Skocz do zawartości

Czego słuchasz??


karp

Recommended Posts

dzisiaj akurat sluchalem gotan project, a na codzien preferuje jazz.. ale ciezko mi sprecyzowac dlaczego, widocznie takie juz sa moje preferencje. kiedys uwielbialem k44, grammatic fisza i podobne klimaty i czasami lubie do tego wrocic z senstymentu i by na nowo odczytac przekaz..
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 2 weeks later...
  • 4 weeks later...
  • 3 weeks later...
Posłuchałem sobie ostatnio Norki /Notah Jones/ "Not too Late"
nawet chyba ze trzy razy ale jakoś nie robi na mnie wrażenia.
Mam wszystkie płyty tej Pani /ostatnią dostałem od Szanownej Redakcji
"Płyty z najwyższej półki"/ i trudno jednoznacznie okreslić w jakim
gatunku muzycznym śpiewa Norka. Ani to jazz ani smoth jazz raczej
jakiś country jazz gatunek nieważny ale nudnawo jakoś.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...
A ja jestem zachwycony ostatnim zakupem -
Manu Katche, Tomasz Stańko, Jan Garbarek, Marcin Wasilewski, Sławomir Kurkiewicz "Neighbourhood", ECM 2005
Kwintesencja muzyki... Doskonałe brzmienie...
Polecam każdemu, nawet tym, którym do jazzu nie po drodze!!!
Nie potrafię się oderwać...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

jednak coś, co mówi o nas. O naszym nastroju, o tym co robimy.



Nie wiem, czy to coś powie o moim nastroju, bo słucham naprawdę wielu rzeczy - od ciężkich Led Zeppelin, Black Sabbath, poprzez Pink Floyd, Camel, Porcupine Tree do Diany Krall czy klasyki.

W zasadzie mam jedynie trudności z polubieniem hip-hopu, choć już teraz nie bolą mnie od tego zęby icon_biggrin.gif

Ale mimo tego - poza Gotan Project, Anną Marią Jopek i Depeche Mode to nic mi nie mówią zespoły, które wymieniliście icon_redface.gif

Cytat

Ale żeby nie był to standardowy temacik dla spamerów, to napiszcie uzasadnienie - dlaczego akurat to??



A to zależy faktycznie od nastroju - wysłuchałem właśnie "Echa" Camel potem "Echa" Pink Floyd, a teraz czas na Tool

Nie znalazłem specjalnego wątku do powitań, więc witam się tutaj jako nowy na tym forum icon_wink.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem niedawno płytę KAYAH "Unplugged" i po jest kilkukrotnym
przesłuchaniu mam niestety mieszane uczucia.
Kiedyś delikatnie mówiąc nie przepadałem za tą wokalistką i nie mogłem zrozumieć za co dostała tyle nagród muzycznych i zyskała uznanie
krytyków do momentu gdy posłuchałem jej na dobrym sprzęcie.
Chodzi konkretnie o wzmacniacz lampowy oparty o lampy EL34,który
w "naturalny" sposób podkresla środek pasma a szczególnie wokale.
Usłyszałem wtedy piękną barwę jej głosu wbrew pozorom naturalne
ciepło i emocje oddane w niesamowity sposób.Godny podkreślenia
jest też fakt,że Kayah w swoich nagraniach korzysta też z muzyków
wysokiej klasy.
Po przesłuchaniu tego unplgged-a coraz bardziej doceniam pracę
realizatorów przy płytach studyjnych ta "akustyczna bez prądu"
wypada na ich tle po prostu słabo.
Jest atmosfera koncertu na żywo,kontakt wykonawczyni z publiczością,
reakcje słuchaczy ale niestety zdarzają się lekkie przestery /zwłaszcza
w pierwszym utworze / słyszalne lekkie sybilianty oraz fałsze.
Jestem w stanie to nawet zrozumieć w końcu to realizacja na żywo
na jednej sesji i bez możliwości powtórek ale nie da się tej płyty
przesłuchać raz za razem ani nawet za często .
Słucham płyty a jak bym oglądał film a filmu nie da się tak często
oglądać jak słuchać muzyki.
A może o to w tym wszystkim chodziło ?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Korzystając z forum chciałbym polecić perełkę.
Płyta sygnowana przez doskonałego perkusjonistę (nie perkusistę, a perkusjonistę) Mino Cinelu. Muzyka, którego kariera rozpoczęła się na dobre po tym, jak grał z Miles'em Davies'em. Plyta o tytule "Mino Cinelu" wydana w 1999 r. przez Universal.
Cudowne, przebogate brzmienie osadzone korzeniami w Afryce. Mnóstwo fantastycznych aranżacji, bogactwa instrumentów perkusyjnych i zadumy...
Jako bonus - Richard Bona.
Płyta nadto doskonale nagrana, a muzycznie... boska.
Słucham po raz kolejny...
Cholera, nie potrafię się oderwać...
Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Korzystając z forum chciałbym polecić perełkę.  
Płyta sygnowana przez doskonałego perkusjonistę (nie perkusistę, a perkusjonistę) Mino Cinelu. Muzyka, którego kariera rozpoczęła się na dobre po tym, jak grał z Miles'em Davies'em. Plyta o tytule "Mino Cinelu" wydana w 1999 r. przez Universal.  
Cudowne, przebogate brzmienie osadzone korzeniami w Afryce. Mnóstwo fantastycznych aranżacji, bogactwa instrumentów perkusyjnych i zadumy...
Jako bonus - Richard Bona.
Płyta nadto doskonale nagrana, a muzycznie... boska.  
Słucham po raz kolejny...
Cholera, nie potrafię się oderwać...


Zachęciłeś mnie - poszukam icon_lol.gif
Swego czasu tak nie mogłem oderwać się od Miles'a Davies'a - Sketches Of Spain - choć to stare nagranie i mocno surowe.
Z nowszych polecam Caravan of Dreams Petera White'a - na słodko icon_wink.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Sketches of Spain" - piekna rzecz. Niegdyś nabyłem drogą kupna 3. pak Columbia Records zawierający oprócz ww. "Porgy and Bess" oraz "Kind of Blue". Muzyka...brak słów...
Zaskakująca natomiast była doskonała jakość nagrań pochodzących z 1958 ("Porgy and Bess") i 1959 (dwie pozostałe).
A co do samego Miles'a...
Jako że forum ma również walor edukacyjny, dla tych, dla których jazz w czystej postaci jest niestrawny, polecam płyty z ostatniego okresu.
Doskonała "Tutu" (1986 r., fantastyczny bas Marcusa Millera, do tego m.in. Michał Urbaniak), fajny "Doo Bop" (1992 r.), czy sentymentalna muzyka do filmu "Siesta" - ponownie z Marcusem Millerem (1987 r.).
A na zakończenie polecę...książkę Miles Davies "Autobiografia". Zmuszająca do refleksji i doskonale napisana...
Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Posłuchałem sobie ostatnio Norki /Notah Jones/ "Not too Late"
nawet chyba ze trzy razy ale jakoś nie robi na mnie wrażenia.
Mam wszystkie płyty tej Pani /ostatnią dostałem od Szanownej Redakcji
"Płyty z najwyższej półki"/ i trudno jednoznacznie okreslić w jakim
gatunku muzycznym śpiewa Norka. Ani to jazz ani smoth jazz raczej
jakiś country jazz gatunek nieważny ale  nudnawo jakoś.



Słuchałem, słuchałem i tak samo odebrałem przekaz zawarty na tej płycie. Norah robi wrażenie, jakby śpiewała bo jej kazano, jakby była już zmęczona życiem. Za natto sentymentalna płyta, trochę męczy przy odbiorze.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas i przestrzeń ograniczona przez czerwcową noc, srebrny denar księżyca i świetliste konstelacje rozpostarte nad gorącymi głowami.
Czy po drugiej stronie będziemy, tak jak jeszcze jesteśmy?

Są takie chwile, które chce się przeżywać na nowo...

Pink Floyd - "The Dark Side Of The Moon" (SACD 30th Anniversary Edition)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Cytat

Kupiłem niedawno płytę KAYAH "Unplugged" i po jest kilkukrotnym
przesłuchaniu mam niestety mieszane uczucia.....

Po przesłuchaniu tego unplgged-a coraz bardziej doceniam pracę  
realizatorów przy płytach studyjnych ta "akustyczna bez prądu"
wypada na ich tle po prostu słabo.
.....
A może o to w tym wszystkim chodziło ?



Nie słuchałem, ale myślę, że chodziło o to, że ktoś kto się za to wziął nie miał o tym pojęcia. Zobacz jak nagrane są inne płyty MTV Unplugged, np. nieśmiertelny Clapton czy Nirvana. Można to zrobić świetnie.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...