Skocz do zawartości

Czego słuchasz??


karp

Recommended Posts

45 minut temu, HQ150 napisał:

Ale to brzmi. Realizacja palce lizać.

Ha! Widzę, Panie Kolego, że nasze muzyczne wybory często się krzyżują😀.  Tak, Allan Taylor gra świetną muzykę, która do tego jest genialnie nagrana. 

A znasz to? 

Albo to? 

 

Edytowano przez Grzesiek202
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, audiowit napisał:

Ciekawy album. Jeśli przyjąć rok powstania The Prodigy na 90r, a pierwszy poważny album na 92 to SUN był dla nich inspiracją. Niektóre że standardow tej płyty można wyczuc również u innych artystów.

Polecam, jeśli oczywiście ktoś taką muzykę trawi.

 

20210730_202132.jpg

przepraszam ale nie mogłem nie przeczytać i się nie zaśmiać :)

różnica między stylami jak i samym wykonaniem jest milowa i daleko im do flinta a flintowi do hipnotik (konkretnie tego albumu). to trochę jakby porównywać jacksona do beyonce, to są zupełnie dwa odmienne style muzyczne i zastanawiam się w którym tracku wyczuwasz podobieństwo do prodigy, zwłaszcza gdy mówimy o trackach wydanych w tym samym czasie?

od siebie polecam sy-kick

 

 

Edytowano przez zonk31
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie są to tak różne rodzaje muzyki. Pamiętajcie, że to początki muzyki rave w UK. Końcówka lat 80tych i początek 90. Wszystkie największe hity The Prodigy powstały po 94,6 r. Chyba niezbyt uważnie słuchacie, bo jeśli nie slyszycie tych dźwięków. Może to nie ta skala ale dla mnie trochę to Kind of Blue w jazzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, audiowit napisał:

Nie gniewam się. Jako pokutę przesłuchaj 3 razy pod rząd płytę Yello Toy.

to też byłą inspiracja dla prodigy ?

bo ja cały czas szukam tego stylu który prodigy zapożyczyli od innych tworząc pierwszy singiel w 1991 roku 'what evil lurke' i przedstawili jeden ze swoich największych hitów "Everybody in the place" (gdzie hypnotic the SUN'ów ukazało sie w 1992!)

także ciągle szukam tej inspiracji :)

nie zrozum mnie źle ale pierwszy singiel prodigy ukazał się na koniec 1991 roku i w kilka tygodni szturmem podbił serca słuchaczy muzyki elektorczninej na całym świecie.

lecieli dalej na swoim 'fejmie' i stworzyli pełny album "Experience" któy w dosyć szybkim tempie zyskał status platynowej.

można o tym dyskutować dosyć długo ale proszę nie porównywać mi tutaj Acid techno do rave :]

Miłego dnia

 

Cytat

Wcale nie są to tak różne rodzaje muzyki. Pamiętajcie, że to początki muzyki rave w UK. Końcówka lat 80tych i początek 90. Wszystkie największe hity The Prodigy powstały po 94,6 r. Chyba niezbyt uważnie słuchacie, bo jeśli nie slyszycie tych dźwięków. Może to nie ta skala ale dla mnie trochę to Kind of Blue w jazzie.

 

Prodigy swoje największe hity oparł na swoich pierwszych albumach. do 1994 wydali tylko dwa pełniaki, tj. "experience'' oraz ''music for the gilted generation''.
ja nie potrzebuję zaciągać tejże wiedzy z wikipedii ale następnym razem jak coś palniesz to proponuję się doinformować :)
w dalszym ciągu - miłego dnia :)

w dodatku sprawdź sobie ile do tego czasu wydali singli - do 1992 roku wydali ich cztery

no naprawdę, hipnotiki musieli mieć strasznie duży wkład w ich twórczość :D:D:D

Cytat

Może to nie ta skala ale dla mnie trochę to Kind of Blue w jazzie.

no to 'może to nie ta skala' czy to 'trochę kind of blue?'

Edytowano przez zonk31
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, audiowit napisał:

No tak, jak sluchaleś Prodigy to ja na gowno mówiłem papu... ehhh szkoda czasu.

 

no powinno być Ci szkoda czasu zwłaszcza że mylisz się w tym co piszesz, mieszasz style ale próbujesz je do siebie porównywać i nie potrafisz się odnieść do niczego co wyżej zostało Ci przedstawione czarno na białym więc jakbym wiedział że taki z Ciebie dyskutant to też bym nie marnował na Ciebie czasu.

i nie chodzi o to ile kto ma lat czy kto na gówno mówił papu (serio? mówiłeś tak?!) tylko o znajomość tematu. jeśli mam wystarczającą wiedzę żeby móc Cię poprawić to natychmiast to zrobiłem przedstawiajać wiarygodne źródła oraz rzetelnie przedstawiając moje fakty przeciwko Twoim. porównałeś hipnitiki do prodigy, potem szukałeś tam jazzu (łolaboga...) i na koniec nie potrafiłeś jeszcze przedstawić niczego co mogłoby chociaż odrobinę przechylić szalę na Twoją korzyść. Nieładnie, tak się nie dyskutuję i czuję się zawiedziony poziomem tej rozmowy bo myślałem że trafiłem na kogoś kto ma jakiekolwiek pojęcie o tym co piszę.

czuję niedosyt

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o to chodzi, że czujesz niedosyt i wyczuwam atmosferę ( za chwilę będzie aferka).

Akurat cokolwiek wiem o Prodigy i nadal twierdzę, że lata początek 90 to raczkowanie i wszystkie grupy tego klubowego angielskiego undergroundu brzmiały podobnie. Więc nasladowanie zawsze jest wpisane w ewolucję.

No jak mam nie porównywać acid techno do rave. To pochodne. A te chyba już tylko do Kraftwerk. Bo gdybym porównał Kraftwerk do Prodigy to też miałbym rację.

Akurat The Prodigy odniosły komercyjny sukces ale to nie uprawnia ich czy Ciebie do przypisywania im wyjątkowego stylu.

Nie porównywałem techno do jazzu. Podałem analogię. Każdy artysta słucha i naśladuje. Począwszy od Mozarta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchając (piątkowych) nowości "pionierskich" to nie ma żadnej której jutro bym nucił przy goleniu, ba .... 95% pionierów po skończonym przesłuchaniu płyty (i nie zawsze w całości bo nie których absolutnie się nie da...) nie zostawi nawet nuty w mojej głowie, więc w takim przypadku, wole "kopistów" "naśladowców" zwał jak zwał.

zawsze się też zastanawiam słuchając co piątek nowości na Qobuz, ile tacy nowatorscy artyści sprzedadzą swoich płyt? 500szt? 1tys? więcej???

Jest ostatnio tendencja do świętowania działalności artystów, Madonna też dołącza do grona. I na prawdę, wole posłuchać jej płyty, niż to całe "pionierstwo".

01.jpg

Edytowano przez Bogusław Kożyczkowski
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocham disco z lat 70. 👍

Mam nawet czteropłytowe wydanie The Best Disco... Ever!

Lubiłam słuchać i śpiewać w samochodzie (nadal bym lubiła, ale teraz mam tak kiepskie nagłośnienie, że mimo odtwarzacza CD praktycznie nie włączam).

 

Edytowano przez Asia
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

to nie ma żadnej której jutro bym nucił przy goleniu,

Aha. Fajnie.

5 godzin temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

 ile tacy nowatorscy artyści sprzedadzą swoich płyt? 500szt? 1tys? więcej???

Myślisz, że każdy artysta myślał/myśli o kasie, sprzedaży płyt? Nie sądzę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...