Witam,
Od dobrych kilku lat użytkuję zestaw Sony TA-F45 + New Milton 170..
Wzmacniacz nie chce się uruchomić po poprzedniej imprezie, prąd dochodzi do płytki - dalej już nie sprawdzałem z braku czasu..
Zestaw ogólnie ma już trochę lat... pomieszczenie 53m2 (salon+kuchnia otwarta).
Radzicie by oddawać wzmacniacz do naprawy (sama ekspertyza to 50zł) czy kupić nowy z myślą o wymianie w przyszłości kolumn na nowe ? Wzmacniacz powiedzmy tak do 400-500zł, kolumny do 1000zł, będzie ok ? Może do kolumn ciut dołożyć i pomyśleć o New Mildton Maestro II ?