Cześć :)
Posiadam dac/amp Fiio K7. Wersja pierwsza, bez bluetooth. Ogólnie jestem zadowolony ze wzmacniacza, jednakże martwi mnie trochę kwestia pokrętła głośności, jak i samej mocy wzmacniacza. Mianowicie, po podłączeniu słuchawek jakikolwiek dźwięk zaczyna się wydobywać dopiero po ustawieniu pokrętła głośności minimum na godzinę 9, wcześniej nic. Odpowiedni poziom głośności pojawia od godziny 12-14, zależnie od słuchawek - korzystam z DT770 80ohm, AKG K712 i K240. Kompletnie głuchy nie jestem, więc nie zwalałbym na to winy.
Po odkręceniu pokrętła w pozycję maksymalną jest już faktycznie bardzo głośno, jednak niewiele więcej niż na karcie muzycznej zintegrowanej w płycie głównej.
Korzystam ze zwykłego wyjścia jack, nie zbalansowanego.
Jestem tym trochę zdziwiony, bo przesiadłem się ze starego smsl m4, który na papierze jest pod względem mocy jest o wiele słabszy, a na nim pokrętło głośności wystarczyło ustawić na może 30%, żeby było głośno. Ba, mam też dragonfly red i na nim w windowsie ustawioną mam głośność na 20-25%.
Czy są tu jacyś użytkownicy tego Fiio i mogliby się podzielić jak sprawa wygląda u was?
Nie wiem czy ten typ tak ma, czy to może z moim urządzeniem jest coś nie tak i powinienem go odesłać na gwarancję.