Dzień dobry,
jestem na etapie wybierania kina domowego do salonu. Kanapa stoi jakieś 2,5 m przed TV. Cały salon ma 4m szerokości 6 i długości + otwarta przyległa kuchnia za wyspą.
Na ten moment chciałbym się ograniczyć do zestawu 2.0, ewentualnie 3.1 Bo nie bardzo jak mam ustawić głośniki z tyłu. Frontowe stały by na szafce pod TV (2,5m dluga, 40cm głęboka i 50cm wysoka). Dlatego rozważam tylko fronty podstawkowe do 40cm wys i blisko ściany.
Zestaw głównie do filmów, trochę mniej muzyki (powiedzmy 70% filmy).
Mieszkam w bloku, więc zastanawiam się czy nie warto pójść w głośniki frontowe z mocniejszym basem, żeby nie dawać subwoofera (ale nie wykluczam tego).
Muzyka głównie rockowa, trochę instrumentalnej.
Udało mi się dorwać na testy amplituner Yamaha RX-V6A - dojdzie do mnie w tym tygodniu, myślałem jeszcze nad Dennonem 2700.
Za Yamahą przemawia to, że można dobrać głośniki bezprzewodowe i ustawić je jako tylne (na czas jakiegoś seansu filmowego), za Dennonem, że jest podobno "cieplejszy", a lubię ciepłe granie.
Jako, że Yamaha jest już w drodze, chciałbym do niej wypożyczyć jakieś głośniki i zobaczyć jak to będzie u mnie grało.
- w drodze są już Heco Aurora 300 (ciepłe, podobno pasują do Yamahy)
Jakie jeszcze głośniki polecilibyście, żeby wypróbować? Fajnie jakby były w stanie zapewnić basy, zeby nie trzeba było dobierać suba oraz, żeby spisywały sie zarówno w KD jak i przy słuchaniu muzyki - fajnie, jakby równie dobrze grały zarówno cicho jak i na średnich poziomach głośności - jako że blok, to pewnie max głośność jest mniej istotna
Cena myślę, że do 1-2 tys. za parę to max, chyba, że trafi się coś wyjątkowego to mogę dopłacić.
Pozdrawia serdecznie i dziękuję za sugestie!