Skocz do zawartości

Przesiadka na Stereo


rasputin

Recommended Posts

Witam szanownych kolegów!
Mam nadzieję że mój pierwszy post nie wzbudzi na forum wstępnej niechęci do mojej osoby, jako że pewnie temat gdzieś tam już był tysiące razy maglowany, ale nie znalazłem nigdzie takiego zapytania, więc chyba jednak będę pierwszy icon_smile.gif
Pytanie dotyczy przesiadki z KD na Stereo, otóż padł mi ampli Yamahy i czas zakupić następcę, ale jako że zmieniłem mieszkanie nie mam warunków na więcej niż 2 kolumny, więc uciekam w stronę wzmacniacza lub amplitunera stereo, i po analizie rozlicznych testów, recenzji doszedłem do wniosku że w zakładanym przeze mnie budżecie - do 1200zł (może głupio zabrzmi, ale ustalonym po negocjacjach z moją drugą połówką icon_wink.gif ) raczej nie ma co liczyć na wielkie WOW po zakupie.
Pytanie kieruję do osób które miały już doświadczenie z podobną przesiadką, z ampli 5.1 na system 2.0 , a zaznaczę że tamta Yamaha RX-V559 grała dla mnie bardzo dobrze , nawet w stereo, (kolumny Taga 606v3 SE) , Czy jest możliwe żeby usłyszć różnicę pomiędzy np. Yamahą R-S500 a Yamahą A-S300/A-S500, czy zakładając to jakie kolumny posiadam i to że jakość tamtego amplitunera była dla mnie satysfakcjonująca, nie będzie żadnej różnicy w jakości dźwięku, nawet jeślibym zakupił np. Yamaha a-s201? W stronę R-S500 kieruje mnie tuner, ale nie jest to najważniejsze.
Czy parametr damping factor ma znaczenie i jest "słyszalny"? A-S300 i A-S500 posiadają DF na poziomie 240, natomiast np. taka R-S500 to już DF 150, nigdy się nie zagłębiałem w ten temat z praktycznego punktu widzenia, zaś teorii jest tyle że głowa mała icon_biggrin.gif
Słucham głównie "starej szkoły" rocka, ale bywa że i Yello się pojawi i Bjork, żadnego metalu, ciężkich brzmień , bywa że dla relaksu Enya, albo jakiś chillout..
Jako źródło będzie wykorzystywany Pioneer N30 i Yamaha CD-S300, oczywiście również blu ray i dekoder nc+
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź, niestety w zakładanym budżecie, na tą chwilę, mogę pozwolić sobie tylko na a-s300 lub r-s500 , chciałbym sprzęt nowy, z używanymi nie mam najlepszych doświadczeń icon_smile.gif Chyba że byłby to sprzęt z bardzo pewnego źródła. Edytowano przez RoRo
Odpowiadając na post bezpośrednio pod nim nie ma sensu cytować go w całości...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście gdybyś kupił w tym budżecie wzmacniacz używany mógłbyś uzyskać lepszą jakość dźwięku.
Ale musiałbyś wiedzieć jakiego dźwięku szukasz, jakie masz preferencje co do niego.
Bo wzmacniacze Yamaha są niezłe, choć jeśli woli się dźwięk bardziej miękki, soczysty i bardziej wypełniony w średnicy a mniej detaliczny, chłodny, to te wzmacniacze będą nieodpowiednie.
A parametrem DF nie przejmowałbym się aż tak. Albo wcale. Niektórzy fachowcy nawet twierdzą, że nie ma on realnego przełożenia na jakość, kontrolę niskich tonów.

Co do efektu WOW, po wyborze odpowiedniego wzmacniacza stereo byłbyś dużo bliżej tego, ale kolumny Taga będą wówczas pewnym ograniczeniem. Choć wszystko przed Tobą. Kolumny też da się z czasem wymienić icon_biggrin.gif

I na koniec uwaga. W świecie audio/stereo nie używamy terminologii rodem z kina domowego.
Szukasz (chcesz złożyć) zestaw (system) audio, lub stereo a nie 2.0.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę musiał wziąć te Tagi na przejażdżkę i sprawdzić w salonie czy dźwięk z np. Yamahy A-S501 będzie mi odpowiadał, może się okazać że nie będę widział różnicy pomiędzy nią a np. Pioneer'em A-30 icon_biggrin.gif Najgorsze jest to że pewnie dźwięk usłyszany u dealera będzie nijak miał się do dźwięku jaki usłyszę w domu, no ale od czegoś trzeba zacząć, faktem jest że po przewiezieniu starego ampli do domu, brzmienie podobało mi się jeszcze bardziej niż w pomieszczeniu odsłuchowym. Pomieszczenie w którym obecnie będzie stał zestaw stereo ma 4 x 6m z czego na tej szerszej ścianie będą rozstawione kolumny w odległości 4m od siebie a po drugiej stronie stoi długi zestaw wypoczynkowy praktycznie pod ścianą, dlatego nie ma jak zaadaptować jakiegokolwiek systemu wielokanałowego. Zresztą w tej chwili 75% czasu poświęcam na słuchanie muzyki więc wybór systemu jest oczywisty.
Co do tego 2.0 to wzięło mi się to z tego że praktycznie wszyscy producenci umieszczają w tej chwili wyjście subwoofera na tylnej ścianie, więc tak jakby mając dotychczas do czynienia tylko z KD, wydało mi się naturalne nadmienić że chodzi mi o zestaw 2 kolumn a nie 2 kolumn + sub icon_smile.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rasputin, Właśnie dlatego by się przekonać czy dany typ brzmienia Ci odpowiada, warto posłuchać wzmacniaczy różnie prezentujących dźwięk.
Na pewno Yamahę, Pioneera albo jak się da jakieś droższe dla porównania np. Exposure, Musical Fidelity, Rotel, Xinadak, Advance Acoustic, Audiolab, TEAC, NAD... . By wiedzieć, czy czasem nie chcesz jeszcze lepszego dźwięku i lepiej się rozejrzeć za czymś z drugiej ręki.

Pomieszczenie do stereo też trzeba zaadaptować. U Ciebie np. jeśli będziesz siedział na zestawie wypoczynkowym pod samą ścianą, to za głową trzeba dać silnie wytłumiający dźwięk panel akustyczny. Może być to obraz na płótnie a pod nim (byle miał głęboką ramę) możesz dać np. wełnę ISOVER PT80 albo lepiej naturalną wełnę owczą.
Kolumny będą stały dość szeroko. Ale chyba dasz radę uzyskać trójkąt równoboczny? Lepiej pewnie gdybyś podczas słuchania siedział bliżej na jakimś foteliku, ale wówczas rozstaw kolumn musiałby się odpowiednio do odległości zmniejszyć.
Podstawy masz tu: http://waldemar.katowice.pl/audio1.htm
Po więcej możesz napisać do mnie na PW, podając adres mailowy.

MobyDick
, 2.1 może być audiofilskie, ale to wciąż terminologia rodem z kina domowego. O to mi chodzi.
Tu nie mówimy/piszemy że chcemy kolumny 2,0 tylko po prostu kolumny i wiadomo, że chodzi o dwie.
A jeśli zaistnieje potrzeba zastosowania subwoofera, to się po prostu o tym pisze.

Tak samo wzmacniacz. Jeśli stereo, to nie piszemy o ilości kanałów, tylko wzmacniacz albo wzmacniacz stereo.
Ale nie pisze się wzmacniacz 2.1 gdy ma możliwość podłączenia subwoofera. Prawda?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

f1angel, dziękuję za szczegółowe instrukcje, z wytłumieniem będzie problem, chociaż pomysł z obrazem bardzo dobry, na to druga połówka chyba najszybciej się zgodzi icon_smile.gif Kolumny mogę zsunąć do siebie, wtedy pomiędzy nimi będzie około 2,5m zamiast tych 4m , no i skóra owcza , owszem będzie , ale na podłodze, są panele więc też coś dla wytłumienia się przyda, zabieram się za studiowanie linka którego podesłałeś.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc załapałem się na odsłuch sprzętu który był raczej poza moim zasięgiem, ale chciałbym podzielić się spostrzeżeniami, były to wzmacniacze NAD 326BEE i Yamaha a-s700, żródłem był CD , jakiś stary model Yamahy, podłączone kolumny to Magnat Quantum 675, otóż na początku zakładałem że Yamaha as700 zagra potężnie, detalicznie i z rozmachem, i nie powiem, do czasu kiedy kolega nie podłączył NADa, dźwięk bardzo mi się podobał, było mocno, porządnie, detalicznie, granie zupełnie inne niż to do czego byłem przyzwyczajony słuchając muzyki na RX-V559, było inaczej, jakoś tak "dynamicznie", bas zupełnie inny, zwarty choć dość nisko schodzący, wysokie tony tez ok. Może moje opisy nie do końca odzwierciedlają to jak faktycznie było, ale nie umiem tego inaczej opisać icon_biggrin.gif Po podłączeniu NADa doznałem pierwszego "szczękopadu' w życiu icon_smile.gif NAD zagrał jakby zupełnie z innej beczki, jak się okazało muzyka może wyjśc z pomiędzy kolumn, instrumenty są jakby takie "3D", nie wiem, odniosłem wrażenie że NAD ma dużo większy wykop od Yamahy, pomimo znacznie mniejszej mocy. Metallica - "Of Wolf And Man", czy np Def Leppard - "Let's go" zabrzmiała na 326BEE tak jakby bardziej muzykalnie, i z dużo większą ilością detali i dużo bardziej dynamicznie, tak jakoś potężniej, instrumenty były wyraźnie rozróżnialne, Yamaha zaoferowała dźwięk bardzo mocno spłaszczony i taki jakby "zlany w jedną całość". Po prostu po podłączeniu NADa stało się tak jakby ktoś zdjął z Yamahy ciężki koc icon_biggrin.gif Więc skoro as700 jak dla mnie poległa w tym pojedynku, to już nawet raczej chyba nie będę szukał A-S500 czy też A-S501 na odsłuch, ale chętnie bym posłuchał jeszcze Pioneer'a A-30, jak tylko uda mi się gdzieś umówić. Idealnie byłoby posłuchać gdzieś i Pioneera i NADa razem z moimi kolumnami. Tylko problem w tym że jak już gdzieś jest NAD, to nie ma akurat Pioneera, jak jest Pioneer i Taga 606SE to nie ma NADa, itd, itp. Ale Powiem że jestem w lekkim szoku po opisanym porównaniu gdyż byłem prawie pewien że NAD polegnie pod Yamahą AS700 pod każdym względem icon_smile.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Świetnie opisałeś swoje wrażenia z odsłuchu. Muszę powiedzieć że zgadzam się z Twoim opisem w 100%. Sama porównywałam Yamaha As-700 do Nada , tyle ze lekko wyższy model C356bee, ale myśle że charakterystyka grania jest bardzo podobna. Odniosłam identyczne wrażenia jak Ty. Yamaha zagrała płasko, bez mocy i chłodno. Nad zagrał dynamicznie , z powerem i świetną sceną. Odsłuchiwałam na kolumnach Klipsch Rf82.

Idziesz w dobrym kierunku icon_wink.gif

Pozdrawiam..
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie tego powera zabrakło Yamaszce, zdziwiło mnie to troszkę bo we wszystkich recenzjach jakie czytałem podkreślano potęgę brzmienia A-S700, czy też "ścianę dźwięku" w przypadku A-S500 , i zgodzę się - jest ściana, tylko taka płaska i bez wyrazu.

Mam nadzieję że idę w dobrym kierunku, tylko że coraz droższym icon_biggrin.gif , co na pewno nie będzie łatwe do "przenegocjowania" z moją lepszą połową icon_smile.gif

Pozdrawiam icon_smile.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rownież naczytałam sie o Yamaha as-700 , że ma sporo mocy i ten super mocny bas, tyle że nic z tego nie usłyszałam niestety , a grało to z Klipschami gdzie bas mają potężny.
Ja na początku chciałam przeznaczyć połowę tego co wydałam, ale cóż. Lepiej kupić raz , a dobrze niż później żałować czy odsprzedawać ze stratą co w rezultacie wyjdzie , że i tak dołozysz do tego biznesu icon_wink.gif

Ukochaj drugą połówkę i wytłumacz jej na spokojnie , tyle że przed rozmową kup ładne kwiaty i czekoladki icon_wink.gif

Powodzenia icon_wink.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to dość zaskakujące . NADy z którymi miałem do czynienia miały dźwięk niezbyt rozdzielczy, jednak dość przyjemny w odbiorze przez częściowe usuniecie wyostrzeń. Bas był zawsze dość mocny lecz niezbyt energiczny. Często dość potężny lecz jak dla mnie mimo że było go dość sporo to brakowało mu twardego wykopu. Miałem do czynienia zarówno ze starymi NADami z nie najwyższej półki , co było specjalnością tej firmy , jak i z tymi o ambicjach hi-end. Na dobrych i rozdzielczych kolumnach mnie zawsze zawodziły. Jednak podłączone do zupełnie kiepskich i bardzo tanich kolumn wypadały zupełnie nieźle, przez swoją powściągliwość i przygaszenie wszystkiego co agresywne. Ich dość specyficzna budowa powoduje że bez żadnych selektorów impedancji moc maksymalna prawie nie zmienia się w zależności od obciążenia. To źle wróży dla możliwości wydajności prądowej stopni mocy. Nigdy o dźwięku z NADów nie myślałem że jest płaski. Jednak o 3 wymiarowej holografii nigdy przy nich również nie pomyślałem. Raczej o pastelowej barwie dźwięku. Rozumiem że można je lubić w połączeniu z pewnym typem kolumn. O ile połączenie z Klipshami wydaje się być dobre to Magnat Quantum wydaje się być nieporozumieniem. Może w tym wzmacniaczu zmiany są tak bardzo istotne od utartego stylu tego producenta ? Życie czasem mocno zaskakuje. Może czasem to kwestia tego jak słyszymy. Do naszych uszu docierają fale dźwiękowe. Jednak wewnątrz narządu słuchu są one przetwarzane na impulsy elektryczne które płyną dalej połączeniami nerwowymi do komórek mózgu. Tam mogą być one różnie interpretowane.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktem jest że to mój "pierwszy raz" jeśli chodzi o wzmacniacze i może nie za bardzo mam wyrobiony słuch, ale opisałem jak umiałem najdokładniej odczucia. Poprzedni amplituner był strasznym michem jeśli chodzi o stereo, a po przyłączeniu w tryb wielokanałowy i włączeniu np. Szeregowca Ryana przestawał być michem i potrafił tak walnąć że można było spaść z fotela. Dlatego też wyszedłem z założenia że a-s700 to już musi wgnieść mnie w fotel przy głośniejszym słuchaniu, a tu taka niespodzianka. Nie powiem żeby NAD mnie wgniótł w fotel, ale sprawił efekt szczękopadu i banana na twarzy, i to nawet przy cichszym słuchaniu, gdzie Yamaha sobie po prostu coś tam grała (takie dobre tło do rozmów towarzyskich na spotkaniu rodzinnym) a NAD nadal GRAŁ muzykę icon_smile.gif Jestem ciekaw jak w takim razie gra sprzęt za kilkadziesiąt tysi, pewnie dopiero po przekroczeniu jakiejś tam kwoty doznaje się pełnego szczęścia, aczkolwiek jak dla mnie, nowicjusza w temacie stereo, już jest bajka icon_smile.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
No i po sprawie, wzmacniacz zakupiony, niestety (a może i stety icon_biggrin.gif ) nie padło na NAD 326BEE, a na jego miejsce wskoczył, zresztą bardzo niespodziewanie, Pioneer A-30S icon_smile.gif I nie ze względu na cenę, tylko ze względu na dźwięk, z Tagami 606SE zgrywa się zaskakująco dobrze, również zaskoczył mnie tym że potrafi walnąć jak potrzeba, i przy cichym słuchaniu nie brakuje mu mruknięcia basu, czego przy Yamaszce bardzo mi brakowało, tryb direct jest idealny dla 606SE, jest wszystkiego pod dostatkiem, wysokie, średnie i niskie tony są dla mnie prawie idealnie zrównoważone (jak na moje nie wyrobione ucho) a najbardziej cieszy mnie to że po odsłuchu przez słuchawki i ściągnięciu z głowy DT990 nie brakuje mi wiele jakości, tylko robi się "ciemniej", ale to pewnie za sprawą tego że to bardzo rozjaśnione nauszniki. NAD był , jakby to określić, dla mnie bardzo muzykalny, i bardzo przyjemnie się go słucha, ale taki sam uśmiech na twarzy mam słuchając teraz A-30, zdaję sobie sprawę z tego że to najniższa półka, ale dla mnie, jak na razie w zupełności wystarczająca, no i do tego ampli który miałem to przepaść jakościowa w stereo. Bardzo podoba mi się to że po ściszeniu muzyki, nadal dźwięk jest taki jakiś "pełniejszy", jak już pisałem, pod tym względem Yamaha a-s700 zawiodła mnie, grając bardziej płasko, dla mnie tak jakoś nijako. Druga sprawa, trudno mi się do tego przyznać, ale zauważyłem różnicę pomiędzy kablami icon_biggrin.gif Byłem zaciekłym wrogiem tezy że kable "grają", ale zmuszony byłem wymienić przewody które dotychczas miałem, gdyż ich stan pozostawiał trochę do życzenia, no i przez lata które ze mną były, zrobiły się po prostu sztywne, prawie jak drut, była to jedna z tańszych "linek" 1,5mm2 do głośników zakupiona w znanym markecie budowlanym, w specjalistycznym sklepie sprzedawca doradził mi kupno Klotz'a 4mm2 i powiem że naprawdę jest słyszalna różnica icon_smile.gif A skoro nawet żona to potwierdziła (cytuję : "teraz tak jakoś jeszcze czyściej gra i równo w dwóch głośnikach" icon_biggrin.gif ) to naprawdę coś w tym musi być, tym bardziej że należy do osób które z reguły "słuchają oczami" icon_smile.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

No może dał bym inne kable głośnikowe. Ale to może kwestia tego co kto lubi.



Czy mógłbym prosić o propozycję? Ludzie którzy tutaj pomagają początkującym często wyrażają zdanie że "apetyt wzrasta w miarę jedzenia" i zgadzam się z tym w 100%, kable które zakupiłem to dokładnie - Klotz Twinax LY240. Może zmiana na inne niewiele wniesie przy tak budżetowym sprzęcie, może jej nie usłyszę, ale może warto spróbować? icon_smile.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdyby właśnie iść w drugim kierunku? Większej detaliczności i ożywieniu brzmienia? Gdybyś mógł zaproponować jakiś przewód, chętnie go kupię i porównam sobie co bardziej mi odpowiada. Zawsze jeden komplet można odsprzedać, choć przy tej cenie klotz'a to generalnie nie ma chyba nawet sensu icon_smile.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te kable można kupić już jako konfekcjonowane. Jeśli jest to oryginalna konfekcja są dużo droższe. Dlatego warto posłuchać je z konfekcją ,a kupić cięte ze szpuli. Dla pewności sprawdź czy w kolumnach wszystkie 4 gniazda głośnikowe są podłączone. Zdarzało się u tego producenta ( raczej pod inna marką ) że zwrotnica była przewidziana do pojedynczej pary gniazd a druga para służyła tylko do ozdoby.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...