Skocz do zawartości

Czego słuchasz??


karp

Recommended Posts

3 godziny temu, Adi777 napisał:

Masa fantastycznych płyt. Po prostu lubisz, wolisz prostsze jazzy, takie bardziej "dla ludu". 

Wymienianie tego na sztuki chyba nie ma sensu. Np. Return To Forever to dwa różne zespoły - ten od "Light as a feather" i ten od "Romantic Warrior". Oba świetne.

Czy wolę jazz dla ludu? Tak się przekomarzamy, i nawet ja sam używam czasem żartobliwie tego zwrotu, ale na serio to nie uważam awangardy i free za muzykę bardziej wyrafinowaną. Założę się, że jeśli we free saksofonista się sypnie ze 20 razy w jednym kawałku, to nawet tego nie zauważysz. Pewnie część muzyków też nie zauważy. Bo tam wszystko przejdzie. W tym sensie jest to muzyka łatwiejsza. A ci co grają cool czy west coast nie mogą sobie pozwolić na takie błędy, bo zostaliby wygwizdani. Któryś z polskich saksofonistów mający w życiorysie epizod z free powiedział, że tam może jeden na dziesięciu wie co robi, a reszta to szarlatani strojący się w szaty mistyków.

Czytałeś "Wrzeszcz" - biografię Trzaski w wywiadach? Świetnie nakreślona różnica między Sikałą i Trzaską. Z jednej strony zaplanowana muzyka świadomego i formalnie wykształconego człowieka, z drugiej - intuicyjna, a na pewnym etapie wręcz amatorska gra Trzaski. Trzaska nawet nie ukrywa, że jednym z powodów, dla których poszedł w awangardę był brak wiedzy i umiejętności. Tak, buntował, się przeciw akademickiej formule. Ale buntował się po części dlatego, że ona go koncepcyjnie i technicznie przerastała. (Z czasem to się oczywiście zmieniło i nadrobił braki.)

Wśród najwybitniejszych jazzmanów znajdziesz wielu takich, którzy awangardy i free nie uznają. Nie trawi tego pewnie połowa kadry Berklee College of Music. Z całą pewnością nienawidził takiego grania sam Miles Davis. McCoy Tyner i Elvin Jones - dwaj giganci - uciekli od Coltrane'a, bo nie znosili jego późnej twórczości.  Czy oni wszyscy też są tym "ludem", ograniczonymi odbiorcami?

Nie podważam sensu takiego grania, chodzi mi raczej o to, że to są nieporównywalne ze sobą rzeczy i próba wartościowania mija się tu z celem.

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Rafał S napisał:

Czy wolę jazz dla ludu?

Żeby nie było. Ja nie uważam jazzu "dla ludu" za zły jazz, czy słaby. Sam bardzo, ale to bardzo lubię na przykład "Warm Canto" Mala Waldrona, a to jest chyba dobry przykład takiego jazzu dla wszystkich. Po prostu znacznie bardziej cenię nieco bardziej awangardowe podejście do tej muzyki. Nie musi to być od razu free jazz.

Davis niby nie lubił free, ale są momenty na jego płytach, które ocierają się o frytowe granie. 

8 godzin temu, Rafał S napisał:

Założę się, że jeśli we free saksofonista się sypnie ze 20 razy w jednym kawałku, to nawet tego nie zauważysz. Pewnie część muzyków też nie zauważy. Bo tam wszystko przejdzie.

Ja może tak, bo jeszcze cienki Bolek jestem, ale ktoś bardziej ogarnięty i osłuchany? 

 

8 godzin temu, Rafał S napisał:

jednym z powodów, dla których poszedł w awangardę był brak wiedzy i umiejętności. Tak, buntował, się przeciw akademickiej formule. Ale buntował się po części dlatego, że ona go koncepcyjnie i technicznie przerastała.

Pewnie było trochę takich jazzmanów. Natomiast drugie trochę po prostu chciało zaproponować coś innego, wymykającego się jakimś określonym schematom, odejść od pewnej formuły. 

Mi Romantyczny Wojownik akurat nie podszedł za bardzo. Nie moja bajka. Dla mnie Return to Forever to głównie debiut, mimo, iż nie przepadam za latino ;)

9 godzin temu, Rafał S napisał:

szarlatani

Tak, byli tacy, i mi, jako jeszcze nieopierzonemu w jazzie trudno byłoby odróżnić takiego czarodzieja od kogoś, kto wie, co robi.

Ja osobiście stawiam wyżej te bardziej awangardowe odmiany jazzu, są dla mnie znacznie bardziej wartościowe, aczkolwiek dobrym hard-bopem na pewno nie pogardzę.

Znasz płytę Wayne' a Shortera - "The All Seeing Eye"? Ciekawe, czy by Ci podeszła.

To taki jakby wypośrodkowany jazz. Polecam.

A z free, płyta "Sart" z Garbarkiem, Rypdalem, Bobo Stensonem, i Arildem Andersenem. Takie free dobre na początek ;)

Niby free, ale nie do końca.

Niby free, ale nie do końca.

Niby free, ale nie do końca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, mkk napisał:

@seba3002@seba3002, mówisz i masz :) coś z czasów młodości 

Screenshot_20220131_212016_com.roon.mobile.jpg

A ten zespół akurat znam. Mój kuzyn był swego czasu wielkim fanem wszystkiego co niemieckie, i między innymi i z tą kapelą mnie "zaznajomił" 🙂. To chyba były lata 90 te🙂.

Kurczę, pamiętam ten kawałek. Znałem go na pamięć 😁.

Edytowano przez seba3002
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, mkk napisał:

@seba3002@seba3002 ale tego nie znasz :)

Screenshot_20220131_221746_com.roon.mobile.jpg

Hmmm, jutro posłucham. Małych myśliwych znam dobrze, po wypiciu kilku piw fajnie się przy tym "tańczyło" 🙂. W sumie jak nie jestem zwolennikiem hasła "kiedyś było jakoś fajniej", to przypominając sobie takie utwory jak ten, łezka się jednak w oku kręci 🙂

Edytowano przez seba3002
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Rega napisał:

A tego słucha mój wnuk (9 lat)

tez lubię Robyn, szczególnie późniejsze płyty :) fajnia elektronika  zróżnicowana stylistycznie, nie można się z nią nudzić.

mi  przypomniał się ten cover

 

Czy accapella to jeszcze muzyka ?????

ps bardziej poprawnie politycznie grupy, niż Pentatonix nie znam 🤣

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...