Skocz do zawartości

wpływ maskownic na dźwiek


zlowik

Recommended Posts

Ja traktuje maskownice, jak każdą inną przeszkode, która znajduje się przed głośnikiem... Np. wymienione wcześniej: fotel, stolik...icon_smile.gif Poza tym, bardzo często maskownica psuje cały efekt wizualny kolumny, tak jakbyś na nią patrzył, ale nie widział czego słuchasz, to już po prostu nie ten klimat... Co do brzmienia, zawsze odnosiłem wrażenie, że bez maskownicy jest ono lepsze... Choć jak już wspomniałem, może to tylko diałanie mojej podświadomości, że tworzy ona jakąś tam barierę, przeszkode, która ma negatywny wpływ na dźwięk...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy post na forum.Witam kolegów. U mnie różnice z maskownicami i bez nie są zbyt wielkie.Raczej je zdejmuję dla komfortu psychicznego,bo powinno być lepiej.Z moich doświadczeń wynika że w różnych kolumnach maskownice mają większy lub mniejszy wpływ .Spotkałem człowieka który kolumny miał w workach foliowych.Aby się nie kurzyły i tak słuchał muzyki.Co ciekawe był to prawdziwy meloman.Często meble znajdujące się na drodze między nami a kolumnami .jak stoliki
szczególnie te ze szklanym blatem bardziej zakłócają dźwięk jak maskownice.Ostatecznie konstruktor starał się je zrobić jak najbardziej przezroczyste akustycznie.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również witam wszystkich, to mój 2 post na forum.

Też zastanawiałem się kiedyś nad wpływem maskownic na dźwięk i na podstawie doświadczeń na małych, 2-way monitorach Technics'a doszedłem do wniosku że kolumny lepiej (oczywiście, biorąc pod uwagę tylko mój gust) brzmią bez maskownic, i właśnie w takim stanie ich od tamtej pory używam (druga sprawa, że mój kot miałby lepsze pomysły na zastosowanie owych maskownic icon_smile.gif ).
Różnicę czuć było wyraźnie w paśmie średnio-wyższym (kolumny na bi-wiringu z częstotliwością podziału przy 1KHz), co stwierdziłem odsłuchując przy podłączonym tylko jednym przetworniku, kolejno je przełączając. Nie wyczułem zaś znacznej zmiany (o ile w ogóle była takowa) przy niższych Hz.

W moim przypadku maskownice są syntetycznym, bardzo elastycznym materiałem o strukturze z grubsza przypominającej gęste płótno, naciągnięte na plastikowa ramkę. Ramka nie posiada żadnych wzmocnień przechodzących w pobliżu przetworników, sama w sobie nie stanowi przeszkody na drodze sygnału.

Myślę że akurat moje maskownice nie były pomyślane jako ochrona prze kurzem (z każdej strony maskownica lekko odstaje od powierzchni płyty czołowej, nie jest "szczelna"), że nie wspomnę już o jakimkolwiek zabezpieczeniu mechanicznym. Sądzę że w zamyśle producenta były jednie elementem mającym wpływać na wygląd (IMHO źle wpływającym).

Pozdrawiam.
Jarek.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
Aktualnie posiadam kolumny w których konstruktor nie przewidział w ogóle maskownic,
żeby się nie kurzyły to przykrywam je jak nie słucham takimi specjalnie wyciętymi kawałkami materiału.
Czasem włączę sprzęt i zapomnę zdjąc te "osłony" i teraz już wiem co znaczy często używane określenie
przez recenzentów :"dzwięk jak z pod koca". icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę Kolegi - zaczynamy tutaj niebezpiecznie blisko podchodzić do polityki icon_mrgreen.gif
Albo szukać dziury w małym (przepraszam: w całym).

A wracając do tematu maskownic - oprócz paskudztw wybitnie niedopasowanych stylistycznie do kolumn (patrz np. szare/srebrne maskownice do drewna...) zdarzają się ładnie dopasowane modele.
Ze średniej półki będą to np. JAMO CLASSIC - jak zwykle u mnie przykłady często opieram na Jamo icon_lol.gif
http://allegro.pl/item332739819_jamo_class...rym_stanie.html
http://allegro.pl/item329420200_jamo_classic_8_stan_bdb.html
http://allegro.pl/item321787963_jak_nowe_j...de_okazja_.html
http://allegro.pl/item349594358_jamo_c_607...ukcja_c607.html

Widać, że od razu w fazie projektu założono dobre zintegrowanie/zgranie maskownicy z kolumna.
Pozdrawiam
PS. Uwaga, bo napisałem tutaj o zgraniu maskownicy w sensie plastycznym, a nie muzycznym...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kibic jak sądzę to młodsze pokolenie ,więc pewnie głośniki pojawiły sie na linii wzroku domowego szkodnika.Ale i założone maskownice mogą być niebezpieczne dla głośnika .Kolega zahaczył o metalową siatkę trzymającą się na zasadzie magnesu w głośniku wysoko tonowym i uszkodziła mu kopułkę.Skutek dokładnie odwrotny niż zaplanował producent.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje kolumny, czyli Totem Mite i Adam Pencil nie posiadają maskownic. Tak sobie wymyślili konstruktorzy tych kolumn.
http://www.audioforte.com.pl/code/katalog.php?ID=164
http://www.rcm.com.pl/hobby/teksty/frankfu...0/fr_2000_2.php

Chociaż w przypadku kolumn Adam Pencil nastąpiła w ostatnim czasie zmiana i nowy model tych kolumn został wyposażony w maskownicę co wskazywałoby na to iż konstrukcja ich została przystosowana do słuchania muzyki z maskownicami.
http://www.adam-audio.pl/hifi/english/default.htm
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months later...
Konserwatorzy organów piszczałkowych dobrze wiedzą jaki pozytywny wpływ ma kurz na barwę dźwięku piszczałek- dobrze łagodzi brzmienie. Jak ktoś ma za ostro brzmiące kolumny, to może lepej maskownic w ogóle nigdy nie zakładać, żeby głośniki lepiej się zakurzyły. Kurzem mogę się podzielić mam go pod dostatkiem (chociaz nie na głośnikach).
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Dodam jeszcze, że często się czyta/słyszy, o tym iż producent dołożył starań, aby maskownice nie wpływały na jakość dźwięku, a co niektórzy posuwają się o krok dalej i tak konstruują maskownice aby stała się jego nieodłącznym elementem, który ma poprawić jakość dźwięku wydobywającego się z przetworników. Chętnie zapoznam się z taką konstrukcją i posłucham, posiadaczy takich kolumn zapraszam do wypowiedzi (ja jak narazie tylko o tym czytałem). Można się chyba umówić że w niskobudżetowych systemach oraz większości innych droższych konstrukcjach maskownice tylko przeszkadzają w krytycznych odsłuchach.

Można jeszcze postawić pytanie: dlaczego podczas odsłuchu w sklepie, czy też na jakiś wystawach przedstawiciele kolumn prezentują je w większości przypadków bez maskownic. Odpowiedź jest prosta, nie tylko ja uważam że maskownice szkodzą, a poza tym przetworniki cieszą oko icon_smile.gif



Hm. Posiadałem takowe, które miały maskownicę przykręconą na 8 śrub od wewnątrz konstrukcji i na dodatek nieźle przyklejoną do frontu (zawsze się nimi chwalę, jak jest okazja icon_redface.gif ). Szkoda, że dowiedziałem sie o tym dopiero po wyłamaniu paznokci i złamaniu śrubokrętu, próbując je wyrwać. Czy niezdejmowalne maskownice poprawiały jakość dźwięku? Raczej nie było takiej potrzeby...
Co do wpływu maskownic na dźwięk, odpowiedź nie jest taka prosta. Te nieco mniejsze kolumny już miały maskownice "normalnie" zdejmowane. Nie stwierdziłem, żeby grały lepiej po ich zdjęciu (ciut jaśniej, może - chociaż pod spodem jeszcze bardziej czarne icon_lol.gif )
Jeśli chcesz posłuchać tych większych - pewno gdzieś plumkają w Stolycy. A te mniejsze - o rzut beretem.
Pozdrawiam.

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...