Skocz do zawartości

Zestaw do komputera (Unitra ZG 25-C + diora WS311D) VS creative 2.1


orzelek

Recommended Posts

Maskownica powinna dać się zdjąć. Popróbuj jeszcze a jak nie da rady, napisz do sprzedającego, pewnie wie jak to zrobić.
Tymczasem możesz za pomocą bardzo mocnej lampy albo latarki poświecić przez materiał i popatrzeć na głośniki. Jeśli coś jest nie tak, natychmiast poinformuj sprzedającego, że towar jest niezgodny z opisem i zażądaj zwrotu pieniędzy, a kolumny mu odeślij.

Kabel głośnikowy rzeczywiście za te pieniądze mogłeś kupić lepszy. I ten połączeniowy też. choc pewnie byłoby trochę drożej.
Ale jeśli ma być to tylko poznawczo, tymczasowo, to ok.
Posłuchasz, zastanowisz się co chciałbyś skorygować w dźwięku. Kablami można odrobinę coś zmienić.
Jedno jest niemal pewne. Gdybyś kupił grubszy miałbyś trochę mocniejsze, okrąglejsze niskie tony.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

sprzedawca zadzwonił do mnie i powiedział, żeby lepiej wstrzymać się z wysyłką przed weekendem ponieważ i tak wzmacniacz będzie leżeć w magazynie przez sobotę i niedzielę, w nie wiadomo jakich warunkach (albo rzeczywiście troskliwy albo nie chciało mu się iść na pocztę icon_razz.gif).



Bardzo rozsądne podejście sprzedawcy do tematu. Chyba , że autorze wątku chciałbyś wzmacniacz, który byłby poddawany różnym działom fizyki, typu kinematyka, kończąca się ogółem zjawisk powstających przy zetknięciu się poruszających względem siebie ciał, czyli po ludzku pisząc "zderzeniem" icon_wink.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc sprzęt już doszedł. Nie jestem zadowolony z odsłuchu, wydaje mi się, że coś jest nie tak. Wysokie tony kaleczą uszy, przy wokalach wyraźnie słyszę głoski "s" "z" "ć" itd. niskich tonów zdecydowanie brakuje. Mam odczucie, że dźwięk jest papierowy, kartonowy. Sprawdzałem biegunowość, jest ok. Co prawda kolumny nie są jeszcze ustawione prawidłowo ale wydaje mi się, że problem nie leży w akustyce.

Dla porównania podłączyłem 2x mniejsze kolumny Magnat Monitor Supreme 102 (oznaczenia 60/120 Watts, 4-8 Ohm) no i zagrało to zdecydowanie lepiej. Wysokie tony wyraźnie się uspokoiły, nie sypią piachem, "papierowość" dźwięku również zniknęła. Zauważyłem, że mogę kręcić pokrętłem głośności prawie do końca, (przy Grundigach max do połowy)

Edit: Chyba jednak muszę cofnąć to co napisałem wyżej. Zacząłem eksperymentować z rozstawieniem kolumn. Ustawiłem kolumny mniej więcej tak jak polecił f1angel, usiadłem w miejscu odsłuchu i wrzuciłem Symfonie Josepha Haydna i o mało co nie spadłem z krzesła icon_smile.gif co prawda dalej wysokie trochę przeszkadzają ale jest dużo lepiej. Może jak kolumny ustawię na standach, pobawię się z tłumieniem to jeszcze się poprawi.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałeś w różny sposób skręcać kolumny?
Zaczynając od tego, by były równolegle do siebie-a potem by oś głośników spotykała się za głową słuchacza, potem na głowie a w końcu jeszcze bardziej skręcajac kolumny do środka by osie krzyżowały się przed słuchaczem?

Głośniki wysokotonowe w kolumnach masz na wysokości uszu?

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodów może być kilka. Jeden już odkryłeś. Akustyka i ustawienie kolumn. Popracuj ze skręceniem kolumn jak radził RoRo.
Zastanów się też, czy wnętrza a najbardziej miejsc pierwszych odbić nie da się czymś wytłumić albo choć rozproszyć dźwięk.
Kolumny oczywiście im dalej będą stały od ścian, tym podbicia/zniekształcenia dźwięku będą mniejsze.
Standy, jak najbardziej, poprawią dźwięk. Choć może nie w temacie sybilantów (głosek syczących). Tu możesz jeszcze spróbować podkładając pod kolumny podkładki z filcu, korka lub miękkiej gumy. Albo mieszane. A najlepiej kup Blu Tack, ulep kulki i postaw na nich kolumny dość mocno dociskając z góry.

Innym powodem nadmiernej ekspozycji sybilantów mogą być kable. Ich niewygrzanie (trzeba poczekać kilka dni i... grać).
Ale może także słaba jakość. Głośnikowe w takim razie polecam niedrogie a świetne Alphard Da Vinci SL-10.

Oczywiście słabe rozgrzanie, "nieułożenie" się jeszcze całego systemu, też może dawać taki efekt.
Przypomnę, ze elektronika gra dobrze dopiero jakiś czas po włączeniu. Gdy była długo nie włączana, nawet kilka godzin trzeba, by się dźwięk poprawił.
Jak wspominałem nieraz w innych wątkach jestem zwolennikiem trzymania wzmacniaczy tranzystorowych (i nie tylko wzmacniaczy) stale pod prądem. Bo dopiero to daje najlepszy dźwięk. Rachunki za prąd wcale nie są takie duże jak by się mogło wydawać. Tylko nieznacznie.
Ja tak robiłem poczynając od zestawu CD Micromega Stage 5 i 6 ze wzmacniaczem Densen B-100 i wiele wzmacniaczy później też miałem stale włączone. Tylko wyciszałem w czasie gdy nie słuchałem. A wyłączałem tylko podczas burzy albo gdy wyjeżdżałem na dłużej.
Później po włączeniu dźwięk wydawał mi się suchy, ostry, chłodny, płaski, nieprzyjemny.

Jeszcze innym powodem takiego odbioru dźwięku może być słaba jakość plików muzycznych albo/i słaba jakość karty dźwiękowej w komputerze. Plus jak pisałem słaby kabelek-przejściówka. Zakup DACa i odpowiednich kabli też może pomóc.

Sam więc widzisz ile elementów może przyczyniać się do takiego odbioru muzyki, pewnych dźwięków.

Że to wina wzmacniacza i kolumn raczej wykluczam, ponieważ są to dobre, kulturalnie grające urządzenia a razem tym bardziej nie powinny dawać takiego efektu. Choć czasami dzieję się rzeczy o których najstarszym audiolubom się nie śniło icon_wink.gif
Po prostu na lepszych kolumnach usłyszałeś to, co gdzieś tam było w systemie, jego wadę. A gorsze kolumny mogły tego nie pokazać.

Mam nadzieję, że stosując nasze rady uporasz się z tymi nieprzyjemnymi dźwiękami i pozostanie tylko zadowolenie ze słuchania ulubionej muzyki.
Napisz czy dałeś radę to opanować i co przyniosło największe efekty.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im dłużej słucham tym bardziej jestem przekonany co do brzmienia zestawu. Nie wiem czy to jest kwestia przyzwyczajenia, czy rzeczywiście sprzęt powoli sam się układa. W każdym razie, chciałbym podziękować za wszelkie rady forumowiczom, szczególnie f1angel oraz jacek75 za zaangażowanie w mój wątek. Oczywiście jeszcze dużo przede mną więc na pewno pytań do Was będzie jeszcze wiele icon_smile.gif Tymczasem wracam do słuchania muzyki bo aż trudno się oderwać icon_smile.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To cieszy, że jednak dźwięk zestawu Ci się podoba i coraz lepiej brzmi muzyka.
Poprawiaj wszystko co się da. Często małe, nawet niesłyszalne zabiegi gdy się zsumują dają już łatwy do zauważenia efekt dźwiękowy.
Jeśli zadbasz o zestaw stereo, on Ci się odwdzięczy lepszą jakością muzyki.
Oczywiście pisz na forum, pytaj, dziel się z innymi swoimi doświadczeniami.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki może być koszt serwisu wraz z ewentualną naprawą ? Sprawa nie jest taka prosta, gdyż w mojej okolicy (woj. podlaskie) znalazłem tylko jedną osobę, która zajmuje się naprawą wzmacniaczy, niestety nie mogę się z nią skontaktować. Nie chcę oddawać sprzętu do byle jakiego zakładu naprawy RTV więc możliwe, że zostanie mi do wyboru tylko wysyłka do specjalisty. Wszystko to zacznie generować dodatkowe koszty a przecież wzmacniacz miał być w 100% sprawny. Czy w takiej sytuacji mogę domagać się od sprzedawcy zwrotu pieniędzy za naprawę wzmacniacza ?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zwrot kosztów naprawy przez sprzedawcę bym nie liczył... raczej postawienie drugiej stronie sprawy jasno, czyli zwrot towaru i zwrot gotówki, w związku z niezgodnością z opisem aukcji. Zazwyczaj jak sprzedawca jest poważny to nie ryzykuje sporów i związanych z tym problemów .

Co do wysokości kosztów to zależy od miasta, punktu. W jednym punkcie za otwarcie odkurzenie, popsikanie potencjometrów, podlutowanie zapłacisz np. 60zł , a w innym punkcie, czy mieście już za tak zwane samo otwarcie urządzenia płaci się 200zł , plus reszta...
( Kiedyś dziwiliśmy się czemu "Niemiec" wystawia niemal sprawny sprzęt rtv-agd przed dom, trochę czasu minęło i teraz także u nas w przypadku taniego miksera, czy radyjka, nie opłaca się naprawiać).
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Zauważyłem, że jest jeden problem ze wzmacniaczem. Otóż kiedy ruszam wzmacniaczem słyszę trzask w lewej kolumnie, również to samo dzieje się przy (nawet lekkim) dotknięciu obudowy wzmacniacza.



równie dobrze może to być jakiś zimny lut, albo jakiś kondensator się odezwał, tylko że ujawnić mogło się to dopiero przez transport. Wcześniej stał i grał elegancko, w drodze paczki nie mają lekko i coś mogło wyskoczyć. Sprzęt ma też swoje lata.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
Witam po dłuższej przerwie. Wzmacniacz jest już doprowadzony do porządku, więc wziąłem się za ustawianie kolumn.

Wystrugałem na szybko standy, co znacznie polepszyło odbiór dźwięku, kolumny nie stoją już wciśnięte na parapecie, mają ok. 15-20 cm przestrzeni od tylnej ściany.

Zacząłem również "walkę" z sybilantami, w tym celu kupiłem kable głośnikowe LY-225TSW Klotz, które według opisów uspokajają górę oraz ocieplają brzmienie. Ja zauważyłem, ogólną poprawę dźwięku względem poprzednich kabli , jednak dalej było za ostro, i to nawet przy skręconych treblach na wzmacniaczu. Dopiero kiedy zainstalowałem equalizer i ściąłem drażniące częstotliwości na kompie dźwięk stał się przyjemniejszy dla mojego ucha, chociaż dalej głoski "s" "c" itd. trochę mnie drażnią (być może jestem już przewrażliwiony icon_smile.gif )

Poniżej załączam zdjęcie przedstawiające układ kolumn, oraz screen z equalizera, możecie sprawdzić jakie częstotliwości najbardziej atakują.

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że postawiłeś kolumny inaczej. Co do sybilantów, to może spróbuj dogiąć kolumny do środka sceny jeszcze bardziej. Próbowałeś?
Pewnie nie wydaje Ci się, nie jesteś przewrażliwiony. Jeśli słyszysz, to coś Ci nie odpowiada w dźwięku.
Być może rzeczywiście kolumny i wzmacniacz się nie zgrały, choć teoretycznie powinny pasować do siebie.

Masz możliwość pożyczyć inne kolumny albo inny wzmacniacz i posłuchać jak będzie?

Kable Klotz na pewno temperują nieco wysokie tony, ale to znane zamulacze. Przy okazji popsułeś sobie trochę dźwięk.
Trzeba było kupić raczej kable Alphard, Cable Talk, van Den Hul.
Ale kablami oczywiście nie zamaskujesz poważniejszych dolegliwości.

Może spróbuj ogarnąć akustycznie to pomieszczenie, Dać na ściany, skosy, sufit jakieś panele akustyczne, z przewagą pochłaniających. Np. obrazy na płótnie a pod nimi wełna owcza lub dobrze zabezpieczona przed pyleniem wełna mineralna Isover PT 80.
Ale nawet jakieś kilimy, arrasiki, dywaniki, gąbki o dużym ciążrze właściwym, papierowe wytłoczki po jajkach sporo dadzą. I może zniwelują sybilanty.

Jeśli nie, będziesz musiał chyba wymienić kolumny albo wzmacniacz.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walki z sybilantami ciąg dalszy... w tym celu zacząłem bawić się z wygłuszeniem kolumn. Wcześniej kolumna była wytłumiona kawałkiem watoliny (grubości 5 cm) wyciętej na wielkość kolumny. Ja dodałem do tego wełnę mineralną w foli, którą umieściłem w górnej części kolumny, tak aby możliwie tłumiła tylko wysokie dźwięki. Efekt jest taki, że średnica ożyła, dźwięk stał się tak jakby poukładany, słuchając muzyki tylko instrumentalnej jestem bardzo zadowolonej, chociaż czuć, że jeszcze tej góry jest za dużo. Natomiast podczas odsłuchu wokalu sybilanty upierdliwie się uwidaczniają. Właściwie to do niczego nie mogę się przyczepić, czuć że wokal jest pełny, tylko te cholerne sybilanty psują odsłuch, szczególnie przy głośniejszym słuchaniu.

Po zajrzeniu do środka kolumny chyba wytropiłem przyczynę syczenia. Według mojej opinii syczenie powoduje zastosowany tam głośnik wysokotonowy, który jest zwykłym piezakiem. Poczekam jeszcze na waszą opinię ale według mnie to właśnie poszarpane pasmo przetwornika piezoelektrycznego może powodować, że sybilanty są podkreślane.

W takiej sytuacji jedyne co nasuwa mi się na myśl to wymiana piezaka na głośnik dynamiczny. Domyślam się, że jest to bezsensowne bo należałoby przeprojektować zwrotnicę i lepiej po prostu poszukać nowych kolumn, chociaż może... ?

A może głośniki z biegiem lat straciły swoje właściwości i pomogłaby wymiana na nowe. Może są na rynku przetworniki piezoelektryczne, które dadzą dobrej jakości wyokie tony ?

https://www.youtube.com/watch?v=G_klKIMigKA - powiedzcie mi, czy na waszych sprzętach też słychać te nieznośne syczenie ? chodzi mi o te melorecytowane części utworu, nie refren icon_smile.gif

Dodaję jeszcze zdjęcie z wnętrza kolumny, może to coś Wam powie.

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może z biegiem lat coś w głośnikach lub zwrotnicy się zestarzało i nie osiąga już takich parametrów jak powinno.

Wymiana głośnika na inny, to jest jakby konstruowanie nowej kolumny. A bardziej loteria. Uda się albo nie. Bo rzeczywiście trzeba by zmienić coś w zwrotnicy.

Albo po prostu zamiast inwestować w głośniki i jakieś poprawki sprzedaj te kolumny i rozejrzymy się za innymi.
To wydaje mi się lepszym rozwiązaniem.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Postanowiłem jednak, że łatwo nie poddam się i zrobię jeszcze ostatni krok przed sprzedażą kolumn. Kupiłem wczoraj kable Melodika MDC2250 oraz wtyki bananowe (mimo tego, że nie byłem przekonany czy cokolwiek to zmieni) i uwaga ! Pomogło, i to jak ! Sybilanty, owszem są, ale wydają się być częścią utworu a nie czymś obcym, co wytrąca ze skupienia słuchacza. Miałem okazję dzisiaj posłuchać w sklepie sprzętu audio za kilka tys. i muszę przyznać, że ten mój zestaw spokojnie daje radę a przecież są to zupełnie inne przedziały cenowe.

Także, przekonałem się, że kabel jednak może pomóc i nie są to jakieś "wydumane historie icon_smile.gif. Czasami opłaca się być upartym (no i posłuchać dobrych rad) icon_wink.gif

F1angel, bardzo Ci dziękuję za Twoje baardzo pomocne rady, dzięki Tobie mam świetnie grający sprzęt, z którego jestem bardzo zadowolony icon_smile.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się cieszę. A już miałem wyrzuty, że może coś Ci źle podpowiedziałem.
Miłego słuchania. I obserwuj forum. Jeśli będziesz chciał się podzielić jakimiś uwagami, to pisz.
A jak zechcesz wymienić jakiś element zestawu na lepszy, to w miarę możliwości wraz z kolegami pomożemy.

I patrz za kablami Cable Talk. Głośnikowe, czy interkonekty są przeważnie niedrogie a grają łagodnie na górze, bez wyostrzeń, dość soczyście, plastycznie, naturalnie. Warto mieć takie nawet jako zapasowe.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...