Skocz do zawartości

Muzyka klasyczna


RoRo

Recommended Posts

Cytat

Widzę że do wątków radiowych mało kto zagląda, a już miłośnicy muzyki poważnej to w ogóle. Więc pewnie umknęło Wam, że w dwójce, słuchacze wybierają płytę na najbliższą niedzielę. Doradźcie na co głosować, bo może ta właśnie muzyka pojawi się w Wieczorze płytowym. No i oczywiście głosujcie sami.


Ja polecam płytę z postu #63. Igor Levit "Rzewski"
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo, Wpszoniaku wracasz mi wiarę w ludzi. Dziękuję. Myślałem już żeby trzeba będzie kupić choć jedną lampę, by móc występować w wątku najbardziej ostatnio odwiedzanym. A na co by jeszcze zagłosować w tym plebiscycie? Można wybrać dziesięć ze stu, do jutra o północy. Igor Levit "Rzewski" niestety nie pojawia się w tym zestawieniu.
Przy okazji może u nas na forum przydałoby się jakieś narzędzia do dokonywania wyborów, głosowań?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Oooo, Wpszoniaku wracasz mi wiarę w ludzi. Dziękuję. Myślałem już żeby trzeba będzie kupić choć jedną lampę, by móc występować w wątku najbardziej ostatnio odwiedzanym. A na co by jeszcze zagłosować w tym plebiscycie? Można wybrać dziesięć ze stu, do jutra o północy. Igor Levit "Rzewski" niestety nie pojawia się w tym zestawieniu.
Przy okazji może u nas na forum przydałoby się jakieś narzędzia do dokonywania wyborów, głosowań?


Acha... Nie zrozumiałem jaki Ciebie trapi problem...

... wybieram pozycję-13.
Beethoven
Koncert skrzypcowy D-dur op.61
ERICH ROHN, Berliner Philharmoniker, WILHELM FURTWANGLER, rec. live 1944, EMI Angel Toshiba WF 60049

Wybrałem pechową może 13, bo uwielbiam Furtwanglera.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pilnie chcę polecić Wam pewną serię wydawniczą którą wypatrzyłem w sklepach sieci MM.

Dlatego pilnie i dlatego akurat w MM, bo mają tam do dzisiaj akcję promocyjną na płyty cd z muzyką : "3 za 2" , czyli przy zakupie trzech płyt jedna (najtańsza z pakietu oczywiście) jest prawie za darmo, bo za 1 grosz. Akcja obowiązuje tak w sklepach stacjonarnych jak i w ich sklepie internetowym, jednak zauważyłem ją przypadkowo na stronie www sieci, gdyż w sklepie stacjonarnym do którego zaglądam kompletnie brak jakichkolwiek reklam i informacji dotyczących opisywanej oferty. Nawet w kasie nie za bardzo wiedzieli co robić, okazało się że muszę wrócić do pracownika działu po kwit - protokół rabatowy. Aha, coś tam poprzestawiali i wyraźnie zawęzili ofertę internetową, więc kupowałem w sklepie stacjonarnym.

Naturalnie kupić można cokolwiek, chciało by się od ręki nabyć z 300 tytułów (i zapłacić za 200), jednak tak dobrze to nikt z nas nie ma. Trzeba coś wybrać w określonym budżecie. Dla mnie sprawa była jasna. Od dawna miałem na celowniku smakowitą serię z muzyką klasyczną wydaną przez firmę Warner Classics, a zwącą się "Masters". Płyty z tej serii sygnowane są logami trzech marek: Warner, EMI, Erato - widać to wszystko brandy jednego wydawcy. Są ładnie wydane. Na frontowej okładce mamy reprodukcję oryginalnej poligrafii (czasem sprzed 60 lat), a także grafikę przedstawiającą na tle płyty winylowej pożółkłą kartę niczym wyjętą z archiwum z napisaną na maszynie datą realizacji nagrania. Na odwrocie możemy przeczytać, że dźwięk zgrywano z taśm matek i remasterowano w słynnym studiu przy Abbey Road. Załączam link do strony wydawcy gdzie możecie zapoznać się z tą serią.

http://www.warnerclassics.com/emi-masters/releases

Koszt płyt u mnie w mieście to 24,99 lub 26,99, w zależności od pozycji ( mowa o cenie regularnej), więc w sumie wg mnie niedrogo. Jak brzmią te wydania? No nie wiem, nie zdążyłem przesłuchać, bo zakupu dokonałem wczoraj wieczorem. Jednak mimo że jeszcze nie słuchałem to i tak polecam, bo nie wierzę, aby mogła to być jakaś brzmieniowa tragedia. Ryzyko oceniam jako minimalne.

Z moich zakupów najbardziej cieszę się chyba z Emila Gilelsa grającego 4 i 5 Koncert fortepianowy Beethovena. Od pewnego czasu rozglądałem się za nagraniami tego pianisty, po tym jak usłyszałem go w radiu PR2 i zrobił na mnie duże wrażenie.

Może jeszcze dzisiaj zajrzę do sklepu, bo w sumie nie wykupiłem wszystkiego, a trzeba było! (choć za wiele tytułów to znowu nie mieli).

P.S. Na stronie z załączonego linku są tylko płyty z logiem Warnera. Jednak tak jak napisałem wyżej są jeszcze tytuły z logami Erato oraz EMI które możecie napotkać w sklepie.

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Pilnie chcę polecić Wam pewną serię wydawniczą ...

Może jeszcze dzisiaj zajrzę do sklepu, bo w sumie nie wykupiłem wszystkiego, a trzeba było! (choć za wiele tytułów to znowu nie mieli).
.


Dziękuję za informację w imieniu swoim i innych tu zaglądających. Okazja to! Jednak Miles policzmy- 2*25zł to 3 płyty za 50 zł.... 50/3=16,67 zł... Kiedyś kupiłem pakiet 50 płyt Telemanna za 199zł. Wydanie Brilliant Classics. Brzmi fantastycznie, wykonania wybitne.... Podzielmy 199/50= 3,98 zł

Miles, mam propozycje tańsze! Nie oznacza to rzecz jasna, że nie wybioę płyt z Twojej listy, bo wybiorę.


Vide tu-
https://www.dodax.pl/muzyka-cd-dvd-winyle/k...ion-p1s60wllhw/
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Dziękuję za informację w imieniu swoim i innych tu zaglądających. Okazja to! Jednak Miles policzmy- 2*25zł to 3 płyty za 50 zł.... 50/3=16,67 zł... Kiedyś kupiłem pakiet 50 płyt Telemanna za 199zł. Wydanie Brilliant Classics. Brzmi fantastycznie, wykonania wybitne.... Podzielmy 199/50= 3,98 zł

Miles, mam propozycje tańsze! Nie oznacza to rzecz jasna, że nie wybioę płyt z Twojej listy, bo wybiorę.


Vide tu-
https://www.dodax.pl/muzyka-cd-dvd-winyle/k...ion-p1s60wllhw/




Hi hi hi, rzeczywiście muzyka w pudełkach wychodzi najtaniej! W zeszłym roku chwaliłem się tu kompletem kwartetów smyczkowych Haydna za 79 złotych (jakby z drugiej ręki, ale w folii, nowe), 22 płyty w zestawie. Policzmy: 79/22=3,59 zł! He he he...

Dobrze,że przypomniałeś mi drogi Wpszoniaku o tym Telemannie. W tym roku to już muszę to kupić. Tylko właśnie w samym tylko bieżącym tygodniu kupiłem te kilka wyżej wspominanych pozycji w MM, ponadto zamówiłem paczuszkę w kieleckim sklepie Fan - same rzeczy które już natychmiast muszę mieć!, do tego wreszcie ustrzeliłem na portalu aukcyjnym brakującą mi do kolekcji płytę Bogdana Hołowni "Chwile", oraz u innego sprzedawcy allegrowego co to klasykę w ładnych stanach za bezcen miał, też skompletowałem paczuszkę. No ale jak nie kupić 9.Beethovena pod batutą Furtwanglera czy Karajana w starych wydaniach EMI po 6,99? Wziąłem choćby dla porównań, bo mam "9" pod dyrekcją Bernsteina od DG. Do tego w przechowalniach Dodaxu, Rockserwisu, Fana czy Music Island mam po kilkanaście i więcej tytułów do kupienia w trybie priorytetowym! No ale komu ja się żalę? Człowiekowi który mógł mieć pałace, a wybrał płytotekę, he he he...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Jeśli chcecie mieć najlepiej nagrany fortepian Steinwaya spośród tych jakie zostały nagrane, najlepiej zinterpretowane utwory hiszpańskich kompozytorów i do tego niewiarygodnie tanio to kupcie zestaw ośmiu CD w "Icon: Alicia De Larrocha" EMI/Warner Music (szukajcie w dodax.pl)
Oto rekomendacje-
Reuters nazwał Alicię De Larrochę "największą hiszpańską pianistkę w historii", Times- "jednym z najwybitniejszych pianistów", a The Guardian "czołowym hiszpańskim pianistą swojego czasu".
Wspomniałem o cenie tych wybitnych pozycji, otóż ten pakiet fantastycznie nagranych płyt kosztuje nie więcej niż 70zł (póki co), a płyta Decci "Nights in the Gardens of Spain" to wydatek około 30-40zł... A zresztą, arcydzieła są bezcenne!

Uwaga: Podobny post napisałem na stronie innego portalu audio.

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planując wakacje każdy fan twórczości Jana Sebastiana Bacha powinien wziąć pod uwagę organizowany w moich stronach XVIII Festiwal Bachowski, który w tym roku odbywał się będzie pod hasłem "Bach i Kobiety" w dniach 27.07.-15.08.2017.

W programie (który szczegółowo poznamy dopiero w przyszłości) zapewne nie zabraknie tradycyjnych kameralnych koncertów i recitali granych m.in. we wpisanym na listę UNESCO Kościele Pokoju. Ponadto śniadania na trawie (przy muzyce na żywo rzecz jasna), pikniki, koncerty dla dzieci różne inne przejawy działalności artystycznej w przestrzeni społecznej. Co do dzieci to w zeszłym roku organizator w czasie wieczornych koncertów zapewniał maluchom opiekę przedszkolną - świetne rozwiązanie dla melomanów nie mających co zrobić ze swoimi pociechami na czas koncertu.

Pozwolę sobie wkleić ładny tekst ze strony festiwalowej Bach.pl :


"Jeśli nie opuścimy swoich zamkniętych światów i nie nauczymy się komunikować z ludźmi, to przestrzeń, za którą jesteśmy odpowiedzialni, stanie się kulturalną pustynią, ziemią szarańczy, prowincją kipiącą furią bezsilności. Prowincją fanatyczną z powodu odrzucenia i zapomnienia. Dlatego musimy rozumieć, że festiwal jest twórczą sytuacją społeczną.

Festiwal Bachowski w Świdnicy to festiwal nadzwyczajnych ludzi: publiczności i wykonawców, którzy przełamują cyniczną monokulturę aroganckiej współczesności. Festiwal głęboko zakorzeniony w kontekście kulturowym i społecznej rzeczywistości. Festiwal, który wierzy w ludzi. Festiwal, który nie jest echem, ale potrafi mówić własnym głosem. Festiwal Bachowski w Świdnicy buduje mosty, integruje, zaprasza do uczestniczenia, które jest podstawą nowoczesnego, obywatelskiego społeczeństwa.

Sztuka cywilizuje – uczy, że ten sam utwór można wykonać na wiele różnych, równie dobrych sposobów; że różnie można snuć tę samą opowieść; że namalowana trawa nie musi być zielona; że wiersz jest piękny nie ze względu na temat; że człowiek jest człowiekiem bez względu na narodowość, kolor skóry, czy wyznanie.

Kultura / sztuka to zaszyfrowany kodeks, nieczytelny dla barbarzyńców, ale dla uczestniczących niezwykle przystępny, inspirujący i podnoszący jakość życia. Warto sekundować artystom wychodzącym na scenę, ponieważ prowokują nas do wyjścia na własną scenę – scenę własnego życia. Zbudowaną samodzielnie, według własnych reguł. Sztuka potrafi uwiadomić, że często żyjemy wbrew sobie i ośmiela, by to zmienić, by zdefiniować samych siebie, by iść własną drogą.

Festiwal jest po to, aby odpoczęli Państwo od hałaśliwej współczesności, uciekli od świata second hand, by odnaleźć świat prawdziwy.

Jan Tomasz Adamus"
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, że jestem leniwy? Nie wiecie? No to się przekonacie teraz, bo zamierzam po prostu przekopiować za empikiem co o Blechaczu napisano. Nic od siebie nie napiszę:

"Nowy album Rafała Blechacza, jednego z najwybitniejszych pianistów swojego pokolenia!
Ceniony za nagrania Chopina, które przyniosły mu wiele nagród i wyróżnień, uznany za talent, który pojawia się raz na parę dziesięcioleci, Rafał Blechacz prezentuje tym razem nagrania dzieł Jana Sebastiana Bacha.
31 - letni obecnie zwycięzca Konkursu Chopinowskiego z 2005 roku, całą młodość zafascynowany był muzyką Bacha i w niezwykle naturalny sposób wypracował swój własny styl, który odnajdziemy na tym albumie w dojrzałych interpretacjach dzieł na instrumenty klawiszowe tego kompozytora. Album ukazuje wyjątkową wszechstronność artysty i jego głęboką znajomość dzieł Bacha.
Znakomite interpretacje Blechacza wypływają także z jego doświadczeń jako organisty. Młody Rafał „zjadł zęby" na zmaganiach z głównym bachowskim instrumentem, ćwicząc na organach przez wiele lat zanim ostatecznie podjął decyzję o wyborze fortepianu. Artysta grał na organach podczas mszy w kościele parafialnym w swoim rodzinnym mieście – Nakle nad Notecią, gdzie od czasu do czasu dawał recitale już po tym jak został pianistą. "Organy zawsze mnie fascynowały i wiele moich wcześniejszych muzycznych wspomnień związanych jest ze słuchaniem organów w kościele" - wspomina artysta.
Album zawiera prawdziwe przeboje jak "Koncert włoski", jeden z ulubionych utworów Blechacza ("Jego interpretację, przede wszystkim, cechuje modelowa przejrzystość faktury" – Portland Press Herald), oraz "I Partita" ("Od pierwszych urzekających, klarownych dźwięków, było oczywiste, że Blechacz jest muzykiem oddanym swojej sztuce, badającym jej znaczenie, sprawdzającym jej możliwości i poszukującym głębi")."

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym albumem rozpoczyna się sprzedaż serii "Penderecki conducts Penderecki / Warsaw Philharmonic!" Ten album jest rejestracją współpracy Krzystofa Pendereckiego z Orkiestrą i Chórem Filharmonii Narodowej. Nigdy wcześniej z tym zespołem nie współpracował. Prezentowane na płycie "Dies Illa" to światowa premiera fonograficzna. "Psalmy Dawida", także na płycie, dały początek międzynarodowej kariery Pendereckiego.
Na stronie empik.pl napisano:
"Na dźwięk imienia Krzysztofa Pendereckiego część publiczności drży z ciekawości, a część ze strachu ? jego nazwisko nieodłącznie kojarzone jest bowiem z muzyką awangardową. Jednak choć kompozytor wytyczał w historii swej twórczości wiele nowych szlaków w muzyce poważnej, to jednak najważniejsze pozostały przekaz i emocje silnie obecne w jego muzyce sakralnej, wokalno-instrumentalnej. Czy płyta jest skierowana do wysublimowanego odbiorcy? Oczywiście, że tak! Ale zaskoczy go melodyjnością, wartką narracją, wciągającą i przejmującą muzyczną akcją. Niniejszy album prezentuje bardzo interesujący wybór dzieł Krzysztofa Pendereckiego."

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może trochę Chopina icon_cool.gif

Niedługo kolejne Koncerty Urodzinowe 2017 - m.in. w radio.
Zapraszam do zapoznanie się poniżej...
albo na stronie http://pl.chopin.nifc.pl/institute/concerts/birthday


Szczególne miejsce w kalendarzu wydarzeń artystycznych organizowanych przez Narodowy Instytut Fryderyka Chopina zajmują „Koncerty Urodzinowe”, organizowane wokół rocznicy urodzin kompozytora: 1 marca, a więc daty uznawanej przez samego kompozytora jako dzień jego urodzin.Tradycyjnie tego właśnie dnia w południe z Żelazowej Woli rozbrzmiewać będzie za pośrednictwem Programu 2 Polskiego Radia muzyka Chopina wykonywana na instrumencie historycznym a wieczorem odbędzie się uroczysty wieczorny koncert w Filharmonii Narodowej. Zapraszamy również na nadzwyczajny recital urodzinowy 2 marca do Studia Koncertowego Polskiego Radia.

1 marca 2017, godz. 12.00, Żelazowa Wola
Recital chopinowski na instrumencie historycznym w wykonaniu Janusza Olejniczaka transmitowany przez Program 2. Polskiego Radia
.
W programie: Mazurki Fryderyka Chopina


1 marca 2017, godz. 20:00, Sala Koncertowa Filharmonii Narodowej
Kevin Kenner - fortepian
Apollon Musagete Quartett
Sławomir Rozlach - kontrabas

Program:
Karol Szymanowski: II Kwartet smyczkowy
Ludwig van Beethoven: Kwartet smyczkowy f-moll nr 11 op. 95
***
Fryderyk Chopin: Koncert fortepianowy e-moll op. 11
(oprac. na fortepian i kwintet smyczkowy)



2 marca 2017, godz. 20.00, Studio Koncertowe Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego
Lukáš Vondráček - fortepian

Program:
Johannes Brahms: Sonata fortepianowa f-moll op. 5
***
Fryderyk Chopin: Scherzo h-moll op. 20
Fryderyk Chopin: Scherzo b-moll op. 31
Fryderyk Chopin: Scherzo cis-moll op. 39
Fryderyk Chopin: Scherzo E-dur op. 54

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Muzyka klasyczna nie jest w moim guście... uwilbiam też połączenia muzyki klasycznej z nowoczesnym brzmieniem

Może lepiej zamiast "uwilbiać" to napisz coś konkretnego, bo Twój wpis to niestety raczej mało wnosi do tematu icon_sad.gif
A w innych wątkach podobnie -cieniutko wyszło...

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się przed zakupem nowego Blechacza czy kupić edycję polską czy "zachodnią". Różnica w cenie około 10 złotych. Nigdy nie porównywałem jeden do jednego wydań DG na różne rynki. Czy to kwestia tylko uboższej poligrafii, czy coś jeszcze? W sumie wziąłbym dla świętego spokoju wydanie europejskie, bo duży napis "polska cena" na płytach denerwuje mnie (wygląda to tandetnie), ale pomijając cenę wersja tańsza jest po prostu łatwiej dostępna w sklepach.

Jedno jest pewne. Na pewno rychło stanę się posiadaczem nowego albumu naszego pianisty. Przecież wiadomo, że przepadam za obydwoma panami "B".
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miles, nie wiem na ile to może się okazać dla Ciebie przydatne, ale z osobistego doświadczenia z innymi gatunkami i wydaniami kiedyś tam zakupionymi "Polska cena", to na Twoim miejscu nie brałbym nawet pod uwagę tych wydań. Może w przypadku muzyki klasycznej jest inaczej, ale swego czasu kupowałem te wydania i po usłyszeniu wydania pełnego - europejskiego, wiem dlaczego "Polska cena" jest tańsza. Jest tańsza i taniej brzmi. dziś już nie kupuje, dziś już nawet takiego wydania nie mam. I moim zdaniem, nie jest to tylko różnica w poligrafii. Oczywiście, rozmawiamy o słuchaniu na sprzęcie w miarę sensownym (a taki masz), niekoniecznie też hi-endowym, bo na miniwieży to kwestia bezdyskusyjna - bez znaczenia jakie wydanie.

A tak wogóle, dla mnie to kupowanie tych wydań tylko dla samego kupienia jest bezsensu. Szkoda, że dobrych realizacji dziś coraz mniej...niestety - nie tylko w muzyce klasycznej.

Pozdrawiam.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Revo, dziękuję za Twoje cenne uwagi. Opanowałem pokusę szybkiego posiadania płyty w dostępnym od ręki wariancie wydawniczym i zamówiłem normalne, nieodchudzone wydanie.

Album jest już u mnie. Notka redakcyjna w książeczce przetłumaczona jest na kilka języków, w tym na język polski. Dowiadujemy się z niej między innymi tego, że nasz artysta szukał do tego repertuaru instrumentu o maksymalnie jasnym i czystym brzmieniu. I choć oczywiście brzmienie współczesnego instrumentu różni się znacząco od brzmienia instrumentów osiemnastowiecznych, to chodziło o maksymalne zbliżenie się do dźwięku klawesynu.

Pierwsze wrażenie mam takie samo, jak przy poprzednich płytach Rafała Blechacza. Otóż słuchając muzyki w jego wykonaniu mam poczucie obcowania z twórczością bardzo inteligentnego i wrażliwego muzyka. Działającego bez pośpiechu, w sposób przemyślany, intelektualny. Jeżeli wziąć pod uwagę, że Jan Sebastian Bach jest moim ulubionym kompozytorem, to jasne staje się, że ta płyta musi mi się podobać. Spośród znanych kompozycji jakie znalazły się na omawianej płycie przysłowiową wisienką jest dla mnie Fantazja i Fuga w A-moll BWV 944.

Tak więc, drodzy Forumowicze, nie ma co się szczypać z kasą. Trza kupować i tyle!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, ten Miles. Zawsze coś wynajdzie icon_biggrin.gif . Rzeczywiście brzmi to zachęcająco.
Płyty z "polską ceną" kupuję czasem poznawczo. Gdy bardziej chodzi mi o zaznajomienie się z danym dziełem.
Ale na ogół są to promocje po 18,99 zł. A pełna wersja jest np. za 46 zł.

Ja też podobnie jak Wojtek lubię nagrania Goulda.
Ostatnio nawet kupiłem L.V.Beethoven "Piano Concerto N.3 In C-Minor, Op.37". Berliner Philharmoniker, Herbert von Karajan (conductor - czyli ten pan, który sprawdza i kasuje bilety icon_wink.gif ). Rec 1957.
I na tej samej płycie "Six Bagatelles, Op. 126". Rec 1952. Wydawnictwo Ermitage 2011 rok.

Wcześniej nabyłem: Beethoven "Concerto No. 5 In E-flat major, Op. 73 Emperor". The American Symphony Orchestra, Leopold Stokowski. P-1966 (Columbia), C-2007 (Sony BMG). Seria Glenn Gould Jubilee Edition.

A jeszcze wcześniej: J.S.Bach "Goldberg Variations, BWV 988" 1982 Sony
Oraz J.S.Bach "The Art Of Fuge, BWV 1080" (Excerpts). Niestety wówczas nie zauważyłem, że to wybór. Ale gra pięknie na organach.
Są tu Concrapunctus I - IX. Rec. 1962.
A dodano jeszcze I, II, IV. Rec. 1981. (Glenn Gould - piano)
IX, XI, XIII. Rec. 1967 (mono) i też grane na fortepianie.
XIV. Rec 1981 (piano).
I dodatkowo "Prelude and Fuge in B-flat major on the Name BACH, BWV 898". Rec 1980 (piano). Wydawnictwo Sony 1997.
Obydwie płyty z serii The Glenn Gould Edition.

Mam też płytę Glenn Gould "String Quartet, Op. 1. Wykonany przez The Symphonia Quartet. P-1960, C-2007.
Tu niestety Gould nie gra, ale to też jego (niespełna 37 minutowe) dzieło.

Wiem, że bardzo skromnie, ale będę się rozwijał icon_cool.gif .
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He he, jak się człowiek zanadto przyzwyczaił do Glena Goulda w Bachu, to tym bardziej musi kupić Rafała Blechacza, bo prawdziwy badacz musi konfrontować swoje przekonania z nową rzeczywistością. Dla szerszej perspektywy - żeby móc z czystym sumieniem powiedzieć: eee, tamto lepsze!

Ja jak się przyzwyczaiłem do nokturnów Chopina w wykonaniu Artura Rubinsteina, to nie mając przez ostatnie kilka lat jego nagrań (tak wyszło) nie mogłem znaleźć ukojenia w żadnej innej interpretacji! Ani Nelson Freire, ani Dang Thai Son...

Wreszcie kupiłem i znów mam Rubinsteina. To jest to!

Przy okazji polecam ładne i tanie (gdzieniegdzie) wydanie: Sony Classical, seria Originals, ze zbiorów Rca Victor,Red Seal (nagrano w 1965). Oryginalna nota redakcyjna w książeczce - z pierwotnego wydania, dyski w formie replik mini-LP, a to zawsze miłe zastać czarne krążki w pudełku, mastering DSD, oczywiście z taśm matek - brzmi dla mnie bardzo przyjemnie.

Angel, w Kielcach to kupowałem icon_biggrin.gif : http://www.fan.pl/katalog/p91579252_artur_..._nocturnes.html

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...