Witam,
Szukam sprzętu do dobrego dźwięku do nowego mieszkania. Do tej pory miałem tylko Sonosa Play:5, ale pierwszej generacji. Przy całym zamieszaniu postanowiłem dalej nie ryzykować w to pieniędzy i kupić nowy zestaw.
Po przeczytaniu trochę tematu skłaniam się ku stereo, a nie kino domowe.
Zastosowanie: 60% muzyka (90% Google Music, 10% gramofon Denon), 30% filmy (w 90% netflix z telewizora Sony z Android TV), 10% xbox.
Muzyka: głównie klasyczna i metal
Pomieszczenie: Salon 29m2, kształt prostokąta, nie jest zamknięte - połączone dalej z holem i kuchnią bez drzwi. Mieszkanie w kamienicy, więc muzyka nie byłaby słuchana za głośno - i głośniki na ścianie dzielonej (ale ściana wyłożona kaflami). Podłoga drewniana, słuchanie głównie z kanapy i fotela blisko zestawy, na podłodze obok dywan [ale tylko mały kawałek pokoju].
Co byłoby najlepsze do tego? Czy jest sens myśleć o dodawaniu potem głośników i kupowanie np. Yamahy Musiccast na dodatkowe satelity i ewentualnie multiroom?
Myślałem nad kupnem Heco Aurora 700 [2900zł za parę] + SVS SB12-NSD [2000zł] + coś do grania (co?), z podłączonym tv, konsolą i gramofonem.