Skocz do zawartości

winyle


redrum

Recommended Posts

Czy kupujecie płyty winylowe nagrywających obecnie artystów? Wiadomo - płyty wykonawców z lat 60. i 70. można znaleźć na allegro po bardzo niskich cenach - co innego z "nowymi" muzykami - takimi jak chociażby Bjork czy The Mars Volta. Album taki kosztuje od 60 do 130 zł i to mnie niestety trochę przeraża, zwłaszcza że licealny budżet jest dość ograniczony... Bajeczne ceny są w amerykańskich sklepach internetowych, jednak wysyłka kosztuje tyle, że przestaje się to opłacać icon_sad.gif

Macie jakieś sprawdzone sklepy? A może sprowadzacie płyty z zagranicy?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam znajdować muzyczne perełki, także upodobałem sobie wszelkiego rodzaju targi staroci - mydło, powidło ale również WINYLE. Naprawdę niesamowite, jakie skarby ludzie trzymają w domach i, całe szczęście (tak, wiem - jestem złym człowiekiem...), nie znają wartości tej muzyki. Ostatnie zdobycze: RSC (x2), Krzak, Dire Straits, King Crimson (RED !!!!!!!) i Skaldowie (nie śmiać się, zna ktoś "Krywań, Krywań"?). Cóż, nie są to nowe rzeczy ale za tych 6 płytek w sumie zapłaciłem 45 pln icon_mrgreen.gif RSC, Krzak, Skaldowie i KC (ponownie !!!!!!) było po 5pln. Sprzedawca przerobił mnie na DS, ale jakoś to przeboleję... Zachęcam więc do "szabrowania". Przekopać się przez tony pieśni patriotycznych, bajki dla dzieci, Bułata Okudżawę i znaleźć "Murmur" - bezcenne:) Taka muzyka nie każdemu musi odpowiadać, toteż spieszę z informacją, iż można wyszukać jeszcze sporo wartościowego soulu i zwłaszcza bluesa, przynajmniej według moich doświadczeń. Wielbicielom innych brzmień raczej nie polecam tej metody zapełniania półek z muzyką. Wbrew pozorom, porządnego jazzu jak na lekarstwo...
Powyższe pozycje zdobyłem we Wrocławiu. Mieszkam jednak w Wawie i jakby co, to informuję tylko, że bazar "na Kole" jest spalony - ciężko coś ustrzelić, zaczęli się cenić. Polecam też sklep/antykwariat w podwórku przy skrzyżowaniu Świętokrzyskiej z Nowym Światem - dużo winyli i używanych płyt w b. dobrym stanie.
To tyle. Winyle to jednak traktuję hobbystycznie. Ceny nowych wydawnictw są po prostu niezbyt przyzwoite:sad:

P.S. "Murmur" to debiut R.E.M.


Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zaoszczędzę trochę gotówki zazwyczaj udaję sie do salonu AudioForte, gdzie nabywam jakiś czarny krążek. Jak na warunki i ceny panujące na polskim rynku nie jest tak źle. Ceny nie są zbyt wygórowane.
W płyty używane podobnie jak Czesław zaopatruję sie w cytowanym już antykwariacie.
Również się pochwale, że przed mnie więcej dwoma laty udało mi się nabyć analogowe "rodzynki" średnio po 5 zł sztuka. Wśród nich były m.in. takie płyty jak: Miles Davis Kind of Blue, Fleetwood Mac Rumours, Pink Floyd Animals. Stan prawie idealny.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 1 month later...
  • 6 months later...
  • 2 months later...
  • 7 months later...
  • 2 weeks later...
Otóż stwierdzę bezczelnie, że na przeciętnym sprzęcie (powiedzmy całkowita wartość do 7-8 tys. zł), CD będzie grało lepiej od winylu, więc wydawanie chorej kasy na LP mija się z celem - te pieniądze lepiej zainwestować np. w porządne interkonekty.

Ceny winylu w Empiku są tak absurdalne, że aż śmieszne. 145 zł za sonaty Mozarta z Gouldem. Ponad 300 zł za ...And Justice for All Metalliki na płytach 45 rpm! Czy oni postradali zmysły?
Uważam, że ceny są ustawione tak, żeby żerować na ludziach, którzy uwierzyli w legendę "analogowego brzmienia" (która oczywiście jest prawdziwa, ale trzeba za nią nieźle zapłacić).

Ponadto nie jestem w stanie uzyskać żadnych informacji o tłoczeniu ("Made in EU" jest dość lakoniczne), ani o stosowanej technologii, bo jeśli LP wyrżnęli z cyfrowych masterów używanych do produkcji CD, to po co cała ta zabawa? Sam fakt, że płyta waży 180 g to dla mnie za mało.

Proszę nie zrozumieć mnie źle - sam mam ok. 800 sztuk, zbieranych od ok. 1979 r. (na CD przerzuciłem się w drugiej połowie lat 80.) i słucham tych płyt, ale nie mam do nich jakiegoś pobożnego nastawienia, z wyjątkiem kilku o wartości sentymentalnej i kilku, które na CD po prostu nie wyszły.
Jeśli ktoś mi zaproponuje wymianę danego winylu na CD, nie będę się długo wahał.

No dobra, to teraz możecie pojeździć po starym zgredzie, który się wychyla od pierwszego postu na forum icon_razz.gif

Wszystkiego naj w Nowym!

p.s. Za Czesławem Warszawiakom polecam antykwariat na Świętokrzyskiej - nazywa się Muzant. Ceny mają dość rozsądne i parę rzeczy tam ustrzeliłem.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...
  • 3 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...