Skocz do zawartości

Różne kable na kanałach L/R


obas

Recommended Posts

Cześć, proszę o szybką odpowiedź. Czy jest możliwość że coś popsuję podłączając ze wzmacniacza na lewy kanał jeden kabel głośnikowy, a na prawy inny? Chcę porównać różnicę bez przełączania kabli tylko operując balansem (pomijam kwestię stereo - jak będzie trzeba to ustawię brzmienie na mono). Jeśli nie popsuję, ale jednak jest to niezalecane nawet do testów, to poprosze o odpowiedź dlaczego

Z góry dzięki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz śmiało testować, nic nie zepsujesz. Aby warunki były podobne, dobrze, by kable miały zbliżoną długość, ale niekoniecznie.
Oczywiście to dobra metoda. I najlepiej chyba przełączyć w mono, bo będziesz miał taki sam sygnał na obydwie kolumny, wówczas lepiej wychwycisz różnice między kablami. Dobrej zabawy.
Jeśli później opiszesz co to były za kable i różnice miedzy nimi, byłoby super. Z pożytkiem dla forumowej społeczności.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź, nie pisałem, bo chciałem troszkę posłuchać różnic.

Przypomnę tylko co mam:

Rotel RA-820AX, Mission M31i, GrundigFine Arts CD2, Interkonekt Nameless Black Classic Line 40cm - stoją na razie wciąż na szafce, na wysokości około 1m.

Do tego dokupiłem właśnie Alphard Da Vinci SL-10, kable, które miałem to jakieś noname (prawdopodobnie LIFy 2x2.5mm w przezroczystej izolacji, )

Jeden mój wniosek ogólny - kable wygładziły wszystkie rejestry. Dźwięk stał się cieplejszy, mniej ostry, ale przy tym mało selektywny.

Do tego co bardzo ważne - dźwięk jest bardziej zrównoważony. Tak jak soprany były w poprzedniej konfiguracji bardzo słyszalne (nie mówię, że to była wada) tak teraz średnica się wzmocniła wyraźnie, wysokie natomiast są lekko wycofane. Ogólnie mam wrażenie, że wokale są bardziej wycofane, ale są bardziej rzeczywiste. Nie wiem jak to nazwać. Są bardziej zbliżone do tego jak brzmiałyby na żywo. Tak mi się wydaje.

Niskie tony się uwydatniły, są lepiej słyszalne, ładniejsze. Bas w tych monitorkach jest drobny, choć słyszalny. Teraz jest słyszalny troszkę lepiej

Kolejna rzecz, która się z tym wszystkim wiąże - uszy się mniej męczą. W zwykłych kabelkach i namelessach było miejscami ostro, za ostro. Teraz z racji ocieplenia całości uszu tak nie drażni

Mam też wrażenie, że poprawiło się ogólne brzmienie, dźwięk jest tak jakby pełniejszy, dojrzalszy. Ciężko mi to określić, ale ja tak to rozumiem

Słuchałem różnych rodzajów muzyki - fortepian solo, same instrumenty barokowe, sama muzyka a capella, dzieła wokalno-instrumentalne. Do tego hiphop, rock, blues, swing, nawet tanga Piazolli - generalnie wnioski tyczą się wszystkich rodzajów muzyki, bo zmiany w każdym rodzaju muzyki są podobne

Generalnie co do kabli i zmiany brzmienia mam mieszane uczucia, ponieważ są elementy, które są obecnie dużo lepsze. Wycofanie, wyrównanie i urealnienie wokali z jednej strony jest zaletą, ale z drugiej strony tych wokali potrzebuję trochę więcej. Do tego ogólne brzmienie się wyrównało, ale tak jakby przy okazji trochę też się zamuliło co spowodowało zmniejszenie selektywności i możliwości rozróżnienia poszczególnych partii. Na razie muszę podłączyć drugi przewód i się osłuchać, bo nie wiem co o tym myśleć


Mam natomiast kilka pytań:

1. Czy buczenie delikatne z głośnika jest normalne? Ściszam rotela do minimum, słychać minimalnie dźwięk, przykładam ucho do jednego głośnika (na nowym kablu), do drugiego (na starym) - w głośniku z nowym kablem buczenie jest troszkę głośniejsze. Czy to może być związane z podłączeniem? Miałem problem, bo kabel Alpharda jest gruby i ledwo przelazł przez oczko w bolcu w glośniku

2. Czy są jakieś piloty uniwersalne pasujące do Fine Arts CD2?

3. Nie chcę podejmować żadnych pochopnych decyzji, ale zastanawiam się, czy w takiej konfiguracji wszystko do siebie pasuje - szczególnie chodzi mi o połączenie wzmacniacz-kolumny. Cały czas obserwuję jakieś amerykańskie aukcje z NHT SuperOne, ale po pierwsze z kasą różnie bywa, a po drugie ciężko trafić na coś sensownego

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od kabla Alpharda. Jak pisałem w jednym z sąsiednich wątków kable muszą się wygrzać. Najlepiej kilkadziesiąt godzin.
Nowe mogą zagrać niezbyt dobrze albo nawet niezbyt przyjemnie. I Tobie też przypominam o podłączeniu zgodnie z kierunkiem w którym biegną napisy (tak jak biegnie prąd). Czyli początek napisów do wzmacniacza a koniec napisów do kolumn.
Namelessa też masz dobrze podłączonego? Trzeba czerwoną kropką, która jest na czubku środkowego pina wtyku, do odtwarzacza CD.
Wracając do Alphardów i sprzętu, to nie powiedziałbym, że kable mają słabą rozdzielczość. Delikatne tony wysokie tak, ale tylko tyle.
One po prostu pokazują jaki jest sprzęt. Ja testowałem je w wielu różnych systemach. Dopiero kable dużo droższe pokazują pewną przewagę. A może po prostu przyzwyczaiłeś się do ostrzej grającego zestawu, do pewnych nienaturalnych uwypukleń?
Wydaje mi się, że raczej zestaw masz delikatnie grający. Poczynając od niezbyt właśnie rozdzielczej kopułki Mission. Do tego dość gładko grający CD,k. Może wzmacniacz trochę ostrzej, no i Namelessy z bardzo obfitą górą. Posłuchasz dłużej i się przekonasz.
Kolumny NHT na pewno górę mają o wiele lepszą, są też bardziej wyrównane (Mission mają jednak trochę podbity wyższy zakres niskich tonów). Ale są bardziej obiektywne, to znaczy nie ocieplają jak Mission.
Kostku z naszego forum ich używa, on mógłby pewnie teraz o nich najwięcej napisać.

Co do buczenia, to nieraz słychać go w kolumnach. Najczęściej w tych wysoko efektywnych. Tu raczej nie powinno tak być.
Winą obarczyłbym wzmacniacz albo faktycznie coś jest nie tak podłączone. Musisz sprawdzić, czy jakiś drucik z kabla nie dotyka np. obudowy wzmacniacza. Może to być także problem z masą wzmacniacza. Jeśli ma z tyłu zacisk uziemiający, możesz spróbować go gdzieś uziemić. Ale z głową, by nie spowodować zwarcia. Próbowałeś przekręcić wtyczkę kabla zasilającego w gniazdku?
Mogą się też przedostawać zakłócenia z sieci. Może być to wadliwie działające jakieś urządzenie w Twoim domu albo u sąsiada, czy w najbliższej okolicy. Tu przydałaby się dobra listwa z filtrami. Taka dedykowana do audio. Np. Filtercon
http://stereoikolorowo.blogspot.com/2012/0...-filtercon.html
Przy podłączeniu Alpharda więcej słychać, bo po prostu poprzez te kable więcej słychać.
I spróbuj oddzielić (by się nie stykały) kable sieciowe od interkonektów i głośnikowych. Możesz zastosować jakieś przekładki (dystanse) z pianki czy gąbki. A jeśli kable mają się w niedalekiej odległości mijać, to najlepiej by nie biegły równolegle, tylko "na krzyż" czyli prostopadle.

Pilot uniwersalny na pewno się znajdzie. Podobno pasują niektóre od systemów Grundiga. Albo te nowsze wyszukujące kody, ale są drogie. Czasami spotyka się też od Fine Artsa. Może być i systemowy, ale obsługuje tylko podstawowe funkcje (Play, Stop, Pause, nie jestem pewien czy Skip i Search).
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

icon_eek.gif

Zwróciłeś mi uwagę na takie rzeczy, że aż nie wiem od czego zacząć zmiany... Kable mam oczywiście poplątane. Na wszystko z tego co napisałeś zwrócę uwagę, filtr też wezmę poważnie pod uwagę, szczególnie, że wydatek rzędu 50zł nie jest jakimś kosmosem.

Co do podłączenia - namelessy mam podłączone na pewno dobrze, bo to sprawdzałem podczas podłączania. Jeśli chodzi o przewody głośnikowe - nie robiłem tego na podstawie napisów, tylko na podstawie strzałek, które są na izolacji - podłączyłem tak jak wskazują od wzmacniacza do kolumn


Dzisiaj postaram się podłączyć drugi kabel i dam się im wygrzać, a w okolicach weekendu postaram się trochę lepiej ustawić sprzęt na jakiś czas, żeby sprawdzić czy pewne kwestie się zmienią. Dam znać!

Dzięki Ci pięknie, nie bez przyczyny jesteś "Audiofilskim królem", po raz kolejny wykazałeś się cierpliwością, wiedzą i dokładnością. Doceniam to i nabywam dzięki takim wypowiedziom sporo wiedzy teoretycznej'


edit:
czyli podłączyłem dobrze, jest tak jak napisałeś:
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Audiofilskim królem zostałem, bo sporo napisałem przez te kilka lat icon_wink.gif Każdy może nim zostać, więc to o niczym nie świadczy. Ale dzięki za uznanie. Koledzy, którzy działają tu na forum mają często dużo większą wiedzę na różne tematy. Jakoś wspólnie staramy się choć trochę pomóc innym.
Co do cierpliwości, to różnie z tym u mnie bywa. Nieraz się komuś dostanie, ale to nie złośliwie.

Na kablach Alpharda są strzałki, ale nie każdy kojarzy, co to jest. Ty się domyśliłeś i super.

Ciekaw jestem, czy uda Ci się namierzyć i usunąć to buczenie? Bo czasem to trudno umiejscowić i nie wiadomo do końca dlaczego tak się dzieje. Gdybyś miał inny wzmacniacz i podłączył, to można by się przekonać czy to jego wina, czy czegoś z zewnątrz albo podłączenia. Spróbuj po trochu robić to wszystko jak opisałem. Może w którymś momencie buczenie ustąpi albo znacznie zmaleje.
Nie wszystko pomoże, albo nie wszystko przełoży się na lepszy dźwięk, ale na pewno nie zaszkodzi.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Witam po dłuższej przerwie

Jeśli chodzi o buczenie, to rozplątałem przewody, buczenie jakby lekko się zmniejszyło, ale delikatnie. Cały czas coś słychać, ale na ten moment nie jestem w stanie bardziej poprawić całości - kwestia miejsca, które przed remontem niestety pozostanie takie jakie jest

Co do alphardów - trochę pograły i mam wrażenie, że dźwięk jeszcze bardziej się stłumił. Wciąż całość brzmi fajnie, ale brakuje mi selektywności, w tym momencie zestaw gra jako całość w sposób zbyt rozlazły. Wiem, że w tych przedziałach cenowych cudów się nie mogę spodziewać, ale mam nieodparte wrażenie, że coś tu nie gra tak jak powinno. Tylko nie wiem co...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obas, witaj, ja stawiałbym na listwę, ta polecona faktycznie fajna i niedroga, ja sam od wielu lat używam listew. Nie jakiś audiofilskich, ale z racji że jestem ostrożny i praktyczny, takich przepięciowych, ale przy okazji z filtrem emi/rfi. Można takie kupić, dobrze szukając nawet w dużym markecie budowlanym, czy sklepie elektrotechnicznym.
W poprzednim miejscu zamieszkania taka listwa poza przepięciami chroniła mnie przed zakłóceniami z sieci jakiegoś CBradiowca i kogoś kto ciągle wiercił itd. w nowym miejscu tego problemu nie ma, jednak mieszkanie w dużym mieście, bloku z nie najnowszą instalacją niesie może czasem różne minusy.
Czasem problemem jest złe uziemnienie gniazdka w łazience, czy kuchni, koledze buczały żarówki energooszczędne ( nie cierpię tego dziadostwa http://lampy-esklep.pl/customftp/energoosz...ady_zalety.html ) mimo że to inny obwód. Tak więc listwę warto kupić, przy okazji chroniąc sprzęt audio video .
Kable, ja jestem trochę pedantem i nie lubię, plątaniny i nadmiaru kabli, staram się kupować takiej długości by nie wisiały itd. pewnie tworzą się jakieś pętle indukcyjne, elektromagnetyczne, kiedy splątane wszystko i coś może być zakłócane . Może spróbuj kable elektryczne "zgarnąć nie plącząc ich" na jedną stronę, a sygnałowe konekty i głośnikowe jakoś z dala od tamtych .
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o stłumione wysokie tony, to albo rzeczywiście coś się nie zgrało, albo potrzebujesz bardziej rozświetlonych kabli głośnikowych. Choć wiedząc, że masz interkonekty Namelessa obawiałbym się dawać jaśniejsze kable.
Możliwe też (na co stawiam), że po prostu masz większe wymagania w stosunku do wysokich tonów i niezbyt wyrafinowane, właśnie trochę stonowane, przyciemnione kopułki Mission'ów M31 Cię nie zadowalają. Coś mi się wydaje, ze swego czasu proponowałem Ci inne kolumny, ale nie posłuchałeś rady.
A może wszystko po trochu tu działa, bo tak słyszysz i lubisz znacznie wyeksponowaną górę.

Co do buczenia, to listwa mogłaby pomóc albo filtr DC Blocker od Tomanka
http://allegro.pl/dc-blocker-dcb1-reduktor...4619273984.html
Któryś z kabli może łapać jakieś śmieci. Szczególnie te kable bez ekranu. Spróbuj na pierwszy rzut podłączyć jakiś kabel z ekranem zamiast Namelessa.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, proponowałeś mi NHT SuperOne - kupiłem Missiony, ale jakąś decyzję musiałem na tamtym etapie podjąć. Cały czas obserwuję aukcje ebayowe i allegrowe i czekam na dobrą ofertę NHT. Nie chcę też przepłacić jakoś bardzo, nie spieszy mi się. Ale rzadko się pojawiają - to jest fakt

A jeśli chodzi o dźwięk, to nie brakuje mi tylko wysokich tonów. Brakuje mi ogólnie wszystkich zakresów. Wysokie po zmianie na alphardy się stłumiły, bo na zwykłych kablach były ostre. Ale generalnie wszystko się tak jakby rozlazło

Dodam, że w muzyce rockowej jest całkiem dobrze, muzyka klasyczna - instrumenty, wokale, jedno i drugie - czegoś mi brakuje. No cóż, będę słuchał, słuchał, słuchał, może tymczasowo się przyzwyczaję... icon_wink.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście możesz spróbować podłączyć inne kable głośnikowe. Może one w tym zestawieniu są bolączką. Nie wszystko musi pasować do każdego systemu.
Jak się da, to spróbuj wypożyczyć z jakiegoś salonu audio (pewnie za kaucją) kable głośnikowe. Może nawet 2-3 pary.
Poproś o bardziej szczegółowe, energetyczne, zwięźlej grające. To chyba najtańsza opcja. Przekonasz się, czy to wina kabli.
Nie przyzwyczajaj się tylko działaj icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...