Skocz do zawartości

SANSUI - moja ulubiona marka


Recommended Posts

Panowie

Cytat z mojego posta

"Moim celem bylo przetestowac zestawienie Laptopa z transportem M2tech Hiface z DAC Piotrka i moim." 

Esoteric zostal wlaczony tak na do widzenia.

Jak zloze komputer docelowy, to znow sie umowimy ale tez zeby posluchac Piotrka DAC a.

Nie dopowiadajcie historii, my wiemy co robimy.

Ps. Witku 🙂 Piotrek moze potwierdzic, ze to  Ciebie planowalem odwiedzic, zeby podpiac to o czym pisales.

Ps2. Przyjemnosci ze sluchania nie zepsuja nam zadni znafcy i uswiadamiacze Mo...,Su...

Edytowano przez Wuwuzela
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wuwuzela

zluzuj rajty.Fajnie że się spotkaliście  posłuchaliście muzyki i przy okazji zrobiliście jakieś tam porównanie.Opisałeś swoje  wrażenia i ja to doceniam i szanuję .Natomiast Ty nie odmawiaj mi prawa do komentarza. 

ps.za znafce się  nie uważam i staram się nikomu nie psuć przyjemności ze słuchania muzyki

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zakupiłem 3 płyty cd, ponieważ bardzo lubię je kupować.

Nie zmienia to faktu, że nośnik cd posiada sam w sobie ograniczenia. Gęste pliki to już naprawdę potrafią "ważyć" i grać. Oczywiście trza mieć jeszcze na czym taki materiał odtworzyć a wówczas.........

pozdrawiam,

Edytowano przez doktormun
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@surfbrother

Mialem wrazenie, ze chcesz nam uswiadomic blad porownania, ktorego nie zrobilismy. Byc moze nie napisal bys nic, gdybys spokojniej a moze uwazniej przeczytal moj wpis. Druga sprawa, to to, ze po takich jazdach odechciewa sie cokolwiek pisac. Byl jeszcze ciag dalszy ale z Piotrkiem uznalismy, ze nie ma co sie narazac na niepotrzebne dyskusje. 

Pygar

Przy budowie komputera bede korzystac z doswiadczenia z zasilania audio. Czy efekt sie oplaci zobaczymy.

Edytowano przez Wuwuzela
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że się zle zrozumieliśmy.Nie chodzi mi co z czym porównywaliście tylko o same wnioski które według mnie nie do końca są prawdziwe .Ale panowie szacun że wam się chce testować i to opisywać.

14 godzin temu, Wuwuzela napisał:

Przepasc, Row Marianski, czarna rozpacz itd. Na ta chwile nie ma alternatywy dla dobrego CD

 Bardzo dobrze że jest coraz więcej opinii i spostrzeżeń na temat charakteru poszczególnych modeli Sansui bo pomaga to w dopasowaniu konkretnego modelu do posiadanego toru. Nie wszystko z wszystkim chce tak samo dobrze grać.Zachciało mi się zmienić kolumny i znowu układankę czas zacząć

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@surfbrother

Musze Cie przeprosic, bo specjalnie przegialem z tymi porownaniami. Az tak zle to nie gralo z plikow Hi Res. Mniej czarujaco, bezdusznie, sterylnie ale jak na Laptopa, to znosnie, zwlaszcza z Sansui.

To trzeba uslyszec na wlasnie uszy.

Chcialem porownac czy kupic takiego DACa jakiego ma Piotr, bo sprzedajacy nie ma wzmacniaczy Sansui.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam Esotrica K-05 jako napęd dla CD/SACD oraz jako daca do transportu Lumina.

O dziwo, przy na prawdę dobrym materiale (DSD, 24/352,8) wolę pliki... a mam sporo płyt SACD.  Sygnał do Daca "idzie" po coaxialu a Lumin robi za transport/upsampler.

Z założenia pliki miały mi zapewnić komfort i wygodę... wyszło znacznie lepiej :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest tak, ze cd wygrywa ale...jako transport. Pliki wypadają nieco słabiej. Ale tak naprawdę robotę robi dac. Z tym, że miedzy cd,komp a dac jest zegar. Niweluje on jither. Dźwiek dostaje kopa dynamiki, timing jest lepszy. Cd mam też podpiete kablami analogowymi do pre ale ostatnio coraz rzadziej słucham z cd jako integry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Esoteric K-05 to transport (P-05) i dac (D-05) w jednym pudle, dzięki temu mogę wykorzystać jego przetwornik c/a. Zabawa z komputerem trochę mnie przerażała, tak od strony hardwarowej jak i oprogramowania. Lumin to zgrabny transport z umspamplerem i wewnętrznymi zegarami. Dla takiego lesera jak ja idealny :)

Zasadniczo to jakość materiału (nagrania/pliki) stanowi o końcowym rezultacie... plik plikowi nie równy :)

IMG_0507.thumb.JPG.a72fdcbc941cd24d50117cb8a2b9a95d.JPG

Edytowano przez A_ndy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

wraz z Mariuszem mieliśmy możliwość stosunkowo krótkiego (łącznie około 1,5h) odsłuchu Sansui AU-07 i Accuphase E-550. W pierwszej kolejności było słuchane AU-07, w tym czasie E-550 było rogrzewane, by już z roboczą temperaturą przystąpić do konfrontacji.

Accuphase E-550 był ustawiony i wyregulowany w punkt, natomiast Sansui AU-07 tak jak przyszło z Japonii, jak się później okazało brudne selektory i prądy na poziomie ponad 20 mV.

Trochę znałem już styl grania AU-07, opiszę jak odebrałem ogólnie konkurenta i jakie różnice w graniu wniósł Accuphase. Na samym początku wydawało mi się, że gra bardzo miękko, po 2 utworach zrewidowałem pogląd (jakoś zawsze na samym początku inaczej odbieram produkty Accuphase, po 1-2 utworach zmieniam zdanie). Mariusz od razu stwierdził, że nie jest tak miękko i gra mocniej niż AU-07. Rzuca się duża dynamika grania przez E-550, wzmacniacz odbiera się jako bardziej energetyczny. Co nie znaczy, że AU-07 jest ospałe, absolutnie, po prostu gra grzeczniej, delikatniej całościowo. Ale w E-550 na chwilę dotarliśmy do rezerwy mocy, tak by sprawdzić jak gra te 30W na kanał. AU-07 ma chyba więcej zapasu (generalnie odsłuch był w ciągu dnia, pomiędzy 9 a max do godziny 10 jeśli chodzi o potencjometr głośności).

To był pierwszy Accuphase, który potrafił już bez tego dużego upiększania, koloru (w porównaniu do serii E-2/3/4) zagrać. Podobało mi się zdecydowanie bardziej. Tak jak w Sansui była już bardzo dobra kontrola każdego pasma, wybrzmienia. Myślę i już mówię sobie w końcu trafił się Accu, który jest równorzędnym partnerem.

E-550 ma dla mnie węższą scenę wszerz, w głąb porównywalnie, ale gra lekko za linią głośników, mi taki sposób prezentacji z oddali mniej odpowiadał. Wzmacniacz skupiony jest na średnicy, z uwagą zaczęliśmy jej słuchać coraz bardziej. Gdybym nie miał AU-07, powiedziałbym, że to bardzo dobry poziom dźwięku. Ale ta średnica jest agresywna, natarczywa, nie jest zespolona. Robi się nieprzyjemnie, męcząco a oprócz nadmiernego zaakcentowania nie ma więcej detalu niż w AU-07. Nie do uwierzenia, gdy się bezpośrednio nie porówna. Jeśli ktoś nie słuchał Sansui mógłby pomyśleć co za ogrom informacji ma w sobie E-550, ale w AU-07 mamy to samo, a pięknie zespolone z resztą pasma, niemęczące, a wciągające i urzekające w całości.

Porównałem też sam wokal Petera Gabriela. Dla mnie bliżej jest Sansui jeśli chodzi o barwę głosu.

Brak zintegrowania średnicy z resztą pasma i natarczywe granie tej części pasma w porównaniu do AU-07 to to, co zarzuciłbym Accuphase'owi, nie spodziewałem się takiego zmęczenia średnicą.

Odsłuch przeprowadziliśmy w milczeniu, bez wyciągania wniosków (oprócz tego zdania na początku, że dla mnie E-550 zaczęło grać bardzo miękko), najpierw Sansui AU-07, potem Accuphase E-550 i wróciliśmy do AU-07. Mariusz poprosił tylko po minucie dwóch utworów zagranych na AU-07 ponownie.
Tak, dwie minuty i pytam:
- i co wiesz już kto wygrał?
- wiem,
- ja też.

Edytowano przez piorut
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdza się tylko to co zawsze powtarzałem  - żaden to dla mnie szok czy zaskoczenie ale super, że zabraliście się za tak delikatny temat jak porównanie z Accuphase i to tak wysokim modelem ! Piotrze jeszcze niejedno zaskoczenie Cię czeka 🙂 Ten kto uwierzył lata temu - wygrał temat bo za niskie pieniądze ma dziś sprzęt z górnej półki a przy tym ponadczasowy i wyjątkowy ! Dziś nadal to baaaaardzo atrakcyjna oferta ale dobry egzemplarz to raczej loteria .... Wiem coś o tym ...

Mariusz teraz Ty 🙂 - Piotra wrażenia już poznaliśmy ale może coś odebrałeś nieco inaczej ??? ....

P.s.

Mi osobiście tylko E470 podchodzi z Accu ale i tak zostawiłbym 07 i 907 limited także - o końcówkach nawet nie wspominam ... Powód ? Sansui ma wszystko na bardzo dobrym poziomie a większość aspektów brzmienia na wybitnym wręcz poziomie no a Accu wcale nie - skupia się na czymś i na siłę podaje jako swoją wizytówkę - z reguły średnica ale wystarczy podpiąć dobrze przygotowaną i zestrojoną 907 MR żeby posłuchać co to znaczy dobrze podana średnica i przy tym idealnie spięta z resztą pasma ! ... Czar Accu jakoś szybko odjeżdża ...

 

Pozdrawiam !

czubsi

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, czubsi napisał:

Ten kto uwierzył lata temu - wygrał temat bo za niskie pieniądze ma dziś sprzęt z górnej półki a przy tym ponadczasowy i wyjątkowy ! Dziś nadal to baaaaardzo atrakcyjna oferta ale dobry egzemplarz to raczej loteria .... Wiem coś o tym ...

Najwazniejsze to odrzucic uprzedzenia i po prostu posluchac, kto sprobowal chyba nie zaluje :)

 

15 godzin temu, czubsi napisał:

Mariusz teraz Ty

Generalnie trzeba nadmienic ze napewno byl to najlepszy accu jakiego mialem jednak no niestety zaden sprzet poki co nie jest w stanie pobic sansui z czego oczywiscie my posiadacze mozemy sie tylko cieszyc, a w niedalekiej przeszlosci byly sluchane miedzy innymi Gryphon Atilla, Krell KSA-150, Krell FPB-300, Krell S-300i, Luxman L-507s

 

ale wracajac do Accu, mozna ten dzwiek polubic, nazwac dobrym dopoki nie poslucha sie Sansui, dlatego jak Piotrek wspomnial po odsluchu Accu poprosilem o 2 szybkie utwory na Sansui i tyle wystarczy by pozbyc sie zludzen, obok tej barwy nie mozna przejsc obojetnie, druga sprawa AU-07 jak i kazdy inny model jakiego sluchalem nie meczy po dlugim odsluchu, moze nie jest tez wzmacniaczem ktory od pierwszego taktu robi WOW, ale przeciez wazne jak konczysz a nie jak zaczynasz.

Accu potrafi dosc fajnie zroznicowac nagranie i pociac je na kawalki ale po 3 kawalkach ta sterylnosc zaczyna juz przeszkadzac i mocne oderwanie srednicy od reszty pasma daje sie we znaki, to taka mocna lupa na srednicy ale ze wzgledu na swa barwe bardzo szybko przestaje byc milo odbierana

Na pochwale napewno zasluguje wydajnosc, gralismy w zasadzie do oporu podwajajac moc przy nizszych impedancjach i nawet na moment nie zlapal zadyszki

Jesli chodzi o scene w zasadzie wiekszosc dzieje sie na linii kolumn, jest to dosc wyrazne i mam wrazenie jakby dzwiek dochodzil do dzwiekochlonnej sciany i na niej sie zatrzymywal, jest detal, jest precyzja ale wszystko to jest ciete nozem na tej linii kolumn.

Bas chyba najmocniejsza strona E-550 aczkolwiek nadal krok nizej niz AU-07, brak zdolnosci do fakturowego wypelnienia, gdybys zarejestrowal sciezke na ktorej slychac nalewanie wody do foremki do kostek lodu to na AU-07 i 907MR jestes w stanie uslyszec jak do kazdej komory z osobna nalewa sie woda, w E-550 ten efekt nie wystepuje, wlasnie to jest fenomen ze sansui potrafi tak rozdzielczo rozbic dzwiek na atomy ale sluchajac muzyki ani przez chwile nie masz wrazenia ze cos jest nie spojne ze soba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak z innej beczki ...

W ostatnim czasie mam do czynienia z 607 MOS limited no i powiem Wam, że to ta sama melodia co w NRA .... Bieda aż piszczy a słowo "limited" to chyba jakaś pomyłka no chyba, że ktoś to słowo kojarzy z : polerowanymi gałkami , "mniejszą" ale za to świetną jakościowo filtracją względem modelu wyjściowego to jest 607 MR, płytki modułów mocy z modelu NRA no i tranzystory MOS-fet (tu zabrakło nawet blach miedzianych na górze co jest np w zwykłym modelu 707 MR ... ) Na tym to całe limitowanie się kończy ... Za każdym razem jak mam do czynienia z tym modelem to próbuję uzasadnić wyjątkowo pochlebne opinie o nim no i mi jakoś to się nie pokrywa z faktami ... Gra ładnie ale nic ponad to co dają tranzystory MOS-fet a w tej rodzinie wzmacniaczy jest po prostu .... najsłabszy i jak dla mnie mniej ciekawy niż model 607 MOS premium (!)

Jestem - nie ukrywam - zaskoczony skalą oszczędności w tej konstrukcji ... W modelu limitowanym  1 szt. U-CON na moduł mocy ... wszystkie kondensatory to Silmic (żadne tam super gold czy alfa - poza oczywiście filtracją główną) nawet w potencjometrze blokada trzpienia jest z cienkiej blaszki, w żaden sposób nie da się jej użyć drugi raz ....

To oczywiście tylko moje zdanie 🙂 ....

IMG_3329.JPG

IMG_3330.JPG

Edytowano przez czubsi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witek.

Jakie to fajne... Mimo że 607MOS Ltd jest taka uboga, to gra bardzo porządnie :-) No i nasze odczucia (względem grania-a nie konstrukcji) różnią się od tego co napisał Paweł.

Mariusz,

jak słuchaliście Accuphase E-550 to nie brakowało Wam trochę mocy z uwagi na pracę w  klasie A tego urządzenia? Wiadomo że są to już wzmacniacze wysokiej klasy więc i oczekiwania są wyższe. Bo napisałeś o E-550 że na pochwałę zasługuje wydajność.

Pozdrawiam 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie "przezroczystość" tego wzmacniacza (607 MOS limited) jest na poziomie (musi wręcz być z racji bebechów) podstawowej wersji 607 + nieco większa masa i wypełnienie - próżno szukać tu czegoś co ma większa limited a w szczególności klarowności  i dokładności przekazu - na przezroczystym systemie nie ma czego porównywać choćbym nie wiem jak polubił małą limited. Na pewno jest to dla bardzo wielu świetna alternatywa jeśli brakuje zlotówek na 907 !!! Z tym się w 100 % zgodzę. Wystarczyłoby tak nie oszczędzać i byłaby naprawdę świetna konstrukcja - tyle, że nie wiem po co miałaby powstać skoro powstała B2105 ???

 

Jak już wspomniałem - to moja opinia !  607 MOS limited jest w stosunku do faktycznie limitowanych modeli tak samo mało precyzyjna jak modele podstawowej serii. Góruje nad nimi wypełnieniem i ciepłem mosfetów co można odebrać za plus. 907 NRA też ma cenę wg mnie nie przystającą do realiów (w odniesieniu do cen innych modeli) ale, że się cieszy popularnością to nic dziwnego - wielu w Europie pociąga granie o dyskotekowym charakterze ...

P.s.

Pisze co słyszę - mam 3 sztuki 907 limited obecnie u siebie + 1 sztuka 607 MOS limited i wszystkie mają wyczyszczony cały tor i są po regulacji - Słychać jak na dłoni co jest na rzeczy - możecie Panowie napisać to samo ??? Moja opinia nie ma służyć zmniejszeniu komuś przyjemności z odbioru tego wzmacniacza !!!! Jest jedynie próbą zastanowienia się skąd ta cena ???? - dla mnie chyba wynik tego, że był jednym z ostatnich produkowanych (akurat to jest kompletnie dla mnie na minus - pokazałbym na miejscu dlaczego ....) bo nic tego nie tłumaczy a no może jeszcze sam napis limited - dodaje ze 20 % splendoru 🙂 ...

Edytowano przez czubsi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...