Skocz do zawartości

Jak to jest z prądem płynącym w kablach.


Angel

Recommended Posts

17 minut temu, MobyDick napisał:

Każdy przewód działa w innym zakresie częstotliwości.

 Z poprzednim wyjaśnieniem sie zgodzę, po prostu jakos tak pokrętnie to było napisane, natomiast tutaj nie wiem czemu miałby kazdy z np. 4 żył działać w innym zakresie. Dodam ze wszystkie żyły sa takie same.

Pozdr

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wyjaśniam dlaczego te kable nie możesz sumować pod względem pola ich przekroju. Jedna para jest podłączona pod zwrotnicę obsługująca zakres wyższych częstotliwości. Jej impedancja wzrasta w zakresie niższych i tędy prąd w tym zakresie nie płynie mimo tego samego napięcia. Druga para obsługuje niższe częstotliwości i tu prąd płynie w tym zakresie. Impedancja rośnie w zakresie wyższych i te nie płyną tym kablem. Obie pary przewodów obsługują inne zakresy częstotliwości. No chyba ze założysz zwory w kolumnach. Wtedy obie pary przewodów przenoszą cały zakres pasma. Wtedy pierzchnie się sumują po 2 kable. Gdybyś napisał jakie to kolumny mógłbym uściślić zakresy częstotliwości. O tyle było to istotne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również sie zgodzę. Po prostu to zdanie mnie zaskoczyło (Każdy przewód działa w innym zakresie częstotliwości.), bałem się że napiszesz coś innego :) wszystko ok.

Mam jednak pytanie do Ciebie z troche innej strony.

Wiadomo podział na terminalach jest:

-hf (tylko wysokotonowy)

-lf (sredniotonowy i niskotonowy lub pół drogi czyli np.2.5).

Co sądzisz by nieco zmienic podział przed terminalem (oczywiscie nie zmieniajac parametrow w zwrotnicy), czyli srednie i wysokie do jednego złącza(hf), a basy na drugie złącze(lf). Lub dołożyć jeszcze jeden zestaw złącz i bedzie w tym wypadku po 6 gniazd w kolumnie.:

-wysokie

-srednie

-niskie???

Po co takie akcje? Hmm mysle ze lepiej wykorzystalbym te przewody bo wiadomo ze wysokotonowy to ok 20% mocy a reszta leci drugą parą przewodów.

PS: Dla wzmacniacza to i tak bez znaczenia bo i tak "widzi" to samo w polaczeniu bi-wire
 

Edytowano przez RoRo
Odpowiadając na post poprzednika - nie ma sensu cytować całej wypowiedzi...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo rzadko spotyka się układ z trzema parami terminali. Myślę że to już przesada. Ma to większe znaczenie gdy podpina się głosiki w kolumnie pod różne końcówki mocy. Jednak ważniejsze jest odseparowanie wysokich tonów od basu, niż separowanie średnich od niskich lub średnich od wysokich. Można tu użyć inne kable dla poszczególnych zakresów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, MobyDick napisał:

Bardzo rzadko spotyka się układ z trzema parami terminali. Myślę że to już przesada. Ma to większe znaczenie gdy podpina się głosiki w kolumnie pod różne końcówki mocy. Jednak ważniejsze jest odseparowanie wysokich tonów od basu, niż separowanie średnich od niskich lub średnich od wysokich. Można tu użyć inne kable dla poszczególnych zakresów.

Wlasnie powoli chcialem przemycić temat w strone bi-amplifilacji ale wyprzedziłes mnie :P

no wlasnie. Czy to nie marnotrastwo by na jednym wzmacniaczu wisiał tylko wysokotonowy ktory malo co obciąża systrm a reszta na drugim wzmacniaczu. Mam w planach wysoki i sredniotonowy na jedna koncowke a reszta na drugą końcówkę :D

10 minut temu, MobyDick napisał:

Jednak ważniejsze jest odseparowanie wysokich tonów od basu, niż separowanie średnich od niskich lub średnich od wysokich. 

Proszę zauważyć jednak ze w planach ma być odseparowanie wysokich i srednich od basu. A to juz co innego. Wysokie i srednie beda mialy standartowa zwrotnice nie grzebaną. Mysle ze będę mógł na koncowce niezaleznej dodac lub troche ująć basu bez ingerencji jaka daja np. potecjometry basu. Czyli "puryst" pełna gębą

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu chodzi głównie nie o to aby było głośniej, bo moc większości wzmacniaczy nie limituje maksymalnej głośności bez zniekształceń pracy głośników. Zwykle to nie ona stanowi tu problem. Jednak gdy głośniki są podłączone do osobnej końcówki mocy, a potrzebują jej znacznie mniej, nie są narażone na efekty przesterowania wzmacniacza i uszkodzeni słabego mocowo głośnika wysokotonowego. Z tego powodu kolumny mogą grac głośniej bez zagrożenia spaleniem delikatnej kopułki wysokotonowej.

Edytowano przez MobyDick
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak piszesz. Jednak jak to w życiu bywa sa kawałki muzyczne ktore sa dobrze zbalansowane pod wzgledem inzynieryjnym jak i nieco skopane. Mam tu na mysli glownie bas. Sa kawałki na ktorych chcialbym dodac nieco miesa bez grzebania w pokretłach basu. Wydaje mi sie że pomysł z końcówką ktora ma potencjometr glosnisci tylko, moze zrobic lepsza robotę. Czyli mowiac krotko wysokie i średnie graja tak samo a druga koncowka ktora obsluguje basy lekko podkrecamy. Zgodnosc fazowa nadal zachowana a dzwiek powinien się nieco dociażyć. ...

Pozdr.
 

Edytowano przez RoRo
Odpowiadając na post poprzednika - nie ma sensu cytować całej wypowiedzi...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że do tego celu lepiej użyć regulacji barwy. W kolumnach 2,5 drożnych oba głosiki powinny grac jednakowo głośno w zakresie basu, chyba ze są w osobnych komorach. Wtedy też może wystąpić problem ze zgodnością fazy w rejonie gdzie drugi przenosi średnie tony i wtedy może dochodzić do braku spójności brzmienia przez powstawanie zapadalności w charakterystyce obok podbicia basu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...