...a pamięta kolega, pamięta:)
Pierwszy to był Concertino http://www.forum-trioda.pl/viewtopic.php?t=3612, drugi niewielkiej mocy, coś na bazie schematu Bambino:). Bardzo ładnie wykonane przez Znajomego urokliwe konstrukcje. Jednak dźwiękowo nie szczególnie pod moje gusta. Nie znam szczegółów, czyli zastosowanych typów lamp, trafo. Pamiętam misiowaty bas, który zachodził na inne pasma i słabawą rozdzielczość. Ponadto scena też nie była za szczególnie poukładana, selektywna. Nie wiem, na ile są to uznane konstrukcje. Moja Ugoda to dual mono. z sensowną drabinką, tamte to klasyczne integry, z niebieskim (chyba) Alpsem w roli tłumika. Ja lubię bardzo selektywnie, z rozdzieleniem na instrumenty. Potrafię żyć bez mocnego basu, byleby środek i góra były zwiewne i bogate. Może dlatego w słuchawkach onegdaj wolałem Beyerdynamic DT880 a nie Sennheiser HD 600. Czyli po jasnej stronie mocy!
Odnośnie basu - zawsze myślałem, że moje kolumny mają niedobór w najniższym paśmie. Sądziłem, że 2,1 mnie czeka. Nic z tych rzeczy - jak wrzuciłem ostatnio na talerz "Duchy..." Wagli i kawałek "Pościg" zrozumiałem, że nie chcę nic więcej:)
Szkoda, że czasy "są jakie są" i Kolega bodaj z drugiego końca Polski - miałbym ochotę posłuchać Audio Note L1...Myślałem też o nim, nakręcany równie interesującym wątkiem co ten!
Zrewanżował bym się Passem:)