Skocz do zawartości

Pomoc przy wzmacniaczu


mysztuqaz

Recommended Posts

Witam wszystkich. Mam pewien problem z nowo kupionym wzmacniaczem Yamaha ax-550. Konkretnie chodzi o zworki łączące "pre out" i "main in" a mianowicie ich brak. Z wniosków które wyciągnąlem czytając neta są to zworki łączące przedwzmacniacz z końcówkami mocy i bez nich nie ma opcji żebym usłyszał dźwięk w kolumnach. I teraz zachłostka: odziwo kolumny grają. I tu moje pytanie. Jak to możliwe? Ponoć może tak być jeśli ktoś wcześniej zlutował te wejścia w środku obudowy. Czy ten model wzmacniacza może tak mieć, że działa bez zworek?
Źródłem dźwięku był telefon podpięty kablem chinch-jack do portu AUX, na cd i tape też grał. Dodam, że przy wyłączonym PURE DIRECT i po przekręceniu głośności na maxa z kolumny muzyka grała bardzo cichutko. Co to znaczy, czy tak ma być?
Poniżej zdjęcie z neta tego wzmaka na którym są zworki (u mnie ich nie ma).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli są zworki, to wzmacniacz powinien działać tylko ze zworkami. Albo oczywiście po wyjęciu zworek jako osobny przedwzmacniacz lub osobna końcówka mocy.
Twój działa bez zworek, to znaczy, że ktoś coś w środku połączył. Prawdopodobnie dla poprawy brzmienia.
Prawdopodobnie też z tego powodu ominął regulatory barwy dźwięku (bass i treble), bo tryb Pure Direct daje najmniej "zanieczyszczony" poprzez dodatkowe elementy dźwięk.
Gdybyś chciał używać regulatorów barwy trzeba by dać ten wzmacniacz do jakiegoś serwisu audio, by przywrócili poprzedni stan.
Tylko czy jest Ci to potrzebne?
Zamierzasz składać jakiś system stereo, czy już masz skompletowany?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli tak jak myślałem. Jako osobny przedwzmacniacz lub osobna końcówka mocy to musiałby być podłączony do drugiego wzmacniacza tak?
To że ktoś połączył to w środku no to na plus ale dlaczego ominął regulatory brzmienia, przecież mogły zostać jak są bo od tego jest Pure Direct aby je pominąć. System audio wymieniam na nowy, a dokładnie na ten wzmak karta zewnętrzna Maya U5 i Tannoye 2.5. Myślę, że powinno to dać niezły efekt.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki to da efekt, to oczywiście zależy od tego czego szukasz. Jakiego brzmienia. Ktoś Ci polecał zestawienie Tannoy'ów z Denonem?
Nie twierdzę, że to złe połączenie. Ale w zależności od tego jaką barwę, temperaturę, stopień twardości dźwięku, jego konturowości czy wypełnienia, słowem jakiego dźwięku szukasz, to będzie lepsze lub gorsze.
A jak zagra to wszystko, szczególnie kolumny zależy w jakim pomieszczeniu zagrają. Jaka jest jego wielkość, rozstawienie tych kolumn, odległość do ścian tylnej i bocznych, jak kształtuje się umeblowanie, czy dużo tam elementów rozpraszających, czy raczej duże twarde i jednorodne/płaskie powierzchnie. Słowem jaka akustyka. Od niej zależy nawet jak niektórzy twierdzą (w tym i ja) nawet ok. 50% jakości dźwięku. O ile można tak napisać.
Nie wiadomo także jakiej muzyki słuchasz, a Twój zestaw pewnie nie do każdej się jednakowo dobrze nadaje. Chyba nie ma takiego zestawu. W każdym bądź razie nie za przyzwoitej wielkości pieniądze icon_biggrin.gif
To tak tytułem tego jak to może grać. Czyli jak widzisz zmiennych jest dużo i jak to się mówi "wszystko gra". W tym wypadku chodzi o to, że nawet najdrobniejszy element. Nawet okablowanie systemu.

Dlaczego ktoś ominął regulatory brzmienia, trzeba by zajrzeć do środka. Może tam widać, że takie połączenie jak teraz jest jeszcze bardziej "pure direct".
A najlepiej by o to zapytać poprzedniego właściciela.
Ale jak piszesz rzeczywiście można było pozostawić wybór korzystania z regulacji albo grania bez niej.
Wielu z moich znajomych nie tylko z tego forum nie korzysta z takich regulacji, bo w dobrze dobranym zestawie to nie jest potrzebne.

Twój wzmacniacz pracujący jako przedwzmacniacz mógłby zostać podłączony do jakiejś lepszej końcówki mocy, albo pracując jako końcówka mógłby być podłączony do lepszego przedwzmacniacza. Bo tylko to miałoby sens.
Tak mógłbyś sobie zmienić brzmienie systemu, bo przedwzmacniacz mógłby być np. lampowy albo końcówka damy na to w klasie A.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Denona to słyszałem jego połączenie z M2 czyli zbliżonymi do moich i brzmienie nie było złe lecz tak jakby oziębione co niektórym może się podobać, szczególnie muzyka klasyczna na tym grała najlepiej, dobrze też wypadał jazz i blues. Są to gatunki których również słucham ale stosunkowo mniej niż muzyki elektronicznej typu Prodigy i różne DNB, metalu typu Mettalica, Slipknot, rapu typu Beasie Boys i trochę polskiego, oprócz tego cała masa pośrednich dlatego właśnie postawiłem na tą Yamachę żeby to trochę podostrzyć. Co do pomieszczenia to tragedia: poddasze z mocno ściętym sufitem konstrukcja z profili i regipsy, podłoga panele, brak dywanu. Miejsce odsłuchowe przy komputerze około 1m-1,5m od głośników także nie ma tu o czym rozmawiać, jest tragicznie ale nic w tym zakresie nie będę działał gdyż jest to stan przejściowy. Przeprowadzę się to będę kombinował. Co do kabli to przy tej klasie sprzętu znaczącej poprawy nie uzyskam niż na obecnych.
Dobra w takim razie dzięki za potwierdzenie moich przypuszczań, była mi potrzebna tylko opinia eksperta. Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekspertów ci u nas jak na lekarstwo, niemal sami amatorzy. Ale za to pasjonaci.

Jeśli obecne pomieszczenie jest przejściowe, to rzeczywiście nie ma co się silić, tym bardziej jeśli niedługo zmieniasz lokum.
Ale jak to ma trochę potrwać, to może warto dać jakiś dywanik i przyczepić jakieś dyfuzory czy ustroje pochłaniające do tych płyt rygipsowych. Bo one są fatalne jeśli chodzi o uzyskiwanie w takim pomieszczeniu dobrego dźwięku. Działają trochę jak duże membrany bierne.
Jak będziesz się urządzał na nowym, zajrzyj tu do nas na forum, zapytaj. Pomożemy w miarę wiedzy w tym i owym.

Co do konfiguracji sprzętu do Twojej muzyki, rzeczywiście Yamaha trochę rozjaśniła, wyostrzyła, wprowadziła chłodek.
Bo Tannoye są raczej miękkie, ocieplone, soczyście grające. Posłuchaj ich kiedyś z jakimś wzmacniaczem firmy Rotel.
A jeszcze lepiej Audiolab.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie wrócić do tematu, gdyż po podłaczeniu mojego zestawu zgłupiałem już całkiem. Najlepiej będzie jeśli to zobrazuję. Teza o tym, że ktoś zlutował mi "pre out" i "main in" się coś kupy nie trzyma. Wygląda to tak: wzmacniacz gra bez zworków ale tylko na PURE DIRECT (na wyłączonym PURE DIRECT jak przekręce głośność na maxa to gra ale bardzo cichutko). Z ciekawości połączyłem "pre out" i "main in" kablem chinch i tu się zdziwiłem bo powinno być bez zmian skoro ktoś ominął wyjścia zewnętrzne łącząc je w środku, a tutaj dzieje się tak: gra na PURE DIRECT i bez również gra normalnie i mam wtedy opcje treble bass balance loudnes. Teraz niech ktoś mi wytłumaczy o co chodzi.
Jak już pisałem mój pokój względem słuchania i akustyki jest fatalny i trochę za dużo basu dają te Tannoye więc skorzystanie z funkcji zmniejszenia basu będzie jak najbardziej wskazane. Jakie Interkonekty polecacie? Zworki czy kable. Zaznaczam, że chcę to zrobić minimalnym kosztem ale żeby też nie utracić zbyt dużo na jakości dźwięku.
Myślicie, że te będą dobre? Cena jest kusząca i wyglądają na w miare solidne.
http://allegro.pl/interkonekt-sommer-cable...5426896039.html
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma w tym nic niezwykłego. Jeśli choć trochę znasz się na elektronice, to narysuj sobie jak płynie prąd i nie będziesz się dziwił, ze po połączeniu pre i main zworkami jest dźwięk.
Jeśli się dobrze przysłuchasz, to na pure direct dźwięk powinien być lepszy, bardziej przejrzysty, swobodniejszy.

Co do interkonektu Sommer Spirit należy on do kabli dość jasnych, żywo grających. Jeśli Ci taki potrzebny a nie chcesz wydawać więcej an bardziej wyrafinowany, to bierz. Może funkcjonować jako zworki.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi sie wydaje że przy braku zworek PURE DIRECT poprostu zamyka ten obwód łącząc przedwzmacniacz i końcówkę mocy no bo inaczej to nie ma szans żeby grało bez zworek ale czemu przy wyłączonym jednak coś tam delikatnie słychać przy max głośności? Może to jest jakoś tak, że przez bliskość komponentów coś tam "zbiera" dźwięk i oddaje go na kolumny. To tylko takie moje gdybanie i niewiem czy takie zjawisko w ogóle występuje.
Co do interkonektu Sommer Spirit to naczytałem się zbyt wiele negatywnych opinii na jego temat i odpuściłem. Za to zamówiłem interkonekt na radzieckim koncentryku RK50 o którym czytałem wiele dobrego. 14zł z przesyłką to żaden wydatek, a może faktycznie będzie dobry.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałem wcześniej jest takie zjawisko jak przesłuch miedzy wejściami. Zapytaj fachowców, elektroników.
Przy maksymalnym poziomie głośności coś tam może być słychać.
Ja nie wiem co i jak połączone jest we wnętrzu wzmacniacza. Tylko gdybałem. I tu znów elektronik mógłby to zobaczyć i Ci powiedzieć co jest grane. Wróżem Maciejem ani Kaszpirowskim nie jestem by na odległość, nie widząc wnętrza wzmacniacza napisać Ci co tam jest zrobione, jak połączone.

Kable nie są złe ani dobre. Wszystko zależy czego potrzebujesz, jaki zestaw masz, jak grający. Czasem coś, co dla kogoś gra nie do przyjęcia, dla innego może być tym, czego szuka.
Sądzę, że cena Sommera i tych rosyjskich kabli jest na tyle mała, że możesz kupić obydwa i porównać.
Prędzej czy później jeden czy drugi może się przydać. Ostatecznie nie zbankrutujesz a uzyskasz nowe doświadczenie.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...