Skocz do zawartości

SANSUI - moja ulubiona marka


Recommended Posts

Pojezdzilem juz troche insignia i wiem, ze moze stanac obok mojego Mercedesa w garazu. Tylko moze zmienmy ta insygnie na cos innego...icon_wink.gif nie przepadam.
Dlatego mowie, ze ciezko bedzie przebic 717...ale nie jest ta niemożliwe. Nie zakładam, że mój sprzet jest najlepszy na świecie. Jest bardzo dobry i jest moj icon_smile.gif a Sansui jest moją ulubioną marką, i tak zostanie.

A jesli chodzi o 607 nie mozemy zakladac, ze jest lepsza od 911 nie slyszac jej. Znamy tylko jej parametry.
Zreszta ta dyskusja jest chyba bezsensowna icon_wink.gif.
Gdybym mial okazje pewnie nabylbym droga kupna 607 i tak icon_smile.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porownania w sieci jakie są wszyscy wiemy. Idziemy do przodu. Cd zostanie u mnie na 1 miejscu. Jestem tradycjonalista i plyta cd jest namacalna. Plik jest eteryczny. Nie obawiam sie o przyszlość cd. Ale pomyśl ile jest możliwości. Masz na kliknięcie myszką muzykę z całego świata. Nie musisz zamawiać płyt w japonii czy stanach i czekać.
Ja słyszałem. Jest nieźle.Niestety budżetowych sprzętów. Sam chcę skompletować trochę wyżej.

Sansui już niestety nie ma więc bedzie sprzęt od ich sąsiadów.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dac w AU-X911DG jest schowany w specjalnej niszy, na skraju obudowy, zakryty blachami w celu zaekranowania przed wpływem wzmacniacza. Ma to swoje plusy i minusy. Plus czystszy dźwięk, minus mało miejsca na większe elementy.
Zasilanie jest zrobione w ten sposób, że z jednego odczepu w zasilaczu wzmacniacza idzie jedna wiązka zasilania do płyty daca i druga, która przechodzi przez kondensatory filtrujące i tranzystory regulujące napięcie.

Lepsze rozwiązanie zastosowano w japońskim AU-Alpha999DG, w którym to dodano osobny transformator dla Daca.

Natomiast najlepiej zbudowanym, w pełni autonomicznym daciem Sansui był DA-Alpha607i.
Tak prawdę mówiąc to był super sprzęt jak na tamte czasy, bo oprócz daca pełnił pełnoprawną funkcję pasywnego PRE, oprócz 4 urządzeń cyfrowych , obsługiwał również 2 urządzenia analogowe, a to wszystko sterowane z pilota (wybór słuchanego źródła) z regulacją głośności.
Został zrobiony z całym namaszczeniem od A do Z, dokładnie tak jak powinno się projektować przetworniki cyfrowo-analogowe.
Dwa niezależne, zaekranowane transformatory, umieszczone na zewnątrz stalowej obudowy celem lepszej separacji od zakłóceń.
Trzy komory/grodzie odseparowane blachami.
1. Zasilacz
2. Cyfra
3.Analog

Z ciekawostek wspomniany dac posiadał:
+ pilot zdalnego sterowania
+ 2 x komplety wejść analogowych ( CD, magnetofon, tuner, karta dźwiękowa z komputera i inne urządzenia)
+ 4 wejścia cyfrowe (3 x RCA 1x Toslink) i 2 wyjścia (1x RCA 1x Toslink), co daje możliwość słuchania na zmianę 4 urządzeń z wyjściem cyfrowym, np. można podpiąć 3 różne CD i słuchać który działa lepiej jako transport.
+ 3 komplety wyjść analogowych ( 2 x RCA i 1x XLR, jedno RCA stałe, drugie RCA regulowane )

A to wszystko było do kupienia już w 1987 roku !
Prawie 30 lat temu !!!
Wielka szkoda że nie kontynuowali dalej tego pomysłu, bo po kilku odsłonach mielibyśmy dziś kilka świetnych daców do wyboru.

Całość w pełni wymiarowa, na pełnoprawnych elementach, z zachowaniem podejścia i myśli inżynierskiej Sansui.
Myślę, że zdjęcia najlepiej oddadzą solidność i jakość konstrukcji.

Pozdrawiam
Pygar

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Audiowit

Polecam Ci posłuchać coś europejskiej produkcji, zamiast trwonić $ na wspieranie komunistycznego reżimu icon_smile.gif
Koniecznie sprawdź daca Audiobyte Black Dragon.

http://audiobyte.net/

Gra wyśmienicie, a kupiony z drugiej ręki będzie cennym nabytkiem.
Słuchałem go kilka tygodni temu w gronie przyjaciół podpiętego do Alpa 907 XR Mos-MOD i muszę przyznać, że wzorcowo poradził sobie z bardzo skomplikowanymi aranżacjami na dużą grupę muzyków. Bardzo precyzyjny, dokładny, niczym nie zmącony dźwięk, dynamiczny, ze świetną separacją i z bardzo szerokim spektrum całego pasma, od nisko schodzącego basu po najwyższe iskiereczki, a przy tym niesamowicie muzykalny.
Na ogromny plus trzeba dodać, że jest wykonany na elementach przewlekanych, co znacząco podnosi jakość dźwięku i daje możliwość późniejszego modowania.

Inna sprawa, że kabelki też nie były od parady icon_smile.gif

Cyfrowy : Synergistic Research DESIGNERS REFERENCE DIGITAL 1.0m
Analog : Cardas Golden Reference XLR na wtykach Acrolinka 1.0m

Za transport posłużył nam poprawiony Denon DCD-S1.

Szczerze polecam i pozdrawiam
Pygar

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie.... i teraz muszę szukać wśród chińszczyzny. Ani to kolorystycznie ani stylistycznie nie pasuje. J. Feng jest srebrny fuj


Pygar. Nie chce zapeszać ale może uda sie zapolować na coś lepszego ale niekoniecznie droższego. Wiadomo, że to jeszcze kwestia dopasowania do wzmacniacza. Czarnego Smoka znam z opisów. Może z dotychczasowym właścicielem J Fenga dogadam się co do daca z kompletu. Przeszkoda to cena powyżej zakładanego budżetu.

Czyli mezalians się sprawdził icon_smile.gif co prawda to nadal cd ale już zupełnie z innej bajki przetwornik c/a. Też będę się starał dobrać sprzęt pod xlr.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Panowie a u mnie Bonanza jak nic wziałem się za AU-907 Mos Limited. Cudo powiadam wam cudo.
Wykonany jak czołg, oklejony teflonem z każdej możliwej strony no i tyle zachwytów.
Po 20 latach pracy jest pełen zimnych lutów, pasta pod tranzystorami zamieniła się w piasek, a potencjometry do regulacji zera czy biasu
rozsypują się w rękach po wylutowaniu. Roboty masa praktycznie na 24 CIĄGŁE godziny, dostęp do czegokolwiek w porównaniu z Denonem czy
Sony masakra trzeba rozebrać pół wzmaka . DRAMAT po prostu Dramat!!!
Moja małżonka załamana ilością zajętych pomieszczeń czy porozkładanych elementów .
Zrobiłem parę fotek niestety na brak czasu w lichej rozdzielczości.

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczuj przyjemność icon_smile.gif .... Teraz sobie pomyśl co znaczy przelutować tam 80 rezystorów .... icon_smile.gif 14 godzin w klęczkach .... no ale wcale Piotrek nie masz najgorzej ... ja dziś rozpieprzyłem słuchawki HD 600 bo mi się sprężynki zachciało czyścić no i urwałem druty .... a rano w robocie załatwiłem z nerwów skaner Canona ... Kur....asz niech się ten gów ,,,,ny dzień już skończy ! ...........

A takie małe pytanko mam .... a jak Ty go Piotruś ustawisz jak wsuniesz moduł w komorę ??? hę ???? Ja te wieloobrotówki to kupuję ze śrubką z boku !!!! a potem wykręcam tak by był swobodny dostęp do strojenia ! Teraz będziesz miał masakrę bo za cholerę kable Ci nie starczą , żebyś stroił go na wysuniętych modułach ...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie Paweł icon_smile.gif

Załatwiłem specjalną wersję z bardzo długimi kablami, tak że można układać mierniki w rzędzie przed lub za wzmacniaczem, a jeszcze jest dużo luzu.
Druga sprawa, to mamy z Piotrkiem kilka patentów jak to robić ultra precyzyjnie, w kontrolowanych warunkach temperaturowych.

Pozdrawiam
Pygar

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuź...a ja nie o tym mówię !!!! Jak wsuniecie moduł w komorę to jak chcesz dojść do śrub od góry ??????????????????????????????/ Ja nie mówię o kablach od miernika tylko z modułu końcówki !!!! Krzysztof pomyślałeś o tym ??????????? co ma tu do rzeczy ilość mierników i długość kabli ?????? śrubki do regulacji muszą być skierowane do przodu modułu a nie w górę bo nie będzie możliwości żadnej regulacji !!! sam wiesz, że ten wzmacniacz powinien być strojony w pozycji w jakiej normalnie stoi tak więc nie ma możliwości pracować na wysuniętych modułach bo to się mija z rzeczą .....
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łe głe khe khe. Najpierw od strony technicznej. Paweł ma rację pereki no nienajlepszy pomysł z tym regulowaniem w górę u mnie w denonie nie było by problemu a tu sa dwie osobne komory
wiec aby zrobić regulację trzeba wysunąć na chwilkę moduł. ale kłopot jest li tylko przy prądzie spoczynkowym.
Po ustawieniu trzyma bardzo ładnie, ba powiem więcej na przyszłość do spoczynku takie potencjometry wieloobrotowe są zbyt wolne!
Na serio kręcisz a tu po dosłownie 1mV ...2mV ufff.
Za to nastawienie dla zabawy np. wartości 27,277mV żaden problem można się bawić. Z kolei ustawienie DC na wyjściu i równowagi to nie ma
lepszych potków i dostep w sumie nie jest taki utrudniony gdyż potki są blisko
krawędzi górnej w sumie nie gorzej niż typowymi sansui kwestia precyzyjnego wkrętaczka np. firmy Wiha.
Miałem nieco trudny start nie chciał mi się jeden kanał temperaturowo ustabilizować nieco mocniej się grzał, ale co ciekawe z czasem po
kilku godzinach grania i grzania "doszedł do siebie" jako elektronik nie powinienem pisać takiego voodoo,ale
mam wrażenie jakby tranzystory na nowo odkryły świeżą pastę i dobry styk z radiatorem bo problem zaczął zanikać.
Teraz wzmacniacz jest normalnie ciepły nie różni się temeraturowo od gajklona. icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi wpis bo o Brzmieniu będzie

Sansui AU907 Mos vs Denon PMA-S1

Powiem krótko bo co się rozpisywać, SANSUI TO WIELKI MAG CZARNOKSIĘŻNIK Z KRAINY OZ. Denon PMA-S1 to jego mały lichawy i karłowaty brat któremu czary nie wychodzą a jak wychodzą to w grubiański sposób.
Wzmacniacz czaruje potężnie no nie umiem tego opisać, ale warstwa mikro informacji i detaliczności jest kosmiczna, hektary głębi, cudowna rozwibrowana średnica ogólna słodycz takie ciepło i wielkie 3D plus.
To wzmacniacz wzmacniaczy, prezes wszystkich prezesów, czy klasyka (nigdy na denku nawet nie słucham bo kicha tandeta) czy techno czy rokowe miauczenia starych dziadków popierdów z pink Floyda czy Adele jest bajecznie. Moja rada jest prosta:
Kto chce mieć na serio wielki, fantastycznie wykonany, na długie lata wzmacniacz niech zbiera kaskę i szuka 907.
Ja zostanę z Denonem ale to tylko z powodu miłości do firmy i nostalgii małżonki.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem Ci właśnie pisać, żebyś dał mu dojść do siebie po strojeniu ... u mnie było to samo jak wiesz ! Pamiętasz, że problem grzejącego się jednego kanału ustąpił po wymianie tranzystorów ??? Fakt, że dochodził do siebie po wymianie jakiś czas ale w końcu się wyrównało. Co do rozjazdu tranzystorów (wartości napięć na bramkach) to nie dziw się ... te Toshiby tak mają ... najwyraźniej długo był katowany na złym ustawieniu - niestety jedyny sposób wydobyć z limited 100 % potencjału to zdobyć idealny nowy komplet tranzystorów końcowych no a to wiesz jakie jest wyzwanie ... To świetny ale bardzo problematyczny wzmacniacz !!! Pamiętam że dwa egzemplarze kilka razy wracały do hifido bo się japońce nie mogli uporać z nierówno wzmacniającymi kanałami , potem te wzmacniacze sprzedały się do Europy .... Teraz wiem jedno - kupując limited trzeba go całego krok po kroku sprawdzić czy nie jest wyorany bo złe ustawienie może pociągnąć za sobą konieczność wymiany również tranzystorów sterujących ! Jeżeli po włączeniu nastawy są "z kosmosu" a potem po dłuższym czasie się stabilizują to nie jest dobry znak ... W Sansui te wahania w normie to jakieś 20-25 mV - nie więcej !!! Jeżeli jest inaczej (a z reguły wszystkie stare końcówki mocy z jakimi miałem do czynienia tak miały ...) to znaczy, ze wzmacniacz wymaga poważnych prac i nakładów bo w zasadzie ledwo gra w porównaniu do tego co jest w stanie zaoferować ...

Piotrek a jak odniósłbyś do limited AU07 oraz PMA-SA1 ??? Pytam bo mnie ostatnio na SA1 wzięło albo SX-a icon_smile.gif


P.s.

Co do Wihy to ten komplecik kupiłem ostatnim czasem na flomarku za ..... 3 euro !!!

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Genialny komplecik! Wszystko w jednym! Za 3 ojro toć darmocha!

Powiem tak (zresztą to samo Krzyśkowi mówiłem) Denon to denon a Sansui to sansui. Jak ktoś szuka mniej delikatności i nieco mniejszą
mikrodetaliczność ale za to hegemonistyczny niekiedy bas i takie trochę chłodne podanie całości , bywa, że zbyt dokładne
(na czym cierpi płytoteka) to Denon
Ale gdy ktoś szuka wzmacniacz słodki, który umie pięknie podać np. viola da gamba czy muzykę dawną kościelną,chórki etc to zdecydowanie Sansui
złamie mu serce. Złamie na zawsze odwrotu nie będzie.
Muzyka elektroniczna tu i Denon i Sansui idą łep w łep ta sama liga.
Ciężki rock i heavy raczej Denon. Swing i brazylijskie klimaty tylko Sansui i to jak!!! Zauważam jedno co przyjdę do Krzysztofa to na tapecie jest jakieś
popierdywanie z lat 50-70 ubiegłego wieku...na Denonie zapomnij..ten się domaga Kygo, Lady GaGa, czy Meghan Trainor owszem
spektakularnie wychodzi np. Bliss , ale na Sansui też wychodzi.
Póki co w tle mi gra niejaki Depesz Mode i fajnie jest nawet bardzo fajnie.

Ja Ci Powiem Paweł, że przestudiowałem pdfy tych mosów co tam wstawiali i nie sądzę aby były one bardziej jakoś
cudowniejsze od typowych par IRF240/9240 dlatego następnym razem trzeba takie wahliwe egzemplarze z Japan brać tu do Polski wsadzać im nową
duszę i niech cieszą uszy. Zaletą mosów IR jest cena i łatwa dostępność np. 100sztuk z tej samej serii w lasce produkcyjnej.
Tak czy siak zakończę swój wywód nie ma to jak smażenie mosfeta!!!! icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawy duzych chlopców, eh. Ja też chcę 907. Mr albo 07... nie to, że miałbym coś do 607premium ale tak się rozpływacie, że chyba niewiele słyszałem...i tylko mi się wydaje, że jest dobrze icon_wink.gif.
Udało mi się zakupić remastery Oldfielda z sacd i w końcu dobrze wydane płyty. Można słuchać bez grymasu. Ładny, pełen detali, a jednocześnie nie męczący dzwięk.
Zrobiłem monitory wigo wb52 i w zestawieniu z sansui rozwineły skrzydła. Niestety wróbla...w porównaniu do spx9000. Maja ładny bas i tyle. Może jeszcze je trochę powygrzewam bo pewnie nie grały z 10 lat. Wydaje mi się, że mogą być niezłe z jasnym wzmacniaczem z budżetowej półki.
No i czekam na j fenga. Bedzie pewnie we środę. Dac szuka się i myślę, że za tydzień 607premium zagra 0-jedynkami.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Pygar,
To już koniec akcji z AU-907, czy jeszcze Wam zostało pare rzeczy do zrobienia?Czy po iluś tam godzinach grania trzeba będzie zrobić końcową regulację wzmacniacza?

Pozdrawiam



Witaj

Zawsze po paru tygodniach warto sprawdzić, czy wszystko trzyma parametry, żeby być pewnym, że idzie w dobrą stronę. W przypadku oryginalnych PR-ek jest to o tyle trudne, że tak na prawdę, to wszystko zależy od tego jak bardzo są "sztywne i zapieczone" czym bardziej tym lepiej. Jeśli pomimo kilku prób wartości uciekają, to koniecznie trzeba wymienić na nowe. Z drugiej strony wprawiony słuchacz nausznie wie czy wzmacniacz gra w punkt, czy nie, bez podłączania mierników.

Po długim czasie gdy wzmacniacz zaaklimatyzuje się do prawidłowych warunków pracy, robi się ostatnie "dotknięcie" i koryguje to co delikatnie odpłynęło i mamy dźwięk najwyższej próby.

Sansui ma to do siebie, że ustawiony idealnie ma niespotykaną ostrość widzenia dźwięku i wysoką rozdzielczość, która znika, gdy tylko wartości opuszczą optymalny zakres.

Przeciwdziałają temu dwie rzeczy:

1. Bardzo dobre PR-ki.
2. Stolik z sensownym wytłumianiem wibracji,( kilku poziomowy zestaw tłumiący, z różnych materiałów i kliku rozwiązań + solidne podstawki pod sprzęt ).

Pozdrawiam
Pygar

P.s. Wracając do pytania, czy będziemy jeszcze coś robić icon_smile.gif .
Póki co pacjent jest pod stałą obserwacją podłączony do aparatury icon_smile.gif.
Piotrek przelutował na nowo oba moduły końcówek wzdłuż i wszerz, bo wymagały regeneracji, w wielu miejscach roiło się od zimnych lutów. Poprzedni właściciele nie potrafili go okiełznać i wzmacniacz przez długie lata pracował poza specyfikacją, w bardzo trudnych warunkach. To tak jakby postawić kwiat w zacienionym pokoju i dodatkowo sznurkami naginać łodygi w różne strony (złe prądy spoczynkowe, DC Min, rozjechana masa ). Wystarczy przeciąć sznurki i postawić doniczkę w słonecznym miejscu by z czasem roślina złapała pion i rosła silna, zdrowa. Dokładnie tak samo jest ze wzmacniaczem, gdy po latach męczarni "ustawimy" go na "słonecznym miejscu", to z tygodnia na tydzień ma się coraz lepiej, aż zacznie zawiązywać pąki , które niebawem pięknie rozkwitną.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AND NOW FOR SOMETHING COMPLETELY DIFFERENT.
Tak jak wczesniej koledzy opisali rozjechane nastawy masy i pradow spoczynkowych mozna pomyslec, ze ten wzmacniacz nie mogl dobrze grac. Z pewnoscia nie gral tak jak po regulacji ale uwierzcie mi, nawet w takim stanie po kilkunastu dniach grania ulozyl sie w moim systemie i zaczal czarowac. To swiadczy o tym, ze jest jak Czarny Rycerz z Monty Pythona. Nie lekcewazcie go. Moj Limited jak sie okazuje nie mial juz obu rak i conajmniej jednej nogi ale gdybyscie go uslyszeli to gwarantuje ze usmiech niedowierzania pojawilby sie u niejednego. Wiele razy bylo wspomniane, ze Sansui gra swietnie mimo braku nalezytej adaptacji akustycznej i to tez prawda( trudno to wytlumaczyc ale tak jest) Nawet gdyby przed zakupem byly jakies watpliwosci, ze nie gra jak nalezy, to pamietajcie o ustawieniu i adaptacji w waszym systemie. Jak kiedys napisal Czubsi ja jeszcze nie slyszalem mojej 907 ki. Nie moglem uwierzyc. Zbyt piekne zeby bylo prawdziwe.
Jesli Baron wpada na forum, to moze pokusi sie o mini recenzje swojego Limited.
W srode dojedzie do mnie CD 917 XR.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...