Witam,
Jestem już po pierwszych objazdach po salonach Hi-FI (lokalnie) i wizytach na budowie. Tak jak się spodziewałem temat okazał się bardziej złożony niż początkowo zakładałem.
Jedno na ten moment jest pewne, będzie to zestaw stereo a z kina definitywnie rezygnuje.
Byłem w dniu wczorajszym na pierwszym odsłuchu takich następujących kolumn (poniżej kilka słów komentarza jako jeszcze laika w tym temacie, moje subiektywne odczucia). Dodam że głośniki były odpalane losowo jedne po drugim i nie znałem ich kwoty zakupu aż do zakończenia odsłuchu żeby się nie nakręcać na konkretny model.
1. Klipsch RF-7 III - wizualnie i gabarytowo faworyt, ściana dźwięku z uwagi chyba na wielkość głośników natomiast brzmieniowo lekko wyczuwalna miękkość (fragmentarycznie) ale wynikająca z tego że gra też pudło co trochę na minus. Natomiast to co mi nie leżało w tych kolumnach to za dużo góry i dość natarczywa "siarczystość" jeśli mogę tak to określić. Nie wiem do końca czy to moje klimaty ale z uwagi na kilka plusów będziemy słuchać tego modelu już na miejscu w mieszkaniu przy drugiej "turze"
2. Focal Aria 948 - wypadły ogólnie słabo w porównaniu do pozostałych modeli a początkowo był to mój faworyt.
3. B&W 702 - tutaj jakoś za dużo mi te głośniki syczały, zbyt metaliczne dla mnie i możliwe że nie dobrane pod wzmacniacz (tutaj akuratnie rotel za ok 10k). Wrażenie z odsłuchu miałem takie jak by były na poziomie Focali albo jeszcze trochę niżej.
4. AKKUS Monolith S Limited Edition F2S LE - mój papierowy faworyt, miękki puszysty dźwięk, można by powiedzieć że taki miodny i soczysty. Było tutaj bardzo dużo emocji wystarczająco dużo szczegółów i czystości (chociaż w porównaniu do Pylona wypadają w tej materii gorzej. Fajne smaczki na dobrze i średnio nagranych CD'kach chyba zasługa kompozycji z wzmacniaczem bo po wygrzaniu momentami aż miałem ciary na plecach. Wydaje mi się że nie są to najlepiej grające kolumny w zestawieniu ale lubię ciepłe miękkie brzmienie.
5. Pylon Jasper 25 - tutaj podobnie jak powyżej tylko bardziej szczegółowo i technicznie w stosunku do AKKUS'a F2L ale cena 100% więcej.
Co do odtwarzacza to nie zapamiętałem nazwy ale taki w okolicach 8 tyś zł, model podam jak tylko dostane podsumowanie z wczorajszego dnia bo wypadło mi z głowy.
Wzmacniacz ten: https://www.sklep.megahz.com.pl/primaluna-prologue-premium-integrated.html
Odsłuchy trwały łącznie 4 godziny i wniosek jest następujący, o ile w przypadku pozycji 1, 2, 3, 5 wszystko generalnie było ok. Zestawy grały jak dla mnie początkującego słuchacza bardzo przyjemnie z lekkim wskazaniem na nr 5 i ew nr 1 to co do zasady pojawiał się podczas odsłuchu taki efekt że musiałem zwiększyć głośność bo zaczęły mnie drażnić pewne dźwięki lub zwiększyć drastycznie żeby coś poczuć.
Już wiem że u mnie podczas odsłuchu nie są najważniejsze parametry techniczne i bezwzględne pozycjonowanie poszczególnych kolumn jako tych muzycznie najlepszych a rodzaj brzmienia.
Faworyt który okazał się wcale nie najdroższy a więc AKKUS podczas odsłuchu powodował że miałem ciary, dzwięk był miękki soczysty z mikrosmaczkami których nie uświadczyłem w innych kolumnach.
Emocje i doznania jakie towarzyszyły mi podczas odsłuchu AKKUS'ów to trochę taka chatka w lesie cała drewniana, kominek z miękkim puszystym dywanem i przygaszone ambientowe światło stwarzające klimat przytulności i ciepła.
A pozostałe kolumny (szczególnie nr 5 i nr 1) to trochę takie pięknie urządzone nowoczesne technologiczne mieszkanie, pomalowane na biało ściany z dużymi przeszkleniami i mocnym doświetleniem w ciągu dnia a na podłodze zamiast drewna dywanu i kapci na nogach połyskliwe płytki na nich bosa stopa. Czyli pięknie, nowocześnie, wyraziście, czysto ale niestety nie tak przytulnie jak w chatce
Wniosek z tego taki że lubię chyba ciepłe nawet delikatnie przybarwione brzmienie a jestem zbyt mało doświadczony w tym temacie żeby wyłapać niuanse które pojawiają się po pewnym osłuchaniu.
Wstępnie zatem do rundy drugiej przechodzi numer 1, 4 i 5 ale będę się starać odsłuchać jeszcze kilku innych kolumn o których wspominaliście Panowie powyżej.
Jeżeli chodzi o akustykę we wnętrzu to może nie do końca na wizualizacjach jest to widoczne ale już ok 30 tyś dołożyłem do materiałów i rozwiązań które powinny poprawić komfort akustyczny wewnątrz.
Pojawi się najprawdopodobniej pułapka basowa zamiast obrazu, lamele drewniane i panele z podkładem z gąbki, wszystkie płyty G-K w wydaniu akustycznym oraz specjalne perforowane sufity z włókniną. Po całym mieszkaniu wrzucimy na podwieszanym suficie akustyczną wełnę mineralną, dywan z większym włosiem i pakiet szybowy o zwiększonych parametrach izolacyjności co z kolei ponoć wiąże się z lepszą akustyką (te przeszklenia które tam widzicie i włącznie z tym wyjściem na taras na górę to prawe 5 ton samych szyb w ciepłych profilach). Wszystkie przeszklenia a więc po długości prawie 25 metrów będę chciał osłonić grubymi zasłonami co też powinno w pewnym stopniu pomóc (tutaj jak wspominałem powyżej będę miał możliwość oddzielenia salonu od jadalni i kuchni za pomocą właśnie takiej przesuwnej kotary)
Pomieszczenie za głośnikami to wyjście na taras na górze i będzie oddzielone drzwiami przesuwnymi a sama ścianką z lamelami obłożona jeszcze dodatkowo płyta meblową. Niestety w całej tej zabawie liczy się również aspekt estetyczny ale po ocenie Panów z linidzwięku na miejscu ponoć ma udać się zapewnić warunki takie same lub podobne jak w sali odsłuchowej.
Pzdr