Skocz do zawartości

Czego słuchasz??


karp

Recommended Posts

Ostatnio słucham płyt dołączonych do Niemieckiego Audio z muzyką symfoniczną Są to o tyle ciekawe płyty bo nagrane z oryginalną dynamiką .Mało kto wie że wszystkie płyty są poddawane koszmarnej obróbce.Mówiąc prosto jest zmniejszana różnica między najcichszymi i najgłośniejszymi fragmentami.Aby płyta grała na każdym sprzęcie.Seria nosi nazwę Pure Music .Co ciekawe w większości utworów orkiestrą dyryguje Polak Marek Janowski.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja skończyłem wczoraj serię "Pure Music" i właśnie słucham CD wydanej przez PolyGram (1998rok):
Michael Flatley's Feet of Flames - Original Music Composed by Ronan Hardiman

Jak ktoś lubi nastojową muzykę z wysp to polecam, szkoda że tylko 43 minuty .... icon_rolleyes.gif
I pomyśleć, że ja nie lubię koncertów (chociaż to należy właściwie okreśłić jako muzykę do występów tanecznych).

No a w międzyczasie cały czas kolejne płytki Glorii Estefan.
Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ładnie - niezły link podałeś. icon_mrgreen.gif
Na mnie nowy Mustang działa ożywczo już od chwili, gdy pokazano pierwsze fotki gotowych egzemplarzy i dane techniczne icon_cool.gif
Jak go widzę na ulicach to od razu humor mi się poprawia. Żeby jeszcze w Polsce kosztował tyle co w Stanach...

A odnośnie Twojej wypowiedzi "odbiegając od miłych lekkich dla ucha melodii", to ja mam jeszcze coś innego"
Jako dodatek - w piątki i soboty wieczorami czasami muszę jeszcze słuchać odgłosów z dyskoteki i osób, które z niej wyszły w stanie "wskazującym". Oddalona jest niestety zaledwie 150m od moich okien, wyciszenie niby jest - ale mimo wszystko... icon_evil.gif

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polazłem dzisiaj do MM bo mnie jakoweś instynkty tam zawlokły,że czas nadszedł kupić sobie jakąś nową płytkę.Inną niż moje ulubione smętki w stylu jazzu czy soulu. Instynkt wsadził mi w łapy od razu tylko jedną. Gdzieś kiedyś obiła mi się o uszy nazwa tego zespołu i stwierdziłem, że nawet jej nie odsłucham w MM tylko pies trącał te 49 zł. I wiecie co? Wstyd.Wstyd jak diabli! Mam 50-tkę na karku a zespół ten dał mi totalny odlot jak po grzybkach. Nie mogę się tego nasłuchać pomimo iż powoli chyba głuchnę. Moje Kody AV702 już zdychają a sąsiedzi się pakują przed wyprowadzką.Zespół ten się zowie Within Temptation. Płyta - "The Heart Of Everything". Poniżej w linku macie próbkę. Uwaga !!! To boli.

http://www.youtube.com/watch?v=o7PbgPo8J5M...feature=related
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Perkoz_1 to nie boli - to jest piękne!
z ich twórczości znałem dobrze - Stand My Ground
dałeś piękny przykład - teraz wiem skąd Evanecense bierze dobre przykłady - po mimo obecnego innego stylu b. przypadł mi do gustu ten "temat"
Lat temu gdzie metal i ostrzejsze granie w stylach coś koło gotyckiego metalu gdzie klimat tworza skrzypce całe składy smyczkowe klawisze i cała reszta i kobiecy wokal..był boski widze, nadal mnie to porusza.
Musze zdobyć ich twórczość
a jezeli gustujesz w takich klimatach moze stary dobry i poczciwy Paradise Loste ?


RoRo - to mamy te same reakcje co do Mustangów icon_wink.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

muzyczny_gość

Evanescence znam i lubię. Nie mam ich żadnej płytki ale mam dużo zgranych klipów. To też jest to !!! Różnica pomiędzy Evanescence a Within Temptation polega tylko na tym, że Within live jest takie same jak studyjne a niestety Evanescence coś w temacie live nie wychodzi, co zresztą zauważono w róznych recenzjach branżowych i na różnych portalach. Ale można im to darować bo i tak są wspaniali. Czyli mamy już dobrego rocka w wykonaniu Amerykanów jak i Holendrów. A w Polsce? Jedynie trawię Riverside bo nic innego nie zauważyłem. Zresztą co można zauważyć jak od soboty zarówno w radio jak i TV społeczność dostaje orgazmu nad jakimś tryplem pt.TopTrendy gdzie super gwiazdą jest Krzysio Krawczyk icon_cry.gif A do tej pory Ruscy mi wmawiali, że to tylko Lenin jest wiecznie żywy icon_mrgreen.gif Gówno prawda. Krzysio bedzie lepszy od niego. Zresztą poza wymienionym "gwiazdorem" cały czas straszy się w naszych mediach i innymi "gwiazdami z epoki Gierka" typu Maryla R. Oni są jednak wiecznie żywi.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Perkoz_1
Powracając do Twoich rozważań na temat Within Temptation, to miałem ciekawy z nimi kontakt. Otóż kolega poprosił mnie abym poszukał na torrentach jakiegoś koncertu na żywo tej grupy. Jego żona jest w nich wręcz zakochana. Udało się i nagrywając mu dwie płytki video z ich koncertowów przy okazji posłuchałem i pooglądałem sobie. I mnie chłopa przeszło 50-letniego również wzięło. Coś w tym jest. icon_smile.gif
Może taka reanimacja jest nam czasami potrzebna icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy Perkoz_1 i belfer54
Wy sie chyba wychowaliście na tego typu kapelach..jak: Led Zeppelin..Black Sabbath..itp itd..
a Wasz złoty wiek pasuje do tego icon_wink.gif
moze mam o 20 lat mniej od Was..ale jakoś nigdy nie mogłem sie przekonać do tych kapel - nie uwazam je za złe - .. nie nie.. tylko w dobie słuchania metalu..słuchałem dużo cięższych kapel niz mocno bardzo mocno rokowe granie w/w.
Ale mam kolego w pracy w Waszym wieku a moze nawet 5 lat starszy i tez te jak i inne kapele słucha do dziś .. wiec jak czytam Wasze wypowiedzi..to jak bym..hmm rozmawial z kolega z pracy!!
rispekt!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

=> muzyczny_gość

Ano masz rację. Wychowaliśmy sie na takich kapelach. I uważam, że to wcale nie wstyd. Bo czyż wstydem jest słuchać po prostu niezaprzeczalnych kanonów muzyki. Czyż wstydem jest przynajmniej raz na tydzień wracać do Pink Floyd, Roling Stones czy jeszcze bardziej leciwych Slade, Mud czy Sweet. Chyba nie. Zresztą popatrz co sie dzieje dzisiaj na rynku muzycznym i fonograficznym. Mamy mnóstwo coverów właśnie tych kapel w wykonaniu współczesnych jęczydeł co bez elektroniki i mixów sa nikim i niczym ( vide Mandaryna icon_lol.gif .) A elektroniką to nawet chrząknięcie świniaka można przerobić na Pavarottiego. Stare kapele grały i śpiewały tak samo w studio jak i live. Bo to byli muzycy a nie produkty marketingowe. Oni tworzyli muzykę i nie pchali sie drzwiami i nogami do MTV. Byli i czasami jeszcze dzięki Bogu są mistrzami w swojej profesji. Pamiętam jak byłem na koncercie węgierskiej Omegi. Jak poszło "Dziewczyna o perłowych włosach" to łzy same z oczu leciały. Dzisiaj naliczyłem już przynajmniej kilka coverów tego utworu a najładniejszy w wykonaniu Scorpionsów made in Germany.
Dlatego trzeba wracać do dobrych rzeczy ale i słuchać nielicznych perełek współczesności takich właśnie jak Whithin Temptation czy Evanescence . Trzeba bo to dobre zespoły. I cześć im za to.

PS. A wracając jeszcze do dinozaurów. Mark Knopfler i Dire Straits. To też nasza wiekowa muzyka. Mark jest w naszym wieku. I co? Trzeba być na jego koncercie aby przekonać się, że dzisiaj już nie ma takich muzyków i gitarzystów. Jego gitara nie gra. Jego gitara śpiewa ludzkim głosem. Słychać słowa. I pomimo ponad 20 lat od powstania tego zespołu codziennie słyszę w radio jakiś ich kawałek.
A odnośnie metalu. Szanuję ten gatunek choć go nie słucham bo za ciężko jak dla mnie. A szanuję dlatego, że to muzyka live i z serca, z pominięciem ingerencji reżyserów dźwięku i presji marketingu muzycznego.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...