Skocz do zawartości

Koledzy, podpowiedzcie, proszę, sensowne słuchawki...


Recommended Posts

Cytat

Czyzbys czytal ten artykul o Aurvana ?

http://www.audiostereo.pl/Sluchawki_Creati...Live_41125.html
(...)


Tak, m.in. ten. On jest już w kilku mutacjach na kilku stronach i forach,choć niekoniecznie tzw. audiofilskich icon_rolleyes.gif np. Forum MP3 Store

Ale o AL! czytałem też kilka innych wypowiedzi, które w większości podzielają ten entuzjazm. Porównania do Denona AH-D1000 robi wrażenie, jak i info, że siedzą w nich markowe przetworniki Fostexa...
Oprócz tego -wrażenie robi ten link: AL! wg Japończyków

"Osiołkowi w żłoby dano..." icon_wink.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WIdzę, że "słuchawkowców" wśród audiofili nie uświadczę wielu (albo wstydzą się ujawnić? icon_twisted.gif ). Przyjdzie mi zdać się trochę na własny nochal (spory! icon_wink.gif) i szczęście (na ogół mikre! icon_sad.gif).

Aurvana Live! mało przetestowane, bezpośrednie porównanie brzmieniowe z SR60/80 czy K530 niedostępne...
Chyba spocznę na razie na SR60, bo do Pianocrafta to chyba w miarę bezpieczny wybór. Może z czasem dodatkowo AL! lub inne zamknięte...?

Pozdrawiam @ll melomanów i audiofili!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj odebrałem pzredłużacz do słuchawek i postawnowiłem urządzić sobie małą sesję testową moich "zabawek".
Wnioski z testów dotyczą i przedłużacza, i "klocków", i potencjalnych słuchawek:

1. Przedłużacz wprowadza wyraźne ocieplenie dźwięku, ale go nie tłumi (lub tylko nieznacznie). Sprawdzałem na gniazdku słuchawkowym w magnetofonie, bo do Pianocrafta Yamahy potrzebuję jeszcze przejściówki mały/duży jack.
Zważywszy, że Yamaha gra dość ostro w górze, taka cecha może być pozytywna dla całości.

2. Słuchawki.
Wczoraj zrobiłem nieco dłuższą sesję na moich Aurvanach (IEM-ach, bo tylko takie na razie mam), z różnych źródeł.
Okazało się, jak różną charakterystykę mają owe źródła:

a) CD Pianocrafta / gniazdo słuhawkowe Yamahy - dobre płyty grają nieźle, ale z dość ostrą górą, czasem kłującą (nawet smyczki potrafią trochę zaboleć); płyty pozbawione dobrego basu i śpiewnych sporanów lub brzmiące zbyt "cyfrowo" brzmią źle, bo Yamaha jeszcze je "wysusza".

b) magnetofon / gniazdo słuchawkowe Yamahy - nieco podobnie, j.w., ale trochę cieplej, lecz przy mniejszej dynamice i bardziej suchych basach; dobre, "wypełnione" taśmy słucha się z przyjemnością.

c) magnetofon / gniazdo słuchawkowe magnetofonu - lepiej, niż za pośrednictwem Pianocrafta: dynamika wystarczająca, brzmienie o wiele bardziej naturalne, choć brakuje trochę góry i bas nie jest tak głęboki, jak mi "chodzi po uszach".

d) No i największa indywidulaność: gramofon z wkładką MM. Totalnie inne brzmienie, niż cokolwiek powyżej. O wiele bardziej naturalne, głębsze, wypełnione, cieplejsze. Ale też jakby nieco przyciemnione (takie wrażenie po przejściu z CD-ka). Smyczki już nie tną po uszach, słychać kontrabas, jak powinno (no, zważywszy na budżetowość sprzętu!), a wokal "się śpiewa"!
Z gramofonu będzie słuchana przede wszystkim symfonika, ale też trochę lekkiej muzyki instrumentalnej i instrumentalno-wokalnej oraz jazzu.

I tu mam problem:
- wersjom a)-c) ocieplenie ewentualnych Grado SR60 na pewno pomoże;
- wersja d) ocieplenia raczej nie potrzebuje, a raczej bardzo lekkiego rozjaśnienia. A przecież ocieplenie wnosi też przedłużacz!

Czyżbym potrzebował dwóch różnych zestawów słuchawek?

Nie umiem przewidzieć, czy jako pierwsze lepiej wziąć np. SR60, czy może SR80, albo np. AKG K530? A może jeszcze inne?
Potrzebny byłby odsłuch... icon_sad.gif icon_sad.gif

Myślę, że niektórzy "Tubylcy" z tego forum mają większe doświadczenie w słuchawkach - może coś doradzicie, Szanowni Towarzysze (audiofilskiej) niedoli?

Pozdrawiam.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Nie rozważaj tylko czasmi zakupu Philipsów HP 1000. Niby to flagowce Philipsa. Kupiłem je miesiąc temu w MM z ekspozycji za 159 zł. Opinie i recenzje w necie są o nich wręcz rewelacyjne. Że to niby przedsionek High-Endu. Tylko czego ja jakoś tego nie słyszę ?! Może one nie są w moim guście albo moja nie - High - Endowa elektronika je tłamsi. W każdym bądź razie są jakieś takie patologicznie sterylne. Nic radości tylko suchy cyfrowy przekaz.Ale jak je słuchałem ze ściany w MM to w tym rweteście hipermarketowym jakoś nie zwróciłem na to uwagi.



Tylko krowy nie zmieniają poglądów icon_biggrin.gif Jednak to była wina mojej elektroniki. Kupiłem w miarę dobry odtwarzacz CD i podpiąłem te Philipsy bezpośrednio do tego odtwarzacza a nie pod amplituner Philipsa i DVD Philipsa. Miód !!! Ciepło i muzykalność na bardzo wysokim poziomie. Dynamika też. Do słuchania spokojnej muzyki z pogranicza soulu, jazzu i np. Dire Straits szczerze polecam.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...