Skocz do zawartości

Mój "Hi End" za ok. 5000 zł.


passo

Recommended Posts

Dobry wieczór Panom i Paniom gdyby były, ale niestety ich tu mało.

Od 2010 roku jestem na tym forum. Mało piszę, ale czytam prawie codziennie.

Poprosiłem wtedy o poradę doświadczonych kolegów i biorąc je pod uwagę oraz trochę również swoje przeczucia (raczej niesłusznie), kupiłem pierwszy zestaw za 1200 zł.

Były to CD Yamaha 396 - bo wyczytałem dobrą opinię i podobała mi się wizualnie (he, he żałosne- oczy nie są dobrym doradcą, choć ten cd nie jest zły). -200 PLN.
Denon 495 - bo miał troszkę ocieplić brzmienie kolumn (był wystarczająco tani i tak wyszukałem w necie). - 300 PLN.
Acoustic Energy Evo One - 650 PLN - za radą kolegi z forum, poza tym miały praktycznie same dobre opinie.
Wszystkie w świetnym stanie.

Przesiadłem się z mini wieży Sony - bez światełek i z pseudodrewnianymi kolumienkami icon_smile.gif.

No i na dzień dobry było zbicie - bo dźwięk był po prostu mniej przyjemny. Tak, był dużo "lepszy" przestrzenny, bardziej obiektywny, naturalny, klasowy itd, właściwie wszystkie składniki były lepsze, ale po prostu nie było tak miło.
Szkopułem okazała sie średnica - nie była na pierwszym planie, nie była podkolorowana, wypełniona.
Z czasem coraz bardziej doceniałem ten zestaw i te kolumny, ale jednak przez cały czas mi brakowało tej miodności.
AE To po prostu świetne w tej cenie monitory - naprawdę zasługują na to określenie moim zdaniem.

W końcu miałem znów trochę wolnej kaski więc powstało pytanie: inne kolumny czy wzmacniacz ?
Wybrałem wzmacniacz, również dlatego, że kaska się tymczasem trochę skurczyła.
Tu dodam, że u mnie źródła przynoszą jak dotąd minimalne zmiany.

Wybór padł na Myryad Z 142 - fajny wzmacniacz. Poprawiło się dużo - średnica troszkę cieplejsza, dużo lepsza dynamika, ale o dziwo tak naprawdę jaśniejsze bardziej przejrzyste brzmienie.
No, "koc" zdjęty. Ale przede wszystkim świetne gitary elektryczne - przesterowane, coś pięknego. Do rocka naprawdę polecam to zestawienie.

Jednak średnicę musiałem tak naprawdę dalej ciągnąc za uszy - wypełnienie dalej nie to.


Od 2 lat zacząłem dużo chodzić na odsłuchy i trochę sprzętów wysłuchałem, kilka z nich u siebie.

W końcu w tym roku sprzedałem kolumny - tanio i równie tanio kupiłem Tannoye M2.
Sprawa wypełnienia załatwiona. icon_smile.gif Od kolumn trzeba zaczynać, z AE "straciłem" w pewnym stopniu 4 lata.
I ten element po prostu TRZEBA przed kupnem posłuchać, bo ma największe znaczenie - nic nowego ale to naprawdę "mus".

I teraz tak: nie będę się teraz zagłębiał we wszystkie urządzenia, których przesłuchałem ale postanowiłem, że będę dążył do sprzętu za około 5000 PLN (nie licząc kabli itd).
Oczywiście używane wszystko.

Uważam, że jest to kwota, za którą można kupić super sprzęt i w przypadku przemyślanego doboru i dopieszczeniu wszystkiego (akustyka!) uzyskać dźwięk co najmniej bardzo dobry. W następnym poście opiszę trochę bardziej szczegółowo urządzenia, których słuchałem i dlaczego myślę, że właśnie 5 k to kwota wystarczająca aby mnie zadowolić i której nie chcę przekraczać, nawet gdybym zarabiał 3 więcej icon_smile.gif

W tym temacie chcę opisywać swoją drogę do celu - chciałbym, żeby mi to nie zajęło więcej niż rok, góra dwa ale zobaczymy icon_smile.gif

Może okaże się, że wcale nie miałem racji...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to na początek dla porządku proponowałbym napisać jak najwięcej o swoich wymaganiach, oczekiwaniach, możliwościach, pomieszczeniu, muzyce, preferencjach brzmieniowych. A to wszystko korzystając z wątku:
http://forum.audio.com.pl/Pierwsze-posty-i...-to-t35663.html
Będzie nam łatwiej a Tobie też pomoże ustalić więcej szczegółów.
Za 5kzł można już dobrać naprawdę klasowo grający system. Czasem tylko trzeba będzie dłużej poczekać na jakiś element, na okazję.
Szykuje się ciekawy wątek i być może jeszcze ciekawszy zestaw.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

mój pokój ma 18 m kw. Budżet w temacie.

Jak przeczytałem swój wpis pierwszy z 2010 roku, to byłem z siebie całkiem zadowolony, bo wypisałem większość informacji ze współczesnego "poradnika" icon_smile.gif

Postaram się dziś wieczorem opisać wszystkie urządzenia, których słuchałem przez ten czas. . Pierwszym zakupem mają być kolumny ale założenie jest takie, że wszystkie chcę posłuchać u siebie w pokoju. Zgodnie z pierwszym postem, ten 1 element MUSZĘ wypróbować u siebie.

W związku z tym zamierzam przyjąć koncepcję kup, sprzedaj, może będziesz miał szczęście. A przecież Wasze doświadczenie jest dużo większe niż moje, więc bezcenne. Generalnie, bardzo chętnie poznam Wasze propozycje, żeby odsiać możliwie najwięcej kandydatów.
I nigdzie mi się nie spieszy.

Moje wymagania:

1. Przede wszystkim piękna wypełniona średnica. NIe musi być wcale bardzo ocieplona. Najważniejsze, żeby była pełna, żeby w tym zakresie było słychać możliwie najwięcej szczegółów, całą treść. To jest najważniejszy, konieczny warunek.

2. Na drugim miejscu jest bas. Niskie tony lubię z kolei chudsze. Nie muszą schodzić do podziemi, byc wielkie, napompowane.
Chcę słyszeć raczej "walking", dobrą kontrolę, każdą nutę na basie. I żeby było bardzo dobrze słychać barwę - czy to kontrabasu, gitary basowej, tuby, niskiego fortepianu itd.

3. Wysokie tony chciałbym mieć łagodne, brak ostrości, ale jednocześnie szczegółowe do pewnego stopnia.

Wisienką na torcie byłyby takie sprawy jak przestrzeń, stereofonia, lokalizacja...


No i najważniejsze: chciałbym być zachwycony! Nie tak jak na niektórych odsłuchach wcale nietanich sprzętów.



C.D - wieczorem.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje skromne doświadczenie:

Zaczęło się od tego, że kumpel opowiedział mi o "całym tym jazzie" i zaciągnął na odsłuch na ulicę Nałęczowską do Trimexu.

Było to tak dawno, że w sprzedaży były kolumny Dali 450, o których kolega się naczytał icon_smile.gif.
No więc mało pamiętam ale głównie to, że to była inna jakośc, naprawdę duże przeżycie dla mnie.
I to, że wspaniałe były uderzenia stopy, soczysty werbel, talerze, ogólnie walnięcie i cała reszta bardziej prawdziwa niż cokolwiek czego wcześniej słuchałem.
Reszty sprzętu nawet nie zauważyłem dobrze, to były chyba jakieś wysokie NADy.

Od tego czasu słuchanie muzyki było już trochę inne icon_smile.gif

Potem była długa przerwa, życie studenckie itd. ale gdzieś z tyłu głowy siedziało, to, że kiedyś będę miał dobry sprzęt do słuchania.
Minęło dużo czasu, życie się ustabilizowało i temat wrócił, a szykowała się przeprowadzka.

Byłem chyba wtedy na jednym tylko odsłuchu w sklepie, kasa była niewielka - około 1500 zł.
Odsłuchiwałem Wharfedale Diamond 9.1 i Dali Concept 1.
Wzmak i Cd Denon 510.

Wharfedale bardziej mi się spodobały, były przyjemniejsze, środek na pierwszym planie ale reszty nie brakowało.
Dali wyraźniejsze, jaśniejsze ale w sumie nie było ogromnej różnicy.

Potem trafiłem na to forum i zapadła szybko decyzja o sprzęcie używanym. Wyszedł z tego zestaw z postu nr 1.
Żadne z urządzeń z moimi uszami się przed zakupem nie spotkało.

Od dwóch lat zacząłem trochę jeździc po odsłuchach.

Po przesłuchaniu Yamahy AS-500 i Marantza z tej samej półki na kolumnach podłogowych Elac za 2000 zł., dotarło do mnie, że żeby usłyszeć różnicę, wartą zachodu muszę na sprzęt wydać jednak przynajmniej ze 3x więcej.

Następnym razem słuchałem kolumn ProAc Studio 115 ze wzmacniaczem Musical Fidelity M3 albo M6 - niestety nie jestem pewny, a to jednak różnica.
CD to była Yamaha AS 2000.
Dźwięk był przyjemny, troszkę ocieplony, ale niezbyt szczegółowy, bas rewelacji nie zaprezentował.
To było dobre doświadczenie, bo mimo, że warunki do odsłuchu nie były najlepsze, pomieszczenie było zbyt duże dla monitorów i sprzedawca na koniec powiedział mi, że słuchałem za cicho,to jednak od razu było widać, że same pieniądze nie zagrają. Co do słuchania za cicho, to starałem się po prostu słuchać jak z poziomami jak w domu.

Potem kilka razy byłem u prywatnych sprzedających, dalej w poszukiwaniu zachwytu.

Pierwsze były kolumny Dynaudio DM 2/7. Zabrałem swój wzmacniacz - Myryada. Dźwięk był pełny, przyjemny, bas był jednak dość duży. Jednakże szczegółów nie brakowało ale góra raczej stłumiona.

Później słuchałem kolumn podłogowych Castle Harlech z najwyższym modelem amplitunera Marantza.
Z tym dźwiękiem było właściwie wszystko ok, równowaga, neutralność, wypełnienie średnicy również obecne.
Jednak nie było tego czego szukam - jakiejś magii. Zbyt poprawnie.

Ostatni odsłuch na obcym terenie, to jeden z dwóch mocnych kandydatów - kolumny Dynaudio 52 SE. Znów zabrałem swój wzmacniacz.
Niestety warunki do odsłuchu były niekorzystne, duże pomieszczenie połączone z kuchnią, dzieci, kolacja itd.
Brzmienie było jaśniejsze niż Dynaudio 2/7, bas chudszy, wysokie bardziej obecne.
Zachwytu dalej brak, ale na pewno muszę dać 52 SE drugą szansę, może coś z tego być.

Następne odsłuchy były już u mnie w domu.

CDN.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc c.d. następuje.

Następnym zakupem po Myryadzie była MF Elektra 100. Kupiłem ją, żeby ostatni raz sprawdzić czy tranzystor grający lampowo może mi wypełnić tą średnicę w AE Evo One. Właściwie jednak byłem już zdecydowany na zmianę kolumn na inne. To była ostatnia szansa AE icon_smile.gif.

Po podłączeniu Elektry byłem zdziwiony, ponieważ dźwięk był bardziej przestrzenny niż w Myryadzie, nie było żadnych ciepłych kluch, przymulenia itd.
A średnica była bardzo fajna, może odrobinę więcej szczegółów, ale ładne barwy. Najważniejsze było dla mnie to, że wysokie tony były zawsze łagodne, choć wyraźne. Myryad na gorzej nagranych płytach potrafił zagrać ostro. Bas był też troszkę lepiej kontrolowany niż w Myryadzie. Wypełnienie ciut lepsze, ale rewolucji nie było w tym względzie. Mimo tego, uważam, że to zestawienie może się bardzo podobać, komuś komu nie zależy aż tak bardzo na gęstej średnicy. Gorzej było tylko z gitarami elektrycznymi właściwie i była jakby maleńka dziura w samym środku pasma, w porównaniu do Myryada. Jakby jakaś częstotliwość była minimalnie wycofana.

Ogólnie jak pisałem, bardzo miodne brzmienie.

Jednak ostatecznie zdecydowałem się sprzedać te kolumny i Elektrę i spróbować ciepłych wypełnionych kolumn w połączeniu z Myryadem.

Wybór padł na Tannoy M2, sprzedałem AE i już kilka dni później miałem Tannoye. Całe szczęście mam słuchawki icon_smile.gif
Śmieszna sprawa, bo Tannoye przyszły do mnie z Ebaya w pudle od AE One (bez Evo). Ciekawy jestem, czy poprzedni właściciel M2 zrobił zmianę w odwrotnym kierunku niż ja:).

Elektra jeszcze była u mnie i tu zdziwienie było jeszcze większe, ponieważ dalej było przestrzennie, żadnego zamulenia. Byłem przekonany, że MF + Tannoye dadzą zbyt gęste i kluchowate brzmienie. Elektra to duża klasa, jednakże wysokich było tu już trochę za mało dla mnie.

No więc podłączyłem do Tannoyi Myryada, a Elektra znalazła nowego właściciela.

Brzmienie M2 + Z 142 jest podobne do M2 + Elektra, z tą różnicą, że teraz rzeczywiście jest więcej wysokich.
Bas jest lepiej kontrolowany niż na kombinacji Myryad + AE Evo One.
M2 są bardzo przyjemne, średnica wypełniona, wręcz tłusta lecz niestety brakuje jej rozdzielczości. Ciągle się z Tannoyami osłuchuję, jednak celuję jak w temacie w budżet 5 k.

Zakładam, że na finalne kolumny wydam około 2,5 do 3 tysięcy. I raczej na 95 % będą to monitory, bo zupełnie w moich 18 metrach wystarczają. I są tańsze niż podłogówki icon_smile.gif


No ale właśnie dziś zaczynam u siebie odsłuchy PROAC Studio 100 icon_smile.gif. Z tego co czytałem to z Myryadem powinny być żyletki icon_smile.gif
Ale zobaczymy, Elektry już nie mam, ale kto wie...
Proaki raczej pójdą na sprzedaż ale po Dynaudio 52 SE, będą to kolejne odsłuchane "kultowe" monitory.


Umieram z ciekawości i idę wszystko podłączać i słuchać.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pro AC Studio 100 potrzebują nieco ocieplonego wzmacniacza o dobrze wypełnionej, soczystej średnicy.
Ich dużym atutem jest ponadprzeciętna stereofonia i spora naturalność wybrzmień.

Tannoye oczywiście są mniej rozdzielcze, bo to trochę niższa klasa kolumn. Ale nadrabiają ładnym zszyciem zakresów częstotliwości.
Ogólną muzykalnością. I miękkością jeśli ktoś lubi?

Co do kolumn, to mniejsze podłogówki też mogą mieć sens. Np. Totem Sttaf. Do dobrych monitorów jednak potrzebne są stabilne i masywne standy. Postawienie na byle czym może się zemścić kiepskim dźwiękiem.
Tak samo zresztą jak napędzanie kolumn Dynaudio tanim wzmacniaczem. Te kolumny potrzebują dobrego jakościowo i wydajnego napędu, wówczas grają na odpowiednio wysokim poziomie.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

ok, jak widać minęło trochę czasu od kiedy podłączyłem Studio 100...

Krótko mówiąc, może nie jestem zachwycony, ale jestem pod naprawdę ogromnym wrażeniem tych skrzynek.
Pominę tutaj jakość wykonania (inny poziom), a zajmę się dźwiękiem.

Oczywiście jest to również wyższy poziom, konkretnie dostałem ok. 2 razy lepszy dźwięk za ok. 5 razy więcej pieniędzy od cen AE czy Tannoyi. icon_smile.gif
Wiem, wiem, tak to już jest w audio, a poza tym kto mi powie co to znaczy 2 razy lepszy dźwięk ? Pewnie dla każdego co innego...

Najważniejszy dla mnie jak pisałem jest środek i tu mogę spokojnie powiedzieć: jest BARDZO DOBRZE.
Co prawda kolumn słucham od tygodnia i zaczęły nawet w tym zakresie wychodzić braki, ale:
mamy dużo większy realizm, tak jak pisałeś f1Angel długie wybrzmienia, całkiem niezłe wypełnienie, lekie ocieplenie, sporo szczegółów, więcej planów.

Bas też jest lepszy, lepsza kontrola, bardziej realistyczne barwy, ale w obu tych aspektach mogłoby być na pewno lepiej.

Wysokie tony są wyraźne, szczegółowe, jest oddech, przestrzeń, szczegóły, znów długo, fajnie gasnące blachy.

Tutaj trzeba zaznaczyć, że słucham ich po M2, które są mocno zubożone w tym zakresie, więc jakby pojawiło się znów coś czego brakowało, ale dużo lepsze icon_wink.gif

Po drugie kolumny kupiłem ze standami...
To na pewno dużo wniosło, tym bardziej, że zacząłem od ustawienia na nich Tannoyi, żeby pojedynek był troszkę bardziej uczciwy.
Już na nich była większa przestrzeń, większy porządek na scenie, choć o dziwo bas zrobił się trochę rozlazły i większy.

Muszę jeszcze spróbować postawić Proacki na komodzie dla porównania.
Oczywiście wszystkie te atrakcje na Myryadzie.

Jako źródła zamiennie Yamaha oraz komputer + Muse TDA 1543, karta zintegrowana, Hifimediy w roli konwertera do Muse'a i jako samodzielny DAC.
Flaci, Mp3 i WIMP hifi, oraz Spotify nie hifi icon_smile.gif
Różnice między źródłami słychać może troszkę bardziej.

"Setki" dały mi do myślenia, bo zmieniając wzmacniacz na bardziej wypełniony, niekoniecznie cieplejszy, bo to jest już w Myryadzie ale łagodniejszy, a przy tym szczegółowy na górze mógłbym się bardzo zbliżyc do celu.

Jeszcze dla uzupełnienia, kable głośnikowe to Alpgardy da Vinci, a interkonekty prawie najtańsze, najlepszy z nich to Nameless, ale to ten najniższy w hierarchii.

Nie mam środków na drugie kolumny, żeby bezpośrednio porównać, na wzmak w tej chwili też nie, ale można obie rzeczy sprzedać, tzn. jedną z nich.

Zakładając, że kolumny na razie zostają, jakiego wzmocnienia szukać ?

Słyszałem, że z niedrogich wzmaków, niezłe połączenie z proakami tworzą wzmacniacze w klasie A, jak np. MF A1.
E 100 wolałbym drugi raz nie kupować, lepiej chyba sprawdzić coś czego nie słuchałem
Pomijam na razie lampy i hybrydy... Tu raczej tanio nie będzie.

Ale może za szybko się zatrzymuję, może powinienem spróbować od razu innych kolumn...
Bo wyższy poziom to będzie (prawie) zawsze w głośnikach za 2,5 -3.tys.

Idę słuchać dalej...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę za Jackiem75, bardzo dobrze, ciekawie się czyta Twoje posty. Fajnie piszesz, obrazowo i rzeczowo.

Co do posadowienia kolumn na standach, to używasz Blu Tacka? Co absorbuje drgania, na czym stawiasz kolumny, bo chyba nie bezpośrednio na standach? Być może mniej solidne obudowy Tannoy'ów zaczęły rezonować ze standami?

ProAc Studio 100 są bardzo dobrymi kolumnami. Jasne jednak, że szukając możesz trafić na jeszcze lepsze w podobnej cenie (bo w wyższej, to wiadomo). No i bardzo dużo zależy od Twoich upodobań. Jakieś inne "obiektywnie" lepsze kolumny mogą Ci się mniej podobać.
A tak w ogóle, to ile dałeś za te ProAc'i, jeśli można wiedzieć?

Jeśli chodzi o wzmacniacz, to może zastanowisz się nad tym AA MAP-305 II, o którym była mowa w innym wątku. Może czytałeś?
http://www.ebay.de/itm/Advance-Acoustic-MA...=item1e8e5fb52a
Coś czuję, że to mogłoby być synergiczne połączenie. Może warto zalicytować?
ProAc Studio 110 mojego kolegi z McIntoshem MA 6850 i bardzo podobnym w brzmieniu, tylko oczywiście niżej stojącym jakościowo (choć nie pod względem muzykalności) AA MAP-105 zagrały wyśmienicie.
Z innymi wzmacniaczami typu Rotel RA-05 czy Fine Arts V 3 brakowało im trochę wypełnienia czy raczej soczystości średnicy i masywności niskich tonów. A wysokie jak dla mnie były odrobinę zbyt ofensywne (proszę nie mylić z ostrością czy agresywnością).

Kabelki na pewno przydały by Ci się znacznie lepsze, ale będzie niestety bolało. Tanio się nie wykupisz icon_wink.gif tu się dużo płaci za niewielki przyrost jakości. Według niektórych nie warto a dla innych to konieczność icon_idea.gif
Oczywiście o kablach proponuję pomyśleć już po ustaleniu się systemu. Może jeszcze sieciowe (zasilające), jakaś dobra listwa z filtrami itp... . Ale to już jako dopieszczenie całości.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
Hej,

dzięki Wam za dobre słowo o moich wypocinach icon_smile.gif.

Odpowiem dłużej dziś pewnie jeszcze na Twój post f1angel.

Ale teraz potrzebuję na szybko rady, bo do końca nie znalazłem jednoznacznie.

Kolumny do standów oczywiście przymocowane są blu tackiem - i trzymają się świetnie.
Jest jednak problem z trzymaniem się standów podłogi.
Nie trzeba wielkiego wysiłku, żeby całością zachwiać i przewrócić nawet.

Mam panele na podłodze, mocowanie takie: kolce wkręcone do standów -> Tack -> podkładka filcowa -> i znów Tack, duża ilośc do podłogi.
To za słabe.
Próbowałem też samym Tackiem przykleić standy do podłogi i też za słabo.

Ze względu na synka muszę mieć super mocne mocowanie, co prawda da się z nim już dogadać, ale może coś zrobić nawet niechcący, to tylko dzieciak.

Wielkie dzięki.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż. Najprostszym rozwiązaniem byłoby wkręcić po bokach (w ściany) kołki z odpowiednimi uchwytami i przedzielić pokój np. siatką do siatkówki, albo jakąś siecią. Gdy brzdąc jest w pokoju jej np. metrowa wysokość nie pozwala mu przejść dalej, do sprzętu.
Gdyby przyszli goście, to zdejmujesz siatkę i kołki w ścianie są właściwie niewidoczne.
Albo kup masywniejsze standy i przyklej Blu Tackiem bezpośrednie do podłogi.
Nie wierzę też, że te standy, które masz , przyklejone do podłogi jest w stanie oderwać jakiś malec. Zakładając, że Ty lub ktoś jest ciągle w pokoju. Bo nie wyobrażam sobie, że zostawiasz dziecko samo w pomieszczeniu.
Jeśli zrobisz nie cztery ale np. osiem kulek i podłożysz pod każdy stand, to nie sądzę, by dzieciak nawet opierając się o taką podstawę mógłby ją przewrócić. Wiem ile siły muszę użyć odklejając kolumny od standów. Oczywiście przyklejając kolumnę lub stand trzeba mocno docisnąć z góry, nawet całym swoim ciężarem. Wówczas po kilku godzinach trzyma bardzo mocno.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam to miały być wypełnione śrutem, teraz nie mogę zajrzeć do tych maili. Sprawdzę.

Są dosyć ciężkie ale co to znaczy.
Z jednej strony jak pożyczałem na czas urlopu Ojcu Tannoye z tymi standami, to były one przenoszone w jednym pudle i stwierdził on, że się starsznie namęczył, zeby je przenieść.

Z drugiej strony mój synek dał radę jeden podnieść, chociaż chyba dał z siebie wszystko icon_smile.gif Ma 4 lata.
Krótko mówiąc jak będę wszystko poprawiał, pewnie w weekend, to zajrzę do środka, a najpierw po prostu je zważę. Sprawa będzie jasna.


Następna sprawa: wraca główny temat, czyli kwestia wzmacniacza.

W tej chwili w moim zasięgu do wypróbowania będą sprzęty w okolicach 1 - 1,2 kzł.

Kandydaci (ebay lub Allegro):

MF A1, A1x itp. stare słabiaki w klasie A.
Roksan Kandy: jest mocny i wychwalany, no ale to nie Caspian...

Może ten Marantz, który ma możliwość pracy w klasie A ?

Poszukam też tego AA 305, chociaż Studio 110 podobno grają troszkę łagodniej.

Widziałem też jakiegoś hybrydowego Yaqina w okolicach 1300 zł.

To na pewno nie są docelowe wzmaki ale żeby się zorientować w którą stronę idą.
Mam czas, i tak wszystko idzie szybciej, niż myślałem.

Tu jeszcze pytanie: czy Electrocompaniet ECI jakiś stary jest dobrym konceptem na wzmacniacz docelowy ?


Dzięki.



Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten "stary" Electrocompaniet mógłby Cię jeszcze zadziwić. Choć nie wiem czy wypełnienie średnicy by Cię zadowoliło. To dość kontrowersyjne wzmacniacze. Spolaryzowane opinie o nich wynikają raczej z tego z czym grają.
Masz tyle pieniędzy by go kupić, czy widzisz gdzieś super ofertę?
Jeśli myślisz o tej półce a chcesz naprawdę soczyście grający wzmak, to zastanów się nad Densen'em DM-10.
Myślę, że naprawdę fajnie mogłyby się zgrać. Jedyny "minus" Densena to brak zdalnego sterowania.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety, EC to na razie melodia przyszłości icon_smile.gif.
Widziałem ostatnio ECI 2 na ebay.de, poszedł za nieco ponad 500 Euro. I tak niezła cena chyba.
To miałoby być już w okolicach mojej mety - muszę pamiętać o tytule tematu icon_smile.gif.

A możesz (możecie) się wypowiedzieć o tych pozostałych wzmakach, które wymieniłem ?
Szczególnie o Roksanie Kandy.
Jest możliwe by go wyrwać w UK za około 1200 zł, jak sądzę.

I jeszcze jedno: z S 100 wypada spróbowac bi-wiringu.
Mam stare kable jeszcze i mógłbym je wrzucic na górę, tyle, że one są krótsze niż moje obecne Da Vinci.
Są równe ale krótsze, czy to będzie problem ?

Druga sprawa, to w Myryadzie są pojedyncze gniazda głośnikowe. Podobno da się i tak wykonać bi-wiring, tylko nie wiem, czy mogę po prostu podłączyć dwie pary kabli ? Jak ?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O wzmacniaczach które podałeś mogę tylko napisać o Caspianie. Ten może nie super wypełniony czy ocieplony, ale bardzo dobry, uniwersalny. Zrersztą to już wyższa półka i znalazło by się za te pieniądze jeszcze kilka innych dobrych wzmacniaczy.
Kandy też dobry. W sumie nic mu nie brakuje. Ale czy wzmacniacze które wymieniłeś będą znacząco lepsze od Twojego Myryada, to wątpię. Może doskładaj kasy i kup od razu coś lepszej klasy?
Pojedyncze gniazda głośnikowe, to nie problem w bi-wiringu. Można skręcić końcówki obydwu kabli i wsunąć pod zacisk jeśli się zmieszczą. Jeśli nie, to jedne można by zakręcić w zacisku jako gołe a drugie zakonfekcjonować wtykami bananowymi i tak włączyć.
Albo jednym dać banany a drugim wtyki widełkowe.
Ewentualnie jak się zmieszczą razem zakonfekcjonawać w jednym wtyku bananowym albo widełkowym (trzeba by wypatrzyć takie wtyki, które przyjmują jak najgrubszy kabel.
Jak widzisz opcji jest sporo.
Czy można inny dać na górę albo na dół? Oczywiście. Bi-wiring między innymi po to jest by eksperymentować z różnymi kablami.
Tylko zależy jakiej jakości są te drugie. Możesz przecież popróbować, posłuchać gdzie będą grały lepiej. Może na górze, może na dole.
A może są słabe jakościowo i jedna para lepszych będzie grała ciekawiej.
To, że są krótsze chyba nie powinno przeszkadzać. Opóźnienia czasowe będą chyba nie do wychwycenia przez Ciebie.
Gorzej gdy kable prawo - lewo są nierówne.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...