Skocz do zawartości

Czego słuchasz??


karp

Recommended Posts

No, tak - młodsi Koledzy często nie zdają sobie sprawy jak wiele dobrego działo sie w muzyce w ubiegłym wieku. Czasem staram sie przypomnieć niektóre wartościowe rzeczy. Tak było z Genesis, Yes, Marillion, itp, . Teraz czasem mi smutno, że młodzi ludzie nie znają takich pereł muzycznych, a gustują w .....,, proszę sobie dopisać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Rega napisał:

Słuchanie YES proponuję rozpocząć od Tales From Topgraphic Oceans z 1973 roku.  To brylant.

Jak już, to od Close to the Edge. Tales im średnio wyszło, album ma niezłe momenty, ale jest zdecydowanie za długi, i zdaniem wielu, reprezentuje wszystko to, co najgorsze w rocku progresywnym, czyli nadmierny patos, utwory są strasznie rozwleczone, nie ma żadnego pomysłu na ich rozwinięcie. Absolutnie zgadzam się z tą recenzją:

https://pablosreviews.blogspot.com/2014/02/yes-tales-from-topographic-oceans-1973.html?m=1

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Rega napisał:

Myślę, że Marillion z Fishem to mistrzostwo w dziedzinie rocka progresywnego.

Marillion to neo-progres, czyli kopiowanie takich zespołów, jak właśnie Genesis, czy Camel. W sumie, to nawet Camela można by nazwać pierwszym zespołem neo-progresywnym. To żaden progres, to zrzynanie z pionierów, do tego często słabe i bez pomysłów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Rega napisał:

Wole starsze dokonania JMJ. Słuchałem dwa razy i .... nie powala.😏.

Ja nigdy za nim nie przepadałem. Na tym albumie mamy bardziej taki materiał eksperymentalny. Ale do czytania książki np. fajne. Taka muzyka w tle. No i dobra realizacja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Adi777 napisał:

A ja się muszę w końcu wziąć za Oxygene, bo nie słuchałem jeszcze. Podejrzewam, że do najlepszych płyt Tangerine Dream nie ma startu.

Ma start. Jarre też potrafi się posługiwać arpeggiatorem;)

Jak lubisz średnie Tangerine Dream, to polecam też parę płyt Georgio Morodera z końca lat 70-tych. Poniżej fajny cover Morodera (arpeggiator rządzi).

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adi777 - widać mamy dość odmienne zdana n/t rocka progresywnego. No, ale wolno nam🤣

@JaZz - nie będe oryginalny i zaproponuję na początek Requiem Mozarta oraz Toccate i fugę d-moll Bacha.  Na Koncerty Brandenburskie przyjdzie czas.

Z płyt Jarre Equinoxe stawiam wyżej niż Oxygene. Możliwe dlatego że miałem ją wcześniej.  Polecam też Isao Tomitę oraz  Kitaro (do plumkania).  Kraftwerk jakoś do mnie nie trafia, a wręcz nie lubię, natomiast Tengerine Dream średnio.

 

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kraft próbowałem kilka razy i nic nie pomogło. Płyty które posiadałem to rozdałem. To nie moja muzyka.

PS Na marginesie to przez kilka lat byłem sąsiadem Klausa Shulze (Tengerine Dream). Obecnie czasem mieszka w mieście Aarhus na ulicy Glentevej 7b. Ma tam jeden z domów z własnym kawałkiem plaży kilkaset metrów dalej.

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Rega napisał:

widać mamy dość odmienne zdana n/t rocka progresywnego. No, ale wolno nam🤣

Wiesz, można mieć odmienne zdanie, ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Pomijając "Tales from Topographic Oceans", mam na myśli przede wszystkim neo-progres. Na pewno warto zacząć od najbardziej znanych, cenionych płyt progresywnych, tych prawdziwie progresywnych. Właśnie, tu wypadałoby się na chwilę zatrzymać, i zastanowić się nad słowem progres, progresywny - czyli wnoszący coś nowego, jakieś nowe elementy, jak na przykład Gentle Giant - elementy muzyki średniowiecznej, i technikę kontrapunktu, czy mój ulubiony zespół rockowy, tuż przed Gentle Giant, czyli King Crimson - debiut, który można określić mianem pierwszej prawdziwie progresywnej płyty.

Edytowano przez Adi777
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każde wykonanie ma swoje uroki. Ja, np Czterech Pór Roku słuchałem chyba w sześciu lub więcej wykonaniach i każde było inne, co nie znaczy że gorsze. Mam dwa wykonania na winylach i dwa na CD. Może dziś sie skuszę na te dwa winyle. A Requiem mam na tych trzech CD

20200926_120656.jpg

20210505_135841.jpg

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...