Skocz do zawartości

Kolumny podłogowe Yamaha Soavo 3 (długie)


oktagon

Recommended Posts

Jako szczęśliwy posiadacz kolumn Yamaha Soavo 3, postanowiłem napisać swoja własna recenzję tych kolumn. Jak do tej pory, na próżno by szukać w internecie jakichkolwiek opinii na ich temat. Dostępne są tylko dane techniczne zamieszczone na stronie Yamahy.
Rynek kolumn w Europie jest tradycyjnie zdominowany przez producentów europejskich, a produkty np. japońskie czy amerykańskie, nie maja zbytniej siły przebicia. A w sumie szkoda, gdyż często maja one nieco inne od europejskiego podejście do konstruowania kolumn. Inne, wcale nie znaczy gorsze.

BUDOWA
Kolumny Yamaha Soavo 3 są produktem nowszej generacji niż znane do tej pory podłogowe Soavo 1 oraz podstawkowe Soavo 2. Obudowa Soavo 3 jest identyczna z Soavo 1, ale głośniki już są nowszej generacji. Zawieszenie membran jest gumowe zamiast piankowego, zmniejszona została grubość membran (0,4mm zamiast 0,45mm), magnesy głośników wysokotonowego i średniotonowego są neodymowe.

Soavo 3 są całkiem sporymi kolumnami podłogowymi, o konstrukcji 3-drożnej. Od Soavo 1 odróżnia je przede wszystkim zastosowanie pojedynczego głośnika niskotonowego, zamiast najbardziej popularnego układu z dwoma głośnikami niskotonowymi. Konstruktor kolumn Masahiro Tobise twierdzi, ze po prostu jego celem było wykorzystanie/ wykazanie zalet płynących z zastosowania pojedynczego głośnika niskotonowego w dużej obudowie.
Japończycy nawet nie starali się skonstruować kolumn kompaktowych. Nie oszczędzali na materiałach (grubość przedniej ścianki to 32mm), nie ograniczali się wymiarami. W rezultacie kolumny mają pokaźne wymiary jak na europejskie standardy, oraz ciężar wynoszący 26,5kg dla pojedynczej kolumny. Nawet stojak/nóżki są masywne, wykonane z odlewanego aluminium.

Opisanie kształtu obudów wymaga nieco rozpisania się, gdyż kolumny nie maja równoległych ścianek.
Podstawa kolumn ma kształt trapezu o wymiarach: przód 220mm, tył 170mm, wysokość trapezu (głębokość kolumn) wynosi 385mm. Ściany frontowa i boczne są pionowe, a tylna ścianka jest pochylona. Obudowa w górnej części jest "ścięta" od przodu i patrząc od góry widzimy sześciobok nieregularny. Głębokość kolumn w górnej części wynosi 335mm. Wysokość obudowy bez uwzględnienia "nóżek" to 990mm.
Producent w danych nie podaje wymiarów obudowy jako takiej, dlatego pozwoliłem sobie je tu szczegółowo podać.

BRZMIENIE
Aby dokonać oceny jakości brzmienia kolumn, potrzebny jest jakiś punkt odniesienia. Mam tu na myśli porównanie brzmienia do innych kolumn, w określonych warunkach (elektronika, pomieszczenie odsłuchowe).
Jako że nie zajmuję się profesjonalnie sprzętem audio, to moja baza porównawcza jest raczej skromna.
Moje obecne bezpośrednie porównanie może dotyczyć tylko kolumn podstawkowych Epos M12i.
Oczywiście byłem szczęśliwym posiadaczem szeregu kolumn w kilku ostatnich latach, ale były one użytkowane albo w innych pomieszczeniach, albo z inną elektroniką.
Pomocne też mogą być świeże w pamięci sesje odsłuchowe sprzętu High-End , należącego do mojego przyjaciela. Jego zestaw to najwyższe modele wzmacniacza i odtwarzacza CD Accuphase, podłączone do kolumn podstawkowych Dynaudio z limitowanej Anniversary Edition.

Moje kolumny Yamaha Soavo 3 pracują obecnie w następującym zestawieniu:
Wzmacniacz - Arcam Diva A85,
Źródło - Arcam rDAC, pobierający bezstratne pliki muzyczne (FLAC, APE) z dysku sieciowego, poprzez streamer audio Sqeezebox Classic 3
Pomieszczenie odsłuchowe: 19,5 m2, w kształcie litery L, wysokość pomieszczenia 2,3m (o zgrozo!)

Moje poprzednie kolumny, podstawkowe Epos M12i zapewniły mi wiele godzin prawdziwej przyjemności ze słuchania muzyki. Bardzo detaliczny dźwięk, dobra przestrzeń i stereofonia, nadzwyczajna muzykalność. Pomimo kompaktowych rozmiarów, niskie tony były odtwarzane z zadziwiająca mocą. Niby nic mi nie brakowało, ale wiadomo - zazwyczaj duże kolumny mogą więcej.
Poszukiwałem więc kolumn podłogowych, które byłyby równie muzykalne w odsłuchu jak Epos M12i, ale dałyby nieco więcej z siebie mocy w zakresie niskich tonów. Wybór padł na kolumny Yamaha Soavo 3.
Soavo 3 wymagają długiego czasu "wygrzewania" - oceniam ze minimum 100 godzin lub więcej. Trzeba wykazać się anielską cierpliwością. Prosto z opakowania brzmią bardzo źle. Płaskie,ostre i metaliczne tony wysokie i średnie uspakajają się po kilku godzinach, ale w pełni "cywilizują się" dopiero po dobrych kilkudziesięciu godzinach grania. Niskie tony w czasie "wygrzewania" kolumn raz są w niedoborze, a następnie w nadmiarze. Ale na koniec cierpliwość zostaje sowicie wynagrodzona.
Soavo 3 są stosunkowo wybaczające jeżeli chodzi o pozycjonowanie w pomieszczeniu odsłuchowym. Bardzo w tym oczywiście pomaga umiejscowienie otworu rezonansowego w frontowej ściance. Jednak ze względu na spore rozmiary, zdecydowanie odradzam ustawiania tych kolumn w pomieszczeniach o powierzchni mniejszej niż 20m2.

I jak oceniam brzmienie Soavo 3?
Otóż brzmienie jest znacznie lepsze niż się spodziewałem. Tony niskie są szybkie, precyzyjne, głębokie, brzmiące bardzo czysto, bez dudnienia i podbarwień - dokładnie takie jakie chciałem. Prawdziwy, nisko schodzący "bass".
Ale największe zaskoczenie dla mnie, to wspaniałe brzmienie ogólne Soavo 3. Przestrzeń, stereofonia i detaliczność są zdumiewające. Słuchając muzyki ma się wrażenie ze nagle pomieszczenie odsłuchowe wielokrotnie się powiększyło. Detaliczność i naturalność dźwięków jest aż "nienaturalna".
Jest tez oczywiście pewien minus - bardzo słyszalne są różnice w jakości nagrań poszczególnych płyt.
Słychać jak na dłoni wszelkie niedoskonałości i błędy popełnione w studiu nagraniowym. Można się spodziewać wspaniałego brzmienia, ale tylko gdy mamy do czynienia z dobrze nagranymi płytami.

Robiąc porównanie do brzmienia sprzętu Hi-End mojego przyjaciela, powiedziałbym że ma on lepszą elektronikę i pomieszczenie odsłuchowe, ale kolumny już niekoniecznie (po prostu bardzo inne kolumny). Takie jest moje subiektywne odczucie, ale niestety nie jestem w stanie tego w pełni zweryfikować.
W mojej opinii - mój zestaw audio nie zostaje zanadto w tyle za sprzętem Hi-End.


Podsumowując:
- Mój zakup jest naprawdę udany i mogę mieć czyste sumienie polecając te kolumny. Mam brzmienie, którego poszukiwałem.
- Dobrego sprzętu audio jest sporo na rynku. Każdemu życzę znalezienia "magicznego" brzmienia, niezależnie od ilości wydanych pieniędzy.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo się cieszę, że kolumny okazały się nawet lepsze niż przypuszczałeś. Ciekawe jakby rzeczywiście wypadły przy bezpośrednim porównaniu do Soavo 1. Pamiętaj, że zadowolony właściciel ocenia najczęściej swój swój zestaw znacznie wyżej, niż zrobiłby to ktoś bardziej postronny. Wierzę, że brzmi on super, ale czy ta opinia nie jest jednak zbyt subiektywna?
Cytat

W mojej opinii - mój zestaw audio nie zostaje zanadto w tyle za sprzętem Hi-End.

To pozwól, że się delikatnie uśmiechnę icon_wink.gif Szczególnie w kontekście zestawu kolegi. Że elektronika Accuphase jest lepsza niż Twój Arcam Diva i budżetowy rDAC w to nie wątpisz. I dobrze. Ale że kolumny Yamaha są nie gorsze a nawet lepsze od Dynaudio z serii Anniversary Edition (jaki to konkretnie model, chyba nie Dynaudio Special Twenty-Five?), to już tylko ktoś gustujące w skrajnie innym brzmieniu może tak napisać. Proponuję długi bezpośredni odsłuch dwóch systemów w jednym pomieszczeniu. To "unauszni" Ci, że do hi-endu jeszcze kawałek drogi. Tym bardziej, że Accu kolegi to najwyższe modele (nie napisałeś jakie) a Dynaudio z tej serii, to bardzo dobre, dopracowane konstrukcje niezwykle cenionego producenta kolumn. Może co do wybrzmienia najniższych tonów zgodzę się, że podstawkowe Dynaudio nie dadzą rady.
No i nie pisz "bass", wiem (mam nadzieję), że w formie żartu, ale młodzi forumowicze czytają i znów zaczną tak pisać. Skoro Oktagon w recenzji tak napisał.
Wyszedłem tu pewnie na wrednego krytykanta. Ale nie to było moim zamysłem. Wypunktowałem tylko słabsze czy bardziej subiektywne fragmenty Twojej recenzji, która ogólnie jest bardzo wartościowa i ciekawie napisana. A zestaw sam w sobie jest na pewno bardzo dobry, być może nawet wybitny w stosunku jakość/cena. Życzę wielu wspaniałych chwil, które przeżyjesz podczas słuchania muzyki.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Epos to bez wahania wybrałbym ...Epos. Ach, ten miły dźwięk...



Coś w tym jest. Jak do tej pory miałem podłogowe Epos ELS303 i podstawkowe Epos M12i.
Seria ELS to już historia, a seria M też już kończy swój żywot - czyli teraz jest dobry moment na zakup po obniżonych cenach.
Obecnie dostępne są kolumny z serii Epic, a na premierę rynkową czeka następna seria ELAN
Znowu zmienił się właściciel firmy Epos i całe dotychczasowe projekty zostały zmienione - ale z najlepszym efektem jak mam nadzieję.

Mój zakup kolumn Yamaha Soavo 3 był czystym przypadkiem - sam nie wiem czy mam się wstydzić, śmiać czy płakać.
Z czystego przypadku / nieporozumienia, zapłaciłem za nie 1000 funtów, gdy "normalna" cena wynosi 1500 funtów.
Przyznaję, połakomiłem się. I wcale nie żałuję. Kolumny są warte dokładnie tyle, ile za nie zapłaciłem, ale nie więcej.
Dla jasności (przelicznik waluty) - 1000 funtów = 4800zł
Zanim kupiłem Yamaha Soavo3 moja uwaga była skupiona na innych kolumnach:
- Tannoy Revolution DC6T (600 funtów = 2900 zł)
- Tannoy Revolution DC6T Signature (800 funtów = 3850zł)
- Epos Epic 5 (750 funtów = 3600zł)
- Boston Acoustisc A360 (600 funtów = 2900zł)
Rozważałem też podłogowe kolumny Dynaudio i Triangle. Bardzo wiele innych kolumn "trawiłem" w swoich rozważaniach.

Ale ostatecznie wybrałem drogę eksperymentu.
-
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Cytat

To pozwól, że się delikatnie uśmiechnę icon_wink.gif Szczególnie w kontekście zestawu kolegi.



Przyznaję, że zabiłeś mi niezłego ćwieka.
Co do kolumn - po dobrych kilkuset godzin grania (muzyka i filmy) w dalszym ciągu stwierdzam, że był to dobry zakup. W dalszym ciągu mam szeroki uśmiech na twarzy słuchając muzyki. Prawda jest taka, że kupiłem je za równowartość ok. 5000zł (999,90 funtów). W tej cenie te kolumny są znakomite. Gdybym miał wydać więcej, to bym się mocno zastanawiał.
To co mnie "niepokoi", to nierówność mojego zestawu audio. W chwili obecnej nie narzekam, ale mam świadomość, że przypuszczalnie DAC jest najsłabszym ogniwem.
Nie aspiruję do sprzętu Hi-End, ale cały czas liczę na wygraną w totka icon_mrgreen.gif
Mój plan na najbliższe 6-12 miesięcy, to zakup zestawu Audiolab 8200DQ i Audiolab 82000P.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...