Skocz do zawartości

Głośniki do NAD 310


Przemek J

Recommended Posts

Cześć wszystkim,


Pierwszy post, więc gdybym w trakcie zadawania pytań popełnił jakieś faux pas lub rozpowszechniał herezje - z góry proszę o wyrozumiałość icon_wink.gif Doświadczenie mam niewielkie, przerobiłem kilka słuchawek i słyszałem kilka różnych zestawów, ale słuchu absolutnego nie mam icon_smile.gif

Szukam głośników do wzmacniacza NAD 310 i chętnie zapoznam się z różnymi opiniami i wskazówkami odnośnie wyboru.

Przedział cenowy:
do ok. 1000 pln za komplet 2 głośników
(chociaż jak się trafią sensowne za 500 to się nie obrażę)

Brzmienie:
Interesuje mnie w miarę neutralne brzmienie, głównie chodzi o to, żeby nie było przeszywających uszy syków w wysokich tonach ani dudniącego/buczącego, zalanego, czy też jednowymiarowego basu ( bass reflexy w obecnych głośnikach raczej zatykam... chociaż to również zależy od pokoju, ale o tym później) co do średnicy nie mam specjalnie sprecyzowanych wymagań, chętnie zapoznam się z Waszymi sugestiami i opiniami.

Ogólnie ma to być zestaw do słuchania dla przyjemności - nie zależy mi na super analitycznym brzmieniu które bezlitośnie pokaże każdy błąd w nagraniu, ale nie lubię też słuchać dźwiękowej papki (szczególnie przy muzyce poważnej).

słuchana muzyka
Trochę wszystkiego, od muzyki poważnej po elektronikę.
Queen, David Bowie, Roxy Music (wspomniane syki szczególnie drażniące przy lekkim seplenieniu Freddiego Mercury)
Bjork (tu również ostre wysokie tony są niewskazane dla mnie), Depeche Mode czasem Nick Cave, PJ Harvey, trochę ogólnie pojętego popu i hiciorów
Jazz - obecnie poczatek przygody - głównie polski - Komeda, Namysłowski i cała reszta klasyków, z pogranicza, tzn remixów lubię np. Skalpela - jak już idziemy w elektronikę to jeszzce DJ Cam, Amon Tobin, a dalej to jakiś house, czasem coś ostrzejszego, z nurtów których nawet nie potrafię dokładnie nazwać icon_smile.gif

Poważna - może podam najczęściej występujące instrumenty - wiolonczela i pianino. Czasem koncerty.
(podając kompozytorami to Lutosławski, Szymanowski, Bach, trochę Chopina w różnych wydaniach )
+ muzyka filmowa

Doświadczenia (od)słuchowe


Słuchawki - obecnie mam Sennheisery HD380 PRO - są ok - używane głównie przy edycji video (ale podobno to nie są typowe Sennheisery?)
zdecydowanie nie lubię też brzmienia Ultrasone z półki do 1000 pln (takie tylko testowałem) - ale to pewnie przez wysokie tony które przesłaniają mi resztę pasma. Bayer Dymanic DT 770 słuchane u znajomego były całkiem ok, chociaż i tak trochę zbyt ostre dla mnie w wysokich tonach (ale być może to była kwestia wzmacniacza...).

Co do wzmacniaczy i głośników:
znajomy ma yamahę ax-350 + kolumny yamaha ns-g7 - ogólnie zestaw yamahy grał dla mnie zbyt basowo (znajomy słucha głównie jazzu) i zbyt ostro w wyższych partiach (wspomniane syki). NAD 310 z tymi kolumnami grał dla mnie wyraźnie lepiej: bas był lepiej kontrolowany a góra łagodniejsza, aczkolwiek nie testowałem tego zestawu u siebie w pokoju. Nie jestem pewien, czy przy dłuższej pracy te kolumny nie są jednak za duże/zbyt do tego NAD-a oraz do docelowego pokoju (18 m kw.)

Drugie porównanie zrobiłem z nowym sprzętem: yamaha CRX-N560 z głośnikami Bowers&Wilkins 686 s2. Podłączyłem również NADa do tych głośników.
Ogólne wrażenie jest takie, że yamaha CRX-N560 ma czystsze brzmienie, jest bardziej analityczna, ogólnie ma lepszą separację niż NAD z tymi głośnikami, ale mogła to być też kwestia tego, że yamaha grała przez airplay z plików AIFF/ALAC + kilka utworów z ogg, a NAD miał z konieczności podany dźwięk z wyjścia słuchawkowego macbooka z tych samych plików (to jedna z tych herezji o których pisałem) niestety kupno sensownego DACa na razie zostawiam na kolejną sesję badawczo-porównawczą - a kwestie podawania sygnału do wzmacniacza chciałbym pominąć w tych rozważaniach) Wracając do głośników - wydaje mi się, że brzmienie które dawał zestaw NAD 310 + B&W 686 s2 w sumie by mnie satysfakcjonowało ( z wyjątkiem ceny głośników) - ale nie wiem, czy jednak nie wolałbym czegoś większego. Co prawda brzmią na znacznie większe niż są, jednak znów - nie wiem ile w tym zasługi pomieszczenia w którym je słuchałem - dodatkowo u mnie może być znowu problem z dudniącym basem. To co na 100% mogę powiedzieć, to że z yamahą CRX-N560 grały zdecydowanie żwawiej (i tu również powstaje obawa - czy NAD nie jest tu za słaby... niby max 25 Watt pociągnie, ale znów: czy podobny zestaw byłby ok dla tego wzmacniacza/głośników na dłuższą metę? )

Obecnie do NAD-a mam podłączone stare głośniki od wieży Sony rocznik '92 (model głośnika ss-h190, 3 drożne: 20mm+60mm+160mm, na tabliczce 6 Ohm). Zestaw słyszałem w 2 pomieszczeniach - pierwsze całkowicie umeblowane, duże kanapy, wielki dywan i tam ten zestaw grał jeszcze znośnie przy słuchaniu stosunkowo blisko głośników, z wyjątkiem zbyt uwydatnionej i ostrej góry. W obecnym pokoju przy cichym słuchaniu nie ma dramatu (jako muzyka w tle), ale przy normalnej głośności (dla tych głośników tak w okolicach 1/4 obrotu potencjometru) zaczynają się problemy. Najbardziej palącym jest oczywiście dudniący bas i zbyt ostra góra. Przy zatkanym otworze "bass reflex" basu jest jednak za mało - z otwartym dudni i jest nieczytelny - zapewne to kwestia pokoju, o którym za chwile, ale tak czy inaczej - słychać, że głośnik jest "mały" (nie było tego słychać w opisanych wcześniej głośnikach Yamaha ns-g7 - oczywiście - ale nie było też tego przy fizycznie mniejszych B&W...) tego "małego" dźwięku - czy jakkolwiek by tego nie nazwać - też wolałbym uniknąć jeśli to możliwe.

Pokój, rozmieszczenie głośników itp

ok. 18m kw.
5,23m x 3,44m
wysokośc 2,5m
(tak, 100hz jest szczególnie nieznośne w tym pomieszczeniu)
głośniki niestety muszą być ustawione przy dłuższej ścianie (oddalone max na 15-20 cm od ściany) możliwy rozstaw od 70 do 150 cm
w pokoju docelowo będzie kilka grubych dywaników 1x1m a dwa rogi pokoju będą zasłonięte szafkami/regałami, pozostałe też będą czymś "zajęte" ale w mniejszym stopniu.
ściany też w miarę możliwości potraktowane elementami tłumiącymi.

Muzyki słucham raczej dość cicho, więc tutaj również uwaga - zależy mi na głośnikach których nie trzeba mocno "rozkręcać" żeby dobrze brzmiały (słyszałem różne opinie na ten temat)

Jeśli powyższe założenia w ogóle są do spełnienia w podanym budżecie icon_smile.gif to chętnie poznam Wasze rekomendacje - jeśli polecacie coś o wiele lepszego "od reszty" w lekko większej cenie to również przyjmę takie sugestie.


Pozdrawiam,





Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Witaj,
biorąc pod uwagę Twoje preferencje brzmieniowe, wielkość pomieszczenia oraz konfigurację systemu, zwróc uwagę na monitory Pylon Audio Pealr Monitor. To kolumny, które moim zdaniem powinny Cię w pełni usatysfakcjonować, będą dobrym uzupełnieniem Twojego wzmacniacza i zapewnią wystarczającą dynamikę, dociążenie w Twoim pomieszczeniu.

Jeśli masz taką możliwość, zapraszam serdecznie do naszego salonu na odsłuchy, porównania poszczególnych rozwiązań. W przypadku pytań oczywiście służę pomocą.


Cytat

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dawna nie widziałem tak rozległego i szczegółowo rozpisanego pierwszego postu. Czyli jednak można napisać coś więcej niż zmieściłoby się w smsie.
Ale widzę tu kilka błędów, które chcesz popełnić wiec skoryguję pewne sprawy i dopytam o szczegóły.

Widzę, że zależy Ci na dobrym dźwięku. Chyba się nie mylę, prawda? Więc pewnie o 500 zł za parę kolumn raczej zapomnij.
Oczywiście jakby się coś fajnego trafiło... icon_biggrin.gif

Przede wszystkim chętnie bym tu zobaczył plan pokoju z zaznaczonym umeblowanie, miejscem ustawienia kolumn i Twojego
miejsca do słuchania.
Ja w zamian podeślę Ci materiały o akustyce i ustawianiu kolumn jeśli podasz mi na PW swój adres mailowy.
Sądzę, że powinieneś o tym poczytać, bo akustyka to podstawa w budowaniu dobrego zestawu hi-fi i bardzo lekceważony czynnik.
Nad akustyką musisz popracować, ale jak piszesz zdajesz sobie sprawę, że coś trzeba będzie zrobić.

Może da się ustawić kolumny przy krótszej ścianie. A jeśli nie, to na pewno nie tak jak proponujesz.
15 - 20 cm od tylnej ściany, to zdecydowanie za mało. Myślę, że chociaż 30 - 40.
A rozstaw 70 - 150 cm? No wybacz, ale gdy to przeczytałem złapałem się za głowę. Zdecydowanie za mało. Co to będzie za scena?
Jak i gdzie chcesz postawić te kolumny, że aż tak wąsko? No chyba, że będziesz siedział właśnie w odległości 70 - 150 cm od kolumn
(zasada trójkąta równobocznego).
Te kłopoty z niskimi tonami i nie tylko mogą wynikać właśnie ze zbyt bliskiego ustawienia kolumn względem ścian. Spróbuj je tylko tak dla sprawdzenie odsunąć na kilkadziesiąt cm od ścian i choć ze 2 - 2-5 metra od siebie. Odpowiednio dalej wówczas usiądź.

Do 18 m2 pasować będą zarówno większe kolumny standowe jak i mniejsze podłogówki. Myślę, że w takim pomieszczeniu niskich tonów nawet z monitorów nie powinno zabraknąć. Ale też takie kolumny by dobrze zagrały wymagają by postawić je na solidnych standach. Rozumiem, że cena standów powinna zmieścić się w budżecie do 1000 zł?

25 W NADa to wcale nie tak mało, ponieważ te wzmacniacze mają dobre zasilacze, są wydajne prądowo. Zresztą dużych prądożernych czy z nisko spadającą impedancją albo bardzo nisko skutecznych nie podłączysz.

Cytat

...co do średnicy nie mam specjalnie sprecyzowanych wymagań, chętnie zapoznam się z Waszymi sugestiami i opiniami.

Co do średnicy głośników, czy bass-reflexu? Tak czy inaczej w ten sposób raczej nie wybiera się kolumn.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za tak szybkie odpowiedzi icon_smile.gif

Postaram się rozwinąć myśl i choć trochę wytłumazyć się z popełnionych gaf.


Odnośnie zacytowanej "średnicy" - błąd popełniony przy redakcji tekstu - chodziło mi o średnie tony (a o średnicy głośnika niskotonowego miałem napisać w kontekście wrażenia "wielkości" dźwięku, ale najwyraźniej coś pomieszałem przy składaniu tekstu. Cóż... przypadłosci przeczesywania internetu do rana. Przepraszam za pomyłkę )

Odnośnie wspomnianego 500 pln icon_smile.gif
Ogólny budżet audio jest większy niż podany, ale pewnie 2x tyle co na zestaw audio wydam na dobór mebli i elementów wystroju wnętrza z uwzględnieniem poprawy akustyki pokoju. Podałem nawet wstępny projekt na portalach kilku firm sprzedających/projektujących ustroje akustyczne, ale praktycznie wszystkie wyceny wykraczały grubo ponad 5 tys pln a propozycje wyglądały nieciekawie. Natomiast przy zachowaniu walorów estetycznych wnętrza mówimy raczej o kilku tys Euro lub $. Zaproponowano mi np 6 takich małych ustrojstw o wdzięcznej nazwie Vicoustic Vari Bass Tunable Helmholtz Resonator icon_smile.gif To oprócz paneli akustycznych na ściany sztuk najlepiej kilkanaście za 100 euro każda. Ogólnie temat pułapek basowych to studnia bez dna i jej ogrom odrobinę mnie przerósł... Stąd też wziął się pomysł dobrania mebli "pod akustykę" domowymi sposobami, czyli np witryna narożna zamiast niskiej komody ustawionej centralnie, czy też odpowiednio rozmieszczone półki na książki itp. Meble jednak kosztują sporo i jak się wszystko pozbiera w całość to wychodzi niemała sumka niestety. Zasadniczo sprzęt audio ma tu być miłym dodatkiem, a nie pokój dodatkiem do sprzętu audio icon_smile.gif Dodam, że ściany są z betonu icon_smile.gif i chyba wszystko staje się jasne. Jeśli będę kiedyś zamawiał projekt domu to oczywiście na pewnym etapie szefem projektu będzie profesjonalny akustyk, ale na razie musze zrobić coś z tym co mam.

Co do ustawienia głośników:
Odległość między głośnikami na długiej ścianie może być max. do 2,5m. Tu wkradł się kolejny błąd - natomiast zakres od 70 cm: cóż... różne rzeczy można w internecie wyczytać... części nie weryfikowałem, ale też właśnie dlatego polegam w tym temacie na doświadczeniu forumowiczów.

Znalazłem w necie kilka propozycji rozmieszczeń głośników, które mniej więcej pasowały do tego ustawienia które podałem, oczywiście z zastrzeżeniem, że to nie-audiofilskie, a wręcz obiektywnie kontrowersyjne ustawienia oraz, że bardzo dużo zależy od samych głośników, naszych oczekiwań, a w zasadzie bez testów w samym pokoju trudno coś doradzić nawet ze szczegółowym planem pomieszczenia (jak się dokopie do linka to mogę podać tutaj).

Ustawienie kolumn na krótszej ścianie w 1/3 długości ściany długiej niestety odpada ze względu na priorytetowe funkcje pomieszczenia (niestety optymalny odsłuch audio to nie główna funkcja pomieszczenia), ewentuanie umieszczenie głośników zupełnie przy krótkiej ścianie (max 15 cm od ściany) na jednej szafce też chyba bez sensu.

Standy
Wstępnie planowałem wykorzystać solidne meble, a same głosniki odizolować od mebli specjalnymi matami/piankami/podkładkami. Na ile to rozwiazanie sprawdzi się tak akustycznie jak i estetycznie to jeszcze nie wiem - ale chętnie skorzystam z Waszych doświadczeń w tej materii. W przyszłości solidnych standów nie wykluczam, na razie jednak skłaniałbym się ku wydaniu jak najrozsądniej pieniędzy na same kolumny. Jak zostanie na standy to ok. Jeśli nie zostanie a będą konieczne - będę myślał co dalej.

Miejsce odsłuchu:
planowane jest mniej więcej w 2/3 odległości między ścianą za głośnikami a ścianą za słuchaczem
Może uda mi się przygotować jakiś aktualny plan pomieszczenia, jednak domyślam się, że osoby z wykształceniem w kierunkach muzyczno-inżynierskich mogą określić zadanie uzyskania w tym pomiszczeniu "dobrego" dźwięku/akustyki mianem "mission impossible" - stąd może zdecyduje się oszczędzić forumowiczom zbyt częstego łapania się za głowę w geście rozpaczy, a może nawet przedawkowania akustycznych facepalm'ów icon_wink.gif

Dobry dźwięk
Co do dźwięku na którym mi zależy - "dobry" jest pojęciem względnym - słuchu absolutnego nie mam, muzykiem nie jestem icon_wink.gif nie czerpię przyjemności ze znajdywania śladów fałszu w trzecich skrzypcach podczas słuchania koncertu, nie czuje też potrzeby zbytniego umuzykalniania sąsiadów ani chęci zmiany ich gustów muzycznych... Można w jednym zdaniu powiedzieć, że zalezy mi na relatywnie neutralnym brzmieniu, jednak nie ma to być zestaw monitorów do masteringu lecz kolumny do przyjemnego słuchania na poziomie głośności umożliwiającym komunikację (za pomocą mowy) z innymi domownikami.
Żadnych lepszych monitorów świadomie nie sluchałem niestety - nie wiem też, które z nich są dostrojone do bliskiego pola (near field?) a które nie. Raczej zależy mi na wypełnieniu pokoju sensownym dzwiękiem, a nie uzyskaniu hiper-dokładności tylko metr od głośników.


Chętnie poznałbym też doświadczenia innych użytkowników wzmacniaczy NAD 310 z ich głośnikami - może akurat coś mnie zainspiruje? icon_smile.gif

Wszelkie informacje (oraz PW), które sa niezbędne do udzielenia sensownych sugestii odnośnie wyboru kolumn postaram się sukcesywnie uzupełniać i z góry dziękuję za czas poświecony na przeczytanie moich grafomańskich uzewnętrznień (aż korci, żeby dodać określenie quasi-audiofilskich icon_smile.gif ) Mam tylko nadzieję, że przydadzą się również innym przy wyborze sprzętu icon_smile.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja dziękuję za poważne potraktowanie tematu. Wiele osób tu piszących jakby tego nie rozumiało, że to przecież w ich interesie
jak i co napiszą. A przecież od tych informacji wiele zależy. A za pomyłki nie masz co przepraszać. Ale do rzeczy.

Szkoda jednak, że nie dałeś rady umieścić tu planu pokoju. Bez tego nasze dywagacje są do pewnego stopnia obarczone ryzykiem
niezrozumienia się. Gdybyś jednak mógł... .
Ok, jeśli musi być przy dłuższej ścianie, to musi. Najwyżej pobawisz się trochę dłużej z ustawieniem kolumn.
Czemu nie zgłosiłeś się do mnie na PW po te materiały? Naprawdę polecam. Sam dojdziesz do wielu wniosków. Są tam bardzo
proste rady w punktach jak i bardziej złożone i opisowe. większość poparte rysunkami poglądowymi. Ale jak chcesz, nie ma przymusu.
Najwyżej będziesz się co trochę zastanawiał o czym ja piszę icon_wink.gif

Kolumny podstawkowe najlepiej działają na standach. Jeśli te są masywne, stabilne (by kolumny jak najmniej drgały a standy muszą przeciwdziałać tym drganiom a także odprowadzać je do podłogi) i odpowiedniej wysokości (tak by głośniki wysokotonowe znalazły się na wysokości Twoich uszu, gdy siedzisz i słuchasz), to powinno zagrać dużo lepiej niż postawione
na jakichś meblach. Tam nie uzyskasz chyba pożądanej wysokości.
Jeśli jednak musisz tak zrobić, to dobrze by było kolumny ustawić na brzegach meblu, by przed kolumną oraz choć z jednej strony (z boku) nie było blatu. A kolumny mocuje się wówczas substancją Blu Tack (do standów też ją polecam) Formujesz małe kulki, podkładasz pod kolumnę i dociskasz dość mocno kolumnę do blatu. Blu Tack nie niszczy forniru, nie zostawia śladów, jest wielokrotnego użytku. Mam, stosuję, polecam. http://allegro.pl/bostik-blu-tack-masa-kle...5239425618.html
O jej innych a ważnych dla dźwięku zaletach, może następnym razem.

Co do ustrojów akustycznych, to są na pewno ważne. Ale rzeczywiście nie lekceważąc ich działania wydanie kilku/nastu tysięcy na nie
aby grał tam zestaw za dwa tysiące, to gruba przesada.
Można uzyskać bardzo dobre efekty w dość naturalny sposób, czyli przez odpowiednie umeblowanie (rodzaj i rozmieszczenie) oraz dodatki typu gruby dywan, zasłony, duże, gęste rośliny, obrazy bez szkła, płaskorzeźby i wszystko co przełamie duże, twarde i płaskie/jednorodne powierzchnie.
Zresztą jeszcze nie wiesz jakich i ile będziesz potrzebował ustrojów a szczególnie pułapek basowych. Może wcale?
Jeśli czytałeś wątek "Wasze ustroje..."? To być może widziałeś mój pokój. Są tam panele akustyczne na ścianach. Ale już bez nich było naprawdę dobrze pod względem akustyki.

Jeśli rozstaw kolumn może być 2,5 metra, to dobrze. Masz szansę odtworzyć realistyczną pod względem wielkości scenę stereo.
A jak daleko powinieneś siedzieć wynika też z tego właśnie rozstawienia, z podstawowych założeń dobrego ustawiania kolumn.
Więc nie ma co planować, że mniej więcej w 2/3 odległości między ścianą za głośnikami a ścianą za słuchaczem. No chyba, że tak akurat przypadkowo wyjdzie (nie chce mi się liczyć w tej chwili).
Ale wciąż nie wiem ile finalnie mógłbyś odsunąć kolumny od tylnej ściany?

Cytat

...słuchu absolutnego nie mam, muzykiem nie jestem icon_wink.gif nie czerpię przyjemności ze znajdywania śladów fałszu w trzecich skrzypcach podczas słuchania koncertu...

Nie trzeba mieć absolutnego słuchu, by bez trudu wyłapać na dobrym zestawie pewne rzeczy. A przede wszystkim większość z nas tu na forum nie czerpie przyjemności z szukania w muzyce takich fałszywych nut.
Słuchamy muzyki i nie jesteśmy audiofilami. Zresztą przeczytaj uważnie co napisałem w swojej sygnaturze (na dole każdego mojego postu). To przesłanie jest także dla Ciebie. A określenie audiofil uważam za obraźliwe, więc ... icon_idea.gif
Nie ma za co icon_cool.gif icon_wink.gif
Przyjemność daje nam to, że muzyka może zabrzmieć jak najlepiej, jak najpełniej, najczarowniej, a czasami wręcz magicznie.
O to tu walczymy.
A audiofile niech sobie szukają skrzypiących krzeseł i przejeżdżających za oknami samochodów.

Z drugiej strony w założonym budżecie i przy posiadanym już wzmacniaczu nie ma co się spodziewać nie wiadomo czego.
Owszem można uzyskać już dobry, poprawny dźwięk, dość naturalne brzmienie, dobrą rozdzielczość.
I tu jak na każdym poziomie jakościowym wiele zależy od dopracowania szczegółów ale rzecz jasna bez zaniedbania podstawowych
rzeczy.

Hmm, no ja też wysmażyłem niezły (wielkościowo) pościk. Czyli spotkało się dwóch "gramofonów" icon_lol.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znalazłem przygotowany jakiś czas temu układ pokoju (w załączniku poniżej)
Niestety po angielsku - wybaczycie?


DSC01446.jpg





szare figury to meble
czerwone - głośniki i obszar w którym docelowo będzie pozycja do słuchania
zielone - dywany
niebieskie - okna
czarne - wejście (bez drzwi)

Rozstaw głośników - do 2,5 m. Obecnie mogę maksymalnie odsunąć je na 25 cm od ściany (licząc od tylnej ścianki kolumny o gł. również 25cm) głośniki teraz stoją na meblu którego niebawem tam już nie będzie. Między głośnikami być może będzie jeszcze komoda (opcja ze standami), lub dwie mniejsze (w opcji bez standów głośniki byłyby na tych meblach). Do przemyślenia.

Na obrazku nie ma niestety zaznaczonych rzeczy które można traktować jako rozpraszacze/pochłaniacze dzwięku na ścianach.
Docelowo będą to oprawione bez szkła fotografie ( łacznie o powierzchni ok 2 - 3 m kw), być może pokusze się też ok 2 m kw. paneli akustycznych

Piankowych trójkątów w rogach unikam ze względów estetycznych, tym bardziej, że wg. przeczytanych przeze mnie specyfikacji i opinii znalezionych w internecie - nie są to właściwie bass trapy, tzn. w znacznej większości nie są wydajne w tłumieniu dzwięków poniżej około 250 Hz.

Na krótszych ścianach przy suficie jest oświetlenie w tzw. zabudowie o wymiarach: 15x15 cm x 344 cm. Można to sobie wyobrazić jako długą obudowę na oświetlenie, która jest przymocowana do ściany 15 cm poniżej sufitu. Nie wiem, na ile to pomaga czy też przeszkadza pod względem akustycznym.

Nad stołem jest lampa którą pod względem akustyki można traktować jak spory kwiat (objętość kuli o promieniu ok 30 cm - przy czym nie jest to papierowa kula :D ) mniej więcej na wysokości wzroku stojącego człowieka


Kable i połączenie - dwa warianty:

1. Obecnie głośniki połączone są ze wzmacniaczem kablami Klotz. Solidna nazwa ;) jak tylko ją pierwszy raz ją zobaczyłem to od razu zamówiłem.
2x2,5mm Twinax. Chciałem kupić wersję 1,5mm ale ze względu na jakąś pomyłkę w dostawie mieli tylko wersję 2,5 - sprzedawca zaoferował je w tej samej cenie. Akurat spieszyłem się, więc nie protestowałem. Nie jestem jednak jakoś specjalnie przywiązany do tych kabli. Słyszałem tez sprzeczne opinie o wersji "twinax" - jedni mówią, że jest lepiej inni że niekoniecznie - a jak to wygląda w praktyce i czy ma znaczenie w moim przypadku to chętnie się dowiem, bo przy obecnych głośnikach trudno wysłyszeć kablowe niuanse. Chętnie poczytam, co polecacie.

2. Wersja przyszłościowa - połączenie długim kablem.
Jedna z koncepcji zakłada ustawienie wzmacniacza w innym miejscu niż głośniki. Kable byłyby wtedy puszczone w listwach podłogowych, czyli jakieś 9m... Pytanie do forumowiczów: jakie są "za" i "przeciw" przy takim rozwiązaniu? Czy może nie ma większej różnicy pod względem dzwiękowym przy tej klasie sprzętu? Słyszałem, że niektórzy zachwalają kable w formie płaskiej "taśmy" do taki rozwiązań - jakie są Wasze doświadczenia? Czy może to temat na osobny wątek?


Mam nadzieję, że taki opis pozwoli już na jakieś konkretne propozycje głośnikowe (oprócz jednej, która się wcześniej pojawiła).

Pozdrawiam i od razu dziękuje za wszelkie komentarze.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać na rysunku jeśli są zachowane proporcje, wszystko powinno być dobrze. W teorii. Praktyką będzie rozkład modów własnych pomieszczenia. Oczywiście postawienie na standach (dobrych standach) jest moim zdaniem z kilku powodów lepsze niż na meblach.
Akustyczne "ogacenie" pomieszczenia jest jak najbardziej wskazane. Jak duże pokażą próby odsłuchowe.
Sama pianka mało co daje, więc nie warto sobie zawracać nią głowy.

Wybrzuszenie na suficie, o ile przebiega równolegle do dłuższej ściany i linii bazy stereo, może być pomocne. Ale tu ważne jest także ustawienie miejsca odsłuchowego. Gdyby to przebiegało w połowie odległości pomiędzy linią kolumn a miejscem odsłuchowym (lub minimalnie przed) miałoby największy wpływ (pierwsze odbicie dźwięku).

Co do kabli głośnikowych, to Kloc jest dobrą nazwą ale lepszą byłby Pączuś albo Knedlik icon_wink.gif Brzmienie dość mulące, niezbyt szybkie, mało rozdzielcze, choć dość przyjemne pełne.
Pewnie trzeba będzie wymienić na jakieś lepsze, ale to dopiero po skompletowaniu systemu i solidnych odsłuchach.

Kable głośnikowe jak i większość kabli (może oprócz dobrych zasilających) powinny być w miarę możliwości jak najkrótsze (choć czytałem niejednokrotnie, że interkonekty najlepiej grają mając długość ok. 80cm - nie sprawdzałem).
Tak więc pomysł z 9 metrowymi kablami moim zdaniem nie jest dobry, choć pewnie byłby ergonomiczny. Ale w dobrym stereo często
dobry dźwięk i ergonomia/wygoda nie idą w parze. Przy takiej długości kabli a przy niezbyt mocnym wzmacniaczu oraz niezbyt dobrych jakościowo kablach mogą być spore straty w jakości dźwięku.

A to moje propozycje kolumn:
http://allegro.pl/pylon-audio-topaz-15-gwa...5244188322.html Bardzo ciekawie, naturalnie, dość miękko i przyjemnie grające kolumny podłogowe. Wysokie na pewno nie zranią szu, ale też pokażą co trzeba. Może kup od razu takie i postaw na podłodze, nie będą potrzebne podstawki.

http://allegro.pl/monitor-audio-bronze-b4-...5250024903.html To są uniwersalne kolumny, do różnego rodzaju muzyki. Dość zrównoważone w brzmieniu, lekko ocieplone a wysokie nie są zbyt ostre. Resztę można załatwić kablami, dogięciem kolumn, czy poprawieniem akustyki.

http://allegro.pl/kolumny-elac-elr-115-bar...5249083522.html Bardzo niedrogie, przejrzyste, lekko ocieplone.
Czy wysokie nie będą zbyt dźwięcznie grały z NADem? Myślę, że nie. Tu także akustyka, ustawienie i kable powinny w razie czego dać radę.

http://allegro.pl/kolumny-rega-ela-special...5233854051.html Muzykalne, dość miękkie, z dobrym wypełnieniem i barwą grające, przyjemnie grające, na pewno bez ekspozycji wysokich tonów.

http://allegro.pl/dali-104-i5239907843.html bardzo uniwersalne, po łagodniejszej stronie grające, nawet z niedroga elektroniką dobrze, bez wyostrzeń. Jak pisałem w innym wątku wadą jest konieczność wymiany zawieszeń górnych (piankowych) głośników nisko-średniotonowych co kilka/naście lat. Operacja niezbyt droga, ale ... .
Super by były niewielkie podłogowe (lepsze) Dali 350.

Jeśli chcesz koniecznie kolumny standowe, to polecam Dali 103, albo lepsze 150 czy 300. Niezłe są Tannoy M2, ale cena na Allegro mnie powaliła (ponad 700 zł) więc nie wkleiłem linku. Zupełnie nieagresywne, ale trochę mało przejrzyste na górze są Mission M31(i) albo większe M32(i).
No, gdyby Ci się udało do tysiaka kupić jakieś kolumny Spendor, Castle albo Chario, to byłoby super. Może na Ebayu?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arti,
czy mógłbym prosić o napisanie czegoś więcej o tych Paradigm Monitor 3v1?




Cytat

Co do kabli głośnikowych, to Kloc jest dobrą nazwą ale lepszą byłby Pączuś albo Knedlik icon_wink.gif Brzmienie dość mulące, niezbyt szybkie, mało rozdzielcze, choć dość przyjemne pełne.



Kable o nazwie Pączuś kupiłbym bez mrugnięcia okiem i powiesił obok głośników na ścianie (nawet nie musiały by być podłączone). icon_wink.gif

Co do Klotz-ów to pomyslałem, że cokolwiek nie kupie to będzie lepsze od cienkich 20 letnich kabelków, które znalazłem w piwnicy razem z tymi głośnikami Sony.
Inną kwestią jest natomiast połączenie wewnątrz kolumn z wtykami na ich tyle... kolumienki Sony wydają się nieprzystosowane do rozbierania bez uszkodzenia kolumny... Czy dobrze przypuszczam, że przy kupnie używanych warto sprawdzić takie połączenie, tym bardziej przed zakupem lepszych kabli?


Wielkie dzięki za propozycje, będę miał co sprawdzać przez najbliższe kilka dni. Przy okazji - jedno ważne pytanie - Czy przemalowanie kolumn moze zauważalnie zmienić ich brzmienie? nie ukrywam że wygląd również ma tu znaczenie - drugorzędne, ale jednak. Czy macie jakeiś doświadczenia w tej kwestii?

Wizualnie Chario są po prostu genialne! Dzięki za wskazanie tej marki - niestety ceny tak o kilka zer poza budżetem icon_smile.gif może kiedyś...
chyba, żę coś takiego: http://www.ebay.com/itm/DIFFUSORI-CHARIO-S...=item3a9be5a1d4
chociaż wizualnie akurat ten model szału nie robi.

Inna kwestia to wysykośc kolumn. podstawkowe mogę umieścić na wysokości głowy (osoby siedzącej), natomiast proponowane podłogowe w większości mają ok. 85 cm wysokości (pylony 95cm wiec niby lepiej) - co akurat wypada jakieś 20 cm poniżej ucha przy obecnym fotelu. Zatem bez jakichś podstawek i tak się pewnie nie obejdzie, tym bardziej jeśli brać pod uwagę wskazówki co do kontroli basu polegające na zwiększeniu odległości głośnika niskotonowego od podłogi.

Jeszcze raz dzięki za sugestie!

Pozdrawiam,

P.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Chario z linku, to rzeczywiście nieszczególny, głośniki średnio i wysokotonowe w prawej kolumnie pogniecione, wyrwany prawy górny róg kolumny, wyrwane gniazdo do montażu maskownicy. Ogólnie jednak lubię takie kolumny w drewienku, dla mnie są fajne.

Kolega z tego forum kupił całkiem niedawno fajne Chario Syntar 100 w cenie chyba ok. 600 zł o ile dobrze pamiętam.

Przemalować kolumny? No chyba nie takie drewniane? Dla mnie profanacja. Ale jeśli chodzi o jakieś pokryte sztuczną okleiną, to
nie ma przeszkód. Nie powinno być negatywnych skutków takiego przemalowania. Może nawet dodatkowa warstwa farby/lakieru
dodatkowo usztywni albo uczyni obudowę mniej podatną na drgania.

Jasne, że nawet takie Klotze będą lepsze od zwykłych cieniutkich kabelków o jakich piszesz.

Rozumiem, że chcesz po zakupie kolumn wymienić okablowanie wewnętrzne? Jasne, że można, pewnie trochę się poprawi, może to usłyszysz? Możesz także wymienić cewki i kondensatory w zwrotnicy na lepsze. Też coś się powinno zmienić, tylko to już może być odejście od oryginalnego brzmienia kolumn.

Oczywiście niech Arti opisze jak grają Paradigm Monitor 3v1. Jak dla mnie są to kolumny obarczone swoim zdecydowanym charakterem. Grają dość ofensywnie, dynamicznie, rytmicznie. Dobre do rocka i innych gatunków z dobrze zaznaczoną motoryką.
Jednak do łagodniejszych, subtelniejszych rodzajów muzyki się nie nadają. Są trochę mało wyrafinowane. Ale to się zazwyczaj słyszy
dopiero po pewnym czasie, gdy miną zachwyty, że tak żywo grają.

Co do wysokości kolumn podłogowych, to umieszczenie głośnika wysokotonowego na takiej wysokości brane było pod uwagę już
w fazie projektowania, więc nie trzeba tu już wynosić ich na taką wysokość. Owszem można dać pod takie kolumny kamienne płyty,
ale raczej nie w celu podwyższenia głośników wysokotonowych.
Myślę, że warto jednak poszukać takich monitorków, które Ci zaproponowałem. Dobre kolumny w dobrej cenie rzadko zalegają na aukcjach czy w ogłoszeniach. Trzeba szukać i dość szybko się decydować, gdy takie widzisz.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdecydowałem się na kolumny ELAC

po pierwszym rozruchowym odsłuchu mogę powiedzieć, że ogólny kierunek rozwoju zestawu jest ok. wysokie tony sa wryaźne ale delikantne z NAD-em (były ok zarówno na jakimś tam zwykłym kablu no-name i na tym klotzu też jest akceptowalnie).

Natomiast problem z basem w pokoju jest spory, więc trudno mi coś sensownego napisać (bas przy odsłuchu u sprzedawcy był lepszy, wiec wiem że to kwestia pokoju - ewentualnie kabli icon_biggrin.gif i pokoju). Zatkanie bass reflexów pomogło doraźnie, ale coś mi się zdaje, że bez jakichś poważniejszych absorberów za głośnikami się nie obejdzie przy tych kolumnach - macie może doświadczenie z tzw "membranowymi", albo cokolwiek, co działa na 30-120 Hz (oprócz wypełnienia przestzreni za ścianą o min. 1/4 długości fali watą icon_smile.gif?

Również bede mógł coś więcej napisać jak pojawią się wszystkie meble i dekoracje na ścianach.

Jak bede miał możliwość bezpośredniego porównania z lepszymi kolumnami podstawkowymi to opisze wrażenia. Zorientuje się ile będzie kosztować dostrojenie pokoju do zminimalizowania basów i fal stojących. Czy dobrze myśle, że może się okazać, że lepiej po prostu kupić głośniki, które nie schodza tak nisko ( np do 80 Hz?, zamiast 30 ?)


Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba zacząć od najprostszych sposobów, czyli od ustawienia kolumn. spróbuj wysunąć je znacznie do przodu, albo też przestawić
w inne miejsce. Spróbuj też postawić przy innej ścianie. Sprawdzisz swoje przypuszczenia co do tego, czy winna jest akustyka.

Ja często przestrzegam przed kupowaniem zbyt dużych kolumn, choć u Ciebie chyba po prostu taki rozkład modów własnych pomieszczenia, taka akustyka. Na pewno mniejsze kolumny, może monitory standowe mogłyby zagrać inaczej na dole.
Choć też różnie może być.

Na odsłuchu u sprzedającego byłeś rzecz jasna ze swoim wzmacniaczem i jego tam podłączałeś?

Jeśli nie pomoże inne ustawienia kolumn, to może rzeczywiście trzeba będzie pomyśleć o monitorkach?

Oczywiście możesz powalczyć z nadmiarem niskich tonów ustrojami. Na naszym forum chyba Pacio94 coś tam robił w tym temacie.
Może da Ci jakieś dobre namiary? Wiem też, że na Audiostereo swego czasu sporo dyskutowało się na takie tematy. Musiałbyś poszukać, może nawet jest jakiś świeższy wątek. Nie wiem, dawno tam nie zaglądałem.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK,

posłuchałem jeszcze trochę po napisaniu poprzednich postów.

Ogólnie mogę powiedzieć, że większość utworów nagranych przed rokiem 2000 (około) brzmi lepiej - z wyjatkiem jazzu - głównie dlatego że nie ma mocno podbitych basów.
Np, brzmienie klasyków Queen jak i hiciorów z lat 70-80 podoba mi się na tym systemie. Podobnie muzyka poważna: bez przesadnej analityczności, wysokie tony łagodnie zakończone, ale dla mnie wystraczająco szczegółowe - mniej więcej o to chodziło.

Następnym krokiem będzie sensowny DAC icon_smile.gif bo obecnie to chyba jest najsłabsze ogniwo systemu


Co do ustawienia kolumn: bede walczył icon_smile.gif Najpierw chyba musze posprawdzać jak się rozkładają fale stojące i które częstotliwośći najbardziej cierpią.

Na razie mogę tez powiedzieć, że podoba mi się siła dzwięku tych kolumn oraz ich "przestrzeń" i wolałbym z tego nie rezygnować... bede jeszcze próbował coś z tym basem zrobić tak czy inaczej - jak sie nie uda to najwyżej bede myslał o mniejszych monitorach. icon_smile.gif

tyle wieści z placu boju.



Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno pytanie - bardziej ogólne -

obecny zestaw, czyli Nad 310 + ELAC 115 ma jedną super właściwość na której mi zalezy - wypełnia dzwiękiem całe pomieszczenie nawet na najcichszych ustawieniach potencjometru - nie wiem, czy dobrze to nazywam, ale po porstu dzwięk jest pełniejszy niż z mniejszych głośników które wcześniej miałem - czy jest szansa na zachowanie tego efektu przy jakichś mniejszych głośnikach? (powiedzmy, że podany budżet tu nie obowiązuje - i możemy myśleć o czymś droższym)

coraz bardziej dochodzi do mnie, że częstości z zakresu 20 - 30 - 50 Hz są praktycznie bardzo trudne do opanowania w sensownym budżecie w moim pokoju i przy dostępnych ustawieniach kolumn. (owszem - mogę ustawić tak, że nie ma buczącej fali stojącej w miejscu odsłuchu, ale coś mi się wydaje, że sąsiadom wtedy szklanki w szafkach latają a to też nie jest przyjemne - tym bardziej, że sąsiad ma niezłego SUBa icon_biggrin.gif i słucha techno i dubstepów (w granicach rozsądku).

Stąd też pytanie o kolumny które górę pasma mają jak ten ELAC (lub lepszą icon_smile.gif ), ale jednak mniej basu - jeśli macie na oku coś co spełniałoby te kryteria to chętnie się zapoznam z opiniami.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś budżet być musi, bo tak zaczną się fantazje... Co do kolumn podstawkowych to faktycznie, aby obejmowały takie pasmo o którym piszesz, musiałyby być drogie i to mocno, a i faktycznie standy by się wtedy przydały.
Często chyba tak jest że te kolumny które mają bas faktycznie niski, ilością basu nie epatują nadmiernie, natomiast te które mają go dużo, nie najlepiej go kontrolują , pomimo że nie schodzi nisko.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że koledze chyba chodzi o coś innego niż rozbudowaną scenę stereo. A może się mylę?
Chyba, że idzie o sposób budowania sceny. Niektóre kolumny pokazują ją zaczynając od linii kolumn (albo niewiele przed) i rozbudowują ją wgłąb, dalej.
Inne podają dźwięk mocno do przodu, jakby na twarz.

Co do niskich tonów, to jest też tak, że słabsze (mniej wydajne prądowo) wzmacniacze grając z bardziej wymagającymi kolumnami
robią wrażenie mocnych w tym zakresie. Ponieważ nie dają rady dobrze kontrolować membran niskotonowych takich kolumn.
Bas jest wówczas duży, rozwlekły, jakby napompowany. A sporo mocniejsze, wydajniejsze wzmacniacze grają z tymi kolumnami tak,
że wydają się być szczuplejsze w basie. Tak naprawdę niskie tony są dobrze kontrolowane, szybkie, rytmiczne, wielobarwne.
Łatwo wpaść w taką pułapkę i później się czyta jak młody adept sztuki audio pisze, że wcześniej na miniwieży czy słabszym wzmacniaczu miał większe (i dlatego wg. niego lepsze) niskie tony a teraz są słabe z niby lepszym, mocniejszym wzmacniaczem.
Zaobserwowałem to gdy testowałem w jednym czasie na takich samych kolumnach Fine Arts V 1 i V 3.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już wyajśniam dokładniej o co mi chodzi:


1. pasmo przenoszenia:

obecne głośniki wg specyfiacji schodzą chyba do ok 30Hz, co jest bardzo blisko jednej z częst. modalnych pokoju.

głosniki nie muszą - jak dla mnie - schodzić tak nisko, dla mnie pasmo może się kończyć w okolicach na 60 albo 70 Hz - tylko pytanie czy w takim przypadku będzie większa szansa na kontrolowanie basu w pokoju? i czy przypadkiem dzwięk nie będzie wtedy bardziej "pudełkowy" (na angielskich forach mówią o tzw "boxiness") i nie straci jakości o której pisałem (wyjasnienie/rozwinięcie poniżej)


2. dźwięk

Oprócz po prostu słuchania muzyki w miejscu odsłuchowym, lubię muzykę w tle (taką która nie przeszkadza myśleć i rozmawiać z innymi domownikami).

Odnośnie muzyki w tle: przy mniejszych kolumnach zazwyczaj miałem wrażenie, że muzyka nie wypełnia tła tylko po prostu gra jakieś pudełko icon_biggrin.gif z tymi głośnikami mam zupełnie inne wrażenie. Przy starych kolumnach słuchanych cicho pewne dzwięki po prostu znikały z utworów i traciły na rozdzielczości. z tymi ELACami mam wrażenie, że zachowana zostaje w jakiś sposób proporcjonalna dynamika i rozdzielczość dzwięków: tzn pomimo cichego słuchania słyszę szczegółó a dzwięki nadal mają różną głośność i głębię (nawet jak się chodzi po pokoju, więc generalnie nie ma to bezpośredniego związku z samą sceną stereo słyszalną z miejsca odłuchowego)

Scena stereo: w tych ELACach wykazuje pewne własciwości o których pisaliście - tzn - pewne instrumenty słychać, jakby grały z dalszej odległości niż inne, czyli pasowałoby to do terminu "budowanie sceny" ( chociaż zapewne komoda która stoi przy ścianie między głośnikami zaburza jeszcze ten efekt - stoi co prawda trochę z tyłu, ale kolumny są obecnie lekko "dogięte"... wiec to może przez to icon_smile.gif ). Na dakiej scenie (szerokiej, rozbudowanej w miescu odsłuchu) też mi oczywiście zależy icon_smile.gif

3. basy vs wzmacniacze

w pomieszczeniu sprzedawcy basy sprawiały wrażenie w miare dobrze kontrolowanych - nawet z tym moim nadem, przy tych samych utworach. W pokoju to raczej kwestia modów i pogłosu. Słyszę linię basu, ale przy każdym dzwieku jest taki pogłos, że nachodzi na następne i wybrzmiewa baaaaaradzo gługo - nie mierzyłem, ale spokojnie można policzyć do 2 zanim zniknie

4. propozycje kolumn:
powiedzmy, ze budżet byłby do 2000 tys za dwie kolumny - jeśli rzeczywiśćie spełniałyby te założenia, to pewnie byłbym skłonny się szarpnąć icon_smile.gif mogą byc używane.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż. Z tego co piszesz rzeczywiście winą za ten stan rzeczy obarczyłbym pokój. Jeśli nie możesz pożądanej zmiany osiągnąć poprzez
ustawienie kolumn, to może trzeba pomyśleć o innych kolumnach. Tylko sam wiesz, że możesz być nie do końca zadowolony z tego jak grają.
Szczerze, to nie wiem jakie kolumny mogłyby Ci zagrać tak jak chcesz. Wydaje mi się, że bez odsłuchów w Twoim pokoju się nie obejdzie. Bo jak dotychczas, to wydawało mi się, że za takie granie odpowiada raczej dobry, wydajny prądowo wzmacniacz.
A może spróbujesz kiedyś tak tylko dla eksperymentu ustawić kolumny przy ścianie, by całość była obrócona o 90o w stosunku do tego co jest teraz? Naprawdę może zagrać zupełnie inaczej.

Ale skąd wiesz które dokładnie częstotliwości się wzbudzają? Masz jakiś sampler z takimi częstotliwościami i puszczałeś to słuchając które powodują wzbudzanie się niskich tonów? Bo może wcale nie te najniższe i kupienie nawet nie najniżej schodzących monitorków
nie rozwiąże sprawy. Postaraj się znaleźć w necie takie nagrania z podziałem na częstotliwości. Są także takie płyty testowe.
Przekonasz się wówczas jakie pasmo niskich tonów (od - do) wzbudza się w Twoim pokoju.
Jeśli czegoś takiego nie znajdziesz, to mogę Ci skopiować moje samplery i wysłać.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam software generujący określone czestotliwośći.

wiem, ze mocno rezonuje 50 i 100 Hz - sprawdzane jeszcze na innych kolumnach - co pokrywa się mniej więcej z wyliczonymi modami pomieszczenia.
W modach pojawia się jeszcze okolica 30Hz, a wg specyfikacji znalezionej gdzieś w necie te głośniki mogą zejść tak nisko. I przy tych kolumnach basu jest więcej i jest z nim więcej problemów... stąd pytanie o wpływ zwiekszonego pasma na wrażenie, o którym pisałem. Zakładam też po prostu, ze im mniej emisji w częstościach modalnych tym łatwiej zapanowac falami stojącymi w częst. basowych.

Na razie jedną szafą i komodą oraz przestawianiem kolumn na długiej ścianie udało mi się osiągnąć lekką zmianę układu fal stojących w pokoju tak, że nie dudni w miejscu odsłuchu (znajomy który słucha Jazzu mówi, że wg niego jest już ok jak na to pomieszczenie - jak jak nie chce w ogóle słyszeć żadnego dudnienia to mam nie łazić po pokoju icon_smile.gif ).
Robie też wstępne przymiarki do wyliczenia czasu pogłosu bardzo amatorskimi metodami, ale nie wiem, czy będa z tego jakieś sensowne dane.


Kolumny mi się podobają, więc na razie zostaną, a ja chyba jednak pozostane przy pierwotnym planie, czyli próbą dostosowania akustycznie pokoju w jak najwiekszym stopniu i ulepszeniem zestawu jaki mam (czyli teraz + kable + DAC). Jeśli to nie przyniesie rezultatów to może bede myślał nad zmianą wzmacniacza i kolumn a zabawa zacznie się od nowa icon_smile.gif



Przy okazji wraca temat kabli do kolumn: polecacie coś sensownego? tak w okolicach do 25 pln/metr? (chyba głównie chodzi o to, żeby nie zmasakrował basów bardziej niż masakruje je pomieszczenie) jak pisałem - obecnie mam 1,5metrowe Klotz 2x2,5mm Twinax.

Aha: interkonekty - też w miarę neutralne - do 50 - 100 pln?
Niestety - jeden DAC, który mam na oku ma wyjście tylko w minijacku icon_smile.gif Tak - wiem... ale jednak zadam to pytanie mimo wszystko: czy jest jakiś sensowny kabel minijack-RCA za ok 50 pln? 100?

dzięki wszystkim za pomoc.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem? Ale niskie tony nie zadowalają Cię w miejscu gdzie siedzisz podczas słuchania, czy jak chodzisz po całym pokoju?
Jeśli w wypadku, gdy chodzisz, to życzę powodzenia w walce z tym, ale nie wiem czy dasz radę. A jeśli dasz, to będzie Cię to sporo kosztowało. Kolega dobrze Ci radzi. Siedź i słuchaj. Jeśli tam jest dobrze, to nie szukaj innych miejsc, gdzie jest źle, bo po co?
Wytłumaczysz?
I tak prawidłową scenę stereo masz właściwie tylko w jednym miejscu, wiec nie szukaj dziury w całym.
Oprócz ruchów kolumnami, możesz się też przemieszczać z siedziskiem (przód, tył).

Co do kabli, to rozumiem, że chcesz w miarę neutralne, o ile można o tym mówić w takim budżecie. A niskie tony dobrze by były raczej krótsze, szybsze. A przynajmniej nie powiększonym i słabo kontrolowanym jak z Klotza.
Z głośnikowych tak na szybko przypominają mi się Qed Ruby Anniversary, które polecał kolega w innym wątku. A ja dzięki uprzejmości
RoRo testowałem niedawno fajną parkę głośnikowe: Jantzen Audio-Solid Core-Full Range-Speaker Cable OFC 6N 2x1,00mm2 (17 AWG).
i interkonekty Alpha Core TQ2. Cen nie pamiętam, choć nie wiem, czy nie powyżej Twojego budżetu. Będę też szukał innych.

Kabelki minijack - 2xRCA można kupić lepszej jakości. Też popatrzę.

Co do wzbudzania się modów, to jeśli nawet wyeliminowałbyś 30 Hz jakimiś mniejszymi kolumnami, to 50 a tym bardziej 100, już raczej nie dasz rady.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.




×
×
  • Utwórz nowe...