Skocz do zawartości

SANSUI - moja ulubiona marka


Recommended Posts

doktormun, audiowit

Te podstawki wyglądają bardzo, bardzo obiecująco ? Niebawem zagości u mnie nowy nabytek... oczywiście Sansui, więc kto wie ?

Mam i używam całej baterii podstawek (Harmonix, Kryna, Acoustic Revive) i uważam, że ich użycie dopieszcza dźwięk aż miło!!!

Zawsze powtarzam, że dobry sprzęt jest wrażliwy na takie dodatki... nie tylko podstawki ale i kable. Wiem, że temat akcesoriów jest nie przez wszystkich traktowany poważnie... ale co mi tam ?    

Edytowano przez A_ndy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komplet tych Keplerów czyli 8 szt. to ponad 2 tys zł. Trzeba kontaktować się z konstruktorem, telefon jest na stronie. To dużo i mało jednocześnie. Gdyby to był produkt z logiem Acoustic Revive w dystrybucji polskiej czyli Nautiliusa, cena na poziomie 10-12 tys. zł była by czymś naturalnym.

Ja do tej pory używałem produktów marki Rogoz, ale to zupełnie coś innego. Naprawdę jest to coś w co warto zainwestować, poprawa w dźwięku wręcz zjawiskowa. Ja posiadam jeszcze głośnikowy Acoustic Divine Halley od kilku lat (spowodował, że sprzedałem natychmiast oryginalnie konfekcjonowany Kimber Kabble 8TC). Czekam na kolejne kolumny tej manufaktury, ale to najwcześniej w przyszłym roku nastąpi. 

Witku, oczywiście, że to nie ja byłem pierwszy, który posiadał Keplery. Nigdzie nie napisałem, że byłem pierwszy i nawet się z tego cieszę. Są w sprzedaży od kilku miesięcy. Jednak ja wolałem poczekać na wersję finalną czyli taką, która jest obecnie. Produkt jest tak dobry, że pozwoliłem sobie go delikatnie zareklamować ponieważ uważam, że warto (szczególnie że są made in Polska), a na pewno nie wszyscy o nim wiedzą.

Wiem od właściciela firmy, że to ręczna robota. Jeden komplet składa się pół dnia, jak przyjdą elementy. Czyli jak toś zamówi produkt jutro, to może dostanie go w tym samym tygodniu, ale może się zdarzyć, że za kilka tygodni. Nie jest to raczej produkt który leży na półce (w dziesiątkach tysięcy) i czeka na natychmiastową wysyłkę. Zamówień jest sporo, a robota idzie powoli, jednak warunki dostawy to już trzeba ustalać z producentem.

Pod wzmacniacze podobno bardzo dobrze sprawdza się platforma antywibracyjna Gravity (ma bardzo dobry stosunek jakość/cena). Jeżeli ktoś chce jednak podłożyć Keplery pod sprzęt np. wzmak lub CD to podkłada się 3 sztuki (to również informacja od właściciela, cena bodajże 999 zł/3 szt.). Ja tego jeszcze nie testowałem. Niemniej jednak zachęcam wypróbować. Pod kolumnami rewelacja (na chwilę obecną najbardziej zależało mi właśnie na połączeniu Keplerów z kolumnami).

pozdrawiam,

Edytowano przez doktormun
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, czubsi napisał:

Adamc 

słowo "sprzedawca" kojarzy się z regularnym handlem (!) słowo "sprzedający" jest bliżej osoby okazjonalnie parającej się sprzedażą ... ale komu ja to tłumaczę ???? ....

Szkoda komentować twoje wypusty - nie dam ci tej satysfakcji i nie zniżę się do twego poziomu bo po prostu szkoda mi czasu dla kogoś takiego ... Co do jednego jestem zgodny - Pygar powinien zachować się zupełnie inaczej i nie mam zamiaru tu nikogo bronić a tobie zalecam poczytać dokładnie co napisałem bo mam wrażenie, że miotasz się gorzej niż dziecko co mu matka snickersa zabrała .... 

Bywaj mistrzu ciętej riposty i trwaj w przeświadczeniu, że jesteś fajny - chociaż tyle ci pozostało (albo : weź positivum .... )

 

A my faktycznie wróćmy do Sansui - o tym jest wątek a nie o mentalnych problemach pokrzywdzonych petentów ... 

Odpisałbym, gdyby było na co ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku, mowiac " nie Ty pierwszy" nie mialem na mysli, ze nie Ty pierwszy jestes wlascicielem tylko , ze produkt jest podobno swietny i chwalilo go juz kilka osob. Ja zazdroszczę. Chwilowo brak kasy mnie powstrzymuje. Kupiłem źródło do systemu sypialnianego.

Reklamować polskie bez krępacji. Jeśli oczywiscie jest to cos ,, dobrego".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, doktormun napisał:

Korzystając z okazji pragnę zareklamować pewien wynalazek audio, który powstał w 100% w Polsce. Są to stopy antywibracyjne o nazwie Kepler rodzimego producenta marki Divine Acoustic. 

Jeżeli dobrze pamiętam to pierwsza wizyta Tomka   zaowocowała dla mnie tym, że kupiłem głośnikowy Halley od Divine Acoustics.  Ten kabel jest zresztą do dzisiaj wpięty pomiędzy AU-07 i Thiel'e. I naprawdę nie bardzo jest na co go zmienić w tym połączeniu.

Halley testowałem   także pomiędzy 2105, 907XR oraz Evo. I muszę powiedzieć, że cały czas zastanawiam się, czy nie kupić jeszcze jednego dla takiego właśnie połączenia. Tutaj poprzeczka jest wysoko - KRYNA SPCA7 i  co prawda inne granie,tak więc chwilowo się wstrzymałem....poza tym bardzo lubię lekkość, którą daje Kryna (wg niektórych Kolegów aż do przesady tą lekkość lubię :) ).

Jakoś też od dawna mam Gravity - chyba testowo przyjechała razem z głośnikowymi.  Polecam każdemu. Niezależnie od tego, co na tym postawimy - intergę, końcówkę, pre czy   odtwarzacz - efekt zawsze bardzo dobry.  Otrzymujemy natychmiastowe oczyszczenie dźwięku z czegoś, co czasem trudno jest zdefiniować, ale co  w momencie, gdy możemy sprawdzić wersję "Z" i "bez" Gravity -  bez Gravity zdecydowanie przeszkadza.

U mnie najlepiej Gravity sprawdza się pod pre - wprowadza największe, najbardziej słyszalne uporządkowanie i oczyszczenie dźwięku. I tutaj nawet posunę się do sugestii, że powinna być to obowiązkowa pozycja dla każdego pre. To właśnie z pre wprowadza Gravity największą zmianę na plus.  Bardzo dobrze jest z integrami oraz cd. Z końcówką - cóż. Std wersja Gravity to obciążenie około 20 kg, więc na pre i cd w sam raz, dla końcówki za dużo, a nawet integry wyczerpują zapas, który przewidział Pan Piotr, konstruktor. Dlatego też mam kolejne dwie Gravity w specjalnej wersji z dopuszczalnym obciążeniem 40 kg.  Pojawią się wolne dni to będzie testowanie. Ale efektu jestem pewien, bez dwóch zdań.

Gdyby nie moje lenistwo i niechęć do zbytnich kombinacji, sprawdziłbym jak to jest z Gravity pod kolumnami....ale  po pierwsze niechęć do zbytnich kombinacji, a po drugie...KEPPLER.

Kepplery miałem do testów jakoś na początku września. Ponieważ był to okres przed wyborem finalnej wersji produkcyjnej, do testowania miałem dwa "przedprodukcyjne" komplety. Od p. Piotra wiem, że finalnie do produkcji wszedł ten który także wg mnie był lepszy oraz zdecydowanie "wygrał" wśród wszystkich testujących obie wersje.

Sprawdzałem je w różnych ustawieniach, pod" pre, końcówką, intergą, cd i finalnie pod kolumnami. Dla mnie zmiany największe pod pre (co tylko potwierdza, że pre trzeba dobrze odizolować od drgań). Pod integrą było ok, podobnie jak i pod końcówką. Pod odtwarzaczem natomiast - moim zdaniem ....no właśnie, nie mam zdania. Chyba jednak nie pod CD.

Być może nie do końca się do testowania pod różnym sprzętem "przyłożyłem" - bo stawiałem 4 pod 4 nogi. Nie testowałem ustawienia "3 pod dolną płytą i szukanie najlepszego miejsca podparcia" . Być może trzeba będzie kiedyś to zrobić - z doświadczenia wiem, że w przypadku produktów Divine Acoustics warto podążać sugestiami, które w swoich materiałach umieszcza p. Piotr. Poza tym mam Gravity.

Natomiast pod kolumnami (Akustyk) - to jest to. Bez dwóch zdań. Całkowite oderwanie dźwięku od podłogi - nie mamy wrażenia, że coś nam się "snuje"  nie ma dziwnych rezonansów w niskich rejestrach (mimo że przed kolumny stały na oryg kolcach Akustyka i podkładkach  Rogoz, czyli nie najgorzej w sumie). Co najważniejsze, Kepplery wpływają na całość brzmienia, nie na jeden rejestr "uwypuklając" lub "obcinając" go.  Otrzymujemy bardzo dobre zszyte wszystkie zakresy - moim zdaniem nie ingerują w firmowe brzmienie kolumn, co uważam za zdecydowany plus.  Więc oczywiście zamówiłem wersję finalną i dzisiaj stoją na nich KEF R 203.

Nie sprawdzałem pod Evo, ale może kiedyś przyjedzie np. Audiowit to się pobawimy w różne testy.

Tak więc tak to. Kepplery zdecydowanie pod kolumny w moim przypadku. Pod sprzęt mam Gravity .

Kepplery mają natomiast tą zaletę, że ustawienie na nich jakiegokolwiek sprzętu wpływa na wentylację w bardzo dobry sposób - więc mogą służyć zarazem jako element zwiększający odległość pomiędzy wzm a cd na nim stojącym.

Zdecydowanie polecam, warto, cokolwiek nie wybierzecie.

 

Edytowano przez Samcro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje Sansui od dzisiaj grają z Sonus Faber Grand Piano Home i jestem w niebie . Bardzo duży skok  jakościowy  w prezentacji dźwięku  w stosunku do poprzednich głośników (Jamo D590) . Scena detaliczność kontrola basu wszystko bez porównania . Sansui 907MR pięknie napędza te kolumny. Potrzebuję kabelki głośnikowe jakieś sugestie ?

Wybór chyba padnie na  Acoustic Divine Halley 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartasxx

Sprawdź tylko, czy w Twojej MR zaciski głośnikowe masz takie, które umożliwiają stosowanie wideł - mimo że WBT, to nie we wszystkich MRkach były takie z nacięciem na widły. Bo Halley to tylko widły, a z racji tego że przewodnik jest z taśmy nie założysz tam bananów... A same widły są z czystej, niepowlekanej niczym miedzi. WBT natomiast miało kilka odmian 0735 ( z tego co pamiętam tam jest ten model) - tylko na banany (tył i bok) oraz banany (tył, bok) i widły (bok).

Podobnie było w AU-07 - zawsze było WBT 0735, ale w zależności od czasu produkcji wersja tylko na banany lub banany i widły.

A nowe 0735 nie jest tak łatwo znaleźć, no i trzeba je przełożyć jeszcze.

Edytowano przez Samcro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Adamc łączę się z Panem w bólu. Taka sytuacja oczywiście w ogóle nie powinna mieć miejsca. To jednak nie jest wina Sansui. 911DG nie zagra przez tą akcję ani gorzej ani lepiej. Sam posiadałem dość długo AU-X901 i w tych kategoriach cenowych do bardzo w porządku wzmacniacz (ta sama półka co 911DG).

Życzę powodzenia zatem i cierpliwości w poszukiwaniu upragnionego sprzętu. Głowa do góry, po burzy w końcu zawsze wyjdzie słońce.

Odnośnie Keplerów aby była jasność, jest to informacja od Pana Piotra - konstruktora. Pod sprzęty kładziemy 3 szt. ale nie pod nóżki tylko pod blachę i dopiero wtedy prawidłowo testujemy.

Bartasxx mimo, że gniazda w 907MR nie akceptują widełek, to widełki w Halley są z czystej miedzi i można je podgiąć kombinerkami tak żeby weszły. Ja tylko przez ostatnie trzy miesiące przetestowałem 3 kable RCA i 2XLR. Natomiast kabli głośnikowych nie ruszam od kilku lat. Wiem, że gdybym chciał coś polepszyć to musiałbym szukać przewodów w cenie wysokiej Alphy, a i tak nie gwarantowało by to sukcesu. Gdyby ktoś nie chciał zaginać lub piłować widełek (jest to zabieg dopuszczalny przez producenta) w Halley połowa i tak wchodzi w oryginalne gniazda w 907-mkach i jest gitara. Testowałem również taką opcję. 

Mam możliwość za darmo testować co tydzień inny kabel gdybym tylko chciał. Wiąże się to jednak z wycieczkami do centrum miasta i próbami zaparkowania w celu wypożyczania produktów do testów. Nie mam na to ani czasu, ani nerwów. Halley zostaje ze mną na bardzo długo. Z RCA i XLR będę cały czas kombinował.

pozdrawiam,

Edytowano przez doktormun
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, doktormun napisał:

Odnośnie Keplerów aby była jasność, jest to informacja od Pana Piotra - konstruktora. Pod sprzęty kładziemy 3 szt. ale nie pod nóżki tylko pod blachę i dopiero wtedy prawidłowo testujemy.

Bartasxx mimo, że gniazda w 907MR nie akceptują widełek, to widełki w Halley są z czystej miedzi i można je podgiąć kombinerkami tak żeby weszły. Ja tylko przez ostatnie trzy miesiące przetestowałem 3 kable RCA i 2XLR. Natomiast kabli głośnikowych nie ruszam od kilku lat. Wiem, że gdybym chciał coś polepszyć to musiałbym szukać przewodów w cenie wysokiej Alphy, a i tak nie gwarantowało by to sukcesu. Gdyby ktoś nie chciał zaginać lub piłować widełek (jest to zabieg dopuszczalny przez producenta) w Halley połowa i tak wchodzi w oryginalne gniazda w 907-mkach i jest gitara. Testowałem również taką opcję. 

 

Nic innego nie napisałem, Tomek. Najlepsze efekty uzyskujemy stosując w trzech punktach podparcia. Jednak jakoś nie zdecydowałem się na sprawdzanie pod blachą. Tak mam.

Nie uważam natomiast, że dobrym rozwiązaniem jest "zapięcie" jednej widełki w gniazdo bananowe lub nadmierne doginanie i piłowanie widełek.

Lepiej jest poświęcić trochę czasu na znalezienie odpowiednich WBT przystosowanych także do widełek i wymienić.

Ale to już moje zdanie, każdy robi jak uważa. Lub uważa jak robi.

Jedno jest pewne - MR, Sonusy i Halley - może być bardzo, bardzo dobrze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Samcro napisał:

Lepiej jest poświęcić trochę czasu na znalezienie odpowiednich WBT przystosowanych także do widełek i wymienić.

Oczywiście, że taka opcja jest najlepsza. Tamte rozwiązania to raczej tak na upartego raczej.

Odnośnie Keplerów to takie ustrojstwa najlepiej testować na wszystkie możliwe sposoby aby mieć pewność u siebie. To, że u jednego coś pomaga nie znaczy, że sprawdzi się u kogoś innego. Często tak właśnie bywa np. z listwami, a nawet kondycjonerami. Trza testować samodzielnie. Sam muszę wypróbować w przyszłości pod wzmacniaczem. Też nie lubię tego rodzaju gimnastyki. Wiadomo, że to wszystko swoje waży. 

pozdrawiam,

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze, że dałeś sobie szansę !

 

P.S.

Wiem, że jestem "trudny" w odbiorze ale taki mój urok ? Z drugiej strony to też wpływa na fakt wzbudzenia wstępnego zainteresowania sprawą i w jakiś sposób "wybija" się z morza forumowego gaworzenia bez treści i sensu ... (Dla jednych będzie to narcyzm a dla drugich objaw determinacji - jak sam już zauważyłeś reakcje niektórych ...)

Edytowano przez czubsi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misiek X

Gratuluję postawy, podejścia i zdrowego rozsądku, dziś tacy ludzie to prawdziwa rzadkość. 

Już tak jest w tym życiu, że dla tych co się starają i mają otwarte głowy zawsze gdzieś czeka nagroda w różnej postaci.

Teraz nie pozostało nic innego jak dopieszczanie tego serca systemu jakim jest porządna Alpha.

Trzymam kciuki i życzę samych sukcesów w udoskonalaniu brzmienia całości zestawu.

 

Pozdrawiam

Pygar

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!!!

Dodam od siebie, ze zakupilem pre do calosci.

Nie zdecydowalem sie na import z japoni a troszke na "zobaczymy co bedzie",  kupilem z ogloszenia ebay a dokladnie  Ateny.

Dziwne i ryzykowen bylo zasilanie do pre 230v, lecz po otwarciu wszystko wyglada na orginalne(nie spotkalem w sieci zdjec z zasilaniem 230v).

Ciezka byla tez sprawa kontaktu z grekiem- mocno poludniowy temperament(luzne podejscie), lecz jakos sie udalo.

Mial caly zestaw w dobrej cenie ale nie namowilem zadnego z znajomych by dokupil ze mna koncowke( cena zestawu C +B  14700zl), wiec zostala sama, juz nie taka tania jak w pakiecie.

Zastanawiam sie nad ewentualna regulacja "zestrojeniem"  pre(po tylu latach) , koncowki. Podjal by sie ktos z grona(nie szukac po punktach bo zazwyczaj tam nie spotykali tego sprzetu i wiedzy o nim) ?  Stacjonuje w malopolsce, wiec cos  w okolicy np slask itp.

 

20181127_135526.jpg

20181127_135534.jpg

20181127_135602.jpg

20181127_140210.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trza było brać tą końcówkę !!! Tu bez problemu oddałbyś ją z zyskiem ! Nawet sam bym wziął ... Powiem Ci co do zasilania , że to dziwna sprawa i wygląda na samoróbkę - tego sprzętu nie było na 230 V - nigdy (!) W instrukcji serwisowej MR czy X-1111 widnieje opcja innego zasilania w B2105 nie ma takiej opcji - widać zresztą, że to wydrukowane naklejki ... Żaden serwis Sansui takich rzeczy by nie zrobił - to nie warsztaty DIY .... !!! Jest jednak nadzieja, że trafo dostosowane jest właściwie . Dziwię się ludziom, że wolą poważnie "skaleczyć" taki sprzęt bo im 100 V przeszkadza zamiast zainwestować w dobry transformator 100/230 ...

 

Jest pewna szansa, że ten egzemplarz został "dostosowany" do napięcia pod kątem jakichś pokazów czy prezentacji - istnieje parę takich urządzeń i wtedy jak najbardziej będzie to przeróbka dokonana nawet przez producenta (!) Naklejki są wtedy tylko i wyłącznie w celach informacyjnych a nie dostosowujących sprzęt do sprzedaży - trochę to tak wygląda !  Sprzedawca mówił skąd to ma ???? Takie egzemplarze B/C 2105 spotyka się w USA i może się zdarzyć, że to jeden z nich ?

Edytowano przez czubsi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj na liczniku całkiem okrągła cyfra km przejechanych. Byłem tu i tam, spotkałem się z tym i owym ?

Anyway, jak to mówią, czas na testowanie. Na jakiś czas do zapoznania się z brzmieniem zagościł  907 NRA (dzięki Maciek)...

IMG_20181201_163821.jpg

Pierwsze wrażenie mam takie, że nie cacka się z niskimi tonami (Yello / Flag, Zebra), dawkując je w bardzo dużej ilości (jakiej z KEF reference 203 nie słyszałem) i robi to z niespotykaną swobodą typową raczej dla końcówki mocy. Nie traci jednocześnie nic ze środka czy góry. Powiedziałbym, że bardzo specyficzne połączenie olbrzymiej ilości powietrza w dźwięku z jednoczesną olbrzymia podstawą basową...ciekawy przypadek...ale podoba mi się na razie, co będzie dalej to się okaże ? Stereofonia i scena pierwsza klasa.

Doktormun- to by Ci się spodobało. Ten bas.

I tak to plan na odsłuch wszystkich najwyższych Alph u siebie mogę uznać za wykonany.

Edytowano przez Samcro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek nie dziwne - jak już kiedyś wspominałem to taka końcówka B2301L w mniejszym wydaniu - grają bardzo podobnie do siebie tyle, że 907 w odróżnieniu od w/w końcówki na dłuższą metę - jak sam zapewne zauważysz - dość mocno zaznacza swój charakter w materiale i jak dla mnie to już nie jest neutralne granie a takie trochę na pokaz - niektórym może się to podobać i zapewne gdyby nie to, że mam 07 i limited zostawiłbym 907 NRA na stałe u siebie a tak bez sensu było trzymać ją w szafie ....    

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez watpienia jezeli ktos ma mozliwosc sluchania 907 Limited ( nie mam zdania na temat 07), to te " brylantowe" dzwieki oczaruja nas na amen, trudno sie z nim rozstac, czy nawet wylaczyc go bo normalnie uzaleznia. Jest to wzmacniacz idealny do jazzu ale radzi sobie z innym materialem. Tylko, zeby nie bylo tak slodko, to musze uczciwie przyznac, ze na Viennach Bach Grand scena nie jest tak gleboka jak z NRA. Stwierdzilem to po kilku miesiacach porownan obu integr. Plany (umiejscowienie instrumentow w przestrzeni nagrania) i wybrzmienia dzwiekow z NRA sa czasem tak zaskakujace, ze mialem klopot z ocena tej 907ki. Dla mnie to jest lampowe granie z brzmieniem tranzystorowym. Przy dobrej adaptacji pomieszczenia, jak u Mariusza mozna szczeke zbierac z podlogi, jak to opisywal Pygar ( i inni, ktorzy to slyszeli)

NRA ma wyrazny charakter i jak juz kiedys pisalem, slychac tam pietno, a nawet buta transformatorow Lapt 23, tych z koncowki B2302. To wlasnie ten bas o ktorym wspomnial Piotrek. Jak ktos slucha ostrego grania i nie lubi sasiadow, to  NRA moze stac sie niezlym narzedziem tortur ?. Preferencje sa rozne  Pawle ( sorry za seksistowskie porownanie) ja wole ruda z piegami od blondynki z biala cera. Co do neutralnosci sprzetu, to mysle, ze szukamy tego co nam sie podoba  jak gra, a nie koniecznie musi to byc dzwiek neutralny. To co robi Limited nie nazwal bym neutralnym przekazem ( tam musiala byc ingerencja Boska) sorry ( przesadzilem)? ale to mi odpowiada. Przy dobrej konfiguracji kabli mozna uzyskac dzwiek zadowalajacy z kazdej integry. Ja porownuje na swoich, zestawionych pod moje upodobania muzyczne i wiem, ze nie sa neutrale (Kryna i Straight Wire=mydlo i powidlo, ale godze sie na to)  Kazdy centymetr kabla w torze audio ma znaczenie/wplyw na efekt koncowy (wie nic nie jest "neutrale") i kazdy ma prawo sobie powiedziec, ze " moje jest mojsze" ale po co?. Taka 917xr zestawiona z Limited jest daleka od neutralnosci ale jak mi sie to podoba...?

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Samcro napisał:

Doktormun- to by Ci się spodobało. Ten bas.

Wszystkie Sansuje mają bas na dobrym poziomie. Problemem jest dobór kolumn. 

Większość osób nie posiada odpowiednich głośników. Kolejny problem to "rozmiar" kolumn. Często się zdarza, że ludzie dobierają za "mocne/silne" kolumny do za małego pomieszczenia. Większość głośników ma bas reflex i często taki dźwięk się "dusi". Doskonale to było to słychać na audio show gdzie przebasowionych pokoi odwiedziłem co niemiara.  To jednak i tak lepsze od zestawień gdzie od wysokich płynie krew z uszu (taki pokoje również występowały). I duże dawki pieniędzy wpompowane w zestawy nie pomagały.

Sansui ma bardzo dobrą równowagę tonalną. Trzeba tylko zadbać o odpowiednie kolumny, aby w pełni wykorzystać potencjał piecyków. Jedna z najlepszych możliwości do uzyskania wysokiej jakości basu to własnie obudowa zamknięta (niestety bas nie zejdzie tak nisko jak w przypadku innych rozwiązań, coś za coś). 

U mie jest odwrotnie. Posiadam ciut za słabe kolumny do pomieszczenia. Pokój ma 20m2, a te kolumny najlepiej by się odnalazły  w 12-16m2. Dlatego jeszcze nie wiem jakie będą w przyszłości. Na razie muszę uzbroić się w cierpliwość.

Dla tych co lubią czytać recenzje w fachowej prasie ukazał się test stóp antywibracyjnych KEPLER rodzimej firmy Divine Acoustic.

http://www.highfidelity.pl/@main-3392&lang=?fbclid=IwAR2AFRDvbcoLr4hzdxF5hvM1pLFDIuw4wh4cOAb5JRjB3DQDTP3RKruieA4

Ps

Przed NRA jest przynajmniej 5 klocków Sansui, które mnie bardziej interesują.

pozdrawiam,

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...