Skocz do zawartości

Emeraldmoon

Uczestnik
  • Zawartość

    5
  • Dołączył

  • Ostatnio

  1. F1angel owszem, nie będę zaprzeczał, że ulegam mitom i to głównie dlatego, że, jak wcześniej pisałem, daleko mi do profesjonalisty w dziedzinie muzyki. Lubię dobrą jakość, czystość brzmień, ale też nie potrzebuję "kosmicznego" sprzętu, dlatego uważam, że obecnie cena 2500 zł za obie kolumny to maksimum. Nawet nie zastanawiam się nad takimi, co kosztują 6 czy 40 tys. zł (nawet w głowie mi się nie mieści jak możliwa jest taka cena). Moc mojego wzmacniacza być może jest przesadzona, ale na pewno napisane jest z tyłu obudowy 550 W i 2x70 W przy 8 ohmach. Czyli znów te parametry są podobnie nieadekwatne do głośności muzyki jak moc głośników. A te 4 kanały to akurat dobrze wiem, że nie oznaczają 4 totalnie niezależnych kanałów dźwięku tylko zdublowane stereo na 4 głośniki. Tak czy inaczej czy możesz potwierdzić, że nie będzie tu niezgodności między tym wzmacniaczem a tymi kolumnami? A co do wyższości kolumn 2,5-drożnych nad 2- to akurat na tym forum przeczytałem w dziale FAQ . Może ogólnie jest taka reguła, a są po prostu wyjątki w przypadku bardzo drogich głośników? Pasmo przenoszenia tych Tonsili hmmm trudno mi ocenić, czy jest przesadzone, bo nie mam skali porównawczej, a w uszach nie mam "herzo-mierza", być może tak jest. Generalnie muszę powiedzieć, że jestem zadowolony z basów tych Tonsili - są dość mocne i ciepłe, chociaż nowe, porządne kolumny, gdy nieraz słyszałem w sklepie, grają jednak jeszcze mocniej i niżej. A teraz głośnik basowy (co najmniej lewy) uległ zużyciu. Powiadasz, że lepsze będą trochę za małe kolumny do takiego pokoiku niż trochę za duże, bo inaczej bas będzie się "dusił". Ale przecież zawsze można zmniejszyć natężenie niskich tonów pokrętłem we wzmacniaczu, może najnowsze super-wzmacniacze już nie mają takiej opcji? . Także wolę jednak mieć nieco za duże basy, które mogę przytępić, niż miałbym nadmiernie podbijać niedostateczne basy - to chyba już kwestia gustu raczej. Przy obecnych kolumnach (ok. 60 cm wysokości) głośnik wysokotonowy jest nieco poniżej uszu, więc w tych MA będzie w sam raz ta wysokość. Masz rację, że najlepiej jest przetestować takie głośniki u siebie, sprawdzić, co im brakuje, dobrać odpowiednie kable, ale po pierwsze - żaden sklep nie pożyczy mi sprzętu do domu, a po drugie trzeba mieć jakikolwiek kabel przyłączeniowy aby podłączyć kolumny. Obecnie mam, ale to chyba pierwszy lepszy, nie potrafię powiedzieć, jakiego jest typu (przezroczysta izolacja i podwójny przewód w środku). Dzięki za wszystkie rady, każde są cenne, no i czekam na jeszcze inne wypowiedzi w temacie.
  2. Pirs no prawda, zapędziłem się trochę w tej ocenie Trójmiasta . Ale tylko trochę. Bo w porównaniu do małych miasteczek/wsi to Trójmiasto jest potężne, ale do Warszawy, Wrocławia, Krakowa, Poznania to zostaje w tyle... Jeśli chodzi o te sklepy to niedawno dowiedziałem się od nich, od kolegi i wstyd przyznać, jak do tej pory nie zajrzałem do nich, ale zamierzam to zrobić, tylko najpierw chciałem zasięgnąć opinii teoretycznej na forum. Adresy mam z internetu, ten Albatros i Hifi to chyba najpopularniejsze sklepy. Tylko jest jeden mały problem, że prawie na pewno nie będę mógł posłuchać brzmienia z tych właśnie kolumn, bo specjalnie dla mnie ich nie sprowadzą - tym bardziej tylko do odsłuchu. A najbardziej zależy mi na tym modelu.
  3. OK, wszystko fajnie, tylko mam pecha mieszkać w ubogim rejonie Polski - w Trójmieście, gdzie jest daleko do porządnych centrów technologicznych, w tym studiów odsłuchowych. Nawet najbliższy dla mnie sklep, w którym można te głośniki kupić, mieści się jak widzę w Starogardzie Gdańskim. Wolałbym odsłuchać gdzieś między Gdańskiem a Gdynią, a tu raptem 2-3 sklepy muzyczne, aż żal ściska . Tak uparłem się na ten model kolumn, bo mnie przekonują ich parametry, pochwały producenta, również jeden z najmniejszych rozmiarów w tej kategorii - większość ma wysokość ok. 100 cm, a te 80. W małym pokoju to ma znaczenie. Ale mniejszych też nie znalazłem z tak dobrymi wynikami, w dodatku 2,5-drożnych. A najważniejsze - odpadają absolutnie kolumny 2-drożne ze względu na nieco słabszy bas (jak czytałem). Dlatego zostańmy przy tych 2,5.
  4. Aha dzięki za te informacje, to już trochę spokojniejszy jestem jeśli chodzi o kompatybilność wzmacniacza. Mkk a nie uważasz, że zbyt mocne głośniki w małym pomieszczeniu są lepsze niż odwrotnie? (zbyt słabe kolumny w dużej hali). Najwyżej nie będę musiał mocniej podkręcać głośności aby uzyskać głośne, dobre brzmienie w takim pokoiku, czy dobrze rozumuję? Teraz jeszcze czekam na dalsze, bardziej dogłębne i szczegółowe odpowiedzi od każdego, kto zna się na temacie.
  5. Witam wszystkich serdecznie. Wiem, że opis mojego tematu u niejednego z Was wzbudza śmiech i litość - głośniki niemal audiofilskie do słuchania skompresowanej muzyki. Zaznaczam, że nie jestem audiofilem, nie obchodzą mnie kosmiczne niuanse brzmienia typu oddech spoconego saksofonisty czy bardzo delikatne ocieranie palców o struny gitary albo bzyczenie zabłąkanej muchy w orkiestrze. Zależy mi na porządnym, czystym dźwięku - ciepłym, mocnym basie, niezniekształconym (nietrzeszczącym) nawet przy głośnym graniu i wysokich tonach czystych jak łza, przynajmniej na tyle, na ile pozwala jakość samego mp3 (stawiam na tę najwyższą, czyli bitrate powyżej 192 Kbit oczywiście). Zacznijmy od tego, że od kilku dobrych lat do słuchania muzyki używam 3-drożnych głośników Tonsil Soundfinder, maks. moc 130 W, średnio 70 W, kupione kiedyś z ogłoszenia. Z jakości ich dźwięku jestem całkiem zadowolony, problem w tym, że ich basy już uległy zużyciu i coraz bardziej trzeszczą przy coraz mniejszej głośności. Ale są ciepłe, niskie, bardzo przyjemne. Tak wiem, że to są głośniki z poprzedniej epoki, nazywane przez niektórych "altusy" (do niedawna obce mi słowo), że teraz jest zupełnie inna technologia, dźwięki bardziej naturalne, podczas gdy kiedyś były bardziej "podrasowane", aby uzyskać bajerancki efekt. W związku ze zużyciem się głośników basowych w moich kolumnach chcę kupić jakieś nowoczesne na parę następnych lat i granicą cenową jest 2500 zł za obie kolumny. Monitor Audio BX5 mieszczą się na styk w tych ramach. Wiem, co teraz napiszecie, że do mp3 to wystarczą głośniczki z telefonu komórkowego za 20 zł, a nie za 2000. Otóż nie zgodzę się. Moje wymagania nie są tak prymitywne, że zależy mi tylko na tym, żeby jakikolwiek dźwięk się wydobywał. Pisałem o tym wyżej - mają być mocne, czyste basy przede wszystkim, no i średnie oraz wysokie tony też naturalne, równie intensywne, aby całość współgrała harmonicznie. Mam tylko nadzieję, że kolumny tak wysokiej jakości, o które się pytam, nie zniekształcą mi dźwięku mp3 jeszcze bardziej, nie podkreślą mi nadmiernie tych skompresowanych niuansów w stosunku do odłuchu na starych Tonsilach. Jak to będzie brzmiało? Czy ktoś mądry może mi to opisać najdokładniej jak się da? Tylko proszę bez ironii. Moje ucho nie jest na tyle czułe, aby usłyszeć różnicę między najwyższym bitratem mp3, rzędu 256-320 Kbit a jakością audio albo w formacie flac. Owszem, w niektórych utworach da się usłyszeć różnicę, ale mikroskopijną jak dla mnie. I pod tym kątem proszę mi odpowiedzieć. Zależy mi aby pasmo przenoszenia było jak najszersze - w moich Tonsilach wynosi ono 45-22000 Hz i uważam je za dość wąskie. Teraz druga część, bardziej techniczna niż audiofoniczna. - Mam wzmacniacz Technics SU-V570 PXS, klasa AA, moc całkowita 550 W lub 2x70 W dla dwóch głośników przy 8 omach, z wyjściem na 4 kanały, ciężkie to "kalectwo", już też ma dobre kilka lat. Jak mogę do niego podłączyć te głośniki i czy nie będzie problemów ze współpracą w zakresie mocy i oporności wzmacniacza z tymi kolumnami? Czyli, na którą moc zwracać uwagę - 500 W ogółem, czy te 2x70 W? - Kolejna rzecz to kable - jakiej firmy? Słyszałem o Monster superflat, który to zapewnia dobrą kontrolę basu. I jaka długość kabla maksymalnie - czy kabel do lewej kolumny musi mieć identyczną długość jak do prawej? - Dalej - czy moc Monitor Audio, na poziomie 120 W nie da w rezultacie niższej głośności niż moje Tonsile, mające maks. 130 W? Czy może ta moc nie musi mieć przełożenia na maksymalną głośność w decybelach, przy której dźwięk nie będzie zniekształcony i np. przy 120 W można grać głośniej niż przy 130 W (choć troszkę)? Mam pokój ok. 3x4,5 metra, bez segmentu pozostaje tylko 2x4,5 metra. Czy w takiej przestrzeni będą te głośniki dobrze i głośno grały, w odległości ok. 2-2,5 metra od słuchacza? Proszę o jak wytłumaczenie jak najprostszym językiem, nie orientuję się w skomplikowanej terminologii. Większość najważniejszych wątpliwości do rozwiązania tu poruszyłem, jeśli mi się coś jeszcze przypomni to dopiszę. Bardzo dziękuję za uwagę i wyjaśnienia oraz za wyrozumiałość - jestem średnio wymagającym amatorem muzyki - coś pomiędzy audiofilem a "gumowym uchem" PS. nigdzie nie mogę znaleźć recenzji tych kolumn (czyżby były tak nowe, czy mało popularne?). Na tym forum znalazłem opis modelu BR5 - czym się różnią BR5 od BX5 poza nowszą technologią i wyższą ceną?
×
×
  • Utwórz nowe...