Skocz do zawartości

Tomek76

Uczestnik
  • Zawartość

    13
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Tomek76

  1. W oczekiwaniu na Jungsona chciałbym się szanownych kolegów poradzić o sprawy związane z akustyką mojego pokoju, bo zdaję sobie sprawę, że mają duży wpływ na degradację jakości dźwięku. Sam pokój ma 14 m^2, ale jest otwarty na aneks kuchenny (jakieś 6 m^2), a w tylnej części na przedpokój. Urządzony jest minimalistycznie, dywanik na podłodze, sofa. Za lewą kolumną jest kaloryfer, za prawą chcę postawić kwietnik z dużą ilością kwiatów. Największym problemem jest pusta, płaska ściana po prawej stronie: Nie wiem co zrobić z tą ścianą Pokój jest zbyt wąski (2,6 m), aby postawić przy niej jakiś regał z książkami. W salonie odsłuchowym na jednej ze ścian wisiały nieregularnie różnej wielkości obrazki w stylu tych, które już mam na ścianie. Być może to jest jakiś pomysł na rozproszenie dźwięku? Może jakaś makatka? Na audiostero ktoś pisał, że powiesił na ścianie dywan i jest zadowolony z efektu, ale na tak radykalne kroki się nie zdecyduję. Podobna sprawa jest ze ścianą za miejscem do słuchania (te pudła to tymczasowo): Proszę o pomoc, jeśli trzeba rozrysuję rozkład pokoju. Dodam, że byłem pozytywnie zaskoczony odzewem na mój problem i liczę na podobny teraz. ps. Dopiero zauważyłem, że ten polecany Harman/Kardon HK 680 ma taką samą linię wzorniczą jak posiadany przeze mnie Harman/Kardon HD 710, o którym nie pisałem. Ale postawiłem na już na Jungsona. pozdrawiam
  2. Jungson jest zamówiony Będzie do mnie wysłany w przyszły piątek. Doskonale zdaję sobie sprawę, że najbardziej na brzmienie zestawu wpływają kolumny. Tyle, że mam świadomość tego, że agresywny rotel w tym zestawie powoduje to, że słuchanie nie jest przyjemością, a być może ten Jungson to bardzo poprawi. Przypomniałem sobie jeszcze pewien fakt. Do salonu audio na odsłuchy wybrałem się z nastawieniem, że kupuję podstawkowce, z racji małego pokoju (14 m2) i wiedząc iż Tannoy M2 nie miał żadnych problemów z jego nagłośnieniem. Sprzedawca jednak (swoją drogą miły człowiek) od początku twierdził, że żeby podstawkoce zagrały jak podłogowe, to muszą kosztowac przynajmniej 6k zł. W salonie o powierzchni 80 m2, modele których słuchałem (konkretnie MA BX2, RX1 i Kef IQ30) faktycznie nie miały startu do podłogowych. A nie zgodzono się na wypożyczenie, chociaż na chwilę, żeby sprawdzić jak to zabrzmi w docelowym pomieszczeniu. Po selekcji w finale znalały się Wharfedale 10.6 i MA M4, które ostatecznie trafiły do mnie. I teraz się przekonałem na własne uszy, co to znaczy w praktyce, że kolumny podłogowe duszą się zbyt małym pomieszczeniu. Czasem jest tak, że pamiętam (z słuchania na Tannoy'ach), że w danym momencie powinien być bas, a jego po prostu nie ma i dokładam go sobie w głowie. Bas pewnie jest, ale u sąsiadów (sądząc po pukaniu w ścianę ). No ale człowiek uczy się na swoich błędach, szkoda że tak późno. Być może z tym jungsonem i z doborem kabli sytuacja się poprawi. Dzięki Roro za słowa pocieszenia. Ja się bardzo przejmuję takimi osobistymi porażkami, bo tak to trzeba nazwać. Jak dotrze wzmak i trochę z nim poobcuje na pewno napiszę o swoich wrażeniach i ewentualnych dalszych krokach. Pozdrawiam wszystkich, którzy starali się pomóc.
  3. Właśnie tak chcę zrobić. Kupię tego Jungsona i na nich posłucham jakiś czas MA. Jeśli wciąż będzie kicha, wtedy spróbuję je sprzedać. Pociesza mnie trochę to, że z Onkyo grały bardziej akceptowalnie niż z Rotelem. A Tannoy'e M2 wciąż u mnie stoją, tyle że zamieściłem ogłoszenie o ich sprzedaży i zgłosiło się już paru chętnych. Pozdrawiam również.
  4. To bardzo mnie ta opinia martwi, ale chyba będę musiał tak zrobić Myślałem, że jeśli dokupię do MA tego Jungsona, to wykrzesam z nich to co najlepsze i że MA poniżej pewnego poziomu nie schodzi. Przyznam też, że obiecałem sobie nie sugerować się testami kolumn w prasie, ale na mój wybór poza odsłuchami w salonie wpłynął też ten test: http://www.highfidelity.pl/@main-468&lang= Nie wiem, być może w większym pokoju bardziej by się sprawdziły niż w moich 14 m2. A czy ten Jungson będzie dobrą podstawą pod przyszły "optymalny zestaw"? I jakie ewentualnie modele kolumn byś proponował?
  5. Tak, tak czytałem o tym Jungsonie. Czytałem o nim, że pięknie gra średnicą. Właśnie na tym mi zależy. Tyle, że nie mam teraz na niego kasy, chyba że się zapożyczę skoro to taka okazja.
  6. Więc pozbędę się tych Tannoy'ów tak jak planowałem (chociaż z bólem serca) oraz Rotela. I będę rozglądał się za jednym z polecanych wzmacniaczy. Przyznam, że najbardziej kusi mnie Audiolab (jest piękny przy okazji). Jest akurat jeden na allegro za 1000 zł. Żałuję, że nie posłuchałem rad bardziej doświadczonych kolegów z tego forum i nie kupiłem używanych kolumn z wyższych serii. Bałem się używek i chciałem mieć coś nowego, no ale na razie muszę pozostać z tym co mam.
  7. Przepraszam, że drąże temat, ale już nie wiem co robić Byłem przekonany, że jeśli zapłacę za nowe kolumny, to zagrają one lepiej od moich starych kolumn. Ale wczoraj było totalne zaskoczenie. Czy te MA z jakimś wzmacniaczem, który polecił Don, mogą zagrać ciepło, subtelnie, wciągająco? Tak, żeby dźwięk nie męczył przy dłuższym słuchaniu. Zapłaciłem za nie trochę i szkoda się ich od razu pozbywać ze stratą. Rotela do kupiłem do Tannoyów, żeby je ożywić. Z MA się nie sprawdza.
  8. Po Twoim poście z ciekawości podłączyłem z powrotem Tannoye M2. Przez miesiąc od zakupu słuchałem wyłącznie MA. Kupiłem sobie dziś płytkę Stinga "Symphonicities" i na MA wytrzymałem 2 kawałki. Po podłączeniu Tannojów włączyłem na próbę tę samą płytkę i... nie mogłem się oderwać aż się nie skończyła. Nic nie kłuło w uszy, nie było chęci zciszenia by jak przy MA. Aż nie mogłem uwierzyć, że to grają te moje stare kolumny. A jeszcze do niedawna dziwiłem się skąd te zachwyty nad nimi. Stwierdzam, że zrobiłem krok w tył kupując te MA M4
  9. Dziękuję za wszystkie rady. Jeśli chodzi o Tannoye, to włąśnie się pozbywam modelu M2. W ich miejsc kupiłem MA M4. Owszem, Tannoy gra miękko, ale gubi się w większych składach czy w rocku. Rocka na nim nie dało się słuchać. Podłączyłem na próbę do MA stare Onkyo A-8250 i to połączenie bardziej mi się podobało niż z rotelem. Może nie było takiej dynamiki jak w rotelu, ale bas był bardziej kontrolowany, było więcej przestrzeni. Ogólnie było łagodniej. Poza tym dochodzi do tego wszystkiego marna akustyka mojego pokoju. Po prawej stronie jest płaska, pusta ściana i ona robi wiele złego. Coś muszę z tym zrobić.
  10. Witam. Kupiłem kolumny MA M4. Obecnie gra to z dzielonym Rotelem RB-850/RC-850. Nie podoba mi się ten dźwięk. Jest mało subtelny, ostry, twardy. Wzmacniacz ma też swoje lata i chciałbym go zmienić na coś innego. Czy Zdecydować się na nowy (Nad C316BEE, Xindak A-06, Advance Acoustic MAP-101, Yamaha A-S50) czy kupić coś używanego w tej cenie w dobrym stanie (np. Musical Fidelity E11, Audiolab 8000s)? Na forach można spotkać opnie, że nowe wzmaki w podstawowych wersjach to porażka i tylko w używkach można znaleźć coś godnego. Nie wiem jak się do tego ustosunkowac, więc proszę o radę. Pokój 14 m2, muzyka rock/metal, jazz.
  11. Dzięki spróbuję tak zrobić, w sobotę wybieram się na pierwszy odsłuch.
  12. Tak, to solidne stendy. Bez żadnych, śmiesznych szklanych blatów. Robi je jeden z użytkowników audiostereo.pl. Jeden waży coś około 15 kg i mają możliwość wypełnienia ich piaskiem czy śrutem. Kolumny stoją oparte w 4 punktach na Blu-Taku. Standy na kolcach. W tym względzie jest wszystko jak powinno być. Ściany, a właściwie lewa ( po po prawej jest wnęka kuchenna) i ściana za mną, są pokryte nieregularnym tynkiem, który myślę w jakimś stopniu roprasza dźwięk, ale pomysł powieszeni jakichś makatek czy płaskorzeźb muszę wykorzystać. Jeśli chodzi o muzykę, to z tym trasehem przesadziłem, spróbowałem takiej muzyki, bo mój koleś takiej słucha, więc chciałem zobaczyć jak to zabrzmi. Ostrzejsza muzyka jakiej słucham to wymieniony Dream Theater, czy Metallica. Wciąż nie wiem w ktorą stronę pójść przy odsłuchach postawki czy podłogowe
  13. Witam, to mój pierwszy post na tym forum. Mam w tej chwili Tannoye Mercury M2, stoją na solidnych stendach w pokoju 14 m2 (2,6x5,4). Raczej kiepsko wygłuszony, dużo gołych, płaskich ścian, na podłodze dywanik. Kolumny stoją wzdłuż krótszej ściany, ok 1 m od niej, rozstawione na odległość około 1,5 m (i tak musi zostać, innej możliwości zbytnio nie ma). Podłączone jest to do przedwzmacniacza i końcówki Rotel RB-850/RC-850 (z czasem planuję zmienić), Harman/Kardon HD710, DVD Philips DVP5990. Słucham bardzo różnej muzyki, ale głównie to jazz, rock(np. Pink Floyd, Dream Theater), czasem metal. Z CD, ale też MP3 z Philipsa. I jeśli w jazzie to fajnie brzmi i mi się podoba, to przy rocku, gdzie jest więcej dźwięków, instrumentów jednocześnie, tworzy się chaos, nie da się tego słuchać. Wczoraj włączyłem płytę zespołu Daath (trash metal), która podobała mi się u kumpla na KEF C7, wyłączyłem po 15 sekundach, bo była to po prostu kakofonia. Tu moje pierwsze pytanie, czym zastąpić posiadane kolumny. Czy w takim pokoju jest sens kupować kolumny podłogowe? Moje typy to Wharfedale Diamond 10.5 (słyszałem przez chwilę 10.7 i zrobiły na mnie pozytywne wrażenie), Monitor Audio M4, Kef C5. Bo jeśli chodzi o bas, to ten z podstawkowych Tannoji jest w zupełności wystarczający. Drugie pytanie, czy kupując kolumny podstawkowe do 2000 zł (np. MA BX2 lub RX1, KEF IQ30, Mission M62i, Wharfedale 10.2, Dynaudio DM 2/6, Dali Lektor 3) lub ewentualnie podłogowe w podobnej cenie, odczuję skok jakościowy w stosunku do obecnie posiadanych kolumn? Inna sprawa, że brakuje im "zadziorności" w rocku, są zbyt łagodne, jeśli mogę to tak określić. Mają też mało zróżnicowane i wycofane, wysokie tony. Blachy brzmią mało przekonująco i jednostajnie. Ogólnie, to szukam kolumn bardziej uniwersalnych i jestem zdecydowany ich zmianę. Mam takie "szczęście", że w moim niezbyt dużym mieście mam od siebie do porządnego salonu audio jakieś 500 m, więc z odsłuchem nie ma problemu. Problem może być taki, że nie jestem osłuchany i nie wiem zbytnio, na co zwracać uwagę. Byłem w salonie z kumplem, kiedy wybierał swoje kolumny (wybrał C7). Słuchaliśmy Mission m34, Kef IQ50, IQ70, C7, Dali Concept 6. Pamiętam, że nie słyszałem niestety dużej różnicy w brzmieniu w/w kolumn. Pamiętam, że Mission były bardzo przebasowione, Dali jakieś takie bezpłciowe, IQ urzekły mnie stereofonią i ogólnie klasą dźwięku. Na co zwracać uwagę przy odsłuchu? Obawiam się sytuacji, że coś świetnie zabrzmi w salonie a po przyniesieniu do mojego, niewielkiego pokoju będzie porażka. Przepraszam, za zagmatwany post, chciałbym napisać wszystko na raz i tak jakoś wyszło.
×
×
  • Utwórz nowe...