Skocz do zawartości

SANSUI - moja ulubiona marka


Recommended Posts

Witam

Kilka tygodni "dogadywania się"  "nowego" Sansui z systemem to norma, szczególnie gdy jakiś czas były rzadziej używane.

Niektóre egzemplarze potrzebują więcej czasu, a czasami zdarza się, że trwa to nawet kilka miesięcy, szczególnie gdy są sprowadzane prosto z Japonii i w ostatnim czasie więcej kurzyły się niż grały.

Części w Sansui mają to do siebie, że pomimo swoich lat, jeśli z regulacjami jest wszystko na tip-top, to gdy "przepłucze się" je wystarczająco długo świeżym i czystym prądem zachodzi w nich zjawisko "zmartwychwstania", a u słuchacza występuje zjawisko "wniebowstąpienia" .

Pewien klocek kolegi, który do mnie przywiózł "nie chciała grać" przez kilka miesięcy, a teraz jak go posłuchał, ten co mu sprzedawał, to płacze, rwie włosy z głowy i szuka najwyższego budynku w okolicy !

Bo to jest sprzęt ale nie dla idiotów :-).

Za każdym razem, gdy podłączam coś "innego" pod zestaw muszę czekać aż się "przegryzie" z nowymi warunkami pracy wynikającymi z nowego towarzystwa.

Po poprawnej regulacji warto sprawdzić po paru dniach grania jak wyglądają odczyty na dobrze rozgrzanym wzmacniaczu i sprawdzić na jakich wartościach się ustaliły.

Jak jest "tak pięknie, że aż mięknie"  to po kilka dniach mamy dźwięk z marzeń i snów.

Rodzina i koledzy mlaskają z zachwytów, a każdy chce posłuchać swoich płyt, bo czegoś takiego jeszcze w życiu nie słyszał.

Od cała filozofia. Dbać, szanować, regulować i cieszyć się piękną muzyką "dzieci po dzieciach".

 

Pozdrawiam

Pygar

 

 

Edytowano przez Pygar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam do was pytanie. jeszcze nie zabrałem się za regulację swojej x701-ki ale podłączyłem słuchawki i różnica w ilości basu w odróżnieniu od dźwięku z kolumn jest ogromna (na korzyść słuchawek, które są raczej neutralne). Czy po regulacji wzmacniacza mam się "obawiać" aż takiego basu? Zdaję sobie sprawę, że to nie jest obiektywne porównanie (głośniki nie są aż tak "basowe" - stare Celestion Ditton 15xr),l ale póki co jest to różnica typu: dzień i noc.

Pozdrawiam.

Władek

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wladers39

Pierwsza sprawa to regulacja wzmacniacza, potem wyczyszczenie wszystkich połączeń między wzmacniaczem a pozostałymi elementami z szczególnym naciskiem na zaciski we wzmacniaczu i kolumnach oczywiście po odłączeniu z prądu.

Drugi temat to prawidłowe-optymalne ustawienie kolumn dla uzyskania najlepszego basu w danym pomieszczeniu, a to może się wiązać z koniecznym przemeblowaniem i "jeżdżeniem" z kolumnami po całym pokoju, czasami 5-10cm w jedną czy drugą stronę daje znaczącą różnicę oraz dobór właściwego okablowania, które pozwoli dostarczyć cały sygnał ze wzmacniacza do kolumn.

Ustawienie kolumn jest najważniejsze - problemy z akustyką itd.

Właściwe kable a nie tłumiki też.

W słuchawkach nie ma problemów z akustyką i kubatura oraz rozkładem sprzętu w pomieszczeniu :-).

 

Pozdrawiam i życzę owocnej pracy.

Pygar

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi Pygar i Czubsi.

Najbardziej chodziło mi o to czy mam się spodziewać takiego przyrostu niskich częstotliwości w kolumnach. O ile dobrze zrozumiałem Czubsi'ego, to tak. Ojjjj, strach się bać (hehe). A tak serio, to sam jestem basistą i bas mi nie straszny. Czubsi, o słuchawkach napisałem "raczej neutralne" (wiem co masz na myśli) i miałem na myśli takie, które nie podbijają basu, no ale już wiem czego się po regulacji spodziewać.

Pygar, a propos jeżdżenia po pokoju z kolumnami... jeździłem ilekroć zmieniłem kolumny lub lokum, znam ten ból. Niedawno spędziłem kilka dni ustawiając kolumny (jeszcze na poprzednim wzamacniaczu) cm w tą, trzy w tamtą, stopień do środki itd i udało się rewelacyjnie: przy dobrym nagraniu dźwięki "wylatywły" kilka metrów za kolumnami albo wokalistka "wyskoczyła" z prawej kolumny i prawie usiadła mi na kolanach. Pewnego wieczora odwiedził mnie dobry kolega. Zostawiłem go na chwilę samego, wracam do pokoju, a kolumny przestawione o jakieś pół metra, bo mu się wydawało, że niesymetrycznie... Gdyby nie fakt, że go bardzo lubię, to zginąłby na miejscu, hehe. Kable mam ok i na pewno zostają, bo dotychczas każda, nawet najmniejsza zmiana w  sprzęcie była słyszalna (amerykańskie Zu Audio: Libtec - głośnikowy, Mission - interconnect, Birth - sieciowy). Z akustyką gorzej, ale da się co nieco zrobić.

Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolegów!

Do pewnych pasji trzeba chyba dorosnąć ponieważ od zawsze interesowałem się sprzętem HI-Fi, ale dopiero od niedawna zaczęło mnie ciągnąć do klocków vintage, stad moje pytanie jaki amplituner lub wzmacniacz +tuner  warto kupić do ok 2000zł? Markę Sansui znam od zawsze, ale nigdy nie miałem z nią do czynienia "organoleptycznie". Wpadł mi w oko model G-401, podoba mi się to oldschoolowe podświetlenie skal i i wskaźników , wykończenie drewnem itd. Warto? Może coś innego? Może ktoś ma do sprzedania coś w tym stylu,  Proszę o Wasze rady i sugestie. 


pozdrawiam
Mariusz 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Jak niektórzy z Was wiedzą i sami tego doświadczyli, w związku z pracą jestem trochę włóczęgą, podróżuję dużo, pojawiam się tu i tam, poznaję osobiście, słucham, oglądam :)  Dlatego też w ostatnich dniach odwiedziłem dwóch Kolegów, aby zobaczyć i posłuchać, co znaczy topowy model Sansui.

Ponieważ jak doskonale wiecie, nie potrafię za bardzo opisywać muzyki (bo opowiadanie o muzyce to jak tańczenie o architekturze) :) więc niżej moje  wrażenia, może nieco chaotycznie, ale moje.

Pierwszy przystanek był u kolegi Wuwuzela :)  aby doświadczyć, cóż takiego Maciek wyczarował u siebie.

Celem głównym był oczywiście zestaw b2302 / c2301, który ma Maciek + Vienna.

Pierwsze dźwięki, późno w nocy ( około 3 nad ranem, bo wcześniej było wino i pogaduchy) oraz rano uświadomiły mi, gdzie jest prawie finał poszukiwań i rozwoju, który inżynierowie Sansui włożyli w topowe produkty.

Dlaczego "prawie" ? O tym później.

To, co mnie urzekło od pierwszego taktu to niesamowita stereofonia oraz ilość szczegółów. Scena: wzdłuż, wszerz, na szerokość i głębokość, niemalże także na wysokość - tak, tak, wiem, jak to brzmi, ale niektóre instrumenty wręcz dawało się wyczuć, że są wyżej lub niżej. Zestaw perkusyjny - nie była to suma  wszystkiego, co w zestawie, lecz każdy jego element miał swoje ściśle określone miejsce: wyżej, niżej, w prawo, w lewo, po chwili oczy zaczynają "chodzić" samoczynnie za dźwiękiem, jakby starając się zobaczyć  perkusistę, basistę czy gitarzystę.

Każdy najmniejszy dźwięk  bardzo selektywny, bardzo lekki,  wszystko razem jakby płynęło w powietrzu. Kolumny zupełnie zniknęły z pokoju. Istotne jest, że przy tej "lekkości" w ogóle nie brakowało niskich tonów. Po prostu były takie, jak mają być i tam, gdzie mają być . Jednocześnie lekkie i oznajmiające swoje istnienie z pełną mocą. I ten emanujący olbrzymi zapas mocy, której nie brakowało nigdy. To tak, jakby wzmacniacz nigdy nawet na  milisekundę nie dał się zaskoczyć głośniejszym dźwiękiem dochodzącym ze źródła.

  Byłem pewien, że będzie inaczej. Oczywiście, że wszystkiego będzie  więcej, lepiej niż w moim 2105 to byłem pewien... ale czegoś takiego się nie spodziewałem. Niesamowita dokładność dźwięków, przy jednoczesnej ich ilości  w każdym miejscu i czasie, w którym powinny być, niesamowicie zbudowana scena, wręcz namacalna, trójwymiarowa. Trójwymiarowość dźwięków, ich lekkość była jednocześnie podparta  olbrzymim zapasem mocy, którą po prostu było czuć w każdym najcichszym nawet dźwięku.Polecam każdemu doświadczyć coś takiego. U Maćka to wrażenie potęgowały jeszcze kable głośnikowe Kryna5. Mam Kryna7 - z tym to by się działo :)

W dalszą drogę co prawda  "w stereo" bo na  dwa samochody ale pojechaliśmy razem. Drugi przystanek był "kilka" kilometrów dalej w Chorwacji, u naszego kolegi  Pepa.

U Roberta zmierzyliśmy się  razem z Mackiem  z zestawem B/C 2302 zrobionym oryginalnie przez Sansui na 220V, więc wyjątkowym unikatem. Jednym z dwóch zrobionych, a ten podobno był zrobiony dla szefa Sansui na Europę do europejskiego biura....

W Roberta w zasadzie doświadczyłem wszystkiego, co opisałem u Maćka. Zmianę wprowadzały jedynie kolumny - w tym przypadku "herbatniki" 5. Dźwięk nie był tak "ulotny" jak u Maćka, ale ponieważ znam i wiem, co wprowadzają do systemu kable Kryna, więc po zastanowieniu się uważam, że to była gówna przyczyna tego, że brzmienie było jakby bardziej "przywiązane" do kolumn niż u Maćka.   Scena, wybrzmienia, stereofonia, ilość szczegółów... w niektórych aspektach  (głębokość sceny) chyba trochę lepiej zbudowana niż u Maćka    - głównie przez pre. Ale to wolałbym  żeby opisał  Maciek, bo to on będzie potrafił dokładnie nazwać różnicę którą daje dedykowane pre, bo doskonale zna brzmienie swojego zestawu.

Maciek opuścił nas wieczorem, a my z Robertem mieliśmy trochę więcej czasu na pogaduchy i słuchanie muzyki, bo wyruszyłem dopiero następnego dnia około godziny 13.

Później w jeszcze jednym miejscu miałem trochę czasu, aby jeszcze jeden taki zestaw   posłuchać. Miejsce - zgodnie z daną obietnicą - na razie musi zostać tajemnicą.

Na każdym z tych odsłuchów pierwszy raz doświadczyłem  - na doskonale znanych płytach od kilkunastu lat - nie tylko większej ilości szczegółów, sceny itp itd - bo to zdarza się na każdym sprzęcie wyższej klasy -  ale też usłyszałem kilka instrumentów, co do których jestem przekonany i pewny (sprawdzałem po powrocie do domu), że na 2105 czy AU07 czy XR ich tam po prostu nie ma.... Czary i magia :) . No i -pre gramofonowe. U mnie w 2105 jest doskonałe. Ale w c 2302 jest jeszcze lepsze. To jest pewne.

Dlaczego więc wyżej napisałem "prawie" - w przypadku zestawu Maćka? Bo to zestaw Roberta jest zestawem skończonym, można powiedzieć. Jest takim, jakim go sobie wymyślili inżynierowie Sansui. Jest po prostu "kropką nad i" w poszukiwaniu i dążeniu do doskonałego dźwięku. Dla mnie jest kwintesencją tego, co lubimy i kochamy w tej marce.

Oczywiście chce podziękować Maćkowi i Robertowi oraz ich "piękniejszym połowom:   za niezmiernie miłe przyjęcie. Były to bardzo miłe chwile, Panowie. Dziękuję.

A żeby nie wozić tylko powietrza, z wyprawy do domu przywiozłem TU9900 oraz SR-838. TU już gra w tle "listę trójki" . SR - pograł chwilę dzisiaj - ale ponieważ jest cały czas na oryginalnej wkładce, więc należy mu się wymiana i regulacja. Chociaż ta oryginalna w doskonałym jest stanie...Więc więcej o nich następnym razem.

IMG_20170526_201207.thumb.jpg.62bc4d644a9600a4291f4902b5290581.jpgIMG_20170526_200459.thumb.jpg.b88b14159b72db1a280fd6f5701d150b.jpg

 

 

Edytowano przez Samcro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek,

Dojechały "tylko" te dwa klocki? Chyba miałeś jeszcze trochę wolnego miejsca w samochodzie ?

Gramofon to już docelowy model Sansui-czy jeszcze jakiś inny Ciebie korci? O jakiej wkładce myślisz teraz do niego?

Pozdrawiam

PS. Gratuluję dobrego towarzystwa i dobrej zabawy!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek będzie przegląd i czyszczenie a później wkładka. Jaka to się okaże. Może zostanę przy oryginalnej Sansui. Widziałem ostatnio kilka NOS....

Ten mi w zupełności odpowiada. Model wyższy jest gorszy, co wielu powtarza.

Co do miejsca w samochodzie to nie ma co przesadzać z bagażami. Trochę wolnego musi być. A poza tym na jakiś czas skończyłem z zakupami. Teraz jest czas na cieszenie się muzyką.

Edytowano przez Samcro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super Piotrze, że udałeś się w tak emocjonującą podróż ! Co do wrażeń - nie dziwią mnie :-) Jednak to nie tak że stare końcówki są kwintesencją Sansui - rzekłbym to Piotrze Twoja nisza i Twoje dokładnie Twoje potrzeby po prostu zgrywają się z klimatem tych starszych konstrukcji ! Bardzo dobrze, że w końcu określiłeś sobie swój własny wzorzec ! Zawsze powtarzałeś , że ciągnie Cię w kierunku lekkiej nostalgii i kultury w przekazie - to właśnie robią te duże Sansuie z minionej epoki .... Ja osobiście wolę nowszą odsłonę z wykluczeniem wartości dodanej ale Twoje doświadczenia są bezcenną wskazówką dla pasjonatów naszej marki i na pewno dadzą ukierunkowanie niektórym kolegom ! Mam cichą nadzieję, że może kiedyś uda mi się zaprezentować B2201 po odświeżeniu i paru dodatkach z ostatnich konstrukcji - zobaczycie dopiero co Twórca miał na myśli ... A tak na marginesie - Piotrek testuj kolumny i jeszcze raz podkreślę - testuj kolumny ... Mam wrażenie a w zasadzie pewność, ze nie doceniasz w pełni tego co masz ... Szkoda że nie zabrałeś ze sobą dla porównania np 907 - myślę, ze mocno byś się zdziwił słysząc ją jeden do jeden w porównaniu do B2301/02 ... 

Mam takie wrażenie a w zasadzie pewność, że zawsze chciałeś mieć B23 i w zasadzie potrzebny był tylko czas żeby to sobie samemu jakoś umotywować :-) Tylko co będzie potem gdy już to zdobędziesz a potem nie daj Panie Boże usłyszysz u kogoś AU-07 w zaadoptowanym pomieszczeniu z Esoterikiem i np Kefami Reference 203/2 .... Ja podobnych rzeczy już doświadczyłem i nie w głowie mi pozbywanie się czegokolwiek z tego co mam .. Wiem jedno wszystkie wysokie modele są po prostu wyjątkowe trzeba je tylko odkryć w ich właściwym środowisku - pozostaje po prostu szukać w tym wszystkim samego siebie :-) ... 

Edytowano przez czubsi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Piotr dzieki za milo spedzony czas i zaluje ze moglismy tylko tak krotko porozmawiac.

Dziekuje rowniez koledze Robertowi za slowianskie przyjecie i przemile popoludnie. Z pewnoscia musimy sie znow spotkac (moze wtedy porownamy C 2301/02 w jednym zestawieniu)

Uslyszec koncowke z dedykowanym pre bylo moim marzeniem i zycze kazdemu zeby cos takiego mogl posluchac. O klasie jaka prezentuja nie ma co sie rozwodzic. To trzeba uslyszec.

Porownanie C 2301 do 2302 w dwoch roznych systemach to trudne zadanie, zbyt duzo zmiennych ( kable, pomieszczenie a przede wszystkim kolumny) 

Znow musialem sobie wyobrazac " co by bylo gdyby babcia miala wasy" i graloby to w moim systemie.

Pewne jest, ze C 2302 to wiecej "powietrza" i to slyszalem wyraznie a w tym zawiera sie wszystko (scena, szlachetnosc wybrzmien itd)do czego dazymy budujac swoje systemy.

Cala reszta to kwestia spasowania kolumn, kabli, zasilania i "gadzetow" do sluchanej muzyki.

Pozdrawiam

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł,

Dobrze mnie rozgryzłeś... rzeczywiście  lubię tą odrobinę nostalgii , ciepła w przekazie. Dlatego AU07  czy MOSy, czyli ogólnie sprzęty dodające troszkę tego czegoś..

U mnie AU07 ma się dobrze, od kilku tygodni w całkiem niezłym towarzystwie i doskonałej synergii  z Thielami CS 1.5..

Ale ponieważ czas zakupów sprzętu na razie dla mnie się skończył, więc teraz będzie wybieranie najlepszych kolumn dla pozostałych systemów.

Maciek ja  też dziękuje :)

Zaproszenie do mnie aktualne :)

 

Edytowano przez Samcro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, tu popieram Pawła. Nie wiesz, co masz :).Cieszę się, że przynajmniej jedną ścieżkę Ci skróciłem podpowiadając kolumny. I za jakiś czas podsunę Ci następne i będę naciskał na kupno docelowych. 

Jak byłem u Ciebie już sobie wyobrażałem jak to może zagrać z poszczególnymi kolumnami.

Zazdroszczę Ci posiadania najwyższego mosa i usłyszenia najdroższego zestawienia Sansujów. Trzymaj kontakt z Pepe bo okazuje się i Ty to sprawdziłeś, że poza Polską i Japonią jest sansujowe życie ;). Teraz pewnie nie będziesz spał po nocach wiedząc, że 1500km od Ciebie jest obiekt westchnień. B i C 2302, a nie Pepe oczywiście ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maćku c2301 względem c2302 to w zasadzie różnica w niebieskich Rikenach i tylko to słychać !!! Zainwestuj w poszukiwanie niebieskich "paróweczek" i sukcesywnie wymieniaj a będziesz miał c2302 w obudowie C2301 za ułamek ceny ....To samo dotyczy końcówki !!! B2302 to zaledwie lekko dopieszczona wersja B2301L !!!!! Pamiętajcie o tym L bo to sprawia , że mamy do czynienia z zupełnie innym wzmacniaczem !!! B2301 nawet nie powinien stać na tej samej półce co B2301L pamiętajcie o tym !!! Jeśli ktoś szuka naprawdę wyjątkowego egzemplarza to polecam szukać (jeśli to w ogóle mozliwe ...) B2302V - były tylko bodaj 3 sztuki ale już B2302L będzie ekstremalną zdobyczą :-) ....

 

Mnie osobiście bardzo cieszy, że wciąż sukcesywnie rośnie grono osób, które same postanowiły sprawdzić o co w tych Sansui chodzi i konsekwentnie dołączają do grona posiadaczy tych najrzadszych i najcenniejszych modeli ! Oby tak dalej a szczęśliwych osób w tym naszym zasmuconym kraju sukcesywnie będzie przybywać i tym samym zarażać pozytywną energią !! 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Pawel

Pamietam nasza rozmowe na ten temat, wiec po wymianie PRek i regulacji pre bedzie to nastepny krok. No i chyba jeszcze Upgrade kolumn.

Tempo w jakim przybywa na Forum wysokich modeli Sansui musi cieszyc, bo to oznacza, ze ziarno przez Ciebie zasiane x lat temu nadal daje plony ( i to jakie)

Pozdrawiam 

Edytowano przez Wuwuzela
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Although I said I will not write but just read, I could not resist :D

It was an exceptional honor to host colleagues from Poland.

The only drawback of such a meeting is too little time,so Maciek had no chance to see Ali Baba's cave and my service room (Maciek, you should just ask 9_9)

They carried their own CD's, which are reproduced by Marantz CD14  connected to B/C-2302 set by balanced  cable.Thus,whole system is fully balanced.Both cables (XLR's and speakers cable)  are made by Tara Labs,and speakers are Harbeth SHL-5.

When they ended up with their demonstration,then we try out Pioneer streamer with Berkeley Alpha DAC and some my albums B|

 

77_zpslctrkxxo.jpg

Amazing is how despite the different musical genres we have,there is at least one common we share...Sansui.

Guys, it was a pleasure to hang out with you...till next time :465_saxophone::466_trumpet::468_violin::463_musical_score:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HI Robert

 

It was really great time and experience to listen your components and see all unique Sansui in your "Ali Baba cave" :).

In fact I have little more than 460 km :) , but who knows, who knows.

This meeting shows me, how interesting could be sharing different information and experience about Sansui.

Thank you again for your time and your incredible hospitality.

Edytowano przez Samcro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna przygoda panowie. Czytanie Twojego opisu z odsłuchów przyznaję trochę mnie wciągnęło ?. Oby pojawiało się jak najwięcej takich doświadczeń! Podpisze się od razu pod tym co napisali Paweł i Witek.  Piotr to że nie słyszysz u siebie wszystkich detali które były u pepy nie dotyczy twojej końcówki mocy. To kwestia głównie kolumn i akustyki i pewnie też jakiś też ustrojów jeżeli są. Musisz nad tym popracować a efekty cię zaskoczą.

Jeżeli dźwięk lepiej się rozkłada w przestrzeni wraz z lokalizacją i dodamy do tego odpowiednią ilość czarnego tła, to jednocześnie mamy słyszalną większą ilość dźwięków bo słychać wszystko dokładniej w sposób uporządkowany z większą ilością powietrza. 

Edytowano przez mario100007
Poprawka w tekście
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do odsłuchów to ostatnio skorzystałem z zaproszenia surfbrothera ( a dokładniej jego ojca ) i miałem okazję posłuchać jak w pomieszczeniu z profesjonalną adaptacją akustyczną brzmi kupiona od Jana B2103.  Przy okazji mogliśmy porównać trafa airlink i toroidy a także dwa kabelki rca. Co do transformatorów to zdecydowanie na korzyść airlink a co do kabli to wypowiadać się nie będę ?. Może Michał jak zechce to napisze. Jednak i tak największą niespodzianką były kolumny Saba profesional 1300 . Po kilku dokonanych w nich zmianach grają niespotykaną średnicą i detalicznością, która doskonale łączy się z górnym pasmem.  Chociaż miałem jakieś niewielkie uwagi co do dołu pasma i skraju samej góry to śmiało mogę powiedzieć że kolumny z tego przedziału nie miały prawa tak zagrać jak zagrały. To była zdecydowanie największa niespodzianka z tego spotkania. Dodatkową ciekawostką było pominięcie samego, nie byle jakiego,  pre w systemie. Nie bez powodu z resztą. Jego podłączenie,  jakimś  cudem, obcina połowę pasma.   Z resztą z tego co wiem to nie jedyny taki przypadek z pre. Jak już to chyba tylko kupować dedykowane do tych modeli by mieć pewność końcowego efektu. Jeszcze raz Michał dzięki za zaproszenie.

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pre trzeba się napocić by "udźwignęło" końcówkę Sansui :-) Da się jednak tego dokonać (np Nakamichi seria 7 naprawdę daje radę !) Oczywiście osobiście wolałbym samą końcówkę bezpośrednio do źródła lub z pre Sansui np C2103 lub C2105 no o C2302 nie wspominam :-) ........

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Saba profesional to bardzo dobra seria. O Sabie trochę zapomniano stąd dobre ceny na te kolumny. 

U mnie 2103 dobrze zagrało z lampowym prostym pre. Teraz zamawiam w pelni symetryczny jeszcze bardziej zaawansowany przedwzmacniacz. Polecam jako alternatywę dla rzadkich, trudno dostępnych pre sansui.

 Wogóle zostawiam sobie tylko zestaw 607premium i 717dr a z resztą sprzętu przechodzę na lampy.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc właśnie dobre ceny na Sabę się skończyły :)

Mariusz, ja także bardzo chętnie bym przeczytał wrażenia Michała z 2103... Byłem i przez chwilę słyszałem, ale było to pierwsze spotkanie 2103 z jego  systemem... później co prawda rozmawialiśmy, ale...co pisane to pisane. Nie wyprze się :)

Dzisiaj dokonałem prawie niewykonalnego ,znaczy przeniosłem b/c 2105 na antresolę, aby posłuchać, jak to się ma z Thielami.

Dlaczego niewykonalnego - kto u mnie był, to wie (niektórzy się boją wchodzić sami po tych schodach) a tutaj jeszcze prawie 40 kg na górę. Wydaje mi się, że b + ja na schodach to już mocno zahaczało o przekroczenie "współczynniku bezpieczeństwa" założonego przez konstruktora  :) ale co tam, nie spadliśmy, schody stoją dalej, a b/c 2105 + cd alpha 607 prezentują się jak na zdjęciu:

 

 

IMG_20170529_205605.jpg

Edytowano przez Samcro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ceny na saby się nie skończyly. Od lat 70, 80 wymyslono już inne rozwiązania i moj wzrok i chęci już nie są tam kierowane. Jest jeszcze kilka innych firm zapomnianych, ciekawszych w jeszcze lepszych cenach ;).

No dobra, to wiemy jak prezentuje się sansui, a teraz chcemy się dowiedzieć jak brzmi z najlepszymi, małymi thielami jakie kiedykolwiek popelniono. Zgrywają się? Jest lepiej niż z 07? Dzwięk nie jest zbyt dokładny jak dla Ciebie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witek

Potrzebują na pewno więcej czasu niż wczorajsze 1,5 godziny.

Pierwsze wrażenie jest takie, że  jest bardzo jasno. Ale to niestety kwestia kabli. B2105 w tej wersji WBT, które ma nie ma możliwości stosowania "widełek" w głośnikowych, więc kable Divine poszły z tego powodu na bok. Zapiąłem Krynę, a resztę spiąłem Acoustic Revive. I to powód tej jasności jest, moim zdaniem.

Ale tak coś mi się wydaje, że nie będzie tak dobra parą dla Thieli jak Au07.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...