Skocz do zawartości

Wzmak Grundig Fine Arts 3 jakie kolumny do 1000zł?


maggot

Recommended Posts

Maggot, jasne że najważniejsza jest muzyka. I mieć wybór aby jej słuchać nawet na gorszym sprzęcie albo wcale, to wybór jednoznaczny i bezdyskusyjny. Nie mniej jednak zupełnie inaczej ona brzmi na dobrze dobranym sprzęcie i gdy zestaw gra zgodnie z Twoim gustem. To się po prostu czuje.
Nieosłuchanie jest jak sobie pewnie zdajesz sprawę tylko pozornym szczęściem. Bo czego uszy nie słyszą, tego sercu nie żal. Ale chyba lepiej usłyszeć i dążyć do lepszego. Tylko trzeba wiedzieć w jakim kierunku. I dlatego polecam wszędzie gdzie się tylko da słuchać, słuchać, słuchać... .
Co do mojej wiedzy, to nie jest ona tak duża jak się może wydawać. Tu raczej doświadczenie i właśnie osłuchanie (też pewnie nie największe) pozwalają czasem coś stwierdzić. Z dozgonną wdzięcznością też bym nie przesadzał. W większości przypadków nie ma nawet tej doraźnej. Ale nie o to mi tu chodzi. Chciałbym aby ludzie pisali jak im gra nowo zakupiony sprzęt, ale często nie ma żadnego odzewu. Poznałem jednak dzięki forum kilka fajnych osób i choćby dla nich warto tu być.
A tak krótko jak chłop chłopu przez płot, to już Ci napisałem w co masz celować. A, że niecierpliwy jesteś (choć to w sumie rozumiem), to inna sprawa. Może po prostu posłuchaj jakiś czas AE, jeśli nie będą Ci przeszkadzały. I składaj na lepsze kolumny.
Przede wszystkim, to chyba już po ptokach jak na razie by Ci coś radzić?


Haprzem
. Szumy szumami. One wbrew pozorom też są potrzebne. Czasami dodaje się szumy o odpowiednio dobranej częstotliwości do nagrań cyfrowych po to, by poprawić brzmienie.
Ale ogólnie w dźwięku z analogu chodzi raczej o coś innego. O tę płynność i nieograniczony ilościowo przekaz. Tam jest płynny, stały w czasie, gdy nagrania cyfrowe to zera i jedynki. To jak grzebień, nigdy nie będzie w pełni gładkie.
Wiadomo, że CD to cyfra. Ale dobrze skonstruowany odtwarzacz potrafi zagrać przyjemnie, zasymulować w dużym stopniu brzmienie analogowe.
Jasne, że CD ma również DAC, ale jest on tam częścią dobrze przemyślanej całości. I nośnik jest jednak inny. Fizyczny.
Poza tym ruch (obrotowy, podobnie jak w gramofonie). To właśnie może wpływać na większą prawdziwość cyfrowych nagrań z dobrego CD.
A muzyka z plików? Źródło jest cyfrowe i do tego niematerialne (nie ma rowków jak w winylu czy pitów jak w CD). Nie ma ruchu.
Może za daleko się posuwam w swoich rozważaniach, ale chyba coś w tym jest, skoro słychać różnice. Dla mnie istotne.

Orkiestra na żywo jest ideałem i do tego często się dąży, choć nieraz brzmienie niektórych elementów/zestawów idzie w bardzo dziwnym i nie mającym zbyt wiele wspólnego z rzeczywistym brzmieniem kierunku. Muzyka z dobrego systemu niejednokrotnie zagra niby lepiej, wyraziściej niż usłyszelibyśmy to na koncercie. Żaden jednak sprzęt nie jest w stanie przenieść specyficznej atmosfery, otoczki koncertu.

Dla mnie telewizja cyfrowa jest w dobrych warunkach lepsza jakościowo, ale mniej przyjemna w odbiorze i na dłuższą metę bardziej męcząca.

CD 12 Fine Artsa nie znam, ale z tego co widzę jest to chyba niższy model niż CD 3. Nie posiada drugiego wyjścia analogowego (variable czyli regulowanego). Taki sam laser jest też w CD 1 i CD 2.

A moje uszy też już obcinają, ale słyszę to co trzeba. Bo muzyka to nie tylko najwyższe tony.
I sądzę, że Altusów nie kupisz, bo mają kiepskie nie tylko najwyższe rejestry.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 115
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

F1angel, porównanie z grzebieniem jest bardzo przekonujące, sygnał cyfrowy to ta część z ząbkami, a analogowy to łagodny grzbiet. Przykład z obracającą płyta już niekoniecznie, bo te pity ostatecznie interpretowane są jako zera i jedynki (chyba). Ale słyszysz różnicę, tak sobie to wizualizujesz. I zgadzam się, że zaletą CD jest przemyślane dobranie podzespołów całej skrzynki. I to pewnie sprawia, że kompakty brzmią bardziej analogowo.

Tylko głupio wyjdzie, jeśli jakiś naukowiec kiedyś zbada, że ludzkie ucho odbiera/ przetwarza dźwięk o jakości 320 kbps :)

Altusów oczywiście bym nie kupił. Siostra je ma i jako nieaudiofil od razu zwróciłem uwage na bolące soprany. Ma, bo polecił sprzedawca. Jakaś moda na to panowała. To samo było z Technicsami, każdy je miał albo o nich marzył.

Tak się o jakości nagadaliśmy, że już mnie kusi zakup jakiegoś CD-ka. Ale FA czekał cierpliwie na Dali, to i na CD-3 poczeka.

Co do koncertu, oczywiście suchanie na żywo to więcej niż tylko muzyka. Ale miałem na myśli raczej takie porównanie zupełnie dzwiękowe, w neutralnym otoczeniu. Choc muszę przyznać, że osobście niektórych artystów, zwłaszcza gitarowych, wole słuchać z albumów koncertowych, a nie studyjnych. Tam właśnie jest to coś, już w samym brzmieniu.

Maggot, co do wyboru pierwszych kolumn do zestawu, to moim zdaniem niestety trzeba po prostu brać cokolwiek kulturalnego, żeby mieć jakiś punkt odniesienia. A potem bawić się dalej, porównywać, sprawdać, co lepsze i opróżniać portfel coraz bardziej. Byle się nie wpakować w rzeczy typu VoiceKraft. Więc życze spełnienia oczekiwań. A że mamy te same wzmacniacze, chętnie poczytam o wrażeniach z odsłuchu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

haprzem- Voice crafty są poza moim zasięgiem icon_biggrin.gif A gdy już w końcu kupię kiedyś jakieś kolumny wrażeniami oczywiście się podzielę a za rady dziękuję.
Zbiorę wszystkie do kupy i może w tej mojej pustej głowie coś się wyklaruje.

1fangel- nie chcę żeby wyszło na to , że Ci słodzę, ale tylko Twoja opinia powoduje, że będę starał się odkręcić te AE. Jeśli się uda pójdę za Twoją radą i poszukam coś z Dali: 350 najbardziej by mi podchodziło lecz w sprzedaży bardzo rzadko się pokazują, a czy 450 to nie są zbyt mocne do mojego metrażu? Na marginesie to Castle Knight 5 wizualnie są przepiękne, ciekawe czy w dodatku tak pięknie grają...

Koledzy, zwłaszcza jacek75 pozytywnie wyrażali się o Heco Victa 701 a i Ty z grubsza potwierdziłeś ich zdanie. Opinie mają delikatnie mówiąc bardzo średnie, a i mi nie chce się wierzyć, że potrafią lepiej zagrać niż AE. Może te Heco jest bliższe moim preferencjom brzmienowym niż Acoustic?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maggot, ja napisałem tylko, że propozycje kolegów dobre. Może faktycznie trzeba było napisać propozycje kolegów nie najgorsze, lepsze niż Avance czy Eltax, ale można lepiej. Przepraszam, że źle zrozumiałeś. Nieprecyzyjnie się wyraziłem.
Co do Acoustic Energy, to jak pisałem wyżej, nie rób na razie żadnych nerwowych ruchów. Może się okazać, że nieoczekiwanie podpasują Ci jak żadne inne. Bo to naprawdę dobre kolumny. I nie wykluczone, że dobrze zgrają się z V 3.

Wyobraźcie sobie Panie i Panowie, że podłączyłem do głównego zestawu kable Alpharda. W bi-wiringu dałem 1,5mm na górę a 4mm na dół. Cieńszy kabel nie wygrzany, słychać szorstkość a nawet pewne przybrudzenie wysokich tonów (blachy na płycie Tamtam Project/Sunu Music). Ale wiem, że po kilkunastu/kilkudziesięciu godzinach powinno to zniknąć.
Średnica ładnie wypełniona, dźwięk lekko ocieplony z delikatnym "lampowym" nalotem. Świetna przestrzenność. Scena rozbudowana zarówno wgłąb jak i wychodzi do przodu, do mnie oraz na boki poza kolumny. Dużo zależy od nagrania, to jasne. I nie rzucajcie na mnie gromów jeśli niektórzy w swoich zestawach tego nie usłyszą albo nie wszystko. Każdy system jest inny.
Niskie tony są całkiem mocne. W kablach SW może nawet bardziej kontrolowane. Barwy delikatnie wypłowiałe, ale i tak rewelacyjne jak za te pieniądze. Brzmienie jest aksamitne. Najważniejsze, ze nic w uszy nie kłuje. Przydało by się może więcej oddechu, otwartości. Ale może to z czasem jeszcze nastąpi.
Kable nie tak rozdzielcze, precyzyjne jak w kablach odniesienia. Instrumenty grają bardziej plamami niż są ostro osadzone (wycięte) w przestrzeni. Ale lokalizacja jest więcej niż poprawna, Pamiętajmy jednak, ze to wszystko w porównaniu do kabli Straight Wire Rhapsody S bi-wire, których cena jest ok. 50 razy wyższa icon_biggrin.gif
Tak na marginesie ktoś zapyta, czy warto kupować droższe kable? Do wyższej klasy zestawu według moich odczuć warto.
Dobrej klasy kable podłączone do sprzętu budżetowego, też pokażą różnice. Co wykazały ww SW Rhapsody S i odsłuchiwane całkiem niedawno kable głośnikowe Ortofon Reference SPK-400.
Ale też spokojnie mógłbym grać na Alphardach, gdybym nie miał lepszych.
Kurna chatka, ktoś chyba powinien mi tu niezłą kasę wypłacić za reklamę icon_idea.gif icon_wink.gif

Czemu piszę o Alphardach i dlaczego kupiłem kable 1,5mm? A dlatego, że na razie około tygodnia będą się tak wygrzewać a później zrobię test, by stwierdzić, czy kable 4mm lepiej przenoszą niskie tony niż te 1,5mm. Oczywiście opiszę to na forum, może założę osobny wątek. A tu niniejszym przepraszam za off topa.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

F1angel czekam na Twoje porównanie alpharda 1,5mm vs 4 mm, zrób nam prezent na np. ostatni weekend listopada icon_smile.gif
W internecie masa PR-u tego dobrego jak i złego-prześmiewczego, co nie zmienia faktu że te kable zbudowane są inaczej niż prawie wszystkie inne, tanie choć nie tylko. Oczywiście wszystko zależy oddanego systemu i naszych uszu itd. ktoś subjektywnie stwierdzi że u niego to nie to, a u innego nastapiła poprawa z tymi kablami itd. Tym bardziej czekam na porównanie różnic tego samego modelu w odniesieniu tylko do ich różnej grubości .

Kiedyś dawno w odległej galaktyce miałem "ślepy test", po przeprowadzce , na szybko podpięte kolumny podłogowe tonsil (nie altus;)) cienkimi kablami od mini wieży, żona że głośniki basowe się zepsuły;). Szybki zakup "zwykłych Cu" 2,5mm i poprawa. Niemniej te same 2,5mm w obecnych jbl się nie sprawdziły, kupiłem 1,5m tzw.płaskie i podpiąłem na krzyż do podwójnego wejścia w kolumnie, Dźwięk zrobił się dokładniejszy i ma lepszy środek, co czasami jblowi jest zarzucane.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rany, nie wiedziałem, że te alphardy to takie baty, miałem cieńszy kabel do kosiarki :) Kolumny już na nich grają. Pierwsze spostrzeżenie - trochę brdziej skontrolowany bas/ przyjemniejszy (trzymany w ryzach).
Mam już tuner. Rzeczywiście źródło tradycyjne brzmi inaczej. Nie mówię tu o jakości, bo radio to radio, ale moc sygnału. Z tunera dźwięk jest mocniejszy, nie odważyłbym się do 11 podkręcić, a z DACa już podkręcałem, bo po prostu gra ciszej.

Wczoraj wieczorem podkecając głośność niemal do minimum zauważyłem, że na pewnymm poziomie jedna kolumna jeszcze grała, a druga niemal zupełnie ucichła. Dodam tylko, że mam trzeszczenie na balansie, takie że lepiej nie dotykać gałki, bo kolumnmy nie grają równo (nawet na wycentorwanym). Czasem jak ze źrodła nie idzie muzyka to słychać lekkie/ ciche trzaski. Co z tym zrobić. Czy to może być wuna pokrętła od balansu? A może to zupełnie normalne?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie próbowałem czyścić. Ale przy okazji rozglądania się za CD znalzałem takie gadżety robione dla serii FineArts;
http://thumbs4.ebaystatic.com/d/l225/m/mUY...x6b_TBKp6mw.jpg
http://kleinanzeigen.ebay.de/anzeigen/s-an...5681?ref=search

Coś dla kolekcjonerów. Ten wagonik już chyba poszedł, bo tylko przez google go znalazłem. Ale wieżyczka na CD nadal do wzięcia.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,
Acoustic Energy w końcu dotarły. Stan może nie jest gabinetowy, lecz wizualnie obleci. Teraz też rozumiem co potrafią zrobić kurierzy, na szczęście sprzedający wysłał w oryginalnych opakowaniach+swoje styropiany i dzięki temu jakoś przetrwały transport.

No i przyszło zamawiać okablowanie. Za radą kolegi jacek75 zamiast kabla euro-czincz do wzmaka pociągnę to optykiem do dacia muse lub fiio D03. Kable głosnikowe Alphard 2,5mm, interkonekty Prolink.
Fiio jest na sprzedawany na dwóch kościach: Wolfson oraz nowszej Cirrus. Cena podobna, czy ktoś z Was przypadkiem wie, jak gra Fiio na tych dwóch róznych kościach? Ponoć Wolfson jest ciut cieplejszy.

Parę dni zejdzie zanim wszystko dojdzie i uda mi się to wszystko połączyć [ a czego nigdy nie robiłem}. Oczywiście nie omieszkam Was poinformować o rezultatach.
Pozdrawiam,
Robert
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czemu RCA prolink?? jezeli juz to jaki model?

na tanim rca poniżej 70zł można bardzo dużo stracić a za 150zł można kupić naprawde już cudo

o fiio myślałem, ale nie znam konkretnie tych dwóch, pewnie będą różnić się brzmieniem, wolfson to na pewno doświadczona i uznana konstrukcja z reszta zobacz sobie, że raczej lepsze układy są o to oparte a tansze wlasnie o cirrus czy inne wynalazki, nowszy model może jest po prostu skokiem na kasę i został zrealizowany na tańszych podzespołach?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prolink Exclusive dokładnie, wiem, że to budżetowo no ale po pierwsze jestem narazie trochę spłukany, po drugie przejrzałem forum i ponoć to RCA nie jest jak na tą cenę takie złe. W jakiejś tam przyszłości z pewnością wymienię. A co dokładnie proponujesz do tych 150zl?

Co do Fiio to bardzo możliwe, że to skok na kasę, na szczęście można w tej samej cenie kupić i na Wolfsonie lub Cirrusie, na tej drugiej kości tylko u dystrybutora.A, że zupełnie nie znam tego sprzętu, pozwoliłem sobie zapytać. Testy w necie dotycza Wolfsona i wygląda to nieźle, na Cirrusie nie znalazłem żadnej recki.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wystarczy zanalizowac budowy niektorych sprzetow nie koniecznie daca fiio te same kosci daje multum producentów, aczkolwiek bywa tak że zmiana kosci to tylko kropla w morzu, nieraz zmienianych jest tak wiele elementów ze nie spostrzeżesz że jest inna kość
nie ma zasady ze taka a taka kosc w dacu to bedzie dobrze lub źle, ale można by tak sugerować się przy urządzeniach niskobudżetowych

ja ten kupilem, z przesylka wyszlo kolo 150zł
http://allegro.pl/interkonekt-srebro-rca-2...3682328386.html

generalnie popatrz sobie co ma ten uzytkownik
http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=6352233

naprawde solidne samoróbki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza sprawa, to rzeczywiście tak jest, że nowsze produkty pozornie lepsze są w gruncie rzeczy gorsze, bo zrobione z gorszych podzespołów. Próbuje się nam wmawiać, że te zmiany, to najnowsza myśl techniczna, ulepszenie.

Co do srebrnych kabli niewiadomego pochodzenia radziłbym uważać. Nie zawsze to o czym pisze sprzedający pokrywa się z rzeczywistością. Urząd probierczy mógł wydać certyfikat co do jakiegoś kawałka srebra. Ale on niekoniecznie musiał być wykorzystany w sprzedawanych kablach. Wiem, ze cena kusi, ale nie ryzykowałbym. Bardzo dobre i tanie interkonekty produkuje firma Argentum.
Trochę droższe ale bardzo dobre Albedo. Jeszcze droższe i też dobre ma Siltech. Jeśli sam chcesz zrobić zaopatrz się w pewnym źródle. Na przykład w firmie Sonus Oliva.
A tak, to loteria.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam mam i polecam, ze sprzedawca jest naprawde świetny kontakt, komus nie spasuje, mozna oddac czy wymienic
ale kabel trzeba koniecznie wygrzać po 40h myslalem ze jest super ale codziennie pokazuje coś nowego - dla mnie rewelka, ale nie bedzie to dobry kabel do jasnych systemów

tak czy siak srebro 4n jest do kupienia wszedzie bo to srebro przemyslowe, srebro 4n odpowiada miedzi 8n pod kątem czystości
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Panowie,
sprzęt podłączony jakiś czas temu, lecz choroba opóźniła mój opis, ale przynajmniej więcej czasu było na odsłuch.

Wygląda to tak: granie z plików- z kompa bezprzewodowo do tv, optykiem przez dac fiio d3 ic prolinka do grundiga no i dalej do AE EVO 3.
Wrażenia: oj, mieszane. Rożnie to gra: raz bardzo fajnie, nieraz źle. Szczęka opada przy Brendanie Perry i "Ark", ta krystaliczność, przestrzeń, rozdzielczość robi wrażenie. The Chameleons odkryte na nowo. Polska Armia i ich punkowa ściana gitar dobrze, lecz już nie idealnie. Moi ulubieńcy, czyli Clan of Xymox i New Order-marnie.

Wynika z tego, że jakość plików ma bardo duże znaczenie, choć niby to wszystko z najgorszego formatu, czyli mp3.

Idąc dalej podłączyłem stare dvd kablami niestety za parę zlotych. No i nieraz potrafi to bardzo fajnie zagrać, ale znów zdziwienie: płyty nagrywane z kompa brzmią często lepiej jak oryginały, np. oryginał The Cure brzmi fatalnie, polska Rebeka nagrana z kompa bardzo energetycznie i czysto.

Moje przemyślenia: z pewnością i Grundig i AE EVO 3 to dobre sprzęty,co do tego nie mam wątpliwości, lecz połaczenie ich razem daje chyba średni efekt. Najbardziej brakuje mi rozdzielczości, instrumenty potrafią zlać się, a to juz niedobrze.

Okazuje się też, że moje preferencje nie są dokładnie takie, jak mi się wydawało. Słucham na wyłaczonym loudness, ale jednak pokrętlo treble poszło mocno w prawo, i dopiero na takim tle czekam na fajny bas i szczegółową lokalizację instrumentów, czyli jestem zwolennikiem brzmienia analitycznego?

Wnioski na przyszłość: z pewnością czeka mnie zakup jakiegoś odtwarzacz cd, może zapoluję na Grundiga cd 3 lub 12, podoba mi się marantz 5003, potrafi pokazać się w dobrej cenie, tylko czy jest coś wart? Trzeba tez będzie kupić jakiś znośny interkonekt do połączenia cd z fine artsem.
W dalszej perpektywie chyba jednak będzie trzeba pomyślec o innych paczkach, bardziej rozdzielczych. Pomyślałem o Castle knight 4, ale to ktoś pisal na forum, że dwójki bardzo średnio zgrały się z Grundigiem, za to Elac cl 142 wprost świetnie.

Koniec końców to wszystko fraszka, grunt, że teraz muzyka gra w innym wymiarze, komputerowe granie to nie była nawet namiastka. Teraz jak wracam z pracy to nie zdejmując kurtki lecę aby włączyć stereo.

Bardzo wszystkim dziękuję za cenne podpowiedzi, zwłaszcz kolegom f1angel oraz jacek75. Rzecz jasna w przyszłości przy wymianie kolumn zdam juz się na Wasze sugestie, widzę, że jestem zbyt mało wyrobiony i lepiej zdać się na Was, z drugiej strony po wydaniu ok. 1500 zł trudno oczekiwać, że będę miał hi-end, ale i tak jestem zadowolony.

Z światecznymi życzeniami,
Robert



Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maggot mam całą dyskografię The Cure i generalnie jest to muzyka klimatyczna z tym się chyba każdy zgodzi, jednak jakość realizacji jest taka jaka jest - kiepska ,dobrze że moje ulubione "Desintegration" i "kiss ms kiss me" w miare dają radę . Z New order jest podobnie, a Clan of Xymox atakuje nas mnogością różnych dźwięków i instrumentów- więc kolumny mają nie łatwo. Napewno pomysł kupna jakiegoś odtwarzacza CD tynfa wart, zwłaszcza że ceny w przyzwoitym stanie używek są niskie. Ze swojej strony moge polecić niezniszczalne technics sl-pg 490 / 590 mają wyjścia rca i optyczne, pilota, dobra solidna mechanika transportu cd i ponadczasowy (nie błyszczący) front do kupienia od stówki- śmiech na sali . Posłuchaj i pobaw się nowymi kolumnami, a jak nie ma ciśnienia łatwiej coś na spokojnie upolować w necie, np na tablicy są świetne nówki elac 67.2 .

Wesołych i zdrowych Świąt
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jacek75,
to miłe, że jeszcze jest ktoś, kto slucha takiej muzy, myślałem, że z córką jestesmy ostatni, jak mawia mój syn "dinozarpy".
Coś w tym jest, że Cox i New Order, The Cure brzmią tak słabo. Clani to rzeczywiście mnogość dzwięków i za to ich uwielbiam, z córą nie odpuszczamy żadnego koncertu w Polsce, tym bardziej chcialoby by się posmakować ich na stereo. Bardzo szkoda, że jakość nagrań jest tak fatalna, naprawde trudno winić tu sprzęt.
Co do odtwarzacza to w innych postach zwróciłem uwagę, że polecasz te Technicsy, także zastanowię sie nad nimi. Z drugiej strony ostatnio za 350 poszedł Marantz 5003 z jakąś drobna ryską, no chyba, że to jakiś niestrawny strucel jest.

Co do kolumn to śpiewka przyszłości, naprawdę skłamałbym, że AE EVO 3 to złe kolumny. Ogólnie jestem zadowolony, wyzwoliłem sie z komputerowgo brzmienia, myślę, że moglem zacząć gorzej. Jasne, że gdybym posłuchał kolegi 1fangel i kupił np. Dali 450 mogło być jeszcze lepiej, ale i inną kasę trzeba by było przygotować.
Poza tym mój pokój pozostawia wiele do życzenia, jest ewidentny pogłos więc tez nie mam prawa od sprzętu oczekiwać cudów.

I tak jestem Wam wdzięczny, że za taką kasę mam tyle radości. A, że zawsze mozna lepiej, to w audio już tak jest.

Jak będzie Wam się chciało, to z chęcia przyjmę rady dotyczące jakiegoś interkonektu do 100 do połacznia wzmaka z odtwarzaczem cd. Czy takie cóś to nie jest zbytnią ektrawagancją:http://tablica.pl/oferta/audioquest-copperhead-rca-interkonekt-chinch-0-5m-ID4s51h.html

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.
Ja poszedłem za radą F1angela i wylicytowałem Monster Cable Interlink Reference 2.
Fajny kabelek, u mnie znacznie poprawił szczegółowość i kontrolę niskich tonów. Kupiłem od pierwszego właściciela. Pisał, że za nowy zapłacił 600 zł. Ja wylicytowałem go za niecałe 150 zł. Polecam.

A wygląda to tak :

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, akurat ten kabelek miał cenę startową 100 zł. Fakt, że obserwowałem go cały tydzień, a na godzinę przed końcem ujawnił się drugi myśliwy icon_biggrin.gif . Ale jak wspomniałem wcześniej cena nie zawędrowała zbyt wysoko.Warto poszperać i poszukać. Niestety ja nie pomogę w tej kwestii. Proponuję taki jaki mam i myślę, że za taką cenę to dobry wybór. Oczywiście możesz znaleźć inne, lub takie same ale niekoniecznie w takiej cenie.
Długość 2 x 50 cm.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

,
to miłe, że jeszcze jest ktoś, kto slucha takiej muzy, myślałem, że z córką jestesmy ostatni, jak mawia mój syn "dinozarpy".
Coś w tym jest, że Cox i New Order, The Cure brzmią tak słabo. Clani to rzeczywiście mnogość dzwięków i za to ich uwielbiam, z córą nie odpuszczamy żadnego koncertu w Polsce, tym bardziej chcialoby by się posmakować ich na stereo. Bardzo szkoda, że jakość nagrań jest tak fatalna, naprawde trudno winić tu sprzęt.
Co do odtwarzacza to w innych postach zwróciłem uwagę, że polecasz te Technicsy, także zastanowię sie nad nimi.



maggot wydaje mi się że jeśli piszemy o tanim kilkunastoletnim sprzęcie to modele cd technicsa wyglądają ponadczasowo i zwyczajnie dobrze, łykają każdą płytkę nawet zjechaną . Na mój słuch znalezienie istotnej różnicy w brzmieniu budżetowego 10 letniego CD technicsa, sony, czy denona będzie ciężkim zadaniem, tutaj pałęczkę charakteru dźwięku przejmują kolumny, wzmacniacz, ustwienie. Mój pierwszy zagraniczny CD ( pierwsza była diora) technics sl-pg 490 gra już 12 rok, od 3 lat u kolegi bez dnia wolnego. Kupiłem innej firmy by mieć jeden pilot ze wzmacniaczem. Jeden z doświadczonych starzem i nie tylko forumowiczów korzysta zdaje się z wysokiego modelu technics sl-ps 7 .

Dobrze że pink floyd-zi poprawili realizację. Chociaż z tego powodu trudno nie słuchać nienajlepiej nagranej, ale świetnej płyty "Animals" , mimo to "The Wall" to spore przeżycie muzyczne i "akustyczne" , podobnie jak "Division Bell". Curów płyta "Bloodflower" też jest dobrze-normalnie nagrana, ale juz nie ten klimat co starsze płyty .
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek, przeczytałem uważnie co napisałeś i się zastanowiłem.
Cytat

tak czy siak srebro 4n jest do kupienia wszedzie bo to srebro przemyslowe, srebro 4n odpowiada miedzi 8n pod kątem czystości


I Ty się zastanów co napisałeś. 4n to 99,99% czystości a 8N to 99,999999% czystości. Więc jakim cudem 4N może odpowiadać 8n pod kątem czystości? icon_rolleyes.gif Pomijam to jak można porównywać (brzmieniowo) srebro z miedzią?

Maggot
, porównywać można tylko pliki pochodzące z tej samej płyty, z tego samego nagrania (wydania). Porównywanie różnych rejestracji czy wykonawców jest bez sensu, bo są różnie nagrywane. Poza tym przykładowo niejedna płyta z lat 60 brzmi lepiej niż wiele współczesnych. Nie ma reguły.

Jeśli lubisz dość jasne granie a przede wszystkim brakuje Ci szczegółów, to polecam Nameless Black Classic Line. Kupiłem te interkonekty, by je zastosować jako zworkę (przedwzmacniacz - końcówka) do Fine Arts V 3. Zadziwiający kabel . Wyciągnie z nagrań rzeczy o jakich nie miałeś pojęcia. Może nie jest tak wypełniony, nasycony w średnicy jak dużo droższe kable, ale wysokie tony i przestrzenność prezentuje w sposób spektakularny. Reszta pasma na co najmniej dobrym poziomie.

Co do CD, to uparcie twierdzę, że nawet budżetowe różnią się brzmieniem. A czy się usłyszy różnice zależy od kilku rzeczy. Ale mniejsza o to. Moim zdaniem CD 3 lub 12 Fine Artsa nie zagra chyba tak jak chcesz. Sprzedałem niedawno Marantza CD 52mkII SE. Ten by Ci pasował. Technicsy są owszem dobre pod względem technicznym. Jak sama nazwa wskazuje icon_wink.gif , ale grają mało muzykalnie. Czyli bardziej technicznie icon_biggrin.gif . Ale tanie są, fakt.

Co do kolumn i wzmacniacza, jeśli nie grają zbyt rozdzielczo wg Ciebie, to jestem tym zdziwiony. Więc albo okablowanie tu źle działa, albo masz duże wymagania. Chyba, że chodzi Ci o bardzo jasny, wyostrzony dźwięk? Ale to inna para kaloszy.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.




×
×
  • Utwórz nowe...