Skocz do zawartości

SANSUI - moja ulubiona marka


Recommended Posts

Dnia 9.12.2018 o 15:44, Samcro napisał:

To raczej na temat wkładania "czegoś" zamiast std trafo. - jeżeli dobrze pamiętam, to post który przytoczyłeś odnosi się właśnie do tego.

Jak będziesz już kiedyś miał Sansui to możesz sobie włożyć ile chcesz i także ile chcesz wydać  na trafo. Pokazane na zdjęciu to "po znajomości" koszt przekraczający 5k zł, oba projekty indywidualne .

Każde większe pewnie będzie lepsze. Na ile słyszalne to nie wiem. Mówimy o wystarczającym dla  607 XR, które zapewni dobrej jakości i w wystarczającej ilości prąd. 

Ja przymierzam się do nowego trafa opartego na uzwojeniu AirLink i nie będę się skupiał na mocy -mam zamiar użyć 1500 max 2000. Fokus będzie na obudowie, wewnętrznych kablach i gniazdach. Na wytłumieniu i izolacji. Mimo, że będzie nim napędzane m.in. 2105, 907, i inne o większym poborze prądu niż 607 Xr nie mam zamiaru dawać większego.

Ale każdy ma swoją wizję. I słusznie.

Powiem więcej - trafo pokazane na zdjęciu było parę dni u mnie. Różnica vs moje balanced audio AirLink 2000 , stojące na antywibracyjnej podstawie + listwa AcousticRevive...praktycznie żadna. Natomiast w systemie, pod który to trafo było robione -  efekt znakomity - ale właściciel popracował też nad innymi elementami.

 

Piotrek

Z tego co mi mówił Maciek, to za pierwszym razem była niespodzianka, bo ten duży zasilacz stał na czymś co znacząco degradowało jego brzmienie przez wibracje, które zaburzyły efekt końcowy.

Gdy zrobisz taką instalację pod audio jak ma Maciek, to będzie słyszał znacząco większe różnice między kablami, kolumnami, źródłami, trafami, stolikami itd.

Wszystko opiera się o stworzenie jak najlepszych warunków dla wszystkich elementów układanki, a wtedy różnice między płytami będą jak dzień do nocy .

Moc trafa trzeba dobierać pod kolumny, to one odpowiadają za spadki napięć - > patrz doświadczenie z silnikiem odkurzacza, gdzie pobór jest potężnie większy względem wzmacniacza.

Kolumny, które mają czym oddać najniższe pasmo, a do tego mają trudną do napędzenia konstrukcję, w szczytowych momentach będą mieć bardzo duże amplitudy poboru prądu ze wzmacniacza i teraz gdy te spadki są znacząco większe, to z trafa wewnętrznego wychodzą różne napięcia w małych jednostkach czasu, coś jak pofalowany wężyk , a pofalowanie tego wężyka będzie zależeć od zawartości materiału muzycznego jaki odtwarzamy. Cichy śpiew z delikatnym akompaniamentem nie pofaluje wężyka, natomiast utwory gdzie są bardzo duże różnice w natężeniu dźwięków i częste zmiany w występowaniu gwałtownie niskich częstotliwości pofalują go jak wiszące firanki ściągnięte do siebie.

Przykładowo z uwagi na wahania w sieci 230V po wyjściu z transformatora dostajemy chwilowo np. 104V, przekładnia w transformatorze na wyjściach do końcówek mocy we wzmacniaczu będzie pokazywać 48V (też przykład), to przy chwilowym silniejszym poborze (mocny silny dźwięk basu, o zróżnicowanej składowej częstotliwości -> impuls ) spowoduje że napięcie na wstępnym transformatorze spadnie do 100V, to analogicznie na wewnętrznym trafie we wzmacniaczu napięcie z poprzednich 48V spadnie na ułamki sekund do 46,15V . Reszta elementów w zasilaniu będzie "walczyć" z tą zmianą i korygować ją do równej ustalonej wartości po regulatorach napięć. Teraz od kilku czynników budowy transformatora , instalacji elektrycznej, okablowania i połączeń między nimi będzie zależeć jak długo trwają te okresy spadków i wzrostów napięcia, u jednych w domach będzie dłużej a u innych krócej ale to są bardzo małe wycinki czasu, dla zwykłego człowieka pomijalnie małe ale w pewnych konfiguracjach sprzętowych wyraźnie słyszalne. Idealna sytuacja ma miejsce, gdy mamy najbardziej stabilne napięcie z możliwych, ponieważ praca całego układu elementów elektronicznych ma zapewnione stałe warunki pracy i cała energia idzie w pracę a nie w zmiennie raz większe i mniejsze ciepło, ta stabilność daje mocniejsze wysycenie w dźwięku, coś jak w pełni wypchnięty żagiel który "ciągnie" żaglówkę szybko i zwinnie, a gdy mamy różny poziom wiatru=prądu, to raz ten żagiel jest bardziej nabrzmiały, lepiej wypełniony powietrzem a raz słabiej. To jest bardzo duże przerysowanie i mówienie zrozumiałymi obrazami, w rzeczywistości te zmiany nie są tak bardzo widoczne niemniej dla wprawnego ucha będą słyszalne bez trudu.  Dla lepszego zobrazowania zjawiska trzeba by mieć dostęp do 3-4 gołych transformatorów o różnej mocy ale identycznej konstrukcji, połączonych na "pająka" i słuchać ten sam materiał przy pomocy tych samych złączy i gniazdek. Bo sprawa zaczyna się komplikować gdy do takich samych transformatorów (identycznych np. jeden i drugi będzie miał przykładowo 1000VA) zrobimy różne obudowy, podstawy, okablowanie, ekrany, gniazda itd. Wtedy okaże się, że na efekt końcowy wpływ ma dosłownie wszystko a nie tylko sam transformator.

Pozdrawiam

Pygar

Edytowano przez Pygar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stał dokładnie na tym samym, co u Maćka jakiś czas, czyli na podłodze. 

Później doszliśmy, że kable zasilające były  dobrane tak, żeby było dobrze u Maćka u mnie się nie sprawdziły.

Nie będę tego opisywał, bo krążymy wokół trafo. 

Super, że wieje wiatr i każdy z nas chce mieć jak najlepiej grający system.

Pytanie wyjściowe było, jakie trafo do 607XR. Kolega już zamówił, jak wiemy. I to co zamówił jest wystarczające. Czy można lepiej - tak. Czy warto - na to pytanie każdy sam sobie musi odpowiedzieć , biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, także takie bardzo "podstawowe" jak to, kiedy przestaje słyszeć zmiany w dźwięku i jak głęboko chce sięgnąć do kieszeni.

Proste jak drut.

Kolejny wniosek, być może najważniejszy, który z tego płynie to ten, że nie ma dwóch tych samych systemów. Nawet złożony z tych samych "klocków" może grac inaczej w dwóch różnych miejscach. Nie ma też złotego środka. Każdy musi dopasować do siebie,

Edytowano przez Samcro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zapakowane konkretnie i na palecie. Ważne żeby był cały i zdrowy. Napisz kilka słów jak go pogrzejesz i posłuchasz. Ciekaw jestem jak gra starszy brat 2302. Może ktoś miał okazję słuchać kompletu 2301 i 2302 i może opisać różnicę między tymi dwoma zestawami (lub chociaż końcówkami)?

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Pboczek napisał:

Z czym to będzie grało? Ciekawy jestem najbardziej kolumn. Taki piec to nie w kij dmuchał.

Na razie mam Focal Electra 1038Be oraz Focal Aria 948. Z 907NRA brzmi to bardzo fajnie. Jest to początek przygody z Sansui, więc po osłuchaniu zobaczymy co dalej. Lubię eksperymentować. 

Marek

oraz cd α717DR i cały czas szukam dobrego streamera do Tidal.

Marek

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

C2301 - Bardzo dobre pre - nie brakuje mu wcale wiele do C2302 !!! a pieniądze zupełnie inne

B2301 - Bardzo fajna końcówka ale za cholerę nie mogę zrozumieć dlaczego ludzie to kupują zamiast szukać z "L" w niewiele większych pieniądzach mamy wzmacniacz co najmniej o klasę lepszy - próbuję to ludziom uzmysłowić i ...  Cóż Wasze pieniądze i Wasze wybory - mi osobiście szkoda byłoby kasy na podstawową wersję na archaicznych częściach ...

Tak czy siak zapał kolegi gwarantuje, że to nie ostatnie słowo zatem ... Życzę osobiście tej wersji z "L" na końcu - osobiście uważam, że to jak nie najlepszy zestaw Sansui to jeden z najlepszych jakie powstały (wcale nie B2302 - no chyba, że w wersji P, V lub L bo i o takiej słyszałem ...)

 

bkeram - nie sugeruj się moimi słowami - to moje zdanie ? Tobie może się podobać bo B2301 to naprawdę fajny piec i rozjedzie nie jednego highenda co Ci gwarantuję !

 

 

Aaa jeszcze jedno małe pytanko do kolegi K4m - na jakich wartościach ustawisz AU07  ???????????? ............ Mam nadzieję, że odpowiesz bo chyba nie chcesz powiedzieć, że ich nie znasz skoro zaufał Ci klient ??? ... (Ten wzmacniacz ma 60 % mocy seryjnych 907 a to jakby nie patrzeć w tej konstrukcji ma znaczenie .... - tam nawet najmniejsze elementy mają znaczenie bo taka była filozofia stworzenia 07 ! Wszystkie elementy pracują w swoich optymalnych warunkach i nie ma mowy, by któryś z elementów pracował w zakresie większym niż około 30-50 % możliwości (wytrzymałości termicznej prądowej itp). Chodzi o to by cały układ pracował bez tzw. wymuszenia - maksymalnie swobodnie i optymalnie - dlatego właśnie obniżono moc ze 150 do 90 Watt / 8 Ohm niemal wcale nie obniżając napięć z transformatora - który to również zbudowany jest inaczej niż seryjne w 907 ...  Tu wszystko już ma znaczenie i lepiej niczego nie dotykać niż robić na zasadzie bo ja wiem lepiej ...) Czekam na odpowiedź !

Pozdrawiam !

Paweł

 

P.s.

Pytanko do właściciela : Coś z nią było nie tak czy po prostu tak profilaktycznie oddałeś sprzęt ???

Edytowano przez czubsi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio rozmawiałem z gościem który miał kilka C2302 i C2302P. Twierdził stanowczo że totalnie żadnych różnic w dźwięku nie słychać. Tak samo jak pisał o dźwięku końcówek 2301 i 2302, że różnica jest ale nie oddająca różnicy w cenie. Jeżeli chodzi o C2302 to pisał że pre gramofonowe jest genialne. Ale jak zagadałem o AU07 czy Limited to dostałem kontrę że jeżeli będę miał komplet 2302 to żadnego innego Sansui nie będę chciał słuchać. :) Tylko zwracał uwagę na podłączenia odpowiednimi kablami tego zestawu bo wiele kabli jakich próbował zabijało dźwięk 2302, w szczególności dynamikę.

Ktoś ma jakieś doświadczenia żeby skorygować te opinie? Czaję się na coś nowego w przyszłości i mam kilka opcji. Przed odsłuchami łykam wszystko jak młody pelikan.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy, kto będzie miał 2302 może uznać ten zestaw za finalny. Kablami trzeba popracować jak w każdym innym przypadku :) 

Prawdą jest, że samo pre C-2302 jest najwyższych lotów, a gramofonowe tu już w ogóle.  Jak to wygląda w środku - ano tak - zdjęcia zrobione u jednego z Kolegów, C-2302:

 

DSC04861.JPG

DSC04859.JPG

 

Jak widać, jak to mówią "nie ma, że boli". Ciężko w okresie produkcji było włożyć lepsze części do środka.

Bardzo istotną kwestią jest odpowiednie zestrojenie pre, a uczynić to zgodnie z zaleceniami Sansui nie jest łatwo ze względu na praktycznie zerową dostępność service manual do tych modeli.

Jakiś czas temu miałem możliwość porównać C 2301 i 2302. Różnica w jakości jest, bez dwóch zdań. Czy warta o x większej kwoty - moim zdaniem tak, ale to każdy musi sobie odpowiedzieć na pytanie, co chce mieć i do czego chce dążyć . Należy też pamiętać, że w sprzęcie pewnej, wysokiej już klasy nie jest tak łatwo jak w "entry level", nazwijmy to. Każde niewielkie poprawienie jakości dźwięku jest okupione / kosztuje znacznie więcej niż w sprzęcie tanim, gdzie duży przeskok jakościowy możemy mieć za stosunkowo niewielką kwotę.

CO do AU-07 i 907 Limited... jak wiadomo, jestem totalnym fanem AU-07 i moim zdaniem jest to najlepsza integra Sansui. 907 Limited miałem i nie mam nie dlatego, że nie zasługuje na to, co o niej piszą. Po prostu do niej musiałbym mieć odpowiednie (kolejne) kolumny. Czyli jakieś np. wysokiej klasy  monitory, (moim zdaniem najlepsze byłyby właśnie monitory) które mogłyby pokazać pełnię tego, co potrafi ta integra.

Co prawda słyszałem 907 ltd zapięte z Vienna Acoustic u jednego z kolegów i 907 nie miała z nimi problemu, jednak u mnie konieczna byłaby kolejna para. Nie zrozumcie mnie źle - 907 ltd nie jest "słaba" czy niewydajna prądowo" - dowodzi tego doskonałe połączenie z Viena. Ale u mnie musiałbym zmienić dla nich kolumny. Czego akurat w okresie, gdy miałem Ltd nie chciałem robić, a co i tak się wydarzyło.

Jedno jest pewne dla wszystkich w/w oraz innych wysokich Sansui - BARDZO DOBRE wysokiej klasy kolumny to podstawa.

Edytowano przez Samcro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seria 2302 jest tak jak Piotrek napisał szczytowym modelem sansui i tak tez gra. Czy lepszy od zestawu 2105? Dla mnie tak, choć wiem, że nie wszyscy się ze mna zgodzą. Tak jak Samcro napisał, zeby wydobyć pelen potencjał wzmacniaczy trzeba dobrać odpowiednie do nich kolumny. Panuje niepisana zasada, ze kolumny powinny kosztowac 2 krotnosć wzmacniacza ( z ktorą się nie zgadzam ale niech to bedzie jakiś obraz). Odpowiedzcie sobie wtedy jakie kolumny powinny być pod taki zestaw podlaczone.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tutaj wchodzimy w  "lepszość" czyli coś, na co wpływ mają nasze osobiste preferencje. Ale zgodzę się z Audiowitem, dla mnie też 2302 jest tym, który "bardziej mi leży" . Dokładnie tak. Bardziej mi leży, co znaczy gra inaczej niż 2105 na MOSfetach, które w dużej mierze określają brzmienie.  

I zabijcie mnie, ale nie potrafię powiedzieć dlaczego ten a nie tamten.

Podobnie jak bardziej mi "leży" AU-07 niż Limited, jak XR niż MR... ale tutaj już potrafię powiedzieć, dlaczego :)

Mając u siebie przez jakiś czas kilka różnych Sansui zawsze doświadczałem tego samego po przełączeniu z jednego na drugi - CHCIAŁOBY SIE MIEĆ JE WSZYSTKIE.

 

Edytowano przez Samcro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

baron

Co do pre C2302 i C2302P to się zgodzę - różnica naprawdę jest mało zauważalna bo i środek jest niemal identyczny ?  natomiast różnica B2301 względem B2302 to zupełnie inna historia. B2302 i B2301 to w bardzo dużej mierze inne bebechy, różnią się też schematem i to w istotnych miejscach - reasumując to dwa różne wzmacniacze więc jak komuś to gra podobnie ... Co do różnicy cen - cóż tak jak Piotrek napisał trochę lepiej na tym poziomie oznacza dużo drożej ... Druga sprawa to czy "lepiej" czy może "nowiej" w tym przypadku ...  Osobiście uważam, że o ile C2302 to niezaprzeczalnie jedno z najlepszych pre na świecie (i to biorąc pod uwagę również obecne czasy (!) - nie bez powodu tyle kosztuje ...) to końcówka to już trochę inna sprawa ... ale każdy ma rozum więc niech sobie tam duma jak chce ? Końcówka B2302 została zaprojektowana jako przedłużenie schematu pre i w połączeniu z nim bardzo ale to bardzo neutralnym kablem gra naprawdę rewelacyjnie ! Jednak każdy kto wyda takie pieniądze musi - podkreślam - musi posłuchać samemu ! Mi osobiście ten zestaw gra zbyt dosadnym dźwiękiem - po prostu najzwyczajniej w świecie zbyt poważnie ? chyba to określenie jest najlepsze ? To tak jak porównać muzykę rozrywkową z muzyką organową - obie piękne ale B2302 to odpowiednik muzyki organowej ... Klasa , powaga , styl , kultura i sama w sobie jakość dźwięku na najwyższym poziomie ... ale - właśnie tego ktoś musi szukać ! B2301L / C2301 nie miała takiego ukierunkowania , byłą równie potężna ale i zarazem lekka , zwiewna z potężnym powietrzem - dla mnie lepiej i to zdecydowanie ale to dla mnie ? Słyszałem C2302V z B2301L i jak dla mnie to najlepsza kompilacja Sansui jaką dotąd dane mi było usłyszeć (kolumny to 802 B&W , KEF 203.1 oraz Sonusy Cremona)

Edytowano przez czubsi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, audiowit napisał:

Odpowiedzcie sobie wtedy jakie kolumny powinny być pod taki zestaw podlaczone.

Bo właśnie takie kolumny powinny być podłączone, przynajmniej w dobrym tonie by było, gdyby takie podłączyć.

Do B/C-2302 takie za 8 dyszek chociaż, do B/C-2105 takie za kilkadziesiąt koła przynajmniej. Osobiście o wiele bardziej podoba mi się brzmienie B/C-2105 od 2302 (takie granie po prostu lubię bardziej i tyle). Sam niestety muszę czekać na kolumny tzw. "docelowe" i pewnego dnia to nastąpi. Kolumny są najważniejsze w systemie (przyjmując, że problem różnorodności pomieszczeń osłuchowych nie istnieje).

pozdrawiam,

Edytowano przez doktormun
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...