Skocz do zawartości

Płyty roku 2017.


Pboczek

Recommended Posts

Ja w tym roku czekam na nowe płyty Unreal City oraz Discipline (Strung Out Records). Jakichkolwiek szczegółów na razie brak. Poza tym, że raczej 2017...

A tymczasem nowe wydawnictwo szykuje jedna z moich ulubionych szwedzkich grup - Änglagård! Płyta niestety koncertowa. W dodatku DVD... Czyli nic dla mnie... Premiera za 10 dni.
https://www.youtube.com/watch?v=K8rjnAUSx1E

Nie tracę jednak nadziei na nowy album studyjny. Ponoć już od dłuższego czasu coś tam klecą...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojawiła się już ponad dwa tygodnie temu płyta Migrations by Bonobo, wydana przez Ninja Tune. Nie jestem wiernym słuchaczem Simona Green`a vel. Bonobo, i nie śledziłem jego muzycznej drogi. Znany mi album "Days to Come" (Ninja Tune, 2006), dawno temu wpadł mi w ucho, nie znudził się przez długi czas i mogę do niego wracać. Migrations również jest godną polecenia, różnorodną i równą muzycznie płytą. Utwory wzbogacone m.in. o wykonania duetu muzycznego R&B Rhye, Nicoli Migilis (bardzo ładny śpiew), Innov Gnawa (marokańskiego muzyka grającego na tradycyjnym trzy strunowym instrumencie gitarowym), Nicka Murphy, mają za motyw jeden z głównych obecnie problemów, migrację.

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Cytat

Ja w tym roku czekam na nowe płyty Unreal City oraz Discipline (Strung Out Records). Jakichkolwiek szczegółów na razie brak. Poza tym, że raczej 2017...


"All Or Yesterdays" Matthew Parmentera jest tak świetna że jednak wole czekac na jego solowe kompozycje icon_smile.gif


A tymczasem nowe wydawnictwo szykuje jedna z moich ulubionych szwedzkich grup - Änglagård! Płyta niestety koncertowa. W dodatku DVD... Czyli nic dla mnie... Premiera za 10 dni.
https://www.youtube.com/watch?v=K8rjnAUSx1E

Nie tracę jednak nadziei na nowy album studyjny. Ponoć już od dłuższego czasu coś tam klecą...




Anglagard to juz nie to samo co kiedys , woogole mase innych zespolów juz nie gra jak kiedys. Wątpie by osiągneli poziom plyty Epilog, choc tego im i nam zycze .
Ja ciesze sie na nowe White Willlow , no i nowy Ayreon w kwietniu icon_smile.gif

pozdrowienia.
hyde
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
Griot to opowiadacz historii rodziny, plemienia. Kora to instrument strunowy szarpany, strun 24. Służy do opowiadania bez słów. Nagrania na płycie to siedem opowieści i jedna staroafrykańska pieśń ludowa. Trwają niewiele ponad 50 minut.
Stanisława Soyki nie przedstawiam. Buba Badjie Kuyateh urodził się w Gambii. Pochodzi z rodziny griotów, którzy w zachodniej Afryce stanowią cech mistrzów muzyki i strażników ustnej historii. Mama Buby, Tuti jest znaną w Gambii śpiewaczką - griotem. Ojciec Kausu Kuyateh a także wuj Dembo Konte byli nauczycielami gry na korze i to od nich Buba nauczył się gry na tym fascynującym, strunowym instrumencie uchodzącym za instrument dworski. W Gambii Buba Badjie Kuyateh jest uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych muzyków nowej generacji.

Muzyka na tej płycie jest jak opowieść z odległych, nieznanych krain. Za morzami, górami, piaskami, w miejscu w którym jeszcze nigdy nie byliście, wydarzyły się rzeczy o których nikt nie słyszał..., aż do teraz. Posłuchajcie Griota jeżeli się nie spieszycie, w pośpiechu nic nie zrozumiecie.

Stanisław SOYKA & Buba Badjie KUYATEH "ACTION DIRECT, TALES".

p.s.
Soyka w innej odsłonie, zobaczcie na okładce czym akompaniuje.

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

"All Or Yesterdays" Matthew Parmentera jest tak świetna że jednak wole czekac na jego solowe kompozycje icon_smile.gif


No to nieźle możesz się naczekać, biorąc pod uwagę jego częstotliwość wydawania płyt. icon_mrgreen.gif A na Discipline bym się nie obrażał, bo przecież 99% ich muzyki komponuje Parmenter...

"All Our Yesterdays" to bardzo fajna płyta, fakt, ale tylko gdzieś tak do połowy. Po utworze tytułowym poziom drastycznie spada. Jest też raczej dość prosta, piosenkowa, brakuje mi tego progresywnego zabarwienia, które charakteryzowało poprzednie dokonania Discipline/Parmentera.


Cytat

Anglagard to juz nie to samo co kiedys , woogole mase innych zespolów juz nie gra jak kiedys. Wątpie by osiągneli poziom plyty Epilog, choc tego im i nam zycze .


Hmm, to dość odważna teza. Dlaczego twierdzisz, że nie grają tak jak kiedyś? Akurat Änglagård to grupa bardzo wierna swoim muzycznym korzeniom. Zdaniem Mattiasa Olssona (byłego perkusisty) nawet za bardzo. Olsson odszedł po nagraniu "Viljans Öga", bo zespół był w jego odczuciu zbyt konserwatywny, zamknięty na nowe brzmienia, a o samej płycie powiedział kiedyś... "Epilog 2".

Jeśli zaś chodzi o mnie, to ja bym chętnie przytulił nawet "Epilog 3". icon_wink.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do czasu zaprezentowania "All Or Yesterdays" w wątku o płytach 2016, nie słyszałem Parmentera. Zgadzam się że na tej płycie jest jeden b. dużo obiecujący utwór - pierwszy, reszta zupełnie nie chwyta.

Nie słyszałem też wcześniej Anglagard. W Ti mają tylko "Buried Alive". Ich gitara z łamańcami rytmicznymi, kojarzy mi się z wczesnymi płytami VoiVod (późniejszych nie znam) np. Dimension Hatröss (1988).

DSC01446.jpg

Edytowano przez Pboczek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Algiers „The Underside of Power”, Matador Records, 2017.

Trudno dzisiaj znaleźć muzykę buntu. Nie trafiam na współczesne zespoły które mają wypisany w nutach i tekstach sprzeciw przeciwko temu z czym nie można się godzić, na co nie można być obojętnym. Świat dzisiejszy z pewnej perspektywy wydaje się być stabilny, spokojny, a my pomału zatracamy zdolność angażowania się w konieczne zmiany i ograniczamy do kanapowej kontestacji.

Dla tych którzy uważają że punk aktualnie co najwyżej siedzi w piwnicach, ogranicza się do szarpania strun niezestrojonych gitar i wykrzykiwania prostych jak młotek, oklepanych haseł, mam dobrą wiadomość. Pojawił się w XXI w. wydaniu jakiego nie spodziewałbym się kiedyś i nazywa się ALGIERS. Jest mieszanką wielu gatunków, które łączy GNIEW i SPRZECIW.

Punks not dead.

p.s.

Do słuchania tylko na dobrych zestawach audio.

 

 

Algiers.PNG

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Niespełna miesiąc temu miała miejsce premiera, która pewnie ucieszyła wielu fanów rocka progresywnego. Wybaczcie, że znowu Parmenter w roli głównej, ale tym razem z zespołem. Nowa płyta Discipline jest naprawdę niczego sobie.

 

Dnia 18.03.2017 o 13:25, Pboczek napisał:

Nie słyszałem też wcześniej Anglagard. W Ti mają tylko "Buried Alive".

Polecam wszystkie trzy albumy studyjne, bo brzmią znakomicie. Szczególnie "Epilog" jest rewelacyjnie zrealizowany. Dla samego brzmienia warto tego posłuchać na dobrym sprzęcie, a jak jeszcze muzyka komuś podejdzie (np. mi), to już w ogóle mamy pełnię dźwiękowego szczęścia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...