Skocz do zawartości

SANSUI - moja ulubiona marka


Recommended Posts

Ja również cieszę się, że wszystko zaczyna układać się w logiczną całość.

Pomijając fakt, że bardzo interesuje mnie jak sprzęt gra na nowych kolumnach, proszę Właściciela aby w miarę możliwości opisywał jak adaptacja akustyczna wpływa na dźwięk krok po kroku. Znaczy co było robione, co będzie itp. itd.

W zeszłym tygodniu byłem na odsłuchu w ultra profesjonalnie przygotowanym pomieszczeniu odsłuchowym od A do Z (taką adaptacją zajmują się profesjonalne firmy, które z tego żyją i wszystko jest dopięte na ostatni guzik). Chciałbym mieć tak przygotowane pomieszczenie. Pomijając fakt, że to wszystko kosztowało naprawdę sporo pieniędzy, to trzeba by mieć możliwość przeznaczenia jednego pomieszczenia na pokój odsłuchowy czyli w warunkach domowych, "zmarnowania" go, ponieważ w pomieszczeniu z mebli stała tylko kanapa, stolik audio + stojaki na kolumny.

Ja również będę próbował wykonać jakieś ruchy w kierunku adaptacji akustycznej, oczywiście w miarę możliwości. Osobiście jestem skłonny wywalić wszystko z pokoju i zostawić tylko sofę, a resztę przygotować akustycznie, ale wtedy to już rozwód murowany. :)

Byłbym zapomniał, z rozdzielni przewód pociągnę bezpośrednio i finalnie zrobię gniazdko audio z prawdziwego zdarzenia.

Zatem czekamy na dalsze informacje w sprawie rozwoju wypadków, w końcu Sansui musi dostać to na co zasługuje.;)

pozdrawiam,

Edytowano przez doktormun
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Pygar napisał:

Z kontekstu wynika, że robiliście małe przymiarki do adaptacji, takie korekty na szybko. Było czuć potencjał ?

Powiedziałbym raczej że duże, no i tak szybko to wcale nie było :-) 

Piotrek konsekwentnie poprawia akustykę i razem z Witkiem zrobili (robią...) kawał porządnej roboty. "Kawał czasu" już minął od gołych ścian i kolumn słabszych od aktualnych (a ładnych pare skrzynek już się przewinęło).

Potencjał jest, bo kolumny nie byłyby kupowane w ciemno, a okablowanie "zaliczyło" pare innych konfiguracji i pewnie  jeszcze nie jest docelowe. W tej chwili bas jest szybki, precyzyjny i nisko schodzący-a po poprawkach na schodach na pewno będzie jeszcze lepiej.

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do całego tego grania i akustyki dochodzi jeszcze jedna kwestia, mianowicie prąd (tak, wiem, było wiele razy i nic odkrywczego :)  )....

Jakiś czas temu był u mnie Paweł i jakoś tak...nic nie grało. Nic. Brakowało powietrza, swobody, lekkości... Zacząłem się na tym zastanawiać, o co kaman? Przecież wyregulowane, wtedy kolumny jeszcze nie aktualne, ale też nie jakieś totalnie beznadziejne...

Sprawdziłem ten sam sprzęt w salonie  oraz w gabinecie, gdzie wpiąłem go do gniazdka "dedykowanego" dla komputera (oddzielny bezpiecznik, linia bezpośrednio ze skrzynki, nic nie jest  podłączone po drodze)... I zonk. Lub Eureka, jak kto woli.  Różnica co najmniej o klasę. Po namyśle stwierdziłem, że nikt tak naprawdę nie  wie, jak i przez ile pokoi i rozgałęzień płynie prąd do gniazdka w salonie. I że trzeba to naprawić.

Więc gadka szmatka, wizyta u Romana i przywiezione dwie listwy: Bada i Xindak. Żaden super wypas, chyba obie w okolicach 1000 zł.

I zupełnie inna historia od razu po wpięciu. Różnica taka, jak porównanie trafo std z trafem audio od AirLinka. Od pierwszego tonu.

Witek dowiózł jeszcze swoją listwę robiona na zamówienie.. i chyba taka najbardziej mi odpowiada. 

Ale ta wróciła z Witkiem, U mnie został na jakiś czas Xindak Romana - i nie oddam   zanim nie kupię swojej.

CO daje taka listwa? Przede wszystkim powietrze w dźwięku. Większą "gładkość"...aksamitność. Jakoś mnie to nie dziwi, ale różnica "z" i "bez" ogromna. Warta tych pieniędzy, które w sumie nie są duże.

I tak, jak pomyślę, gdzie słyszałem naprawdę dobrze grające Sansui: u Pawła, Mariusza, Krzyśka (słyszałem moje klocki wpięte u niego) czy Maćka to składa się to w całość. Każdy z nich ma lub porządne, naprawdę porządne trafo, bądź co najmniej przyzwoitą listwę. Lub oba ustrojstwa. A niektórzy z w/w Kolegów maja jeszcze różne inne ustrojstwa....

Witka w tym gronie nie wymieniam, bo to już inna liga :) i inny sprzęt trochę. Poza tym nie słyszałem, jak gra  u niego po zmianach sprzętowych.

 

p.s. dzisiaj posłuchałem trochę w salonie - bez bass trapów, które wróciły do Krakowa... jednak do dobrego człowiek się szybko, bardzo szybko przyzwyczaja.

 

Edytowano przez Samcro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemyśl Piotrze jeszcze kwestie jednego interkonektu. Pamiętasz jak zmienila się głębokość sceny bez utraty rozdzielczosci. Głośnikowe to w zasadzie podobna jakość i tu ogromnego przeskoku nie dokonaliśmy.

Ja się mogę dopytać jeszcze wśród znajomych o listwy, kondycjonery. Moja to taka prosta w miarę jest. Jest tylko dobrze wykonana ale przydalyby się np lepsze gniazda itd.

Szukałbym w tym systemie głębokosci, potęgi, gęstosci. Ma potencjał w tym kierunku. Przetworniki masz szybkie i rozdzielcze, ale bez chłodu, ktorego zwykle ciężko się pozbyć. Papier jest w miarę latwym materiałem do obróbki dzwięku. Ma papierowy zafarb ale my jesteśmy do niego przyzwyczajeni bo wiekszość spotykanych w zyciu przetworników to celuloza.

Prąd to ważna sprawa. Ty pozbawiony możliwości wymiany sieciowek możesz kombinować z kondycjonerami lub transformatorami( wyrównujacymi sinusoide). To w miarę tania zabawa bo tu polecałbym polskich producentow. Mogę się dowiedzieć czy człowiek u ktorego zamówiłem właśnie trafa głośnikowe( o parametrach Tamury czy Tango) nie robi czasem takich zabawek. Myßlę, że to dla niego bulka z masłem tylko, że czy znajdzie czas...

Spokojnie, w audio pośpiech niewskazany :). Masz w domu precyzyjne urządzenie, które wymaga łagodnego traktowania, równie wspaniałego towarzystwa i przyjaznego otoczenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek

U mnie "w salonie" są 3 osobne dedykowane linie prosto ze skrzynki, każda po 3 x 4,9 mm2. Osobna dla wzmacniacza, dla źródła i trzecia zapasowa. Jak zrobiłem z Piotrkiem608 remont instalacji przy okazji remontu przedpokoju, to potem żałowaliśmy, że nie puściliśmy w posadzkę 5 szt. zamiast 3, po pierwszym odsłuchu na osobnych liniach :-). Jak byłeś u mnie, to słuchałeś na ulepszonym zasilaczu ale jeszcze mało wygrzanym i na lepszym kablu niż ten od producenta, taki gruby brązowy, z litych wstążek zamiast drutów, w teflonie, z prawdziwej miedzi, bo te co daje Airlink, to umówmy się ... że obok kabli audio nie leżały, to takie "zwykłe komputerowe" ale nie można wymagać cudów, gdy ktoś dodaje kabel "gratis" do urządzenia.

Dobra listwa jeszcze poprawia ten efekt, a bardzo dobry kabel dobrany do tej listwy i reszty systemu potrafi zdziałać cuda.

Listwa która jest zrobiona jak Pan Bóg przykazał, to taka robiona na zamówienie w przedziale 5600-6800 zł za same materiały, dopiero wtedy można zrobić to w miarę bezkompromisowo i raz a dobrze. Da się taniej ale zawsze będzie to projekt na zasadzie "coś za coś", mowa oczywiście o bardzo dobrych materiałach i najlepszych gniazdkach na rynku, takich po 390zł/ szt. .

Sam komplet najlepszych gniazd na listwę 4x schuko + wejście, to 2025 zł, a gdzie reszta ? :-)

Potem można jeszcze to stroić i ulepszać przez platformę antywibracyjną pod listwę i akcesoria pod kable, dedykowane bezpieczniki dla audio + specjalne obsady do nich, do skrzynki przyłączeniowej itd.  .

Pozdrawiam

Pygar

 

 

 

 

Edytowano przez Pygar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam listwy Tomanek - polski producent. Kupiłem ja kilka ładnych lat temu. 2 gniazda niefiltrowane (do wzmaków i końcówek) + 6 filtrowanych (CD, DAC, Pre etc.) 

Mam świadomość, że przy listwie którą opisał Pygar (ślinka mi pociekła gdy przeczytałem opis:)) ta moja to zabawka jakaś. Jednak zawsze można sprawdzić co obecnie producent ma w ofercie (choćby z ciekawości). Może coś ciekawego się zmieniło (zawsze można zrobić upgrade, upłynęło sporo czasu od zakupu, może są jakieś wersje extra).

Moja listwa kosztowała prawie 10 x mniej od tej wymienionej z posta wyżej, także nie należy spodziewać się cudów. Jednak jest i funkcjonuje (kiedyś będzie lepsza). Jak będę remontował salon postaram się zrobić gniazdko audio.

pozdrawiam,

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co Pygar mówi o listwach i ich kwestii cenowych to prawdą jest że nie wynikają one z nikąd. Choć Same firmy w najdroższych swoich listwach zawierają full wypas o którym większości nawet się nie śniło tak w kwestii tych za 6-7 można jeszcze znaleźć kilka rzeczy do poprawy. Jak wspomniałem przygotowuje się do zrobienia własnej. Dlatego mówiąc oględnie:  Same materiały na zrobienie listwy z dwoma wyjściami wyniosły mnie po podliczeniu ponad ok. 3 k.zł . Do tego dochodzi wykonanie całej precyzyjnej i czasochłonnej pracy fizycznej i związanej z projektem by łączyła w sobie wszystkie zalety najlepszych listew dostępnych na światowym rynku. Plus kupno niedostępnych w kraju luksusowych rzadkich materiałów. No i wiedza jak to wszystko zastosować w projekcie. Trudno w czymś takim mówić o wycenie końcowej.  A jeżeli już to te 6-7 tys. to minimum. Co i tak stanowi połowę kwoty którą żądają firmy za podobne projekty. 

Edytowano przez mario100007
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Witam .

Jestem  nowym użytkownikiem. Postanowiłem wrócić do dźwięku stereo po niefortunnym   mariage'u z kinem domowym. Zaczynałem przygodę z muzyką na przełomie lat 70-80 od polskich "Klocków" Nie pamiętam nawet już symboli. Jedynie tylko gramofon Daniel mi się przypomina. Przeszedłem przez lata 90 te Pionieera, Technicsa . Poźniej był  ARCAM. Teraz jest  jeszcze                   NAD T 754 wraz z zestawem kolumn AE ESPRIT  309 ; 307 ; 301 subwoofer KEF PSW 2500;  DVD NAD T 533 ; NAD CD C 542.Jest jeszcze gramofon Technics SL 23 

Zawsze mi brakowało w moim sprzęcie ciepłego miękkiego basu i przestrzeni z wysokimi tonami . Postanowiłem, że chyba już najwyższy czas zmienć świat otaczających mnie dźwięków. Mam przeświadczenie że mogę to osiągnąć dzięki japońskim producentom. Od pewnego czasu bardzo zainspirowało mnie SANSUI ( słuchałem wzmacniacza owej firmy przy przesłuchaniu w sklepie z Audio Vintage w Warszawie ) Urzekł mnie dźwięk. Proszę nie pytać jaka nazwa. Nie pamiętam. Chcę zacząć tą przygodę własnie z SANSUI. I tu się pojawia pytanie do szanownych wielbicieli tej marki.

Czy to się uda?. Proszę o poradę.

Najpierw muszę sprzedać ten powyższy zestaw NAD' Może  zostawię  na razie CD i  gramofon.  Jestem z nich zadowolony. Patrzyłem na początek  na Sansui au alpha 607 dr. Jestem otwarty na rady z Waszej strony dotyczące wzmacniacza i kolumn.

Słucham dużo muzyki elektronicznej ,(zw. Szkoły berlińskiej Klaus Schultze,Tangerine Dreeam), ambientu, muzyki klasycznej  ale też znaczący czas poświęcam na rocka. Jak przy pierwszych wymienionych gatunkach NAD w miarę spełniał oczekiwania. To już przy rocku było ciężko ( perkusja, bas) No nie te brzmienia  

Pomieszczenie mam około 27 m2 

Kwotę chciałbym przeznaczyć na wzmacniacz max 3500 pln. Na kolumny max 3500 pln 

Będę wdzięczny za sugestie i pomoc 

Mirosław 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj, w tej kwocie 607 to dobry kierunek biorąc pod uwagę że pewna sumę trzeba wydać na trafo. Jeżeli kupisz na 230V to oczywiście ten zakup Cię ominie. Co do miękkiego basu to DR może nie spełnić do końca Twoich oczekiwań. Ale można to wymodelować resztą systemu.  Mógłbyś się zainteresować 607 MR tylko wtedy tylko na 100V. Mimo że (np. 907 MR ) to tranzystor to gra jak najwyższych lotów konstrukcja lampowa.

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miro, 607 ale nie dr tylko mos premium. Do tego latwe do wysterowania kolumny.

Slucham najwięcej własnie takiej muzyki i polecam właśnie taki zestaw. 607 mos premium i vandersteen 1ci. Myslę, ze do 27m takie kolumny wystarczà. U mnie takie zestawienie grało długo.

607mos premium bylo produkowane tylko na rynej japonski więc musisz pomysleś o trafo. Jam mam wzmacniacz na 230V ;).

Zawsze mozesz poszukać innych modeli na mosfetach. Jest ich mniej niż bipolarow ale patrząc na twoj gust muzyczny i dźwiękowy wlaśnie takich radzę poszukać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miro - słuchaj kolegów wyżej... :) Jest parę Sansui wystawionych, w tym niektóre "z pewnych rąk"... Pytaj, podpowiemy co i od kogo warto kupić - jak już coś wybierzesz do krótkiej listy. Audiowit dobrze doradza, nie tylko w tym temacie.

Powodzenia w poszukiwaniach

Zmiana tematu !

Po "gościnnych występach" wróciła do mnie 907 XR i gra sobie od godziny cichutko.

Powiem tak. Czasem przychodzą mi do głowy różne pomysły, żeby coś sprzedać, coś zrobić, coś zamienić itp... Ale jak się ten model włączy, to wszystkie głupoty odchodzą w niebyt po kilku pierwszych taktach.

 

IMG_20171219_233656.jpg

Edytowano przez Samcro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tez gra komplet  od trzech godzin. Pre wrocilo ze SPA i przegryza sie z koncowka po wymianie Prek. Warto zadbac o sprzety i teraz z czystym sumieniem (ponownym zadziwieniem) i polotwartymi ustami  mozna sluchac ulubionych kawalkow.

Ps. Dla milosnikow Jazzu polecam jak co rok na swieta Swiss Jazz Radio. 

IMG_20171220_085047.jpg

Edytowano przez Wuwuzela
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do kolegi Miro.

607 Mos Premium jest jak najbardziej godna posłuchania. Jeżeli ktoś sztywno trzyma się założonego budżetu to ma jeszcze do wyboru 911Dg oraz Au-X901 (oba na 230V). Ten ostatni miałem na tyle długo, ze znam go na wylot, to bardzo dobry wzmacniacz. Jednak dla mnie 607 Mos Premium byłoby lepsze. 607DR w kategorii zimny/ciepły, będzie szedł w kierunku słowa zimny (w porównaniu do innych Sansui, które są na pewno cieplejsze).

Tera ogólnie:

Z racji, że powyżej pojawiło się 907XR MOD postaram się wytłumaczyć pewne zjawisko. Wszystko co napisze mam potwierdzone. 

Człowiek jest tak skonstruowany, że jeżeli kupi sobie klocek jakiegoś producenta lub kolumny z jakiejś półki cenowej i będzie miał możliwość przejść na wyższy poziom to nie dziwne, że to zrobi. Czyli jeżeli ktoś ma 607 to myśli o 707. Właściciel 707 myśli o 907 i tak w kółko, aż do końca (dobrze, że te modele się jednak kończą, inaczej człowiek nie przestałby myśleć, a wiadomo, że od myślenia głowa boli) . Właściciel Accu z dwójką z przodu zawsze będzie myślał o 3,4,5... z przodu itd.

Gdyby Sansui istniało dłużej i produkowało wzmacniacze, to 907XR MOD mogło by się nazywać np. 907XR Extra czy coś w tym stylu. Słyszałem ten wzmacniacz przed jego urlopem i wiem, że tak po prostu jest. Czyli każdy właściciel 907XR myślał by, aby przejść na właśnie kolejny, lepszy model.

Analogicznie było by z innymi schematami DR, MR, NRA gdyby istniały takie extra wersje jeszcze lepsze, to większość by do nich dążyła.

Żeby nie było: testowałem np. AU-X901, 907 MR i 907MR MOD. Moje kolumny bardzo dobrze pokazują wszelkie niuanse, różnice w modelach. AU-X901 gra naprawdę dobrze, ale gdy postawiłem 907MR to AU-X901 grał wiadomo, że gorzej ale przede wszystkim "brudnym'' dźwiękiem, analogicznie było w przypadku 907MR a wersji MOD. Na odpowiednich kolumnach zjawisko czystości dźwięku jest jak najbardziej słyszalne i dla mnie osobiście jest jednym z najważniejszych aspektów oceny dźwięku. Analogicznie jest z tą 907XR MOD, ten wzmacniacz nie ma praktycznie ograniczeń jak byśmy nie kręcili gałą. Jeżeli ktoś lubi schemat XR (który jest bardzo prawdziwy, żywy i naturalny i energiczny) to dźwiękowo 907XR MOD jest integrą topową, opartą na tym schemacie i to jest fakt. Ta 907XR MOD również pokonuje 907 Limited. Szkoda tylko, że jest jedyna. 

Uważam, że skoro prąd ze wzmków jest już wystarczająco dobry to i tak najważniejsze są kolumny. Wszystko jest oczywiście ważne, ale kolumny jest kupić najtrudniej i to one grają. Ja osobiście też mam z tym problem. Środek i góra na rewelacyjnym poziomie, natomiast chciałbym mieć "lepszy" dół. Trzeba będzie albo obrabować bank i kupić kolejne kolumny (tanio nie będzie), albo ewentualnie dokupić jakiś mały subtelny subwoofer. 

Przy okazji urodziło się pytanie. Jeżeli ktoś może polecić taki subwoofer to śmiało, (kompletnie nie znam tego tematu, musi być mały). Wiem tylko, że są aktywne i pasywne, ale co jak i za ile to już nie. To tylko tak myśl mi się zrodziła i nie znaczy to, że ją zrealizuję. Czy to w ogóle ma sens? Czy lepiej jest zmieniać jednak kolumny? Jestem daleki od zmiany moich kolumn na obecną chwilę.

pozdrawiam,

Edytowano przez doktormun
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku, jesli już do velodyne. Ale nie rob tego. Poczekaj, odkladaj, będzie okazja to wywindujesz swoj zestaw wysoko, wysokiej jakosci kolumnami.

Z subwooferem będzie zawsze problem. Cieżko go zszyć z kolumnami. Juz za 7-10kzł kupisz kolumny warte tego wzmaka ale trzeba wiedzieć ktore. Podpowiem Ci. Tylko nie zrob pochopnego ruchu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do tematu suba jestem nastawiony bardzo sceptycznie. Jednak ostatnio ktoś mi o takim rozwiązaniu opowiadał i rynek głośników niskotonowych jest również mocno rozwinięty. Ceny wysokiej jakości subów mogą przyprawić o zawrót głowy. Skoro taki rynek istnieje to znaczy, że coś w tym musi być i są osoby które z takich rozwiązań korzystają. Ja osobiście jestem raczej na nie, choć gdyby ktoś wpadł do mnie z jakimś takim przyzwoitym wynalazkiem to chętnie bym posłuchał jak to jest. Generalnie i tak nie bardzo bym miał miejsce, żeby takie cudo postawić. Niemniej jednak ostatnio ktoś mi opowiadał, ze oprócz kolumn stereo posiada w pomieszczeniu 2 subwoofery i jest zadowolony. Ciekawe jak to gra. Ja nie lubię jak coś łupie jak w remizie (a tak mi się kojarzą te urządzenia), jednak dopóki nie usłyszę to się nie wypowiem.

Witku, na kolejne kolumny jeszcze przyjdzie czas, w tej chwili nawet nie wiedział bym jakie, gdyby nawet. Poza tym w dobrym tonie było by uderzyć z grubej rury, omijając półśrodki. :)

pozdrawiam,

Edytowano przez doktormun
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek,

Jak potrzebujesz więcej basu to masz barwę w MR i sobie podkręć trochę :) Poza tym Twoja MR i tak ma go najwięcej ze wszystkich Sansui Alpha, jakie słyszałem.  Ale w celach, nazwijmy to "poznawczych" dlaczego nie, próbuj, podłączaj, testuj.

Dla mnie sub do stereo to jedna wielka pomyłka. Jak komuś za mało basu (i nie piszę tutaj o Tobie) to powinien na początek coś zmienić. Nie wiem, kable, źródło, wzmacniacz lub kolumny. Lub ustawienie. W dowolnej kolejności :) 

 

Co do tego, co pisałeś, jaka mogłaby być ta 907XR... To musiałby być to nowy model w ofercie, bo to co potrafi i jak gra to nie jest tylko lekka brzmieniowa zmiana w stosunku do std 907XR. Myślę, że trochę wyciąga z MR, z NRA "bierze rozdzielczość i detaliczność" opisywaną niejednokrotnie przez Mariusza, po drodze "spotyka się" z B2105 także z niej biorąc coś najlepszego.... i finalnie jest gdzieś ponad tymi teoretycznie wyższymi, a na pewno młodszymi modelami..

Co prawda dawno temu było to już opisywane, ale fajnie by było, gdyby @czubsi Paweł opisał jeszcze raz zamysł, co, jak i po co się wydarzyło.

907XR MOD jest jeszcze jedna - u @Pygar - modowana na MOSfetach - dobrze pamiętam, Krzysiek?

p.s. to były czasy, gdy wszystkie kondy były dostępne, nie kosztowały majątku i można było je mieć - w porównaniu do dzisiaj - w zasadzie każdą ilość i od ręki...

Edytowano przez Samcro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. To o tym rozwinięciu modeli jako np. extra to był tylko taka myśl na szybko. Oczywiste, ze musiało by być 1007 XR, MR, NRA przy takim progresie :)

2. To, że istnieje jeszcze 907XR MOD MOS jest mi wiadome, co nie zmienia faktu, że razem z  MR  MOD to i tak tylko 3 egzemplarze :(

3. Ja również nie wierze w suba, choć przetestować bym chciał z ciekawości. Kina domowe również mnie śmieszą.  MR ma w sobie basu aż nadto. Jeżeli mam coś winić, to kolumny. One tak po prostu grają (obudowa zamknięta), bas jest zwarty i energiczny, a ja chciał bym czegoś mocniejszego, pełniejszego, jednak wciąż subtelnego (łupanie jak w remizie mnie nie interesuje). Wielu się te kolumny podobają, ja jednak pragnę czegoś więcej.

P.S.

Byłem kiedyś u kogoś na odsłuchu. Człowiek zawodowo siedzi w audio i jest osłuchany choćby z racji dostępu do wszelakiego maści sprzętu. Puścił mi monitory nieseryjne, niefirmowe. Nie uwierzyłbym, gdybym nie usłyszał, że bas może zejść w mieszkaniu tak nisko i dosłownie chodzić po podłodze. Wcześniej ten sam człowiek puścił mi kolumny znanego światowego potentata za 40 koła. Przy tych pierwszych, te drugie również nie miały basu. Tak nisko schodzący bas w sumie mnie nie interesuje, niemniej jednak bardzo ciekawe doświadczenie. Nigdy więcej czegoś podobnego nie słyszałem i nie wiedziałem, że to jest możliwe. Naprawdę szok.

pozdrawiam,

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@doktormun

Co do basu mocniejszego, pełniejszego ale i subtelnego to można by poszukać kolumn z BR z tyłu obudowy. Ale takich z modeli referencyjnych wykonanych w oparciu o najlepszej jakości elementy. Nie warto pchać się w półśrodki bo to odbije się na jakości niskich tonów w takich kolumnach. Chodzi też o to by dźwięk z pozostałego pasma uzyskał dużą przestrzeń, a do tego potrzebny jest bas energetyczny, rozdzielczy ale i miękki tam gdzie trzeba, dający wrażenie obcowania z prawdziwym instrumentem na sali koncertowej. Takie kolumny pozwalają też uzyskać głębie, która jest podstawą Hi-Endu, a także jego ostatecznym szlifem. W gruncie rzeczy każdy kto słyszał a co ,,gorsza'' przyzwyczaił się do brzmienia z efektem głębi sceny nie będzie miał radości ze słuchania czegokolwiek innego choćby nie wiadomo co by się z kolumnn nie wydostawało. 

Edytowano przez mario100007
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewniam Was, ze 10kzł wystarczy na kolumny. To duzo i malo. Dużo, bo to duzo kasy, a z drugiej strony to znamy ceny wysokiej jakosci sprzętu. Używane, niekoniecznie znanych potentatow audio. Poza tym umowmy się, bardziej synergia sprzetu jest ważna. Dobre dobranie okablowania,dobra akustyka, to na czym stoi sprzęt i same jego dobre ustawienie. Nie moze być slabego ogniwa...

Tomek, masz takie, a nie inne kolumny i obaj wiemy, ze to kres ich mozliwosci jeśli chodzi o bas. Pozostale pasma sà świetne.  One też mogą być świetniejsze ;)ale wchodzimy na wyzszy poziom cenowy i trzeba zmienić producenta. Daj po prostu znać jak już będziesz gotowy. Propozycje posypia się jak z kapelusza ale wcześniej musielibysmy pogadać, a wczeßniej moze uda mi sie do Ciebie wpaść...

Dobrze by bylo gdybyś wpadl do mnie. Ja jestem typowym basolubem i na szybko pokazalbym Ci ile mozna zmieniać ustawieniami. Też moj bas może być twardy, miekki i jak bardzo moze być pod kontrolą wzmacniacza lub mozna go puscić samopas.

Na początku może wydać Ci się moj system...przytlaczający bo wszystko wibruje (mowię o powietrzu,bo nie mam zadnego rezonansu). Posluchalbys też jak szybki moze on być. Jak sieciowki moga wpłynać na jego kontrolę lub rozmycie. O lampach nie wspomnę. Acha mam nowe pre lampowe ;) zdzwońmy się jutro.

Edytowano przez audiowit
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samcro i Wuwuzela

Cieszę się, że sprzęt dojechał bezpiecznie do swoich domów i gra jak należy. Będzie trzeba go jeszcze powygrzewać przez kilka tygodni ale za to czym bliżej wiosny tym lepiej będą grały.

Dzięki przypadkowi, Maciek wyjechał dużo później niż planował ale za to wyskoczyliśmy jeszcze na małe zakupy i kupiliśmy kilka naprawdę dobrych płyt w sam raz do słuchania na poprawionym pre.

Co do 907XR MOD Piotrka, to dokładnie przesłuchałem je z Piotrkiem608 i robi wrażenie na takich "Sansujowych dziadkach" jak MY.

Paweł wspiął się na istne wyżyny, robiąc tę wersję, na najlepszych podzespołach jakie można sobie tylko wymarzyć w każdym Sansui, w dodatku na dokładnie takich samych jak w najlepszych latach świetności tej marki i to słychać od pierwszych taktów dowolnego utworu. Ten wzmak, to prawdziwa perła w koronie i zastrzegam sobie prawo pierwokupu :-).

Co do mojej XR MOS MOD, to gra zupełnie inaczej bo to MOS :-).

Mamy z Piotrkiem plan zrobić ją jeszcze bardziej jak B2105, są już wszystkie potrzebne podzespoły, tylko jak zwykle brak czasu...

Ale kiedyś powstanie mocarz nad mocarze !!!

 

Odnośnie rozterek Doktormun ... zapomnij o karabinach.

Subwoofer tak ale tylko do efektów w kinie domowym.

Do kompletu ze stereo to jedno wielkie nieporozumienie. Zgranie tego w jedną całość jest fizycznie niemożliwe, szczególnie w przypadku posiadania kolumn podłogowych, które same z siebie grają basem do jakiegoś zakresu. Można próbować tej sztuki przy pewnego rodzaju podstawkowcach, które "kończą" się gdzieś w okolicach 80Hz ale to i tak będzie zawsze tylko półśrodek. Nigdy nie będzie to samo co dobrze dobrane do wzmacniacza pełnowymiarowe kolumny 2.0 . Polega to na tym, że często gęsto w wielu nagraniach mamy przesunięcia to w lewo lub w prawo instrumentów basowych np. kontrabasu, na pełnych kolumnach będzie to słychać dokładnie tam gdzie chciał tego realizator, a z subem to będzie nowa wariacja, coś jak inne nagranie.

Szczególnie mocno będzie to słychać na wzmacniaczach Sansui, gdzie po dokładnym zestrojeniu mamy idealne złożenie dwóch połówek dźwięków z prawego i lewego kanału, który rysuje całą scenę w 3D.

Najlepszy sub nie odda tego co zrobią dwie, cztery, sześć membran niskotonowych rozsuniętych na obie strony pokoju.

 

Pozdrawiam i życzę wymarzonych prezentów pod choinką

Pygar

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie wersji modyfikowanych.

 

1) AU alpha 907 MR MOD (Tomka)

 

Niemal 100 % rezystorów zmieniono na RIKEN RMG / AMTRANS, w desymetryzatorze i na odczepach zasilania BG STD oraz parę dodatkowych ASC jako boczniki - których w oryginale nie ma bo polistyreny jako bocznik wraz z polipropylenem u-con dawali jedynie w B2302 ...  Rikeny/Amtransy są dodane tylko tam gdzie być powinny czyli na wszystkich dojściach zasilania poszczególnych sekcji oraz w linii sygnałowej natomiast nie ma na sprzęgach wiązek bo powodują pogrubienie i zmulenie całości !!!!! W Sansui też to zauważyli - tak więc wcale nie jest lepiej jak jest wszystko najdroższe :-) .... Efekt soniczny to kilkaset godzin zmian i porównań - Amtransy z racji lekkiego osuszenia i ochłodzenia dźwięku zostały dobrane  tak by kompensować charakter wzmacniacza pozostając w jego linii brzmieniowej (!) To było bardzo ważne by otworzyć go bardziej ale nie zmieniać charakteru urządzenia. Po wielu (bardzo wielu próbach - w płyty wlutowane były złączki, w które zamiennie wkładałem różne kombinacje RIKEN / AMTRANS) próbach udało się osiągnąć efekt wyraźnego polepszenia walorów tego wzmacniacza w każdym aspekcie a w szczególności w rozdzielczości , otwartości , scenie i precyzji najdelikatniejszych wybrzmień ! Jednak co najważniejsze ta MR została nadal MR !!!! Gra - myślę - bardziej zaawansowanie niż AU07 no i jest zdecydowanie od niej silniejsza co przekłada się na skalę wspomnianych walorów ! Bez wątpienia projekt udany ! Miał być jeden to jest :-) ....

 

2) AU alpha 907 XR MOS MOD (Krzyśka)

 

Nie ukrywam, że zawsze moja dusza była blisko modelu XR gdyż jest ona bardziej surowa i prawdziwa niż MR choć tej drugiej w żaden sposób to nie dyskredytuje ! Różnice zaznaczenia charakteru urządzenia w Sansui są bardzo subtelne i niebywale mało destrukcyjne czy szufladkujące sprzęt o czym wielu nie wie i często zarzuca czytając nasze opisy, że Sansui MR gra jakoś masakrycznie ciepło co jest kompletną bzdurą ... (owszem ma lekko rozpoznawalny charakter ale przy tym zachowuje wszystkie cechy rasowego klasowego tranzystora !!!!). Mając na względzie swoje upodobania i przekonanie o wyższości MOS-fetów nad bipolarami a przy tym niemożność kupienia swego czasu 907 limited postanowiłem sobie sam ją stworzyć (!) Jako że seryjna XR jest zdecydowanie silniejsza mocowo od 907 limited (kilkanaście volt większe napięcia z trafa swoje robią ...) wiedziałem że ten projekt może okazać się dla mnie spełnieniem :-) Analizując wszystkie konstrukcje oparte na mos fetach a w szczególności najwyższe limitowane konstrukcje jak np B2105 MOS czy właśnie 907 limited doszedłem jaka powinna być wartość sprzężenia zwrotnego no i wziąłem się za kompletowanie części. Wydałem majątek ... Już wtedy nie udało się dostać samych Rikenów RMG więc zmuszony byłem wesprzeć się AMTRANSAMI, które w zasadzie są ich następcą . Tak czy siak komplet części udało się dobrać w zgodzie z tymi stosowanymi przez Sansui (to zawsze był priorytet, zresztą dzisiejsze Sansui też oparto by na Amtransach chcąc kontynuować tą linię urządzeń - co jest rzeczą oczywistą ...) Po analizach zgodności części odnalazłem jedno miejsce krytyczne gdzie wartość kondensatora była w zasadzie znikoma ale bardzo istotna ... No i po tej sytuacji odpaliłem urządzenie i od pierwszych chwil wiedziałem, że to najlepsza konstrukcja Sansui jaką do tej chwili słyszałem ! Do dziś uważam, że ten wzmacniacz oraz 911-ka Krzysztofa to najfajniejsze urządzenia z jakimi miałem do czynienia ! Wspomniana 911-ka to taka wizytówka Sansui dla tych co chcą się dowiedzieć jak wielki potencjał jest w tym schemacie i jak inżynierowie Sansui osiągali tak spektakularne różnice pomiędzy tańszymi modelami a najwyższymi żonglując w zasadzie samymi częściami .... 907 XR MOS MOD pokazała co potrafi na odsłuchach z silnym trafem (!) Piotrek 608 doszedł wraz z Krzysztofem, że warto byłoby spróbować dopasować nieco inne sprzężenie wtedy pozwoli to tej konstrukcji uzyskać większą swobodę przy większym spektrum sprzętu towarzyszącego i ja się z tym zgadzam. Ja trzymałem się gotowych wartości w odniesieniu do napięć trafa w bliźniaczych konstrukcjach. Myślę, że 907 XR MOS MOD miał nieco pecha bo więcej przeleżał niż cieszył uszy Krzysztofa i dlatego bardzo cieszę się, że nadszedł czas by powrócił na salony właściwie odszykowany bo to urządzenie jak dla mnie zasługuje na miano urządzenia "zachwycającego" ...

 

3) AU alpha 907 MOD (Piotrka)

 

Tu w zasadzie historia jest prosta - zawsze chciałem zrobić XR na samych Rikenach :-) Po wielu latach udało mi się zdobyć jeden jedyny komplet RIKENÓW RMG i go po prostu tam wsadziłem (kiedyś pisałem o ile więcej jest tam Rikenów od wersji standardowej ale wierzcie mi - majątek na to poszedł ....) . Oczywiście moje przypuszczenia się potwierdziły - nie wszędzie należy je wkładać !!!!!!!!!!! Metodą porównań udało mi się znaleźć wszystkie punkty w których Riken daje zbawienny efekt - myślę, że zrobiłem jeden krok dalej od Panów inżynierów z Sansui :-) ... Efekt jaki jest wielu już wie ale fakt faktem jedynie to, że jest w rękach mojego dobrego kolegi pozwala mi spokojnie spać po nocach ...

Ta sentencja dotyczy wszystkich moich projektów - jestem zadowolony, że są 3 takie 907-ki i , że w zasadzie są nie do skopiowania :-) ... Fakt, że podjąłem próbę dojścia do modeli najwyższych sprawił, że nie mam już tych wzmacniaczy i czasem ciężko mi z tym ale nie można mieć wszystkiego ... Piotrek sam najlepiej wie ile podejmowałem prób odzyskania tej 907 XR więc nie ma co pisać ... Fakt faktem - słyszałem , testowałem , analizowałem wszystkie modele Sansui z górnej półki i nie bez powodu tęsknię za moimi "dziećmi" ...

 

Może nieskromnie to brzmi ale fakt jest taki, że w zasadzie nie zrobiłem nic innego jak po prostu trochę rozwinąłem gotową już koncepcję twórców tych urządzeń a to, że wyszło jak wyszło to tylko potwierdza, że nasza  pasja i sympatia do wzmacniaczy Sansui nie wzięła się z niczego i mimo upływu czasu ich konstrukcje będą się bronić w konfrontacji z świetnie brzmiącymi dzisiejszymi produktami z wyższej półki ...

Edytowano przez czubsi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ pewien etap mojej  przygody z Sansui dobiegł końca, pokoi w których może stać sprzęt mam ile mam,  zatem decyzja zapadła:

  MÓJ SANSUI AU-07 ANNIVERSARY SZUKA NOWEGO WŁAŚCICIELA

 

 

Jeżeli ktoś jest poważnie zainteresowany, to zapraszam do kontaktu na prv.

p.s. Chętnym do zakupu tego wzmacniacza  za 4 tysiące zł zalecam oglądanie  się za czym innym :)

 

 

 

DSC05345.JPG

Edytowano przez Samcro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...