Skocz do zawartości

Zestaw stereo dla zielonego w temacie (do 3500 zł)


wojtek_urs

Recommended Posts

Witam wszystkich zgromadzonych,

pierwszy raz w życiu proszę na jakimkolwiek forum o radę w temacie wyboru sprzętu. Niestety temat audio mnie pokonał, jest tyle urządzeń do "zgrania" ze sobą, że nie jestem w stanie tego ogarnąć co z czym połączyć, żeby wszystko ze sobą ładnie współpracowało. Na początek odpowiem na podstawowe pytania:

1. Budżet: do 3500 zł
2. Nowy czy używany: nowy
3. Jaki sprzęt: stereo (ale jestem otwarty na inne propozycje)
4. Sprzęt towarzyszący: TV, PC, XBOX360
5. Powierzchnia pokoju: ok. 27 m2, jest to salon połączony z kuchnią,
plan pomieszczenia:
foto miejsca gdzie będą kolumny i reszta:

6. Jakiej muzyki słuchamy: delikatne elektro, alternatywny pop, lekki jazz
7. Ew. rozbudowa: zakup na kilka lat bez modyfikacji
8. Funkcje sprzętu:
- przede wszystkim możliwość odpalania dźwięku bezprzewodowo z laptopa i ew. ze smartfona;
- radio FM i ew. gotowość pod cyfrowe;
- odtwarzacz CD;
- emisja dźwięku z TV,
- ew. emisja dźwięku z PC (PC będzie obok, monitorem będzie TV).


Od razu zaznaczam, że nie jestem audiofilem. Czytając opinie dot. różnych sprzętów zwróciłem uwagę, że ich autorzy często oceniają jakieś sekcje górne, boczne itp. - ja ich nie rozróżniam. Chciałbym mieć po prostu porządnie grające urządzenie, z którego słuchanie muzyki będzie przyjemnością nawet na trochę wyższym poziomie głośności.

Na pewno chciałbym, żeby to był nowy sprzęt. Nie mam wiedzy i czasu (bobas, firma, wprowadzenie się do mieszkania po remoncie), żeby szukać odpowiednich ofert używanych.

Wstępnie ustaliłem, że potrzebuję:
- amplitunera stereo,
- 2 kolumn,
- odtwarzacza CD (z funkcją sieciową?).

Moje wątpliwości budzi to, że zarówno amplitunery, jak i odtwarzacze mogą mieć funkcje sieciowe. Czy to nie jest tak, że jeśli chcę odtwarzać muzykę bezprzewodowo to wystarczy, żeby jeden z nich miał takie funkcje?

Będę wdzięczny za jakiekolwiek sugestie.

Pozdrawiam,
Wojtek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Moje wątpliwości budzi to, że zarówno amplitunery, jak i odtwarzacze mogą mieć funkcje sieciowe. Czy to nie jest tak, że jeśli chcę odtwarzać muzykę bezprzewodowo to wystarczy, żeby jeden z nich miał takie funkcje?


Dublowanie tych samych, czy podobnych funkcji sieciowych było by z kilku powodów mało logiczne w np odtwarzaczu cd icon_wink.gif Zresztą na szczęście budżet mówi tutaj stop.

Według mnie najlepiej jak funkcje sieciowe ma Amplituner, bo jest to wygodniejsze. Tutaj z czystym sumieniem i praktyką polecam Onkyo tx 8150.
Co do kolumn to pewnie jakieś podłogówki, a jak chcesz nowe to pewnie coś utargujesz kupując razem z amplitunerem i zmieścisz się budżecie, więc takie w przedziale 1600-2100 za parę raczej możesz brać pod uwagę.
A jakie, no to zależy jakie brzmienie lubisz, bo nawet wśród niedrogich są bardzo różnie grające.

Natomiast jako Cd polecam używany za 200zł, bo pliki odtworzysz z pena, lub hdd w amplitunerze, więc odtwarzacz ma odtwarzać tylko płyty CD.
Nawet podpięcie jakiegoś bluraya pod dobrego DACa w ampli, a 8150 taki ma, daje pozytywny wpływ na poprawę brzmienia nawet słabego bluraya ( niemniej polecam używkę CD).
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładnie napisany post, ale kolego muszę Cię zmartwić. Wymagasz dobrego dźwięku, ponadto trzeba wzmacniacz, kolumny i źródło, jednakże za taką kwotę nowego sprzętu dobrego nie kupisz (za kwotę 3500 zł ciężko nawet wybrać nowy wzmacniacz, żeby ładnie grał). To tak jakbyś chciał za 100 zł ubrać się ładnie w nowe ciuchy (buty spodnie, koszulę i pasek), a w sprzęcie masz jeszcze okablowanie. Według mnie za takie pieniądze się nie da. Oczywiście mogą znaleźć się propozycje tanich nowych sprzętów, ale niestety poza wydobywaniem niesprecyzowanych odgłosów, brzmieć to nie będzie.

Mimo wszystko namawiam Cię na sprzęt używany, zyskasz diametralnie na jakości, lecz co prawda w dobrym starszym sprzęcie ciężko o funkcje bezprzewodowe. Przy takiej kwocie niestety jeśli chcesz mieć przyzwoite brzmienie musisz pójść na kompromis. Albo nowe i generalnie bardzo słabe, albo używany, z wyłączeniem funkcji bezprzewodowych, ale grające zdecydowanie ładniej. Powiem Ci, że według mnie za wzmacniacz, kolumny i źródło (np cd), żeby ładnie to grało (nowe) na wszystko potrzebujesz kwoty około 12- 15 tyś. I tu wcale nie trzeba być audiofilem, chyba, że ktoś ma uszkodzony słuch to różnicy nie wyłapie. Jakiś czas temu od kolegi (zna się gość) usłyszałem, że nowe stereo zaczyna dopiero brzmieć jako tako od kwoty 10 tyś za nowe. Generalnie podzielam tą opinię.

Rozmieszczenie w pomieszczeniu także jest bardzo niekorzystne pod względem akustyki (a to bardzo ważny temat, warto poczytać). Problem zapewne będzie duży z rozmieszczeniem kolumn w tak zaprojektowanym wystroju. Powierzchnia dość spora do nagłośnienia, ale z rysunku widzę, że 27m2 liczysz razem z kuchnią. Miejsce odsłuchowe będzie wobec tego trochę mniejsze. Rozumiem, że nie myślisz nawet o tym, żeby kolumny stawiać na szafce ? Kolumny podłogowe możesz postawić przed szafki? czy "house commando" definitywnie zabroni tego? No tutaj trzeba o tym pomyśleć, drapak musi zniknąć to pewne.

jacek75, amplituner jest ok, ale on kosztuje 2 400. Źródło, kolumny, okablowanie za 1000 zł ? trochę mało.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

jacek75, amplituner jest ok, ale on kosztuje 2 400. Źródło, kolumny, okablowanie za 1000 zł ? trochę mało.


Pewnie, że mało, jak na wymagania ich nowości, dobrej jakości i licznych technicznych bajerów( choć te tanieją).
Kolumny są bardzo ważne, tu trzeba się mocno pochylić, pomyśleć. Teoretycznie i często praktyczniej lepiej kupić nieco droższe, lepsze kolumny od wzmacniacza, niż odwrotnie. Oczywiście przy amplitunerach "all in one", czy amplitunerach KD ta proporcja może się nieco zmieniać, bo te urządzenia oferują nieco gorszą jakość, brzmienie niż podobne cenowo wzmacniacze.
Jednak co ważne jeśli ktoś chce jednak kupić razem amplituner stereo i kolumny w salonie może liczyć na dodatkowe upusty icon_biggrin.gif .
Na kable majątku nie wyda, tu pewnie wystarczy optyczny między TV a amplituner , a więc i nagłośni wszystkie pod niego podpięte gadźety, a kabelki głośnikowe też takie standardowe ale oczywiście miedziane do 10zł za metr krzywdy nie przyniosą.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Pewnie, że mało. Kolumny są ważne, tu trzeba się pochylić, pomyśleć. Teoretycznie i często praktyczniej lepiej kupić nieco droższe, lepsze kolumny od wzmacniacza, niż odwrotnie.



Właśnie icon_wink.gif . Więc przy tym zacnym amplitunerze trzeba by było na kolumny przeznaczyć przynajmniej z 3500 zł. i kwota rośnie do 6 tyś. nie wspominając o źródle, temu autora wątku namawiam na używany sprzęt. Tak zgodzę się, że zestawy all in one za 2400 zł zabrzmią wg mnie jak "goły wzmacniacz" w kwocie około 1300 -1500 zł, ale tak czy inaczej wówczas przy nowych kolumnach te 3000 zł dobrze mieć, no naciągając 2500 zł, ale wiadomo, że im więcej tym lepiej, tym bardziej, że wojtek_urs chce go na lata.

No przy tej kwocie upust będzie na kable głośnikowe w kwocie max 200 zł

wojtek_urs a jaki ci wyjdzie metraż od ściany przedniej (tej z cegłami) do wysokiej szafy po prawej stronie i lecisz w dół do końca rogówki (tylnej jej części? taki prostokąt?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. icon_mrgreen.gif

Cytat

Bardzo ładnie napisany post, ale kolego muszę Cię zmartwić. Wymagasz dobrego dźwięku, ponadto trzeba wzmacniacz, kolumny i źródło, jednakże za taką kwotę nowego sprzętu dobrego nie kupisz (za kwotę 3500 zł ciężko nawet wybrać nowy wzmacniacz, żeby ładnie grał). To tak jakbyś chciał za 100 zł ubrać się ładnie w nowe ciuchy (buty spodnie, koszulę i pasek), a w sprzęcie masz jeszcze okablowanie. Według mnie za takie pieniądze się nie da. Oczywiście mogą znaleźć się propozycje tanich nowych sprzętów, ale niestety poza wydobywaniem niesprecyzowanych odgłosów, brzmieć to nie będzie.



Właśnie tutaj wchodzi temat subiektywny, jakim jest definicja dobrego dźwięku. Dla mnie dobrym dźwiękiem będzie cokolwiek wyraźnie lepszego od obecnych głośników komputerowych Logitecha 2+1, które dotychczas stanowiły centrum audio przed remontem mieszkania. Jeżeli idziemy w porównania to ja to widzę tak jakbym z jakiejś 20-letniej Skody Felicii przesiadł się do nowej Skody Octavii - byłbym mocno podniecony zmianą. Ty jako kierowca nowego BMW miałbyś ze mnie cichą bekę myśląc, że radość z jazdy zaczyna się od wydanych 200 000 zł na furę icon_wink.gif

Sam salon ma 18 m2. Oczywiście, że kolumny chciałem postawić na szafce icon_biggrin.gif Opcja ze stawianiem ich gdzieś dalej przed meblem na pewno nie przejdzie w radzie nadzorczej. Czy kolumny wymagają jakichś odstępów dla sprawnego działania czy jest to raczej kwestia pogorszenia sobie nagłośnienia w takim miejscu?

To może inaczej postawię sprawę. Nie oczekuję sali koncertowej w mieszkaniu. Nasz tryb życia nie jest raczej taki, żebym usiadł lub się położył i po prostu słuchał muzyki. Muzyka jest zawsze w tle. Zakładając temat chciałem Was prosić o pomoc w doborze urządzeń, które wycisną max w zakładanym budżecie. Biorę pod uwagę dojście do 4000, ale jest to bezwzględna granica. Cały remont odbywał się na zasadzie "dopłać trochę i będzie mieć znacznie lepiej". Niestety tak można ze wszystkim icon_wink.gif

Co do kolumn to zapadły mi w pamięci Yamaha NS-50. Firma chyba dobra, opinie w necie pozytywne, cena również atrakcyjna. Nadałyby się do wskazanego ampli?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Jeżeli idziemy w porównania to ja to widzę tak jakbym z jakiejś 20-letniej Skody Felicii przesiadł się do nowej Skody Octavii - byłbym mocno podniecony zmianą. Ty jako kierowca nowego BMW miałbyś ze mnie cichą bekę myśląc, że radość z jazdy zaczyna się od wydanych 200 000 zł na furę icon_wink.gif



Nic bardziej mylnego kolego. Jeśli porównywać, to raczej tak:
Masz 40 tyś na nowego powiedzmy Opla Corsę, a za 40 tyś możesz też kupić 5 letnią limuzynę Honda Accord. Myślę, że jednak mimo lat w limuzynie będzie wygodniej, przyjemniej, ciekawiej i lepiej się będzie prowadzić. Ale to też złe porównanie ze względu na to, że samochody się starzeją dużo szybciej niż sprzęt audio.

Podam Ci przykład. Mam kilku kolegów - posiadaczy kin domowych w kwotach od 2500 zł do 8 000 zł. Mają sprzęty już jakiś czas, więc zdążyli się trochę osłuchać. Każdy z nich był u mnie. Ja mam stereo w granicy 10 tyś. To, że ten ze sprzętem za 2500 usłyszał różnicę w reprodukcji dźwięku w skali MAKRO to żadna nowość, ale ten ze sprzętem za 8000 zł (żaden audiofil, słucha też często YouTube) określił różnicę na tyle dużą, że sam już myśli o stereo, a jak usłyszał, że używkę tej jakości kupi coś koło 6- 7 tyś to widziałem błysk w jego oku.

To nie są kwoty z kosmosu na sprzęt. I wcale te kwoty nie są na sprzęt dla audiofili. Audiofil na kabel zasilający przeznaczy więcej niż Twój budżet na całość. Wychodzę z założenia, że kwota do 4000 zł jest bardzo ciekawą kwotą, ale tylko i wyłącznie na sprzęt używany, gdyż takim zakupem przeskakujesz klasę, dwie wyżej z brzmieniem. Ale oczywiście do niczego nie namawiam, przedstawiam tylko alternatywę. A uwierz mi, że jak usłyszysz w końcu "normalniej" reprodukowany dźwięk z kolumn to zaczniesz się nawet i relaksować przy muzyce.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram wszystko to co kolega Simson pisze o sprzęcie używanym. Tutaj chodzi tylko i wyłącznie o to , abyś nie wyrzucił tych pieniędzy w błoto, bo może się okazać , że kupisz zestaw za 4000 zł i nie będziesz do końca zadowolony z dźwięku lub bardzo niezadowolony. Na początku oczywiście możesz być zachwycony , szczególnie jak przesiądziesz się z głośników komputerowych Logitecha 2+1. Jednak kiedy się osłuchasz ze sprzętem, emocje opadną to może się okazać , że to jednak nie jest wystarczająca jakość dźwięku. W momencie kiedy będziesz chciał całość odsprzedać tracisz na tym 30 -50 % ceny.

A najlepiej byłoby, gdybyś umówił się gdzieś do salonu na odsłuch elementów audio do 4000zł , a następnie w okolicy 8000 zł i sam stwierdził czy warto kupować używki, a duża jest szansa , że w tej kwocie kupisz właśnie sprzęt z tej drugiej półki cenowej, oczywiście używany icon_wink.gif

Decyzja należy tylko i wyłącznie do Ciebie. Jak postanowisz tak będzie icon_wink.gif

Cytat

Czy kolumny wymagają jakichś odstępów dla sprawnego działania czy jest to raczej kwestia pogorszenia sobie nagłośnienia w takim miejscu?


W dwóch poniższych linkach znajdziesz w pełni odpowiedź na zadane pytanie, dodatkowo informacje o akustyce , które są niezbędne do uzyskania jak najlepszego dźwięku:

http://www.hifi.pl/porady/ustawienie-podstawy.php
http://www.rms.pl/akustyka/akustyka-pomieszczen

Napisz coś więcej jaki dźwięk lubisz: bardziej chłodny, analityczny, twardy, konturowy, czy jednak ciepły, wyrafinowany, miękki, łagodny.
Postaraj się napisać to swoimi słowami. To jest bardzo ważne , aby pomóc Ci wybrać odpowiednie elementy toru audio.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wypowiem się co do jakości dźwięku bo się na tym na tyle nie znam - jak wiecie sam niedawno zacząłem przygodę z STEREO, ale mogę dodać od siebie tylko tyle, że o ile po pierwszym przesłuchaniu muzyki gdzie przeskok był z głośników komputerowych + sub na sprzęt używany, który finalnie uczynił mnie właśnie w granicy 4k było niewyobrażalnie o tyle po powiedzmy tygodniu słuchania kombinuję już z akustyką pokoju... Wiem jedno - jak przejdziesz się do sklepu i posłuchasz sprzętu nowego za 4000 a później pojedziesz posłuchać sprzętu za 4000 używanego to raczej nie będziesz miał już dylematu co wybrać. Ja tak zrobiłem i nie żałuję - choć jak pisałem już kombinuję jak coś "polepszyć":) Uwierz, że raczej każdy tutaj ma zamiar pomóc niż źle doradzić. Swoją drogą z jakiegoś tam niedużego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że jeśli za nowym sprzętem przemawia "tylko" jego 2-wu letnia gwarancja to możesz się zdziwić - nieraz "uszkodzenia" ciężko udowodnić po za tym nowy sprzęt nie jest w większości robiony już tak jak sprzęt z przed kilku lat (oczywiście nie mówię o każdym) by działał latami. Twój wybór icon_smile.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domyślam się, że każdy z Was doradza zgodnie ze swoją wiedzą i doświadczeniem, za co bardzo bardzo Wam dziękuję. Czytałem inne tematy zanim założyłem własny i liczyłem po cichu, że uda mi się uniknąć tematu używek icon_wink.gif Problemem jest to, że ja się kompletnie na tym nie znam i tak samo jako nie znam się na nowym sprzęcie, tak samo nie znam się na używanym. Jeżeli wskażecie mi fajny nowy sprzęt to jadę do sklepu go kupić i sprawa jest prosta. Żeby szukać dobrej używki trzeba wiedzieć czego szukać.

No i mimo wszystko możliwość bezprzewodowej obsługi to warunek konieczny. Chcę mieć możliwość sterowania muzyką z kanapy. Czy znajdę coś takiego w używanych? Jeśli nie to na pewno nie będę wgłębiać się w temat.

Cytat

Napisz coś więcej jaki dźwięk lubisz: bardziej chłodny, analityczny, twardy, konturowy, czy jednak ciepły, wyrafinowany, miękki, łagodny.
Postaraj się napisać to swoimi słowami. To jest bardzo ważne , aby pomóc Ci wybrać odpowiednie elementy toru audio.



I na tym polega problem, że ja lubię dźwięk z tych głośników 2+1. Do wyboru mam z laptopa z najtańszymi płytkimi dźwiękami oraz samochód dostawczy, w którym plastiki wpadają w wibracje już przy głosie prezentera radiowego icon_biggrin.gif Nie rozróżniam tych dwóch przeciwstawnych rodzajów dźwięku. Na pewno przed zakupem wybiorę się do sklepów stacjonarnych, gdzie istnieje możliwość odsłuchania - może tam to odkryję.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To będzie najlepsze, co możesz w obecnej chwili zrobić. Posłuchać. Bo choćbyśmy pisali tu kilometry elaboratów, nie zrozumiesz o co nam chodzi, póki tego nie usłyszysz.
Umów się na odsłuch (trzeba wcześniej to ustalić, by Ci zarezerwowali salę odsłuchową) w jakimś dobrze zaopatrzonym salonie audio i powiedz, że chciałbyś posłuchać zestawu za 4kzł i powiedzmy za 10 kzł (bo tak będzie grał ten używany za 4 kzł, gdybyś się zdecydował). Przekonasz się czy jest różnica, czy ją słyszysz.
Weź ze sobą jakieś doskonale znane nagrania (ze 3 - 4 płyty).

Wiesz, nikt tu na siłę Cię nie będzie namawiał na używane. Jeśli postanowisz, że nowe i już, tez doradzimy jak umiemy.
Ale sam widzisz, że pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Szczególnie jeśli oczekujesz dużej funkcjonalności sprzętu, nowinek technicznych i chyba choć przyzwoitego dźwięku.

Zapoznaj się koniecznie z poradnikami o akustyce i ustawianiu sprzętu/kolumn (wklejone przez Note) Bez tego możesz dodatkowo zmarnować potencjał swojego zestawu.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy wieczór spędzam nad tematem audio icon_smile.gif Czytałem na temat zaproponowanego Onkyo TX-8150 (dzięki jacek75 !). Oprócz pozytywnych opinii użytkowników trafiłem na dwie recenzje napisane przez ekspertów, obie bardzo pozytywne. W jednej z nich zwróciłem uwagę na fragment:

Cytat

Długo zastanawiałem się czy określanie TX-8150 mianem amplitunera stereofonicznego jest sprawiedliwe i tak naprawdę wciąż nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Teoretycznie takie urządzenie powinno być połączeniem wzmacniacza i tunera radiowego, a to moim zdaniem jakieś 10% jego rzeczywistej funkcjonalności. Oprócz integry i odbiornika będącego tak naprawdę swoistym "3 w 1" (do dyspozycji mamy analogowe radio FM, cyfrowe DAB+ oraz radio internetowe), w tej jednej obudowie umieszczono przetwornik i streamer pozwalający słuchać muzyki bezprzewodowo przez Bluetooth i AirPlay, bezpośrednio z serwisów streamingowych takich, jak Spotify i Deezer, a także z pendrive'a poprzez port USB umieszczony z przodu. Co ciekawe, w takiej sytuacji TX-8150 nie ogranicza nas do empetrójek, ale według zapewnień producenta, poradzi sobie nawet z plikami DSD do 2,8 MHz. Jeżeli natomiast skorzystamy z któregoś z wejść cyfrowych znajdujących się z tyłu albo od razu podłączymy amplituner do sieci i udostępnimy mu naszą muzyczną kolekcję, będziemy mogli słuchać nawet DSD 5,6 MHz. Poprzez wejścia cyfrowe do amplitunera możemy podpiąć telewizor, konsolę, dekoder telewizyjny lub odtwarzacz Blu-ray, a jeśli kogoś ciągnie do winyli, na pokładzie jest phono stage dla gramofonów z wkładką MM. Amplituner obsłużymy nie tylko za pomocą dołączonego do zestawu pilota, ale także przez aplikację dla smartfonów i tabletów z systemem iOS lub Android. No, to tak na szybko przebrnąłem przez jakąś jedną trzecią jego funkcji, ale bardzo pobieżnie. Rozumiecie już dlaczego tylu melomanów stawia sobie takie urządzenie na eleganckiej komodzie pod telewizorem, podłącza do niego jakieś fajne kolumny w cenie 2000-4000 zł i generalnie już bardzo niewiele potrzebuje do szczęścia? Ja rozumiem.

Widząc takie rzeczy zaczynam się poważnie zastanawiać nad przyszłością audiofilskiego sprzętu, który kosztuje dziesięć razy więcej, a nie ma nawet połowy funkcji TX-8150. Dotyczy to zresztą nie tylko tego modelu, ale i wielu podobnych amplitunerów czy wzmacniaczy, a nawet niektóych systemów mikro. Oczywiście wiem, że niejeden system złożony z gramofonu, phono stage'a i wzmacniacza lampowego nie posiadającego nawet zdalnego sterowania, potrafi oczarować słuchacza swym brzmieniem i wyrafinowanym wzornictwem. W porównaniu z hi-endowymi cudeńkami, testowany amplituner to takie zwykłe, metalowe pudełko z przyciskami, gałkami i sporym wyświetlaczem (chociaż wciąż całkiem eleganckie, jak na urządzenie tego typu), ale na chwilę zapomnijmy o tym, że jesteśmy audiofilami szukającymi różnic między triodami z różnych roczników i interkonektami o różnej długości. Wejdźmy w buty w miarę normalnego miłośnika muzyki, który ma dom, rodzinę i szereg potrzeb pozamuzycznych, dlatego też szuka rozsądnego, uniwersalnego sprzętu. Powiedzmy, że czasami słucha muzyki z komputera, często z tabletu, oprócz tego chciałby wieczorem obejrzeć dobry film wykorzystując do tego swoje nowe nagłośnienie, a o plikach DSD coś tam słyszał i może po wakacjach spróbuje, jak najdzie go na to ochota. No i jeszcze fajnie jakby było radio, bo żona słucha Radia Kolor, a dzieci mają swoje ulubione stacje internetowe. W takim TX-8150 nasz wyimaginowany meloman dostaje wszystko, czego potrzebuje. Nawet trochę więcej. A co dostanie w typowym salonie z audiofilskim sprzętem? Sprzedawca na bank zaproponuje mu system złożony z odtwarzacza CD i wzmacniacza zintegrowanego za trzy razy większe pieniądze, z kablami - cztery, a z kablami i listwą - pięć. Przy dobrych wiatrach będzie tam gniazdo USB pozwalające na słuchanie muzyki z komputera, przewodowo, może jakieś wyjście słuchawkowe i to wszystko. Bluetooth i AirPlay? Gdzie tam! Radio FM i DAB? Tak, można dokupić sobie kolejny klocek za 3000 zł.

Wiem, co w tej chwili powiedzą audiofile... Że wzmacniacz bez łączności bezprzewodowej będzie grał lepiej, że prawdziwe hi-fi to wierne brzmienie a nie jakieś tam zabaweczki, że streaming to triumf wygody nad jakością, że płyta kompaktowa wciąż najlepsza... Ale naprawdę nie widzę, jak to ma przekonać tak zwanych normalnych ludzi do poszukiwania lepszego brzmienia, a przede wszystkim - nie rozumiem dlaczego audiofilski wzmacniacz za 10000 zł nie może oferować tak dobrego dźwięku, jaki zazwyczaj oferuje, i jednocześnie mieć całego wachlarza możliwości, jaki dostajemy w amplitunerze za 2799 zł. W porządku - jeśli wsadzimy do audiofilskiej integry cały ten majdan, to nie na każdym wejściu brzmienie będzie świetne. To niech będzie chociaż połowa tych funkcji, ale przy zachowaniu dobrego brzmienia. Tymczasem większość wzmacniaczy za dziesięć czy dwadzieścia tysięcy złotych ma z tyłu pięć wejść analogowych, ewentualnie trzy wejścia cyfrowe (połączone z przetwornikiem z poprzedniej epoki), metalowego pilota i dwie tony marketingowego bełkotu o tranzystorach selekcjonowanych przez techników wojsk lotniczych i transformatorach nawijanych przez japońskie studentki, w blasku księżyca. Podczas, gdy audiofile zastanawiają się, jak na sprzęcie wartym kilkadziesiąt tysięcy złotych puścić muzykę z laptopa lub tabletu, przeciętny Kowalski kupuje TX-8150 za dwie trzecie średniej krajowej i ma to wszystko "w standardzie". Rozumiecie absurd tej sytuacji? To tak, jakby w Toyocie Aygo były elektryczne szyby, podgrzewane fotele, klimatyzacja i nawigacja z dużym ekranem, a w Mercedesie CLS - tylko analogowy zegar i prędkościomierz.



Źródło: https://www.stereolife.pl/archiwum/testy-li...7-onkyo-tx-8150 Pomarańczowe wyróżnienia są zrobione przeze mnie icon_wink.gif

Więc tak: na ten moment Onkyo jest zdecydowanym faworytem i traktuję go jako pewniaka w całym zestawie. Przeczytałem w innym temacie, że powinno zacząć się od kolumn, ale proszę tutaj o wyjątek.

Wędrując po innych tematach natrafiłem na linki do używek na allegro. Podoba mi się ten styl lat 80 i 90, przypomina mi się dzieciństwo i sprzęt Hitachi przywożony przez tatę z Kanady w czasach poprzedniego ustroju. Obawiam się tego co napisał w innym temacie kolega Note, że kupił kiedyś 2 urządzenia od różnych sprzedawców i oba w ciągu dwóch miesięcy padły. Ja tak miałem z laptopem, który padł po 14 dniach i do dzisiaj nie wiem czy miałem pecha, czy też dałem się wy*ymać icon_wink.gif Wyciągnąłem jakieś wnioski z tej sytuacji, ale...

...ale jeśli sprzedawca będzie w miarę pewny, biorę pod uwagę używane kolumny i oczywiście używany odtwarzacz CD. Note podał link do kogoś sprawdzonego ze 100^% pozytywnych opinii i widziałem tam spory wybór odtwarzaczy. Myślę, że może to być zdrowy kompromis w mojej sytuacji - amplituner dostosowany do obecnych czasów oraz porządne kolumny, które nie byłyby dostępne jako nowe w swojej klasie. Dobrze myślę?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, nikt Cię nie będzie namawiał na cokolwiek, jeśli sam uprzesz się na konkretną rzecz.
Odnoszę wrażenie, że masz swój pomysł na stereo i na forum szukasz potwierdzenia swojego zdania.
Także myślę, że za bardzo ufasz artykułom, testom, rankingom. Pomijam fakt, że często te artykuły są sponsorowane.

Dla przykładu: Znajdź mi negatywne opinie na temat Definitive Technology Studio Monitor 65 ? Nie ma takich, a wręcz przeciwnie, są wychwalane pod niebiosa, a wg mnie w podobnym przedziale cenowym (kef ls50, R300, MA i inne) te kolumny przebija pod każdym względem. Wiem temu, bo też się naczytałem jakie są świetne, a podczas odsłuchu okazało się co innego. Jasne, że każdy ma subiektywny odbiór dźwięku, temu jak od początku chyba każdy Ci stara się przekazać, żeby posłuchać i decyzję podjąć. Powiem Ci więcej, czym więcej będziesz czytał na tym etapie wiedzy tym bardziej się zagubisz.

Poza tym Onkyo TX-8150 to dobry sprzęt, ale nie na taki budżet, jak już pisałem kosztuje 2400 zł. Za 1500 zł chcesz dobre dwie kolumny, CD, okablowanie??? Okablowanie to kwota około 300-400 zł, jakaś używka CD taniej niż 500 zł może być ciężko. Kolumny 600 zł ? nowe ?

I to, że kolumny powinny być droższe niż amplituner/wzmacniacz to nie wynika z tabeli, lecz z dopasowania sprzętu. Jak złożysz zestaw za 20 tyś to kabli głośnikowych za 500 zł nie zastosujesz przecież (tak zwane słabe ogniwo). To tak jakbyś kupił Porsche, a opony byś szukał w kwocie do 100 zł za sztukę lub jakieś nalewki. No to się mija z celem
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze można trochę zaoszczędzić i kupić Onkyo TX-8130 (bez WiFi i bluetooth).

Ja mam Onkyo TX-8150 i jeśli chodzi o funkcjonalność to jest strzał w dziesiątkę (korzystam ze Spotify, Radia intetrnetowego, Radia FM, serwer DLNA, komp, TV). Teraz jestem na etapie szukania używki CD.

Co do kolumn to mam Heco Music Style 900 i kable Melodika.

Żeby się zmieścić w 4000 można posłuchać np Pylon Opal 23 (mi się podobały podczas odsłuchu). Może też Sapphire 23 lub Topaz 15/20.

Najlepiej jakby w salonie audio mieli to Onkyo (albo jak jesteś pewien to kupisz wcześniej i bierzesz pod pachę i idziesz do salonów) żeby ci podpięli kilka zestawów kolumn bo tak naprawdę jak nie odsłuchasz to nie jesteś w stanie wybrać.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Znajdź mi negatywne opinie na temat Definitive Technology Studio Monitor 65 ? Nie ma takich, a wręcz przeciwnie, są wychwalane pod niebiosa, a wg mnie w podobnym przedziale cenowym (kef ls50, R300, MA i inne) te kolumny przebija pod każdym względem.



Efekt podłączania wymagających kolumn pod słabe źródło i wzmacniacz. Do tego trzeba je ustawiać co do centymetra w pomieszczeniu, żeby zagrały poprawnie.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Efekt podłączania wymagających kolumn pod słabe źródło i wzmacniacz.



No nie wiem, czy Atoll IN100 jest słabym wzmacniaczem pod te kolumny, no mogę się nie znać. Zawsze można do kolum za 4500 zł podłączyć coś z przedziału 10-20 tyś, ale ma to jakiś sens ?

...aha, jako źródło było między innymi urządzenie (odtwarzacz plików), kosztujące w granicy 25 - 30 tyś. Prawdopodobnie Lumin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Cytat

Efekt podłączania wymagających kolumn pod słabe źródło i wzmacniacz.



No nie wiem, czy Atoll IN100 jest słabym wzmacniaczem pod te kolumny, no mogę się nie znać. Zawsze można do kolum za 4500 zł podłączyć coś z przedziału 10-20 tyś, ale ma to jakiś sens ?

...aha, jako źródło było między innymi urządzenie (odtwarzacz plików), kosztujące w granicy 25 - 30 tyś. Prawdopodobnie Lumin



Sens jest taki, że wtedy grają lepiej od podłogówek za 10k np Dynaudio Focus 260. Taki był efekt, jak w Audio-Video podłączyli je pod końcówkę Conrada Johnsona.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytając o sens mam na myśli to, że skoro ktoś ma budżet powiedzmy 10 tyś i zdecyduje się na te kolumny to na wzmacniacz zostanie 3-4 tyś.
W testach można się pobawić,wówczas kilkukrotnie (kilkanaście)razy droższy wzmacniacz w 99% przypadków wykrzesze z kolumn jeszcze więcej ( nie tylko tych).

Czy jako branża polecacie klientowi zestaw kolumn za 1000 zł i do tego wzmacniacz za 9 000 - 15 000 zł skoro piszesz o tym, że to ma sens ?

Wiem, że te kolumny są rzadko dostępne w salonach ( są w kilku miejscach w kraju do odsłuchu), wiem, że też je sprzedajecie (nawet myślałem, żeby w Białymstoku je odsłuchać, ale znalazłem bliżej), wobec powyższego rozumiem, że stajesz w ich obronie, bo w rejonie (promień 200 km) nikt ich chyba nie ma, zaś business to business.

Bez urazy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadnych słów nie wkładam w usta. Pytanie zadane było odpowiedzią na temat sensu budowania do domu sprzętu, gdzie podział bodżetu ma relacje 5% do 95%

Nie jest błędem na pewno, gdy wzmacniacz jest droższy od kolumn (zgodzę się, że często to daje bardzo pozytywny efekt), jednakże, gdy wzmacniacz ma być droższy kilkanaście- kilkadziesiąt razy od kolumn to wg mnie poza testami, ciekawością, dla użytkownika domowego mija się z celem i inaczej rozłożony budżet da przeważnie lepsze efekty (oczywiście nie zawsze, bo można wyjątkowo drogi zestaw też dobrać fatalnie).
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem się jeszcze odnieść do opinii "ekspertów" na temat Onkyo TX 8150.
Trzeba zacząć od tego, że rzeczywiście ten tekst wygląda na jeśli nie na sponsorowany, to mocno tendencyjny.
Widzę tu także niezrozumienie, mylenie wielu spraw jakże istotnych dla słuchacza. Szczególnie dla świadomego słuchacza a nie gadżeciarza.

Owszem wielu melomanów stawia na swych pięknych komodach takie amplitunery. Ale stawia także zupełnie inne zestawy, nawet plastikowe mikrowieże czy soundbary. I są zadowoleni.

Z jednym się zgodzę. Jeśli ktoś słucha z telefonu czy telewizora albo z komputera i ważniejsze są dla niego te wszystkie przydatne wejścia, funkcje, przetworniki, a dźwięk (no owszem może niezły, ale nigdy wyrafinowany czy ekscytujący - choć niektórzy mogą się ekscytować dźwiękiem z "jamnika" icon_lol.gif ) to jak się uda, przy okazji icon_mrgreen.gif

Ktoś kto zdaje sobie sprawę jak wrażliwy jest sygnał na wszelkie dodatki, typu przetworniki, tunery, regulatory, elektroniczne "poprawiacze" dźwięku wie, że droga sygnału powinna być jak najkrótsza. A prostota konstrukcji na ogół zapewnia dobrej klasy dźwięk.

"Ekspert" wyjaśnia tu więc komu ma służyć taki amplituner. I dobrze. Ale zagalopował się pytając dlaczego takie wzmacniacze po 10 kzł nie mogą mieć tego wszystkiego co amplituner za 2799 zł i dobrze grać.
No pewnie mogłyby mieć. Ale nikt tego nie oczekuje. Ktoś, kto kupuje wzmacniacz za taką sumę chce mieć jak najlepszy dźwięk i nie interesują go tego typu wynalazki. A jeśli zechce coś w stylu telefonu podłączyć (choć wątpię, nie znam nikogo takiego), to kupi sobie dobry DAC, by "wycisnąć" z tego telefonu jak najwięcej. Są też wzmacniacze wysokiej klasy jak McIntosh czy Accuphase, które mają sporo regulatorów, wejść a nawet sloty do zainstalowania dodatkowych modułów jak tuner, czy DAC, jeśli klient miał by taką fantazję.
"Ekspert" chyba nie jest tak naprawdę ekspertem, skoro próbuje wyważać otwarte drzwi.
Niektóre firmy produkują wysokiej klasy urządzenia "multi", które są odtwarzaczami sieciowymi, DACami, tunerami itp. w jednej obudowie.
Można więc takie urządzenie podłączyć pod jedno z wejść super wzmacniacza stereofonicznego a pod inne dobry gramofon czy odtwarzacz CD.
Pisze o marketingowym bełkocie i śmieje się wymyślając co to robią technicy wojsk lotniczych i japońskie studentki przy blasku księżyca, nie zauważając jak on sam staje się tubą marketingowego bełkotu.
Tak może napisać tylko ktoś dobrze podpłacony albo kto nie słyszał jak grają wzmacniacze na najwyższej klasy elementach, nie zdając sobie sprawy jak ich prawidłowy dobór i co ważniejsze aplikacja wpływają na jakość dźwięku.

Porównania motoryzacyjne w dodatku mocno nie trafione. Mercedes CLS, to odpowiednik raczej wypasionego kina domowego a nie małoseryjnego superwzmacniacza o nieprzeciętnych walorach sonicznych. Bo taki wzmacniacz to raczej twardy, niewygodny, ciasny, właśnie z kilkoma zegarami ale o niewiarygodnych osiągach samochód sportowy jak dajmy na to TVR

Tak więc "ekspert" jest albo niedouczony, albo próbuje zrobić niedoświadczonego czytelnika w bambuko pokazując mu "cudowną" wizję swojego świata audio icon_mrgreen.gif

Kolego forumowiczu z RMS.PL. Nie od dziś wiadomo, że niezły monitor podłączony do wybitnej elektroniki w dodatku jeśli się dobrze tę elektronikę do niego dobierze potrafi zagrać wybitnie. I na pewno lepiej od niejednych kolumn podłogowych.
Sam nieraz przytaczam przykład jak to niedrogie Sonus Faber Minuetto postawione na najcięższych standach Stand Art i napędzane dzielonym wzmacniaczem hi-end zagrały tak, że jak to określił pewien kolega "większość wystawców na AS gdyby to usłyszała musiałaby zwijać swoje zestawy ze wstydu".
Sam słyszałem także Tannoy R 1 podłączone do elektroniki Marantz za 7 czy 8 kzł sztuka. Zagrało świetnie. Ale czy ktoś o zdrowych zmysłach będzie szukał takich połączeń?
Ciekawe, czy naprawdę polecacie taki sposób doboru elementów jak pisałeś? Bardzo wątpię. A na pewno nie w takim stopniu. Więc bez demagogii proszę.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobra wypowiedź f1angel na temat tego typów "ekspertów" Mam identyczne zdanie i spostrzeżenia, jednakże wstrzymałem się z totalną krytyką takiej wypowiedzi ze względu na to, że zaraz ktoś mi zarzuci, że nie słyszałem jak gra. Takie sprzęty można konfrontować ze sprzętami w zbliżonej cenie, tu można zastanawiać się nad ewentualną wyższością sprzętu, jego uniwersalnością.

Zestawiając ten segment ze wzmacniaczami 3-4 razy droższymi jest nieporozumieniem (oczywiście przeważnie, gdyż może się zdarzyć i zapewne można znaleźć konstrukcje, które w kwocie 10tyś są nieporozumieniem, niewypałem i coś tańszego dobrze dobranego może okazać się czymś lepszym). Jednakże nawet średnio zorientowana osoba w temacie problemów tu mieć nie powinna.

Dzielenie ludzi na tych z "gumowym" uchem i audiofili opisując zalety urządzenia i wmawianie, że większość nie oczekuje dobrej jakości, bo po co, bo lepsza jest uniwersalność, zaś potrzeby finansowe pozamuzyczne też istnieją -to tani chwyt.

To tak (widzę, że branża motoryzacyjna gości też na forum) jakby zachwalać Tico w stosunku do droższych znanych marek. No tak, Tico też jeździ, światła w nim świecą, muzyki z radia posłuchasz, wycieraczka też wodę z szyby zbierze i też ma 5 drzwi. Tak samo jak w aucie 10 razy droższym, no może mniej wyrafinowanie, ale wszystko to samo; ...... więcej, samochód 3 drzwiowy nawet za 50 tyś zł w tak przedstawionej konfrontacji okaże się gorszym, bo jest mniej uniwersalny niż 5-cio drzwiowe Tico. No każda zdrowo myśląca osoba takie przedstawienie tematu uzna za niedorzeczność.

Zaś z jakością w muzyce jest tak jak z jakością w każdej innej branży. To sprzedawcy (producenci) tanich urządzeń wymyślili sobie sposób na marketing w postaci przedstawiania jako zaletę tylko uniwersalności, pięknego wyglądu itp, zaś osoby zwracające uwagę bardziej na to co te urządzenia wydobywają z siebie -czyli jakość brzmienia, zostały zaszufladkowane do grupy "audiofili", z nacechowaniem pejoratywnym. Każdy kto usłyszy, że ktoś jest audiofilem to pierwsze co myśli, to to, że ma zboczenie na punkcie audio, że musi biegać z urządzeniami pomiarowymi i z pokoju na pewno robi salę odsłuchową.

Nie jest tak, że każdy wymaga jak najlepszej jakości w każdym produkcie, od chleba po samochody, które kupuje? Więc czemu branża audio ma być branżą, której to ma nie dotyczyć? Że tańszy uniwersalny gadżet przedstawiany jest jako coś lepszego? Nigdy tak nie będzie, a o uniwersalności kosztem jakości dźwięku nie można wypowiadać się pozytywnie i przedstawiać to jako zaletę. Jasno trzeba takie zabiegi nazwać po imieniu, to zawsze będzie KOMPROMISEM, zaś kompromis z definicji nie jest optymalnym wyjściem z sytuacji, zaś zawsze jest rezygnacją pod jakimś względem lub rezygnacją z czegoś.

I jeszcze krótka uwaga, podstawowa funkcja sprzętu audio to jaka ? Zawsze myślałem, że jak najlepsza jakość dźwięku, czytając takich ekspertów zaczynam się zastanawiać.

(z tym zastanawianiem się oczywiście żartuję icon_wink.gif)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Simson, jak to mówią: "dobry żart tynfa wart" icon_mrgreen.gif Pozdrawiam.

A wypowiadając się tak zupełnie poważnie i srogo jak syberyjska zima.
Marketing i przedstawiciele "branży" mogą tu (teoretycznie) szmuglować swoje "kocopoły".
Ale my tu jesteśmy od tego by takie próby demaskować.
Jeśli się to komuś nie podoba albo podoba zapraszam do dyskusji. Możemy założyć nowy temat, by już nie zaśmiecać tego wątku.
Tu czekam na ew. decyzję moderacji.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek_urs, tymczasem pewnie przemyślałeś co i jak?
Jeśli rzeczywiście walory użytkowe i funkcjonalność są na pierwszym miejscu a jakość dźwięku nie jest aż tak ważna, to oczywiście najlepszym rozwiązaniem po kupieniu tego ampli byłoby szukanie kolumn w pobliżu Twojego miejsca zamieszkania.
Tak abyś mógł z urządzeniem pojechać do sprzedającego i posłuchać jak dane kolumny grają z Onkyo.
Czy amplituner daje radę a Tobie podoba się takie brzmienie.
Co Ty na to?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...