Skocz do zawartości

Piter_rr

Uczestnik
  • Zawartość

    7
  • Dołączył

  • Ostatnio

Informacje osobiste

  • Lokalizacja
    Warszawa

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Nie czytałem, ale użytkowałem ponad 0,5 roku X4400H. Jeszcze wcześniej miałem Marantza SR6011 i parę innych klocków. Jedynie stare Onkyo NR818 dorównywało rozpiętością sceny i rozmachem z jakim gra A1080. Za to było dosyć ostre. Yamaha jest w obecnych modelach zdecydowanie bardziej zrównoważona. W stereo natomiast jest najlepiej grającym amplitunerem jaki miałem, a trochę ich było Mimo wszystko do muzyki używam wspomnianego wcześniej wzmacniacza stereo, a nie amplitunera.
  2. Seria Avantage Yamahy to zupełnie inna liga od seri V. No z tym się nie mogę zgodzić. Ale najważniejsze, żeby Tobie odpowiadało brzmienie. W końcu o to w tym wszystkim chodzi
  3. O gustach się wiadomo, nie dyskutuje. Ale, o sygnaturze dźwięku nie decyduje tylko wzmacniacz. Wg. mnie większe znaczenie ma DAC i jakość wyjścia PRE (Czyli w Twoim wypadku X3700). Gdybyś zastąpił Denona jakimś lepszym "dawcą" np. Yamahą A1080, zobaczyłbyś sporą różnicę w jakości dźwięku, szczególnie w szczegółowości i rozpiętości i trójwymiarowości sceny. Na papierze nie wiem jak to wygląda, raczej nie da się tego zapisać. PS. Ja też mam fronty z Yamahy puszczone na zewnętrzny wzmacniacz, który używam do stereo i w kinie. Pozdrawiam.
  4. Mam Yamahe A1080, wcześniej miałem Denona X4400H (wyższy model od X3700). Yamaha miażdży Denona szczegółowością, przestrzenią i ogólną jakością. Zdecydowanie Yamaha A1080 Pomiary nie odzwierciedlają grania !
×
×
  • Utwórz nowe...