Hej, zaczynam dopiero zgłębianie się w tematykę rzeczy lepszych niż pierdziawki z rozpoznawalnym logo kierowany głodem mocniejszych doznań i mam kilka pytań.
Generalnie zależało mi na słuchawkach na których będzie dobrze brzmiał sludge, doom, trochę psychodelic rocka i heavy bluesa. Po 2 tygodniach poszukiwań wyszło na to, że najodpowiedniejsze dla celu i budżetu będą wyżej wspomniane Beyerdynamic dt 770. Ale potem okazało się że istnieją ich 3 wersje. Nie jestem żadnym znawcą i wiem tylko że wersje nisko omowe istnieją po to żeby dało się je zasilać ze słabszych źródeł. Czyli jest to zaleta, ale muszą być też tego jakieś wady. I właśnie jakie?
Do tego okazało się że istnieją takie rzeczy jak DAC i wzmacniacze.
Ogólne pytanie brzmiałoby tak: czy coś zyskam na wersji 80 lub 250 omowej, i czy byłoby to warte pieniędzy zważając na cenę samych słuchawek.