Witam Forumowiczów
Do muzyki powróciłem po kilku latach, z przeświadczeniem że kolumny tonsila to nadal dobry sprzęt. :)
Okazało się że nie - zdecydowałem się więc na zestaw używany, ze średniej półki. Skompletowałem:
Wzmacniacz NAD C356BEE
Kolumny Paradigm studio 20 v3
Odtwarzacz Primare V25
Byłem bardzo zadowolony do czasu kiedy okazało się że kompakt, oprócz niewątpliwych zalet (odtwarza każdą płytę jaką mu wsadzić) ma dziwne narowy - niektóre płyty powodują że cały wpada w wibracje i buczy jak helikopter. Zaznaczam, że są to oryginalne kompakty, dobrej jakości. Teoretycznie takie buczenie może spowodować krzywy cd, ale w innych kompaktach wszystko gra jak należy - więc to raczej cecha sprzętu. I pytanie - opłaca się wstawić do serwisu (Warszawa wchodzi w grę, lub okolice) a jeśli tak to do jakiego, bo nie chcę dostać po miesiącu sprzętu który ktoś przedmucha i weźmie kasę, bez wyraźnego efektu.
Czy machnąć ręką i kupić nowy kompakt, zastanawiałem się nad Cambridge, albo coś w tym przedziale cenowym (jakieś 1200-1500, bo już na nic droższego nie wysupłam... :))