Witam.
Pisałem już jakiś czas temu, niestety nie doczekałem się odpowiedzi.
Odziedziczyłem zestaw: gramofon Fisher mt 8350, wzmacniacz Unitra Tosca 303, amplituner Pioneer vsx 908 rds (niestety najprawdopodobniej uszkodzony - nie udało mi się z niego wydobyć żadnego dźwięku) , zestaw kolumn 5.0 (fronty Heco Argon 70, tyły argon 30, argon central). Do nagłośnienia mam dość niewielki pokój bo ok 15m" (rysunek w załączeniu, za jakość przepraszam, nie jestem ani plastyczny ani techniczny - X oznaczają możliwe ustawienie kolumn). Używany będzie przede wszystkim do 80% TV (Netflix, HBO, Vectra), 20% muzyka (gramofon, tidal, YT), gatunki: ja - klasyka bluesa, heavy metal, goth, partnerka - elektroniczna, trance, clubowa, wieczorami pewnie trafi się i jazz i klasyczna
Pyt 1 - czy taki zestaw nie jest za duży na tak małą powierzchnię, zostawić cały zestaw 5.0 (ewentualnie dokupić suba?) czy oprzeć się tylko na frontach jako stereo (też dokupić suba?).
Jeśli na taki metraż te kolumny za duże i budować cały zestaw 5.0/5.1 na podstawkach to również co polecacie?
Pyt 2 - a może ten sprzęt jest już całkowicie za stary i lepiej pójść w coś nowszego - jak tak to co byście polecili?
Pyt 3 - z racji awarii ampitunera jaki nowy do takiego zestawu polecacie / jeśli zostawić stereo czy Unitra to uciągnie czy również kupić nowy wzmak - jaki?
Pyt 4 - przymierzam się do małego remontu i ktoś mi odradził kładzenie gołych KG pomalowanych tylko farbą, że lepiej odsłuchowo sprawdzi się tapeta fakturowana?
Z góry dzięki za wszelakie odpowiedzi i sugestie.
