Chciałbym poradzić się w temacie rozmieszczenia głośników w salonie. Firma, która mi robiła wstępną wycenę zapropnowała 5 głosników w suficie + subwoofer:
L,P,C: Origin D83Ax3, Tył: Origin D81x2, Sub: Dali E12F
Przejrzałem sporo postów na tym forum i nie tylko i wygląda na to, że chyba źle trafiłem z tą firmą......
Nagłośnienie chcę zrobić dla filmów oraz muzyki. Kino domowe w pomieszczeniu to tylko jedna z funkcji, dlatego nie da rady spełnić w pełni tych wszystkich warunków jeżeli chodzi o odległości od ścian oraz kanapy. Potrzebny jest jakiś kompromis. Układ mebli nie ulegnie już znaczącej zmianie. Salon ma 22m2, kuchnia około 12m2.
Opracowałem własne rozwiązanie (5.0.2?) dwie kolumny podłogowe, głośnik centralny sufitowy, głośniki efektowe w rogach ścian oraz dwa sufitowe.
Dodatkowo:
dla kolumny podłogowej prawej dostosuję projekt mebla w taki sposób, aby ją tam zmieścić. Pianino cyfrowe z gitarą zamienię miejscami, dla pianina zamiast stojaka będzie półka w ścianie lub inne mocowanie. Odsłoni to znacząco tą kolumnę.
głośnik centralny będzie sufitowy - najchętniej wysuwany elektrycznie KEF Ci3-80QT.
głośniki efektowe od Atmosa opcjonalnie - jak budżet pozwoli.
Jestem laikiem w tym temacie i chętnie poczytam opinie specjalistów - czy dla tego pomieszczenia jest jakaś sensowniejsza konfiguracja?
Zakładając, że prawa kolumna podłogowa będzie we wnęce meblowej, czy można jakoś opracować tą wnękę tak, żeby jej wpływ na jakość dźwięku był jak najmniejszy?
Z góry dziękuję za zainteresowanie tematem.