Skocz do zawartości

Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle


Recommended Posts

To i ja chyba pójdę posłuchać muzyki.Rozpakuje" nową"płytę Pink Floyd the Wall i posłucham po raz ,no prawie pierwszy icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif Zakupiłem też Rogera Watersa Amused to death ,może zdąży dotrzeć do końca tygodnia.A tak a propos to i mi by się przydał stolik.Gramofon jest ,wstyd powiedzieć w piwnicy a zmieniarka stoi teraz na starych standach spod kolumn.

Są w Szczecinie Magnepany i Stingray Manleya ,oby udało się to posłuchać.Mam obiecane .
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz
Przy aktualnym tempie zmian sprzętu u Łukasza - niedługo po sylwestrze będzie do kupienia w lubuskim Manley Stingray icon_lol.gif
Poproś Bartka, by trzymał rękę na pulsie (no może nie dosłownie...).

Pozdrawiam
PS. Kupię stolik audiofilski o wymiarach półtora (metra) na półtora, to może tam zmieszczę swoje zabawki icon_mrgreen.gif Aha - udżwig co najmniej 200kg...
PSS. Po zakupie stolika wynajmę mieszkanie oraz zatrudnię ochronę icon_cry.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!
Mojej przygody z gramofonem cz.1
Na poważnie zaczęło się od tego, że gdzieś na początku lat dziewięćdziesiątych od mojego szklenego przyjaciela nabyłem swoje pierwsze hi-fi. Były to piękne duże, podstawkowe trójdrożne kolumny w obudowie zamkniętej wraz z kompletem wzmacniacza Tesli, cd- Fonici oraz gramofonu sygnowanego nazwą Tesla NC 470.
Po latach, a dokładnie w lutym 2007 r., gdy moje hobby rozwinęło się na dobre dowiedziałem się, iż to, co wydawało mi się być starym prostym czeskim rupieciem było w rzeczywistosci genialną legendą. To projekt nestora czeskego HiFi Jiriego Jandy, ktory stworzyl ten gramofon specjalnie dla - wtedy dopiero powstajacej firmy - New Acoustic Dimension. Jeden z pierwszych produktow NADa byl wlasnie gramofon NAD 5120.
Historia z czasów głębokiego komunizmu jest zawiła i skomplikowana, lecz doszła do skutku nawet pod kontrolą slużb bezpieczeństwa. I tak od 1980 produkowano NADy w Tesli w Czechach pod warunkiem, iż będą dostępne na czeskim rynku pod marka Tesla - właśnie z oznaczeniem NC 470.
Ten gramofon miał na wstępie kilka zabójczo genialnych rozwiazań, które nawet dziś spotykane są dopiero w sprzęcie bardzo wysokiej klasy. A tak w taniej, bo plastikowej obudowie siedzi tylko silnik - zać całe chassis z ramieniem ułożone jest pływająco. Samo ramię bylo dla NADa z płyty cuprextitu - nie bylo więc sztywne. To rozwiązanie wzbudzało zdziwienie na całym świecie. Głównie dla walorów optycznych gramofon ten był oferowany później też z ramieniem rurkowym - pozostało jednak jego rewelacyjne kardanowe zawieszenie i przede wszytkim elastyczne zawieszenie cieżarka przeciwwagi ze strojonym olejowym tłumikiem w roli antyrezonatora.
Sprzedano tych gramofonów na świecie ponad 130 000 sztuk.
Link - ramię gramofonu NAD/Tesla
Dodam jeszcze, iż olbrzymie doświadczenie Tesli w budowie rewelacyjnych gramofonów (co ciekawe - sprzedawane byly też pod marką DUAL co przyda się do części drugiej opowieści) było wykorzystane po czasach rewolucji jako baza dla firmy produkujacej dziś gramofony ProJect, zaś konstruktor tego cacka - p. Jiri Janda odnosił sukcesy ze swoją własną marką AuRa.

Koniec części pierwszej icon_wink.gif

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle się ostatnio dzieje na forum, że już nie nadążam.

Bartku
ładny sobie stolik strzeliłeś. Ja o takim długaśnym kiedyś myślałem i z tego myślenia wyszły mi dwa mniejsze stoliki.
Ponadto widzę, że zainicjowałeś serial gramofonowo - analogowy. A swoja drogą to zacny sprzęcik Ci się trafił w postaci tego gramofonu.
Ja mogę się tylko pochwalić, że w dniu wczorajszym nabyłem "za pomocą" Kolegi Romana, który robił za kuriera swój wymarzony tuner a mianowicie Accuphase T-106. Można powiedzieć, że tuner ten ma jakby dwóch ojców chrzestnych w osobach Kolegów Bartka i Romana, którzy ostatnio ostro mnie dopingowali w poszukiwaniach, przy podjęciu decyzji i nie tylko. icon_smile.gif
Jak tylko znajdę trochę czasu w wątku o tunerach wrzucę jakieś fotki.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku!
Serdeczne gratulacje!!! Tuner, co się zowie!!!
Życzymy sobie nie tylko zdjęć, ale i opisu jego barwnego brzmienia!
RoRo!
To chromowane coś, co z wyglądu nieodmiennie przypomina toster i jest podłączane do jednostki sterującej preampu Metaxas Marquise wielopinowym, okrągłym wtykiem to właśnie zasilacz...
Z ciekawości zajrzałem kiedyś do jego środka i znalazłem dwa sporej wielkości toroidy umieszczone jeden nad drugim i jakieś inne części elektroniczne niewiadomego (dla mnie) przeznaczenia icon_mrgreen.gif
Na zdjęciu będzie go lepiej widać!
Jako dykteryjkę, jak to hi-endowe wynalazki potrafią komplikować życie podam, że umieszczenie go w szafce sprawia pewne problemy:preamp nie posiada własnego włącznika, a wyłączenie go polega na brutalnym wyciągnięciu kabla od zasilania! Dotąd robiłem to wyciągając kabel z "tostera". Teraz... mam pewien problem... icon_twisted.gif

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zdjęciu - "toster" oraz słynna końcówka mocy Metaxas Solitaire, która ma takie zasilanie, że gra przez 30-50 sekund od wyłączenia z prądu (NAPRAWDĘ)!

Miałem wrażenie, że zdjęcia z którychś z kolei odsłuchów u mnie były przeze mnie publikowane...  icon_question.gif

Jeżeli nie  - tu jest link (Lubuskie odsłuchy s. 19) 

Mam nadzieję, że Markowi uda się posłuchać tunerka i napisać o swych wrażeniach!

Januszu!

Jak wrażenia po przesłuchaniu kultowych płyt? Jesteś zachwycony efektami przestrzennymi w "Amused..."??? 

RoRo!
Zakup Enerra niczego nie zmieni - on też ma tylko 6 gniazd!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIE!
To połączenie tunera radiowego (T-106) z tunerem w magnetowidzie (SE70), oraz koloru srebrno-szampańskiego z czarnym.
Niestety, klej był za słaby i nie udało mi się trwałe połączenie Accuphase z SONY. Również nie było czasu, by wspomóc się prasą hydrauliczną... A pomysł był prawie na miarę nagrody EISY 2009 icon_cool.gif

No i obawiam się, że nie będę miał drugiej szansy - Marek jest zbyt czujny, szczególnie wobec nowych nabytków. icon_mrgreen.gif

Pozdrawiam
PS. Nie jest źle, bo nasz szanowny Kolega obiecał (choć bez świadków, to na piśmie), że w ciągu paru dni zrobi lepsze fotki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek!
Co do odsłuchu - do Marka wpadłem tylko na chwilę (miałem mało czasu, potem trochę sportu miałem w planie), odpaliliśmy sprzęt i strzeliłem parę fotek.
Natomiast nie porównywaliśmy z innym tunerem. Na szybko - budują ładną scenę, niezła głębia no i selektywność odbioru. Wrażenia - jakby człowiek słuchał naprawdę dobrego źródła (płyta). A trzeba zauważyć, że tuner na początku nie dostał zbyt mocnego sygnału z anteny...
Ale to tak na szybko - trzeba poczekać, co ma Marek napisze za czas jakiś. icon_cool.gif

Kolumny stoją na kolcach - na plytkach kamiennych lub z terrakoty (nie pamiętam), więc nie ma problemu ze sklejką.

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,
Będąc przelotem w domu nie oparłem się pokusie zajrzenia do "paczuszki" z Yamą.
Pierwsze wrażenie jest takie "Rany ale to jest kloc". Zewnętrznie wszystko wygląda jak igła - obudowa stan sklepowy.
Odpala się bez problemu, płyty czyta bez większego bólu - przynajmniej te które sprawdzałem.
Fabryczne chodzą cichutko i bardzo kulturalnie. Największe gnioty na których Audiomeca i Onkyo się oflagowują - czyta choć napęd lekko stuka

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartku
Tak jak już wyjaśnił Roman kolumny stoją na płytkach terrakoty.
Dokładne odsłuchy Accu poczynię pewnie bliżej niedzieli. Już teraz potwierdzam to co napisał Roman. Detaliczność, szczegółowość, głębia dźwięku to cechy, które rzucają się na ucho od pierwszego momentu. Z olbrzymią przyjemnością słucha się audycji radia JAZZ oraz 2 programu PR. Należy zaznczyć, że tuner Accu podobnie jak Technics 9300 jest piekielnie czuły. Gra praktycznie na kawałku druta. Niestety antena tzw. zbiorcza w budynku szkodzi mu. Zresztą nie tylko jemu, innym tunerom też a z telewizorem nie lepiej. Mimo, że zgłaszałem wielokrotnie do administracji wadliwą instalację anteny jak do tej pory nic z tym nie zrobiono.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie
Dziś udało mi się pospinać cały posiadany audiosprzęt do przysłowiowej kupy (no może z wyjątkiem Wzmacniacza Yamahy i CD-ków Sansui i Yamaha 3XX).
Siłą rzeczy nie oparłem się przed zrobieniem małego testu porównawczego 3 CD-eków pod Omakem.
W teście brały udział Onkyo DX-7511, Audiomeca Damnation + DAC z MRelektronik i Yamaha CDX-1100.
Ogólna zasada była taka - sprzęt grał w konfiguracjach minimalnych umożliwiająych działanie. Zarówno Onkyo jak i Yama grały na Byle jakich "no name" kablach.
Jedynie Audiomeca została przyzwoicie okablowana.

Miejsce trzecie nie stanowi zapewne żadnego zaskoczenia - Onkyo poległ dość wyraźnie na wszystkich frontach. Ustępował konkurencji przede wszystkim barwą dźwięku - jego wypełnieniem. Wyraźnie słabsza była również stereofonia i umiejętność budowania sceny. W porównaniu z konkurencją słabo kontrolowane basy i niezbyt wysoko wchodząca góra icon_eek.gif
I tu szalenie istotna uwaga - Onkyo grał tak jak go fabryka stworzyła - bez żadnych dopalaczy. Zastosowanie DAC i jakichkolwiek sensownych kabli zapewne dramatycznie poprawiłoby sytuację.
Paradoksalnie pomimo powyższego opisu uważam, że Onkyo to bardzo dobre źródło - zwłaszcza gdy dysponujemy ograniczonym budżetem. Kiepski wynik został spowodowanay, nie słabością Onkyo a potęgą konkurencji. dodać, również należy że nominalnie jest to sprzęt najtańszy.

W miarę równy pojedynek rozegrał się między Audiomecą a Yamą.
Generalnie zakładałem, że będzie to mecz do jednej bramki i bezapelacyjnie przeważać będzie Audiomeca. I spotkało mnie spore zaskoczenie. Audiomece wiele zarzucić nie można a jednak Yamma nawiązała zupełnie bezkompleksową walkę i ...... odnoszę wrażenie że w niektórych konkurencjach przeważała.
Dynamika i soczystość (wypełnienie dźwięku) zdecydowanie na korzyść Yammy. Znów w metalowych kawałkach pojawiła się pewna agresja której Audiomece brak.
Detaliczność na zbliżonym poziomie. Dół w wykonaniu Yamachy znacznie przyjemniejszy w odbiorze, nie twierdzę, że przez to lepszy a co najwyżej, że Yamaha jest chyba nieco bardziej melodyjna, Audiomeca bardziej neutralna (audiofilska?)

Tyle na szybko,
Jak zrobię jakieś porównanie z prawdziwego zdarzenia wtedy opiszę wrażenia ciut szerzej
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaczor dzięki za opis.Kolejny dowód ze nie zawsze audiofilskie pochodzenie produktu musi koniecznie owocować lepszym dźwiękiem.Ja swój odsłuch planuję na sobotę ,wreszcie będzie można w spokoju posłuchać Manleya.Tak jak trzeba, my się spotykamy u kolegi a koleżanki małżonki u mnie ,twardo powiedzieliśmy że nikt nam nie będzie gadał podczas odsłuchu. icon_mrgreen.gif No tak naprawdę to nie ja byłem twardy. icon_sad.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaczor
Twoja Yama 1100 to kolejne potwierdzenie stwierdzenia, że kiedyś to się porządnie sprzęt konstruowało i nie skąpiło się na materiałach (czyli księgowi byli trzymani na dystans).
Z drugiej strony - najwyższe modele zazwyczaj mają coś więcej do zaoferowania niż modele podstawowe. icon_cool.gif

Pozdrawiam
PS. Janusz - powodzenia i dobrej zabawy przy odsłuchach!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz

Hmm, mój opis chyba nie był tak do końca udany icon_sad.gif
Więc tak tytułem wyjaśnienia, Onkyo - był wyraźnie słabszy, choć tak jak pisałem gdyby ktoś spytał "czy warto" - to w kategorii do 400-500 plnów na pewno TAK.

Co do Yammy CDX-1100 i Audiomeci Damnation - nie chciałem powiedzieć, że coś z tej pary jest lepsze a coś gorsze. Moim zdaniem grają na bardzo zbliżonym (wysokim) poziomie choć nieco inaczej i raczej należałoby mówić o remisie. Co uznamy w tym kontekście za "lepsze" jest już wyłącznie kwestią gustu a może i nastroju i dlatego nie śmiem wypowiadać kategorycznych stwierdzeń to lepsze niż to. Moim zdaniem w obu wypadkach źródła te mogą nawiązać dość równorzędną walkę z Atollem 100 - który jest dla mnie pewnym punktem odniesienia, jako najlepsze źródło które miałem okazję słyszeć w warunkach "domowych".

Romku
Co do księgowych i solidności budowania. Muszę się z Tobą zgodzić. Ten CDX to istny czołg. Masa, hmm ..... pasująca do Omaka. Obudowa zbudowana z grubych sztywnych płyt (płyta podłogowa ma ok 3mm) - czyżby była to wersja na pola minowe?. Większość elementów napędu (w tym tacka) metalowe. Dwa transformatory, jeden do toru cyfrowego, drugi do analogowego. Orgia guzikologi na froncie (na pilocie zresztą też). Elementy składowe bebechów - na wysokim poziomie. Design frontu - kwestia gustu, jak dla mnie piękności wielkiej.
Z tyłu natomiast dość ubogo: kabel sieciowy na stałe, jedna para wyjść analogowych - regulowanych (na otarcie łez złocona), wyjść analogowych stałych - brak, jedno wyście cyfrowe (włączane przełącznikiem z tyłu), optyka brak.

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju!
Gratulacje z powodu nabycia pancernej Yamahy oraz z powodu zacnych opisów starcia trzech odtwarzaczy!
Powienieneś pójśc dalej i, znajdując więcej czasu, dokonać kontrolnych odsłuchów całej gromadki zgromadzonych przez Ciebie "cedeków"!
Jestem ciekaw jak wypadnie Onkyo na tle Twej "tańszej" Yamaszki?
Januszu!
Przypominam o zdjęciach... icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mojej przygody z analogiem część druga

W tzw. "międzyczasie" nabyłem drugi z posiadanych przeze mnie gramofonów i był to Dual 1218.
Mniej więcej taki sam znajduje się na zdjęciu.
Kawał solidnego "grata" w doskonałym stanie wizualnym i technicznym. I odtąd będąc posiadaczem dwóch gramofonów uroków analogu kosztuję rzadko, gdyż... te piękne i urokliwe pod względem sonicznym urządzenia niestety zazwyczaj nie mieszczą się w posiadanych "audiomeblach"... icon_twisted.gif
Ale był taki piękny czas, gdy gramofon dumnie stał na szczycie "wieży", co udokumentuję zdjęciami!
Jak pisałem wcześniej miałem delikatną nadzieję, że nabycie mebla to zmieni... Nadzieja rozwiała się, niczym mgła...

PS. RoRo! Czy Twój wcześniejszy post miał na celu okazanie Twojego zdziwienia faktem posiadania przeze mnie "roworyjca"??? icon_evil.gif  
To dodam, że kolekcja mych analogów liczy sobie przynajmniej 250 sztuk płyt gatunków wszelakich, a szczególnie spora jest w niej zakładka "muzyka polska lat osiemdziesiątych". Część z nich to "białe kruki" z powodu autografów uzyskanych od muzyków podczas koncertów (jako nastoletni młodzian nie omieszkiwałem takowych samodzielnie i przez znajomych uzyskiwać)! icon_lol.gif
Pozdrawiam

Koniec części drugiej i ostatniej

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek,
Ostatnio jakoś się nie ujawniałeś z gramofonem (nie powiem, że zachowywałeś daleko posuniętą dyskrecję - zupełnie jak czasami robi to piszący ten tekst icon_lol.gif ), więc nie podejrzewałem Cię o tak zaawansowaną czarnoplackowościolubność...

Krótko mówiąc - faktycznie jestem "zdziwnięty" icon_mrgreen.gif

No i na zdjęciach rozpoznaję (poza widokiem pokoju i ogrodu) jedynie szafkę i CeDeka. A wydaje mi się, że fotki mają już swoje lata...
DX-7511 zidentyfikowałem, a jaki wzmacniacz obciążał szafkę - i co to za kable głośnikowe?
A swoją drogą - masz nową szafkę, starą szafkę - więc może gramofon wróci... icon_wink.gif

Pozdrawiam
PS. U mnie też dawno temu stał sobie gramofonik u góry (maleństwo Panasonica - pełen automat, a co ciekawe miał przełącznik AUX/PHONO więc nie było problemu z podłąceniem pod dowolny wzmacniacz).
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...