Skocz do zawartości

Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle


Recommended Posts

Janusz i tak trzymać. icon_biggrin.gif
A swoją drogą brakuje mi naszych dywagacji na temat lampy. Nie widzę tu jakoś za dużo nowych twarzy. A ja szczerze mówiąc "zakotwiczyłem" na Lebenie, u Ciebie i Romana też od dłuższego czasu nic się nie zmieniło.
Trzeba nam świerzej krwi icon_twisted.gif
Mam nadzieję, że lampowcy uaktywnią się i zaczną dzielić się swoimi spostrzeżeniami, problemami, doświadczeniami.
Ja mam teraz - a kiedy nie miałem - trudny okres. icon_evil.gif i wpadam tu rzadko.
Ostatnio gościł u mnie Roman, może on coś skrobnie na ten temat.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie było ostatnio sporo zmian ale fakt że część lampowa toru czyli wzmacniacz pozostaje bez zmian.Dawno nie kupowałem też lamp aby zmienić jego brzmienie.Niestety ostatnio nie tylko Ty rzadko tu wpadasz ale także Roman icon_cry.gif Dzisiejszy wieczór spedzam przy muzyce.Kolejne płyty lądują na talerzu gramofonu czesto wzbudzając wspomnienia .Aktualnie gra Earth Wind & Fire the best vol.II .Czasami kątem oka zerkam na mecz.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Markiem sprawdzaliśmy dwie wersje Xavianów XN125: moją pierwszą wersję z nowszą wersją specjalną.
Pokrywa się to, co opisywane jest w teście porównawczym: pierwsze modele mają trochę słabszy bas i widać (tzn. słychać) różnicę paru Hz na dole. Ogólnie całe pasmo i jego wyrównanie w pierwszej wersji jest trochę słabsze. No ale przez 10 lat (pierwsze XN125 pojawiły się w 1997, moje "liftingowe" w 2001) można coś poprawić.
Zresztą jest lekkie zamieszanie w wersjach "125" i na 100% być pewnym, który model jest który icon_confused.gif

Ale i tak kolumny są godne polecenia (graliśmy na 20m^2) w tej cenie. Grały m.in. ze wzmacniaczem Sansui oraz Atollem IN200 (o ile dobrze pamiętam, bo trochę "wachlowaliśmy" sprzętem).

Co ciekawe - wziąłem też mojego małego CD firmy JVC (Super Digifine - najwyższy model z serii mini) i na początku było tragicznie (przede wszystkim jeśli chodzi o scenę i tego, jak gra drugi plan). Poprawiło się bardzo po pół godziny - jak się okazało głównym winowajcą był niedogrzany wzmacniacz.
Na tym poziomie to już słychać - podobnie jak wpływ kabli...

W moim domowym połączeniu (CD JVC + Xaviany) brakowało mi wyraźniej podanego drugiego planu i chciałem to sprawdzić na lepszych kablach i wzmacniaczu. U Marka było lepiej, ale sporo drożej - więc będę musiał u siebie poeksperymentować przepinając kable z innego systemu i dam inny wzmacniacz (taaa - tylko kiedy?).

Pozdrawiam
PS. Janusz- niestety większość mojej aktywności na Forum zabierają czynności moderatora icon_eek.gif Ale postaram się poprawić
Przynajmniej tutaj jest spokój i żółtodzioby się nie pojawiają, więc mogę się skupić na tym, co tygrysy lubią najbardziej icon_cool.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bardzo lubię granie kolumn Xavian. Ale wydaje mi się, ze docenić je może raczej bardziej doświadczony słuchacz (audiofil).
Z jednej strony nie są to kolumny efekciarskie. Z drugiej jednak potrafią zagrać energetycznie, z fajnym timingiem.
Są wyraziste ale nie ostre. Wysokie dobrze zaznaczone lecz nie prześwietlone. Wystarczająco miękkie, ale nie "ciapowate", O dobrej barwie, ale nie za geste, Niskie faktycznie niezbyt potężne (niektóre modele mają obudowę zamkniętą) ale za to rytmiczne, żwawe.
Co najważniejsze kolumny zagrają dobrze z niezbyt drogą elektroniką. Z lepszą oczywiście rozwiną skrzydła.
Być może za bardzo uogólniam, ale Xaviany mają pewien charakterystyczny rys, takie firmowe brzmienie. Mnie ono bardzo odpowiada.
Tylko wielka szkoda, że te kolumny są tak drogie a na rynku wtórnym rzadko się pojawiają.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

F1angel ładnie opisałeś brzemienie Xavianów.
Ja niestety moge się cieszyć słuchaniem jednego z "najniższych" modeli. O modelu 250 nawet nie myślę, przynajmniej na ten moment, bo faktycznie Xaviany są drogie. Swoje 125 udało mi się kupić w miarę tanio.
O tym z jakimi wzmacnaiczami grały już wcześniej pisaliśy z Romanem. Dodam jeszcze, że nieźle radzi sobie z nimi Leben.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek
Mówiąc brzydko - robię szum do lampy...
bo postawiłem wentylator tak, by leciał na górną część obudowy.
Spokój audiofila - bezcenny icon_lol.gif A wentylator jest w miarę cichy i nie przeszkadza...

Zresztą przy takich temperaturach to przydaje się sporo wolnego miejsca nad wzmacniaczem - 5cm w odkrytej szafce to mało i po 30 minutach grania trochę mi się amplituner JVC gotuje ...
Ale przy 25 stopniach zrobiłem niechcący test na wygrzewanie i po 3 godzinach odpaliłem inny sprzęt.

F1angel - jak dla mnie to Xaviany zaczynają się od 125, jak patrzę na niższy model to takie trochę nieporozumienie (albo na tył do kina domowego...). Jak pisałem wcześniej - celem odsłuchu było porównanie obu generacji 125-tek (no i usłyszenie, jak grają w innym systemie).
Szczególnie mocnego basu nie oczekiwałem - od tego mam podłogówki podpięte pod drugie zaciski i w zależności od miejsca gdzie siedzę (czyli również od nastroju) jeden ruch ręką i hulaj dusza icon_cool.gif

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie bardziej chyba gorąco jest mi a nie lampom. icon_biggrin.gifWłaśnie przed chwilą skasowałem sobie cały post.Dzis słucham muzyki z SACD.Przynajmniej nie trzeba biegać co chwilę do gramofonu.Niestety rodzinka poszła już spać i trzeba było ściszyc nieco muzykę. icon_cry.gif W niedziele pod namową koleżanki małżonki zamiast na giełdę płytową pojechałem nad morze do Międzyzdrojów.Kobiety mają na nas jednak destrukcyjny wpływ. icon_wink.gif
Na plaży zamiast sie spocić strasznie zmarzłem, wiatr o sile 5 beauforta i zakaz kąpieli.Trzeba było iść na kąpielisko w Szczecinie taniej i ciepło.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem na początek chciałem wymienić kondensatory .Miał mi to zrobić kolega lecz od dłuższego czasu cierpi na chorobę dzisiejszych czasów .Czyli na brak czasu. icon_cry.gifW necie jest modyfikacja mojej Jolidy efekt rewelacyjny tylko cena na poziomie nowego wzmacniacza.
http://www.underwoodhifi.com/2012/06/new-j...romise-mod.html
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz tylko, że ten nowy wzmacniacz nie zagra tak jak modyfikowany. Podobnie jest z Lebenem. Przynjamniej wersją X i XS. Ja wymieniłem w swoim kolejną kwadrę lamp, bezpiecznik i efekt niesamowity. Wiem, że można tak w nieskończoność. Ta wersja Lebena tak ma icon_twisted.gif
Jak widzę z podanego pzrez Ciebie linku Jolida przeszła gruntowną modyfikację.
A tak przy okazji w końcu Jolka doczekała się klubu na sąsiednim forum, ale my byliśmy pierwsi. icon_smile.gif
Nie wiem, czy to prawda, bo nie słuchałem, ale jest wiele głosów, że Jolida produkowana przez Chinoli, to już nie jest ten sam produkt. Nie wiem, czy to jest powodem, że trudno trafić na sprzedawcę sprzętu tej firmy w Polsce. Kiedyś zajmował się tym AF.
Mnie cały czas ciągnie do tej marki. Jeszcze niedawno miałem zamiar kupić cedeka Jolidy, ale odkąd wszedłem w Cayina - nomen omen chińczyk - jakoś mi przeszło.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
a jakie kondensatory chcecie wstawić?
Ja w lampizatorze przed lampą dałem V-capy CuFT a za lampą duelundy CAST/PIO. Co ciekawe same duelundy nie sprawdziły się natomiast kolega wstawił same V-capy i też nie był zadowolony. Tak jak ja doszedł do tego samego wniosku, że duet V-cap + duelund daje najciekawszy efekt brzmieniowy.
Sprawdzałem także jupitery i mundorfy ale to nie to. Co prawda ostatnio pojawił się Jupiter miedziany ale nie wiem jak on brzmi. Niby czarny koń i w dobrej cenie w porównaniu do powyższego duetu.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o jakich kondensatorach myślał Audionet do Swojej Jolidy.
Ja chciałem początkowo pójść w kierunku modygikacji jakich dokonał w swoim Lebenie Pacuła.
http://www.highfidelity.pl/@main-487&lang=

Później jednak, również z braku czasu skupiłem się głównie na wymianie lamp. Nie wiem też, czy wymiana kondensatorów przyniosłaby znaczący skok w jakości dźwięku, choć jak tego nie dokonam nie dowiem się.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kondensator wnosi co najmniej tyle zmian co najlepsze lampy po wymianie a często nawet więcej aly niestety i kosztują krocie szczególnie te najlepsze. Na szczęście lampy nie wymagają wielkich pojemności. Pan Pacuła poszedł na całość i wstawił V-capy CuTF. Wadą tych kondensatorów jest bardzo długi czas formowania się. Pokazują to co potrafią po minimum 300h czystego grania!!! Pierwsze 50-100 godzin to porażka. Nie chce się słuchać.
Alternatywa to Duelundy. Te czarują wspaniałą górą.
Brakuje Ci góry tej najlepszej to duelund ale jak chcesz więcej wypełnienia w dolnej średnicy to tylko V-cap CuFT.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do lamp, to u mnie na razie grzeją się tylko w odtwarzaczu Ayona icon_smile.gif . Ale decyzja o ponownym nabyciu wzmacniacza lampowego już podjęta. Również czekam na moce przerobowe icon_biggrin.gif
Belfer54, napisz proszę kilka słów czy rzeczywiście wymiana bezpiecznika daje słyszalne efekty, czy jest to raczej na pograniczu sugestii? Jaki (jakiej firmy) bezpiecznik dałeś i gdzie? Bo w moim poprzednim lampiaku, czyli Ayonie Spirit było wewnątrz kilka bezpieczników i cała operacja wymiany byłaby nietania. Oczywiście piszemy tu o bezpiecznikach złoconych?

Zn21, temat kondensatorów jest równie ciekawy. I jeśli piszesz, że efekty mogą być nawet lepsze niż wymiana lamp, to warto się temu przyjrzeć.
Jako totalny "lajkonik" icon_wink.gif w temacie upgrade'ów wymagających użycia lutownicy, bo wiem tylko którym końcem się ją trzyma, icon_lol.gif zapytam:
Gdzie można kupić takie kondensatory w dobrej cenie?
Czy wymiana jest prosta, czy raczej zlecić to elektronikowi?
Stosujesz zwykłą cynę czy z 4% domieszką srebra?
Wiem, że to jak dla mnie temat nie na dzisiaj, bo trzeba mieć konkretny wzmacniacz, ale mam nadzieję wrócić do niego za jakiś czas.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

F1angel kwestia stosowania bezpieczników we wzmacniaczach lampowych jest dyskutowana od lat na różnych forach i nie tylko w kontekście ilości jakie zostały zastosowane w danej lampie, ale też ich wpływu na jakość dźwięku. Zdania jak zwykle są podzielone. Są zwolennicy wymiany bezpieczników i najlepiej, aby były zbudowane z jak najlepszych materiałów. Są tacy, którzy słyszą ich wpływ na dźwięk lub twierdzą, że jest to audiovoodu. Szczerze mówiąc wymieniając główny bezpiecznik w Lebenie, jedyny jaki jest - za gniazdem zasilającym zrobiłem to z czystej ciekawości. Wsadziłem tam złocony bezpiecznik amerykańskiej firmy AHP w miejsce bezpiecznika Fuji. Jest to swojego rodzaju eksperyment, który nie pociąga za sobą dużych kosztów. Nie stać mnie na wypaśne bezpieczniki po 500 - 1000 i więcej złotych, opisywane w klubie Lebena na AS, których nazwy nawet nie potrafię wymówić (Padis/Furutech, Create Audio i SR, itd.). icon_biggrin.gif
Bezpieczniki AHP wstawiałem już wcześniej we wzmacniaczu Lorelai. Takie zresztą zalecał jego twórca p. Andrzej Marków. Czy zmiana taka przynosi zauważalne różnice. Sam nie wiem. Z coraz większym trudem przychodzi mi opisywanie dźwięku więc wybacz, że wypowiem się lakonicznie. Odnoszę wrażenie, że dźwięk jakoś się "poukładał". Leben nabrał jakby większego wigoru. Zaznaczam, że nie sugerowałem się opiniami innych. Nie wykluczone, że jest to częściowo na pograniczu sugestii. Na szczęście bezpieczniki tej firmy nie są drogie i wydatek w granicach 30 - 90 zł (w zależności od rozmiarów) nie jest jeszcze tak dokuczliwy dla budżetu domowego.

Natomiast wymiana kondensatorów niewątpliwie przynosi duże zmiany. Słyszałem wzmacniacze przed i po wymianie kondensatorów.
Myślę, że w tym temacie Zn21 będzie miał dużo więcej do powiedzenia. Co do ew. wymiany kondensatorów w Lebenie, o ile do takiej dojdzie, pewnie z braku czasu komuś to zlecę, chyba że zmieni się moja sytuacja zawodowa i będę miał nadmiar wolnego czasu.
Dodam jeszcze, że w mojej ocenie jakość stosowanej cyny ma znaczenie. Ja zazwyczaj stosują z domieszką srebra.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Może powinieneś poszukać sprzedającego, który byłby w stanie wypożyczyć Ci lampy na kilka dni?
Ja tak się dogadałem gdy szukałem triody 12AU7 do przedwzmacniacza Ayona Spirita. Tak wybrałem Mullarda.
Później gdy wymieniłem lampy mocy na czarne Shuguang Treasure wiedziałem czego szukać w sterujących i bardziej pasowały mi Valvo.
Oczywiście były to NOSy z lat '70.
Bo kupić i nie wiedzieć czy będą Ci się podobały, to trochę ryzykowne. Chyba, że nie będziesz miał kłopotów z odsprzedażą albo na tym nie stracisz.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to jakiś pomysł.
Widzę jednak, że u ludzi o Lebena mają określone preferencje. Psvane są bardziej dostępne, ale niestety to nie NOS-y. Wielu użytkowników Lebena uważa, że włożone przez producenta lampy JAN5751 General Electric są najsensowniejsze.
Jeśłi chodzi zas o lampy mocy tu jest jeszcze więcej dyskusji. Są głosy, że jednak Mullardy są najlepszym rozwiązaniem. Ja pierwotnie miałem Mullardy. Niestety padła jedna lampa. Zakupiłem kwartet Golden Lion/Genalex. Fajnie grają, melodyjnie, przestrzennie, ale czegoś im brakuje, wydaje się, że tego lampowego ciepła, oraz wypełnienia w dolnej części pasma.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż. Można zmieniać, szukać innych lamp. Choć pan Taku Hyodo na pewno wiedział co robi dając takie a nie inne.
Ale też są różne wersje Lebenów CS-300 i różne lampy do nich. Czytałeś zapewne recenzje Wojciecha Pacuły?
Pisze tam również o wymianie kondensatorów w swoim wzmacniaczu na V-Cap firmy VH-Audio.
Powiem szczerze, że sam coraz częściej myślę także o Lebenie. Ale ciekaw jestem jakby zagrał z moimi SF Electa Amator 1?
Na pewno nie zależy mi na dużej głośności, dynamice, czy mocnych albo nisko schodzących niskich tonach.
W odtwarzaczu mam przełącznik low/high. Normalnie "jadę" na low, bo Mac ma wykop jak diabli, ale przy 15W Lebena mógłbym przestawić na high i zyskać pewnie parę decybeli.
Poza tym mam dobrze z lampami tu w Kielcach, bo pewnie jakbym się dobrze zakręcił to może pożyczyliby mi jakieś (choć raczej tylko nowe) ze sklepu http://sklep.lampyelektronowe.pl/?gclid=CI...CFWTHtAodm3oAHA
Poszukaj takich lamp jak chcesz i zapytaj o możliwość posłuchania. Wbrew pozorom to może się udać jeśli wpłacisz równowartość a później gdyby lampy się nie spodobały i wrócą w idealnym stanie otrzymasz pieniądze z powrotem. Może ktoś sobie zażyczy małej kwoty za tę przysługę. Ale chyba i tak się opłaca.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

F1angel
Ja mam Lebena 300X, pierwotnie wyposażonego w Mullardy. Poprzedni właściciel używał też Sovteków, które przy Mullardach wypadły słabo.
Wydaje mi się, że czytałem większość recenzji, nie tylko Pacuły, m.in. z tej strony http://www.6moons.com/audioreviews/leben/cs300x.html

Golden Liony kupowałem właśnie w sklepie, o którym piszesz. Szkoda, że nei mają w sprzedaży Mullardów. Zresztą nabyć kwartet tych lamp to ciężka sprawa. Zresztą ostatnio ceny lamp powariowały, szczególnie NOS-ów. Choć z drugiej strony są rzadkością, więc to też tłumaczy ich wysoką cenę.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...