Witam, w zasadzie mój pierwszy post tutaj. Kiedyś miałem konto ale hasła i loginy gdzieś uciekły.
Testowałem od 1 do 2 absorberów 10cm wełny od mega acoustic w miejscach pierwszych odbić. Dzwięk jest bardziej rozdzielczy tzn lepsza scena, seperacja instrumentów, szczegóły, smaczki itp. ale po 5min nie da się tego słuchać tak dźwięk kłuje w uszy, głowa od razu boli. Dodatkowo dźwięk wydaje się jakiś klaustrofobiczny? Czy wie ktoś czym może to być spowodowane?
Nie ma żadnej innej adaptacji, jedynie gruby wełniany dywan przed kolumnami i materiałowa gruba kanapa.
Czy dyfuzory będą w miejscach 1 odbić będą rozwiązaniem? Postawiłem po jednym absorberze za każdą kolumną bez pierwszych odbić, i też brzmiało to kiepsko.
Robiłem jakieś prowizoryczne pomiary w REW i nic nie było jakichkolwiek wyników, które mogłyby budzić kontrowersję między pomieszczeniem bez paneli i z panelami.
Pokój odsłuchowy: salon połączony z kuchnią 3.5x8 w zasadzie podzielony na pół 3.5x4 część odsłuchowa pozostała część to kuchnia.
Bez absorberów wydaje mi się że słychać że jest nakładanie sie fali z pierwszych odbić ale da się tego słuchać przez długi czas.
P.S.
Byłem w salonie odsłuchowym który miał adaptację akustyczną i miałem podobne odczucia chociaż dało się przeprowadzić 2h testy bez problemów.