Skocz do zawartości

SANSUI - moja ulubiona marka


Recommended Posts

audiowit

odpowiedź jest tyleż prosta co prozaiczna - wygląda wg nich bardziej nowocześnie icon_smile.gif
np model XR nie podbił serc Japończyków bo .... był pozbawiony regulacji tonów ... dasz wiarę ???

knerazk

większość moich informacji nie pochodzi z analizy hifido i Pana Munetiki a od Pana Kuramochi z serwisu i paru japońskich forów - ich postrzeganie świata mocno odbiega od naszego ... ale i u nich jest olbrzymi rozrzut mentalności i nie jest tak jak myślimy, ze Japończycy to sami Samurajowie ... tak zróżnicowane społeczeństwo jak ich to dla mnie ewenement na skalę światową icon_smile.gif

Warto w tym miejscu wspomnieć, że modele alfa dzielą się na dwie grupy jeśli chodzi o schemat :

pierwsza grupa oparta jest o starszy - bardzo rozbudowany schemat ze zwielokrotnioną stabilizacją w konsekwencji powodujący pewnego rodzaju dociążenie dźwięku i wrażenie spowolnienia - w tej grupie są 907 , 807i oraz 907L extra który jest z kolei swego rodzaju łącznikiem obu grup

druga grupa oparta o odchudzony (rzekłbym oczyszczony ze zbędnych dodatków w istocie ograniczających potencjał) schemat do tej grupy należą 907DR , 907KX (który róźni się od DR tylko zastosowaniem innych kondensatorów w głównej filtracji) , 907XR , 907MR oraz 907NRA

To dlatego modele od DR począwszy są pozbawione tego :klimatycznego - nieco sztucznego podkolorowania ...

Charakterystyka cech brzmieniowych to w dużym skrócie :

907 - zbieżność sygnatury z modelem AU-X901 ale zwielokrotnienie cech
907i- większa swoboda względem modelu pierwszej alfy 907 - głównie dzięki zastosowaniu lepszych kondensatorów w filtracji i paru bocznikom
907 Lextra - model łączący cechy starej szkoły brzmienia ze swobodą i precyzją nowych modeli jednak w mniejszej skali - ma liczną rzeszę zwolenników i ze względu na cechy brzmienia (bardzo bogate i szlachetne brzmienie jednak nieco odbiegające od wzorca bezwzględnego) jak i wyglądu - design 711-ki To pierwszy model z podwójnym desymetryzatorem
907 DR - pierwszy model na "nowym" poprawionym schemacie = bardzo neutralne brzmienie uważane za punkt odniesienia. Całkowicie pozbawione sztuczności ale i przez to nieco sterylne. Oczywiście mówimy tu o skali względem modeli marki bo jest to wzmacniacz którego "sterylność" będzie odpowiednikiem szlachetnej neutralności u konkurencji ...
907XR - najbardziej żywiołowo grający model alfy jest to styl DR z niższym zejściem w dolne partie i bardziej wybrzmiewającą górą pasma
907MR - brzmienie dostrojone pod lampę AU-111 i w związku z tym nieco lepiej wypełniona średnica i bardzo plastyczne połączenie z dolną i górną częścią pasma - brzmienie bardzo plastyczne i spójne z olbrzymią magią i klasą w jednym
907 NRA - względem modelu MR mocniej zaznaczony przełom niższej średnicy i wyższego basu. lekko wyczuwalne utwardzenie niskich tonów - jak dla mnie trochę nie pasujący manewr jak na sygnaturę Sansui - przypomina to próbę dostrojenia wzmacniacza pod amerykańską szkołę brzmienia ///

Przedstawiona specyfika brzmień poszczególnych serii wynika z moich obserwacji i porównań jednak w istotnej części pokrywa się z informacjami jakie uzyskałem bezpośrednio od zaprzyjaźnionych osób z serwisu Sansui w Japonii skąd mam materiały serwisowe . Różnice w sygnaturze brzmienia są zaznaczone delikatnie ale na tyle wyraźnie by w dłuższym obcowaniu nakreślił się wyraźnie zamysł wzorca brzmieniowego jaki założono przy projektowaniu kolejnych odsłon alf/

W kolejnym odcinku skupię się na różnicach w budowie powodujących zmiany w brzmieniu poszczególnych serii

Pozdrawiam !
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawle, nie o Tobie czy Jankowi myślałem w tym miejscu :

większość moich informacji nie pochodzi z analizy hifido i Pana Munetiki a od Pana Kuramochi z serwisu i paru japońskich forów - ich postrzeganie świata mocno odbiega od naszego ...

a raczej o takich poszukiwaczach "przygód" jak z forum na AS głoszących "swoje prawdy". Jak dla nie powiedzenie: w d.pie był i g.wno widział" najtrafniej pasuje do tych pasjonatów hejtu.

Pawle, polemizowałbym z twierdzeniem, że " NRA to próba dostrojenia wzmacniacza pod amerykańską szkołę brzmienia", z tego co z USA słuchałem to w porównaniu do NRA muły do potęgi, zaś z twierdzeniem : "mocniej zaznaczony przełom niższej średnicy i wyższego basu. lekko wyczuwalne utwardzenie niskich tonów " mogę podpisać się 2 uszami. Z tym, że to jest tak - CoKtoLubi.
Jeden z Kolegów forumowiczów porównywał modele do aut, ja wolę do Kobiet.
Moja alpha 707 NRA to ruda zołza bywa uwodzicielsko słodka jak miód ale też czasem da kopa w jaja gdy przysypiam icon_smile.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czubsi,
robisz tu świetną robotę - wielkie dzięki!

Czy wbudowany DAC miały tylko 2 modele wzmacniaczy o których już wspomniałeś?
1) wersja japońska z dodatkowym DAC-em to AU alpha 777DG której wersja exportowa otrzymała oznaczenie AU-X911DG
2) japońska wersja z dodatkowym DAC-em to AU alpha 999DG

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Witam,,,, ostatnio próbując analizować rynki audio "made in japan" i pogadać o tym z koleżką Katsutoshi Imai z takiej tam mocno hałasującej kapeli z Japonii stwierdziłem ze oni zupełnie inaczej kombinują niż my. Od początku do końca: cenią sobie inną barwę, inne egzemplarze Sansui, że już nie wspomnę o zachowaniu na scenie i poza nią /pozdrrrr Katsutoshi/.
My /polacy, europejczycy / mamy takie spiętę dupki i się ścigamy: kto dalej, kto więcej, kto głośniej & szybciej kto kto kto/. Nie ma sensu pytać DLACZEGO u nich cena starszych egz jest większa niż niektórych alph. OnI Słyszą inaczej i tworząc swoje cudeńka robili to myśląc o sobie i o tym czego słuchają i jak słyszą. Należałoby trochę wrzucić info o tradycji dźwięków tworzonych w Japonii na przestrzeni wieków, ale to nie jest forum nt temat. krótko mówiąc oni odtwarzali do co oni słyszeli.
Słuch przeciętnego człowieka nie jest tożsamy u ludzi mieszkających w Japonii i w Europie. To by było na tyle w temacie dlaczego tam cenią sobie bardziej inne klocki niż my w europie /nie wyciągajmy wniosków jedynie na podst hifido/.

Mam inną propozycje dla któregoś z kolegów posiadających umiejętności graficznoinformatyczne aby stworzyć mapę Polski z zaznaczonymi egz Sansui, NIE TYLKO WZMACNIACZAMI!!.
Poza tym super że Paweł trochę opowiedział o swojej Sansuiowej historii. Dobrze byłoby również zebrać max wiedzy o tej niezwykłej fabryce - instytucji dźwięku. Może Jan??? ale On coś ostatnio nie szczególnie aktywny.... a szkoda...

ZbyszeK



Hmmm po Twojej wypowiedzi zaszedł u mnie dysonans poznawczy. Uważam że jest dokładnie odwrotnie. Był konkurs chopinowski w tym roku - miesiąc temu. Skoro tacy subtelni są to dlaczego nie grają tylko nap....ją ? Dlaczego robią podkręcone fortepiany na których daje się grać szybciej i mocniej - i nic więcej. Gdzie ta subtelność? Z drugiej strony czołowa szkoła akustyki sal koncertowych to Japończycy. Więc skoro Świat to kupuje to raczej uszy mają takie jak wszyscy?

Starozakonni mają taką złotą myśl Na przykład to nie dowód - Rozmawiałeś z 1 Japończykiem i to jeszcze jakimś artystą, a ich jest jakieś 130 milionów. To tak jakbyś zdanie o Polakach wyrabiał sobie po rozmowie z Biedroniem, albo Niesiołowskim icon_smile.gif
To że cenią jakieś egzemplarze to też żaden dowód na cokolwiek. Zobacz sobie jak Polacy cenią sprzęty z PRL - radmory są w cenie sansui na allegro

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie innego postrzegania przez Japończyków, to należy pamiętać, że mają bardzo wyjątkowy język, w którym jest całe mnóstwo dźwięków nie występujących w językach indoeuropejskich, tu szukałbym źródła innej wrażliwości na specyficzne niuanse dźwiękowe. Ich słuch od dzieciństwa chłonie te inne dźwięki, a mózg jest ćwiczony w interpretacji i rozumieniu treści jakie ze sobą niosą. Przez to mają rozszerzoną wrażliwość i szersze spektrum, baczniej zwracają uwagę na drobne niuanse. Wystarczy dodać do tego pracowitość i dążenie do perfekcji, a otrzymamy gotowy przepis na ludzi którzy tworzą wybitne realizacje muzyczne. Polecam każdemu kupić choć jedną japońską płytę w rozwiniętym formacie CD Audio, czyli np. Platinum SHM - CD . Najlepiej jest nabyć swoją ulubioną płytę, którą zna się na wyrywki, gwarantuję że słuchając jej japońskiej wersji na odpowiednio rozdzielczym systemie, będziecie mieć "banana" na twarzy od pierwszej sekundy po wciśnięciu przycisku PLAY.

To ile oni potrafią wyciągnąć z materiału źródłowego - taśm matek, to jest mistrzostwo świata.

Europejskie wersje nagrań to takie "popłuczyny" prawdziwego dźwięku jaki zarejestrowano w studio przy nagrywaniu muzyków.

Pozdrawiam
Pygar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe

Japończycy są tak "nieregularni" w ocenie ich postrzegania świata, że nie ma sensu się nad nimi rozwodzić ! Nasze pojęcie o tym, że przeciętny przedstawiciel tego kraju to Samuraj z zasadami i honorem dodatkowo wyposażony w ponadprzeciętne możliwości manualne to powielany mit i nijak się ma do faktów ... Dodajmy do tego przesiąk "nowoczesności" świata zachodu (i to o wiele bardziej dobitny niż u nas !) i olbrzymią dysproporcję poziomu mentalnego niektórych regionów między sobą a będziemy mniej więcej mieć pojęcie z czym mamy do czynienia... Obawiam się, że u nas wiedza o Sansui pośród statystycznych jednostek jest większa niż u nich - wiem, że trudno w to uwierzyć ale taka jest prawda icon_smile.gif

Znajdują się w śród nich tradycjonaliści znajdują się też ludzie z pasją i wtedy owa pasja jest rozwinięta do granic jakich u nas próżno szukać ...

Knerazk !

Ja po prostu muszę posłuchać 707NRA gdyż nigdy jej nie słuchałem a musisz wiedzieć, że ten wzmacniacz to zupełnie inna maszyna niż 907NRA !!! Nie rozumiem japońskiej polityki ale zrobić w serii dwa tak różnie zbudowane wzmacniacze to dla mnie jest najzwyczajniej dziwne ... Znam brzmienie 907NRA natomiast 707 NRA musi być podobna do 707 MR bo to wynika chociażby z budowy więc się nie dziwię Twoim odczuciom. 707MR względem 907MR to też dwa nieco odmienne światy no ale w serii NRA ta różnica jest jeszcze bardziej dobitna ! Tak czy siak trzeba się kiedyś po prostu spotkać - kawę wypić ... czy co tam jeszcze icon_smile.gif ... !!!!

W serii MR model 907 został zestrojony pod lampę AU-111 i dotyczy to tylko tego modelu ! 707MR oraz 607MR są jak dla mnie logiczną rozwojówką serii XR ! W serii NRA wszystkie modele są ze sobą związane najbardziej wyglądem bo dźwiękowo - o ile 607 z 707 jeszcze jakoś koreluje to 907 jest kompletnie oderwanym ogniwem ! Ktoś spyta dlaczego ? a no dlatego, że zastosowano tranzystory z KOŃCÓWKI MOCY (nie pamiętam której ale chyba z B2201) w wersji bez galwanizacji warstwą przeciwutleniaczową i to kompletnie zmieniło ten wzmacniacz ...

roro

Tak !
DAC-a miały jedynie AU-alpha 777 (także jej europejski klonik czyli AU-X911DG) oraz AU-alpha 999
oczywiście istniał też suwerenny DAC Sansui - o czym się ogólnie nie wspomina a urządzenie to było (i jest) naprawdę ciekawe ! Jest To DA-alpha 607i
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywalony na zbity pysk z z innego sławetnego wątku melduję się tutaj i mam nadzieję że mnie Przyjmiecie z moim niezmiennym od długiego czasu zestawem : sansui AU-G 99x "podkręconym" przez Jana i gramofon SR 222 - słucham tylko winyli. CD 701I z tego powodu z żalem sprzedałem. .Chciało by się więcej ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma icon_biggrin.gif , tym, bardziej że zadowolenie i przyjemność z tego co posiadam nie przemija ani trochę. Pozdrawiam wszystkich i dzięki Paweł za cynk-link do tego forum.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Techniczne pytanie. Czytając charakterystyki wzmacniaczy Sansui z przełomu lat 70. i 80. (AU-919, AU-X11) znajduję w opisach pojęcia takie jak:

- diamond differential circuit
- DC servo
- Straight DC Stereo Amplifier with Exclusive DD/DC Power

Nie wiem co to jest,a ciekawi mnie icon_confused.gif To patenty Sansui czy standardowe rozwiązania,i o co w tym chodzi?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

K-man ma rację !

Ten cały diament to układ desymetryzatora dzielącego wiązkę sygnałową na dwie połówki symetryczne . Jest oparta o jeden podwójny mosfetowy scalak (pojedynczy desymetryzator) Koncepcja ta została rozwinięta i mocno rozbudowana w modelach alpha i od serii L extra stosowano dwa podwójne scalaki typu mosfet (podwójne desymetryzatory) z układem bardzo zmyślnie rozwiązanej stabilizacji i likwidowania wszelkich oscylacji w torze - przemianowano to rozwiązanie na alpha x balanced w przeróżnych odsłonach - różniących się w sumie detalami a nie zmianami strukturalnymi (choć w modelu MR zlikwidowano nawet kondensator w sekcji biasu - zastępując go podwójnym mosfetem - dosłownie szacun !)

W Sansui - jak już niektórzy wiedzą - w całym torze audio sygnał nie przechodzi przez żaden kondensator ! Skonstruowanie takiego układu w dodatku przy budowie symetrycznej i z tak przemyślaną stabilizacją wzbudza nawet u mnie - laika - olbrzymi szacunek dla ich konstruktorów ! To bardziej przypomina manufakturowe rozwiązanie dla elity niż projekt stosowany masowo ! Nie znam drugiego przypadku aby tak zaawansowany układ w dodatku tak bardzo wymagający precyzyjnego zestrojenia stosowały inne marki - nie wspominając o jakości części i podzespołów jakie masowo stosowało Sansui !
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fazer,
witaj na spokojniejszych "wodach".
Mam nadzieję, że podobnie jak inni klubowi Koledzy też się tutaj zadomowisz icon_razz.gif

Cytat

...To bardziej przypomina manufakturowe rozwiązanie dla elity niż projekt stosowany masowo ! Nie znam drugiego przypadku aby tak zaawansowany układ w dodatku tak bardzo wymagający precyzyjnego zestrojenia stosowały inne marki - nie wspominając o jakości części i podzespołów jakie masowo stosowało Sansui !


Czubsi,
a pamiętasz jak wyglądały (w jenach) ceny wyższych i średnich modeli Sansui
(głownie chodzi mi o wzmacniacze, ale też np. CDki) w porównaniu do japońskich konkurentów?
Sansui był droższy, porównywalny czy ...

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ceny były w sumie konkurencyjne jeśli chodzi o integry

Względem Denona Sansui były trochę droższe , względem Luxmana były odrobinę tańsze a względem Accuphase były wyraźnie tańsze.
Jeśli chodzi i dzielone to tylko Denon był tańszy (nie mówię tu o szczytowym PR-AS1 / PO-A S1) względem Luxmana były tańsze a względem Accuphase zdecydowanie tańsze - zwłaszcza, że Accuphase dosłownie zalewał rynek masą produktów - także dzielonych.

co do innych produktów niż wzmacniacze to nigdy się nad tym nie zastanawiałem . Jeśli chcesz sam porównać te rzeczy to pośledź historię sprzedaży na hifido gdzie podają ceny z produkcji albo najlepiej wejdź na stronę "audio database" lub też "audio heritage" i będziesz mógł do woli porównywać icon_smile.gif

Biorąc pod uwagę manufaktury (a w takich kryteriach ja odbieram Sansui gdyż moim zdaniem na to zasługują) ceny Sansui były dosłownie śmieszne ...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roro
http://page.freett.com/knisi/sansui07.htm
tu masz listę od pierwszego do ostatniego modelu 07 z cenami w jenach
Pozdrawiam

ps. dodatkowo po przetłumaczeniu jest duzo ciekawych info o konkretnych modelach i różnicach między nimi. To w jaki sposób miało to wpływ na końcowy efekt słyszalny w modelach alpha
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Ceny były w sumie konkurencyjne jeśli chodzi o integry
...
Jeśli chcesz sam porównać te rzeczy to pośledź historię sprzedaży na hifido gdzie podają ceny z produkcji albo najlepiej wejdź na stronę "audio database" lub też "audio heritage" i będziesz mógł do woli porównywać icon_smile.gif

Dzięki,
chodziło mi właśnie o taką ogólną odpowiedź, by nie porównywać kilkudziesięciu modeli kilku firm między sobą.

Mario100007,
wielkie dzięki za fajną stronkę!

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Czy ktoś wie coś nt przejścia inżynierów z Sansui do Accuphase??




Taki transfer raczej jeśli był to w małym stopniu ... Do Accuphase przeszło najwięcej pracowników Kenwooda (czyli wcześniej Kensonic) Mogło też przejść paru ludzi gdy miał miejsce "spadek kondycji Sansui" określany często spadkiem jakości itd. Wtenczas faktycznie nastąpiły cięcia i mogło (zapewne tak było ...) to skutkować przejściem jakiejś liczby osób pomiędzy tymi firmami . Od momentu gdy powstał projekt "alfa" prowadzony przez Pana Oschimę i paru innych znamienitych inżynierów w zasadzie do końca trwał cały zespół przy tym projekcie . Po zakończeniu działalności Sansui i zamknięciu projektu alfa część głównych inżynierów stworzyła swoje własne manufaktury m.inn Aqua Lab. Nie sądzę by ktoś z istotnych inżynierów zrobił taki ruch ... oficjalnie nic o tym nie wiadomo ... To trochę jak sepuku ...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam z Wrocławia szacowne grono użytkowników Sansui.
Po informacji Czubsi o nowej przystani dla miłośników naprawdę dobrego brzmienia spod znaku S melduję przybycie!
Na pokładzie od 10 dni AU-X711 w stanie "salonowym" na zewnątrz i wewnątrz, oraz AU-X701 (szuka nowego, dobrego, delikatnego, niepalącego
właściciela icon_wink.gif).
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Nadik na naszym Forum,
jak mówimy o "golasach" - to zrób też proszę sesje Twojego AU-X701 (zresztą front i tył też się przyda),
to będzie od razu dublecik icon_cool.gif

Pozdrawiam
PS. Jak wstawiasz fotki - to w jednym poście może być (łącznie) maks. 1MB.
Więc trzeba trochę zmniejszyć rozdzielczość i wielkość pliku, no i rozdzielić na parę postów.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...