Skocz do zawartości

Wasze systemy...


npl

Recommended Posts

5 minut temu, Fafniak napisał:

Nie gadaj. Sansuj au07 gra bardzo zacnie.

Nie przeczę , ale choćby niedawno słuchałem AU-X711 z CD-X 711, wygląda świetnie, ale gra wg. mnie przeciętnie. A też Sansui :) 

Właśnie o takie przypadki mi chodziło. Zdaje sobie sprawę , że to o czym pisałem utrudnia już i tak nie łatwe poszukiwania sprzętu ,ale tak jest. Marka nie gra , powtórzę jeszcze raz , no może z jednym wyjątkiem , Tenor gra zawsze i każdy :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, tomek4446 napisał:

Zawsze , zawsze tak jest . Jak np. ktoś prezentuje na zdjęciu wynik swojej krwawicy , system budowany latami , klocki wyrwane zębami innym audiofilom , owoc swoich wyrzeczeń i wojen z żoną. Wypina pierś i czeka jak wreszcie spłynie na niego chwała zwycięzcy to .......

"A tą półka w tle po lewej to Ikea , czy sam wystrugałeś ? " , " A tą dracenę na parapecie jak często podlewasz ? Bo mnie padła w tamtym tygodniu ? " , " O widzę kawałek ramy , gravel , czy szosówka ? " 😂

Seba , no dobra , będę pisał precyzyjniej. Po za tym ja z tych co nie przeczytał podręcznika Czarnka i mogę jeszcze nie kumać tego i owego 😂

To fakt. Jednak drzewiej też były różnice w modelach tego samego producenta. Ja się zraziłem do Luxmana / Sansuia zresztą też /. Zraziłem to może za dużo powiedziane , bo było tak .. :) Jako adept audio naczytałem się o tych wybitnych markach i urosły w mojej głowie do niedoścignionego wzorca. Miałem zakodowane , że jak usłyszę Sansuia , Luxmana , Sony ES , Scotta to mam paść na kolana i błogosławić ten dzień. Grałem wówczas na wzmacniaczu Brandt A3523 z Altusami 140 , a te cuda to mogłem sobie w katalogach pooglądać. Po wielu latach od tamtej pory , miałem i mam okazję posłuchać tych klocków. Nie takich modeli jak Twój Witek , parę półek niżej i czar prysł. Zresztą rozmawialiśmy już kiedyś jak Ci prezentowałem na zdjęciach sprzęt tego typu marek, który stoi u kolegi w komisie. Nic specjalnego , tak to określaliśmy i ja się z tym zgadzam , bo słuchałem tych klamotów ,za które jako młodzian dałbym sobie rękę uciąć. Marka nie gra , gra konkretny egzemplarz , tzw. biały kruk , coś co firmie wyszło ponadprzeciętność i tak powinniśmy do tego podchodzić.

Bez przesady ;), Luxman jest bo mi się nudziło. A sprzętu nie wyrywałem zębami tylko bardzo mocno prowadziłem negocjacje wymiany sprzętu. Pozbywalem się tego czego mam za dużo. Myślę, że z obustronnym zadowoleniem.

To prawda, nie wszystko gra zacnie. Wiele osób widzi Accu czy AR i myśli wow. A tu jest wiele wtop dźwiękowych lub często z winy użytkownika, nieprawidłowych połączeń. Trzeba wiedzieć co w trawie piszczy :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, audiowit napisał:

Trzeba wiedzieć co w trawie piszczy :)

W jaki sposób Wy kupujecie te pięknie wykonane, vintydżowe piece?

Załóżmy, że są w pełni sprawne, trzymają wszystkie fabryczne parametry. Skąd wiadomo jak one u Was zagrają? Przecież chyba nie sugerujecie się niewiele wartymi recenzjami w czasopismach branżowych. No chyba, że jedziecie na opiniach innych użytkowników, ale i tak każdy słyszy inaczej, ma inne pomieszczenie, resztę toru.

A może to działa tak, że widzicie Luxman, egzemplarz z lat 1820-1823, model wystrugany z wiśni piłkowanej Shirofugen, to z automatu musi grać zajebiście bo „kiedyś to kurna robili, tera już nie robio” (żart) ;)

Przecież różne serie wzmacniaczy tego samego producenta często potrafią się drastycznie różnić w brzmieniu. Skąd wiadomo, że trzeba kupić akurat ten egzemplarz? 

Macie możliwość odsłuchu tych sprzętów, dogadujecie się na wypożyczenie i przesłuchanie we własnej akustyce? Czy to często zakupy troszę na czuja, z nadzieją, że jakoś to będzie? Tylko po zakupie praktycznie zawsze same zachwyty - och jak to wspaniale gra. Ja tak nie potrafię. Już wiele razy zderzyłem się z brutalną rzeczywistością i doświadczyłem kompletnego padła jakie to zamówiłem. I to mimo 5 gwizdek na WhatHifi i nagrody Eisa w komplecie :)

No chyba, że były jednak wtopy i porażki i rzadko o nich wspominacie? :)

Edytowano przez lpomis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, audiowit napisał:

Trzeba wiedzieć co w trawie piszczy :)

Dodałbym jeszcze jeden szczegół o którym się dowiedziałem po wizycie u Ciebie. Trzeba mieć taki system i akustykę ,która pokaże różnice brzmienia poszczególnych elementów. Prosty przykład , ostatnio sprawdzałem CD Denona przed wystawieniem na sprzedaż . Nie chciało mi się walczyć z kablami w głównym systemie podpiąłem w sypialni do Sony V5 i ProAców. W sypialni akustyka leży kwiczy , jedna kolumna w narożniku , włączyłem , sprawdziłem i tak z ciekawości po nim włączyłem CD Yamahy wpięte na stałe. Kurna zagrały identycznie , a nie powinny. Zmobilizowałem się i wpiąłem w główny system. o , tutaj sygnatury były już wyraźnie zróżnicowane. 

Dlatego zawsze ostrożny jestem w przyjmowaniu na wiarę , jak co gra nie będąc na miejscu i nie znając możliwości sprzętowo - akustycznych piszącego.

11 godzin temu, kaczadupa napisał:

I patrząc na obecne klamoty rodzi się pytanie, gdzie jest ten postęp bo ani w środku ani na zewnątrz nie widać takiej pasji,  miłości i dbałości włożonej w wykonanie.

obecnie jak producent wstawi metalowe gałki, albo zaszaleje i aluminiowy panel ,to jest o tym w recenzji na dwie strony :) 

Nie zapomnę opisu mojej Yamahy RX-A3030, gdzie połowa recenzji była poświęcona piątej nóżce zamontowanej pośrodku panelu dolnego. Normalnie tak jak by to był największy cywilizacyjny wynalazek ludzkości ! :) 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, lpomis napisał:

W jaki sposób Wy kupujecie te pięknie wykonane, vintydżowe piece?

Załóżmy, że są w pełni sprawne, trzymają wszystkie fabryczne parametry. Skąd wiadomo jak one u Was zagrają? Przecież chyba nie sugerujecie się niewiele wartymi recenzjami w czasopismach branżowych. No chyba, że jedziecie na opiniach innych użytkowników, ale i tak każdy słyszy inaczej, ma inne pomieszczenie, resztę toru.

A może to działa tak, że widzicie Luxman, egzemplarz z lat 1820-1823, model wystrugany z wiśni piłkowanej Shirofugen, to z automatu musi grać zajebiście bo „kiedyś to kurna robili, tera już nie robio” (żart) ;)

Przecież różne serie wzmacniaczy tego samego producenta często potrafią się drastycznie różnić w brzmieniu. Skąd wiadomo, że trzeba kupić akurat ten egzemplarz? 

Macie możliwość odsłuchu tych sprzętów, dogadujecie się na wypożyczenie i przesłuchanie we własnej akustyce? Czy to często zakupy troszę na czuja, z nadzieją, że jakoś to będzie? Tylko po zakupie praktycznie zawsze same zachwyty - och jak to wspaniale gra. Ja tak nie potrafię. Już wiele razy zderzyłem się z brutalną rzeczywistością i doświadczyłem kompletnego padła jakie to zamówiłem. I to mimo 5 gwizdek na WhatHifi i nagrody Eisa w komplecie :)

No chyba, że były jednak wtopy i porażki i rzadko o nich wspominacie? :)

Pierwsze primo. Bądź zawsze na bieżąco. 

Drugie primo. Nie baw się w średniaków.

Trzecie primo. Sprzęt sprawdzasz tylko czy jest sprawny technicznie. I tak zagra inaczej u Ciebie.

Czwarte primo. Musisz uruchomić wyobraźnię.

Piąte primo. Miej znajomych w tym hobby. Oni wiedzą skąd wziąć i czego potrzebujesz.

I po szóste. Ufaj uszom, nie wykresom i tabelkom. Recenzje są pomocne ale musisz umieć czytać pomiędzy wierszami.

Wojtek. Wtopy raczej u mnie się nie zdążają. Trzeba tylko pamiętać, że jeśli coś nie zagra z tym, to zagra z czymś innym. Mam wiele możliwości kombinacji.

I jeszcze jedno. Luxman nie jest przeznaczony do systemu głównego. Wba gra "lepiej" w mojej kombinacji sprzętowej i akustycznej. Niektórzy popukają się pewnie w głowę. Będzie grał z TV.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, lpomis napisał:

W jaki sposób Wy kupujecie te pięknie wykonane, vintydżowe piece?

Załóżmy, że są w pełni sprawne, trzymają wszystkie fabryczne parametry. Skąd wiadomo jak one u Was zagrają? Przecież chyba nie sugerujecie się niewiele wartymi recenzjami w czasopismach branżowych. No chyba, że jedziecie na opiniach innych użytkowników, ale i tak każdy słyszy inaczej, ma inne pomieszczenie, resztę toru.

A może to działa tak, że widzicie Luxman, egzemplarz z lat 1820-1823, model wystrugany z wiśni piłkowanej Shirofugen, to z automatu musi grać zajebiście bo „kiedyś to kurna robili, tera już nie robio” (żart) ;)

Przecież różne serie wzmacniaczy tego samego producenta często potrafią się drastycznie różnić w brzmieniu. Skąd wiadomo, że trzeba kupić akurat ten egzemplarz? 

Macie możliwość odsłuchu tych sprzętów, dogadujecie się na wypożyczenie i przesłuchanie we własnej akustyce? Czy to często zakupy troszę na czuja, z nadzieją, że jakoś to będzie? Tylko po zakupie praktycznie zawsze same zachwyty - och jak to wspaniale gra. Ja tak nie potrafię. Już wiele razy zderzyłem się z brutalną rzeczywistością i doświadczyłem kompletnego padła jakie to zamówiłem. I to mimo 5 gwizdek na WhatHifi i nagrody Eisa w komplecie :)

No chyba, że były jednak wtopy i porażki i rzadko o nich wspominacie? :)

https://www.dba.dk/receiver-sony-str-v-6-115/id-1076403209/

https://www.dba.dk/forforstaerker-meridian-g-61/id-1091120214/

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, J4Z napisał:

Znajomi wiedzą czego potrzebujesz. xD

Widzisz lpomis jakie to proste? Kilka prim i masz zestaw. 

Tak właśnie jest czasem znajomy wie dobrze na co Cię nakierować, ale nie trzeba temu ufać, neo trzeba w to wierzyć. Dróg do celu jest wiele. 

Przesłuchałem sporo kolumn i wzmacniaczy, sporo :) (wiem wiem dla części taka wiedza jest gówno warta), a obecny zestaw mam głównie za sprawą znajomych (ich rad) i mimo swych ograniczeń gra najlepiej, z tego co dotychczas u siebie miałem. 

 

Edytowano przez Wing0
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, J4Z napisał:

Bzdura że gówno warta. 

Tu nie chodzi o wiarę, a zwyczajnie o to że może nie wpisać się w tor czy gust. No ale lepiej podpytać doświadczonego kolegi niż branży na forum. 😏

Znajomy może podpowiedzieć, nakierować finalnej Ty płacisz i słuchasz to raczej jasne dla każdego. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Wing0 napisał:

Tak właśnie jest czasem znajomy wie dobrze na co Cię nakierować, ale nie trzeba temu ufać, neo trzeba w to wierzyć. Dróg do celu jest wiele. 

Przesłuchałem sporo kolumn i wzmacniaczy, sporo :) (wiem wiem dla części taka wiedza jest gówno warta), a obecny zestaw mam głównie za sprawą znajomych (ich rad) i mimo swych ograniczeń gra najlepiej, z tego co dotychczas u siebie miałem. 

 

I długo się broni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, J4Z napisał:

Znajomi wiedzą czego potrzebujesz. xD

Widzisz lpomis jakie to proste? Kilka prim i masz zestaw. 

@lpomis , @J4Z to co napisał Witek to prawda. Cała sprawa rozbija się czasem , że ludziska chcą rady co mają kupić , bo to ma być to JEDYNE urządzenie o magicznym dźwięku. To tak nie działa. Nikt nie da takiej gwarancji ...... ale jak masz w chałupie kilka klocków / czytaj możliwości / to ta szansa wzrasta niebotycznie. 

Co do staroci , to zawsze pisałem TYLKO NAJWYŻSZE MODELE , nie daje to 100% gwarancji sukcesu , ale znacznie minimalizuje wszelkie ryzyko.

I tak , trzeba pytać , trzeba istnieć w tym światku , trzeba znać ludzi, którzy Ci doradzą i pomogą. Tutaj ukłon w stronę @Rega za " żarówki " i Meridiana , @audiowit za streamer i przede wszystkim Alteci i WBA , @elektron6 za pomoc, gdy nagle " perełka " odmówi współpracy , @MariuszZ i @nowy78 za cierpliwość w rozkminianiu aspektów akustycznych brzmienia, tak bym coś z tego zrozumiał , Paulinie @lpomis za Zloty dające jakiś obraz, co się dzieje w świecie audio , @Asia za mobilizację do dążenia do doskonałości , @seba3002 za ATC i Marantza / bez Ciebie to Forum nie było by tym samym / 

@J4Z tak to wygląda w skrócie , mój system zbudowany jest z wielu cegiełek, jakimi były rady , sugestie wielu osób. Weryfikacja zawsze należy do nas , ale czasem warto sprawdzić , czy ktoś ,a nóż nie ma racji :) 

Edytowano przez tomek4446
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I WBA :)

tylko, że mi nie chodziło do końca, ze ktoś mi ma podpowiadać co. Choc uważam, że warto sluchac madrych.

Ja jestem jestem Zosia Samosia więc chodziło mi bardziej skąd.

natomiast pomoc kolegów... nieoceniona :)

Przed chwilą, audiowit napisał:

 

 

Edytowano przez audiowit
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Kubakk napisał:

odpalasz WBA w takie upały jak ostatnio ?

Nie całkiem. Zrobiłem sobie teraz hybrydę. Gra tylko Blazebird z tranzystorową końcówką. Monobloków nie odpalam , bo przeczytałem w instrukcji farby, którą mam machnięte ściany , że powyżej 70 st. może zacząć spływać. A tania nie była. :) Blazebird na Psvane 2A3 , aż tak się nie grzeje. Idzie w slipach wyrobić , puszczam sobie filmy o Saharze i czuję się jak bym tam był ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam kolegów, ludzi do siebie, słuchamy, gadamy i na często przypominam, że posiadanie „gorących” baniek/211 ma także mnóstwo „niedogodności”. 
Jestem wdzięczny, że posiadam chłodzenie podłogowe. Bez tego już dawno zapodałbym pytanie …”jaki tranzystor kl D o brzmieniu lampowym” lub inne tego typu. 
 

FED376AE-769C-45C9-B1C8-19A46A4704FE.jpeg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, AudioTube napisał:

Jestem wdzięczny, że posiadam chłodzenie podłogowe.

Ziemianka ?

Bo jak nie , to się zgłosi ....... jakaś równość musi być / nie dotyczy działaczy pis/ :) 

211 nie odpalam , aż tak odważny nie jestem.

Może spotkamy się we wrześniu , tak planuje wizytę w Twoim mieście.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...