Skocz do zawartości

M&B Audio Cable


Recommended Posts

6 godzin temu, audiowit napisał:

A tak na marginesie Miles jeden z naszych kolegów kupił podobnie jak Ty Aurorę2 i Diamonda.

O, to bardzo ciekawe. Chętnie poznał bym wrażenia jeszcze jednej osoby nt. tych IC. U mnie na stałe Diamond gra pomiędzy pre a power, więc odpowiada za finalny sznyt. Pilnuje porządku. Natomiast cedeki z pre łączą Acrolink (Paganiniego) i Aurora 2 (Luxmana). Na pewno kiedyś sprawdzę Luxa bezpośrednio z Diamondem, bo ten odtwarzacz z lampami na pokładzie aż się prosi o srebrną dyscyplinkę. Ten Lux jest bardziej rozdzielczy i wyrafinowany niż bym go o to podejrzewał, ale dodaje barwy, więc w parze z Aurorą 2 idealnie nadają się do chudo nagranych płyt, jednak przy nagraniach mocno wysyconych, na granicy przesteru, to już lekko ta parka przedobrza.  No ale takie było zamierzenie: szukałem lekko lampowego sznytu na bocznicy systemu, aby w zależności od słuchanych nagrań mieć w ramach jednego toru audio dwie odmienne opcje. Klarowną dla dobrych nagrań i barwną dla kiepskich, a to wszystko w zasięgu selektora w pre. Poza tym Aurorę 2 kupiłem nie wiedząc jeszcze, że będę w posiadaniu kolejnego Japończyka, więc połączył tą parę przypadek. W między czasie doszły Wandzie i już całkiem: wiem, że nic nie wiem, he he.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Miles napisał:

Tylko nie marudź za dużo i nie wydziwiaj, cobyś kolegom z forum wstydu nie narobił:$

 

6 godzin temu, audiowit napisał:

Zworki nie kosztują majątku. I rzeczywiście bądź litościwy dla Pana Marka.

Po co takie teksty? Ton mentorski zostawmy moderatorom i administracji. Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, 1Ender napisał:

Po co takie teksty?

Wyłącznie dla śmiechu, dla zdrowia. To nic osobistego. Trochę dystansu - zwłaszcza w hobby - jeszcze nikogo nie zabiło. No chyba że ja będę pierwszą ofiarą. Przyznaj jednak, że awatar mam celnie dobrany na tą okoliczność...

Fakt, sam w innym wątku radziłem Ci, żebyś się chwycił za to i owo. No to już może puść, bo się nerwowo robi...

Edytowano przez Miles
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Miles napisał:

Wyłącznie dla śmiechu, dla zdrowia. To nic osobistego. Trochę dystansu - zwłaszcza w hobby - jeszcze nikogo nie zabiło
...

Miles,
lepiej ostrożnie z tym pisaniem dla śmiechu i dla zdrowia - bo niektórzy użytkownicy pojawiają się na Forum tylko po to, by złośliwie się czepiać do czego tylko się da. A że nie wszyscy potrafią zrozumieć aluzje - to lepiej już pisać poważnie. 

Poczucie humoru i dowcipy lepiej się sprawdzają w realu, gdy można spojrzeć rozmówcy w oczy i zobaczyć jego reakcję.

Natomiast co do zworek M&B, to jak Koledzy radzili warto spróbować. Okolice 100zł za zworki to nie jest majątek...

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od siebie dodam, że z Panem Markiem z firmy M&B jest bardzo dobry kontakt, to miły człowiek. Pisano o tym wielokrotnie w tym temacie, że można wypożyczyć kable i przetestować. Co do poczucia humoru, to awatar mnie się podoba. :6_smile:
Natomiast RoRo ma rację. Od pewnego czasu - około 2 lata - Forum obfituje we wspomnianych "użytkowników". 

Przepraszam za dygresję w temacie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Witam Kolegów

 

Dopisuję  się do grona użytkowników / posiadaczy produktów MB Audio: XLR Aurora2 oraz Diamond.

Poszukując kabli połączeniowych posłuchałem sugestii kolegi Audiowit i są. Ponieważ do połączenia mam kilka sprzętów, więc na początek wybrałem srebro i miedź, a wiec Diamond oraz Aurora2. Przed zakupem miałem możliwość przesłuchania kabla Hybrid, który jednak był zbyt jasny dla każdego z moich systemów, a co więcej, nawet zbyt drażniący w pewnych utworach.

Co chciałem łączyć przede wszystkim? Otóż zestawy  pre + końcówka (jedna na mosfetach, drugi natomiast to mocny bipolar). Dlatego też zdecydowałem się na dwa różne, które pozwoliłyby mi dodać lub ująć trochę do obu zestawów.

Pierwsze odsłuchy zaowocowały tym, że do zestawu na MOS bardziej pasowała Aurora a do drugiego Diamond. Czyli obawy, że do stosunkowo ciepłego MOSfeta kable dodadzą zbyt dużo ciepła, a w bipolarze znacznie rozjaśnią dźwięk okazały się bezpodstawne. Ale teraz chyba trochę zmieniam zdanie...

Jak grają?  Poświęciłem trochę czasu testując je nie na wspomnianych wyżej zestawach pre+ końcówka, lecz w połączeniu cd-integra (Sansui 917XR + Sansui AU07). I cóż takiego usłyszałem:

Oba kable bardzo muzykalne, każdy jednak ma swoje „coś”.

Diamond: bardzo dobra kontrola każdego pasma, dźwięk „dociążony”w sposób, jaki lubię. Bas nabiera w połączeniu tymi kablami olbrzymiej masy, co powoduje wrażenie, jakby wysokich było mniej. Jednak nie ma ich mniej, a wrażenie to powoduje właśnie ilość i sposób kontroli basu oraz to, że w żadnym z przesłuchanych utworów nie miałem wrażenia, że wysokie tony są zbyt ostre czy drapieżne. Ale też nie są zbyt „ aksamitne”, co to, to nie. Są w przyjemny dla mnie  sposób wyraziste. Scena – moje odczucie jest takie, że jest bardzo rozciągnięta ( grający nie siedzą jeden na drugim), jest w niej bardzo dużo wolnej przestrzeni i powietrza, a  zaczyna się ewidentnie przed kolumnami i głównie przez to wydaje się bardzo głęboka. I bardzo często dźwięk „gubi kolumny” i odrywa się od nich, co znaczy nie mniej nie więcej tylko to, że źródło dźwięku jakim są kolumny trudno zidentyfikować, w którym miejscu się znajduje.

Aurora 2: także bardzo dobra kontrola, ale przeprowadzana w inny sposób. Bas jest bardziej miękki niż w Diamondzie. Co dziwne, wydawał mi się jednocześnie bardziej dokładny i lepiej kontrolowany, co było dla mnie trochę zaskoczeniem. Dźwięk wydawał się jakby wolniej wypływał z kolumn, a scena nie była tak wysunięta do przodu przed kolumny, za to była głębsza za linią kolumn. I ciaśniej tam było.  Co więcej, czuć , gdzie jest koniec sceny, czego o Diamondzie powiedzieć nie mogę. Tam nie była granica sceny tak bardzo wyczuwalna, wszystko było jakby bardziej ....zwiewne?  Same wysokie tony w Aurorze drugiej były jakby przesunięte do środka sceny (wewnątrz kolumn) a w scenie mocno wyczuwalny dla mnie był  jej punkt centralny.

Trzecim kablem, który porównywałem był  KRYNA BALCA5, który kupiłem używany na jednej z aukcji, ale to nie to miejsce  i czas, aby się nad tym specjalnie rozpisywać.  W skrócie jest to bardzo dobry kabel wprowadzający dużo powietrza do dźwięku. I generalnie, oba kable od p. Marka nie mają się czego wstydzić w porównaniu z Kryną. Nie zauważyłem żadnych elementów, które mogłyby sprawić, że są zdeklasowane. Po prostu grają inaczej.

Jedyne, co mi w kablach MB przeszkadza, to w przypadku xlr bardzo długie wtyki, które w połączeniu ze stosunkowo sztywnym przewodem potrzebują dużo miejsca z tyłu.  Co zrobić :)

Podsumowując oba kable – zdecydowanie warte swoich pieniędzy. Czy jeden jest lepszy od drugiego? Nie. Są inne a który jest lepszy do danego systemu i  preferencji? Na to każdy sam musi sobie odpowiedzieć.

A ja...cóż, za chwilę będę potrzebował prawdopodobnie kolejny komplet, aby  w pełni wykorzystać możliwość   zbalansowanych połączeń końcówka-pre oraz pre-cd.   I najprawdopodobniej znowu zawitam do Pana Marka... Tylko co tutaj wybrać dla połączenia cd z pre? Wzmocnienie cech każdego z kabli przez dodanie drugiego takiego samego czy może wprowadzić lekkie zamieszanie, testując inne połączenia i możliwości? A może IC? Czas pokaże.

Edytowano przez Samcro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks later...

Potrze, glupi jestem i tyle. Kombinuję z xlr ami zupelnie niepotrzebnie.

Zastąpiłem na początek stereovoxa colibri-x Diamondem i jest o niebo lepiej. Zwiodly mnie trochę opinie o stereovoxie, że ma podkolorowaną średnicę. W porownaniu z Diamondem jego średnica jest szara. Dodatkowo wygładzeniu uległy wysokie tony, a rozdzielczość jeszcze bardziej wzrosła na czym akurat mi nie zależy bo już zaczynam za dużo słyszeć zamiast skupiać sie na muzyce. Ale jednocześnie zauważyłem nie dzieli mi włosa na czworo. Po prostu lekko wygładza przekaz.

Dla wyjaśnienia pożyczyłem od  Samcro xlr, ktore sam mu poleciłem;) bo p. Markowi już nie chciałem zawracać głowy bo już przesluchiwałem Diamonda i Aurorę2 ale jeszcze nie miałem skompletowanego systemu.

Kryna balca5 nie podchodzi mi. Za jasny kabel trochę taki bezduszny. Fajne w niej jest to, że potrafi zabłyszczeć ale mnie trochę jej jasnosć i błyszczenie razi. Dimond pogłębia mi scenę i powoduje lepszą płynność.

Nacieszę się dimondem i jeszcze spróbuję barwnej Aurory2.

20170922_155029.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witek

To zawsze było wiadomo, że czasem szukamy daleko tego, co mamy za rogiem :)

Co do kryny to nie dziwi mnie Twoja opinia. To jasny kabel. U mnie nie sprawdził się w połączeniu między pre a końcówką mosfetową, natomiast bardzo fajnie odświeżył dźwięk który podaje TEAC VRDS25. Jest on bardzo gęsty, co sam miałeś okazje usłyszeć w porównaniu z 717DR. Kryna robi z niego dźwięk, który dla mnie jest gdzieś między 717 i  vrds25. Teac nabiera odrobinę lekkości, która robi z niego jakby inny odtwarzacz.

Jestem ciekawy, jak opiszesz porównanie Diamonda i Aurora2 w wersji xlr do rca...różnice, podobieństwa?

Edytowano przez Samcro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojawił się ten post zaraz po tym jak podpiołem Aurorę2. Pierwsze wrażenie zgodnie z oczekiwaniami. Więcej barw, nieco ciemniejszy dźwięk. Bas bardziej miękki. Niech chwilkę pogra.

Kryna to dla mnie taki japoński kabel. Mnóstwo perlistych wysokich, jasno, mikroplankton. Rzeczywiście z VRDSem 25 może to zagrać. Twój Teac teraz przydałby się w moim systemie. Mój jest tylko transportem.

20170922_190945.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, bo rca to chyba wszystkie od MB przesłuchałeś.

Liczę na kilka słów porównania do xlr. 

Za chwilę cały sprzęt wraca po regulacjach ma swoje miejsce  i jeden rca powinienem popełnić do cd607/au07.

Czy Diamond - Aurora xlr/rca  to to samo, podobnie, różnice...

 

Edytowano przez Samcro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem Piotrze czy są różnice między xlr ami , a rca. Pewnie nie. ALE!

Kiedyś zauważyłem ale to muszę jeszcze sprawdzić w kilku setkach odsłuchów, że jeśli jakiś kabel ma jakąś cechę to jest ona bardziej słyszalna na rca. Nie wiem czy nie ma to związku z zakłóceniami. W xlr jest sygnał mocniejszy i chyba mniej na nie podatny.

Niestety wszystkich kabli MB nie słyszałem. Np głośnikowych Stella. Nie znam kabli USB i nie słyszałem zworek Pana Marka.

Tak na marginesie fajnie gdyby kiedyś coś napisał w tym watku. Znając jego jako bardzo skromnego czlowieka to raczej nie...a szkoda.

Piotrze Diamond wrócił na swoje miejsce. Tobie odeślę powietrze w pudełku ;). Nie potrafię wyłumaczyć wyższości w moim systemie Diamonda. Chyba ta przestrzeń. Gladkość, ktora powoduje brak rozdzielenia poszczególnych dźwięków. Też bas jest lepiej zdefiniowany. Basem się różnimy. Ja wolę twardy jak kamień, Ty bardziej miękki. Aurora trochę mi go zmiękczyla.

A właśnie mam jeszcze głośnikową Lunę o ktorej nigdzie jeszcze nie pisałem. Kiedyś to pewnie zrobię. Jest to pierwszy egzemplarz Luny. Jeszcze nawet nie ma oznaczeń MB.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Samcro napisał:

Jestem ciekawy, jak opiszesz porównanie Diamonda i Aurora2 w wersji xlr do rca...różnice, podobieństwa?

Oj, też jestem ciekaw!

Od niedawna jestem posiadaczem integry i cd Abrahamsena i założyłem a prriori, że zepnę je kablami xlr bo "prawdopodobnie zagrają lepiej".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napewno zagrają lepiej. A jakiej zmiany oczekujesz? Jakie masz kolumny?

Narazie z rca mam tylko hybrida. Wiec takie porównanie nie jest możliwe. Moze będę musiał dokupić parkę rca, ale to co zamierzam tam wpiąć jest narazie tajemnicą ;)

Znając Abrahmsena to bedziesz miał poprawę w stereofonii i rozdzielczosci, bo od poczàtku do konca tor zbalansowany

Edytowano przez audiowit
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie to u mnie bieda. "Grają" na pozostałych mi MA BX2.

Rozglądam się za czymś godniejszym: Usher V601, Studio 16Hz Canto Grand i Chario Delphinus ew. Lynx. Póki co odsłuchane mam Lynxy, po niedzieli będę słuchał Canto Grand.

Zatem pytanie o oczekiwane zmiany jest… nieco przedwczesne.

Powiem tyle: po przesiadce ze starego systemu (NAD c320, NAD c520) nawet na tych samych, biednych monitorach wszystko jest inne.

Mam nadzieję, że pod koniec października będę już miał nowe monitory, więc wtedy zacznę przesłuchiwanie kabli, o czym zresztą już z Panem Markiem rozmawiałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, traumeel napisał:

Od niedawna jestem posiadaczem integry i cd Abrahamsena i założyłem a prriori, że zepnę je kablami xlr bo "prawdopodobnie zagrają lepiej".

Mocny masz ten wzmacniacz? Bo Ushery V601 zżerają prąd skuteczniej niż wiele innych kolumn podstawkowych... Przy nich Chario serii Constellation są wzorem niewielkich wymagań O.o

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, RoRo napisał:

Mocny masz ten wzmacniacz? Bo Ushery V601 zżerają prąd skuteczniej niż wiele innych kolumn podstawkowych... Przy nich Chario serii Constellation są wzorem niewielkich wymagań O.o

Pozdrawiam

140 W / 4 Ohm

 

3 minuty temu, audiowit napisał:

No tak, za wczesnie na kable. Myślę, że zarowno Delphinusy jak i grand canto spełnią Twoje oczekiwania. Będzie trudny wybor...

Tyle, że Chario nie mogę odsłuchać u siebie. Słuchałem ich tylko w lubelskim Melomanie, ale oni nie mają w zwyczaju wypożyczać do odsłuchu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja je odsłuchiwałem u siebie. Bardzo dobre monitory w swojej kategorii cenowej. Do usherow moze być za slaby wzmak.

I chyba do usherów to Abrahmsena bym nie polecał. Z tego co znam ushera to może być za chlodny.

A jaką masz powierzchnię?

Romek może by przeżucić offtop do stereo zeby pomoc koledze, a nie smiecic w watku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Traumeel oraz Audiowit

na temat kolumn do Abrahamsena proszę piszcie dalej w wątku
https://forum.audio.com.pl/topic/46897-pomoc-w-doborze-monitorów-do-trudnego-pomieszczenia/?page=2z

bo Witek ma rację by nie zaśmiecać bieżącego wątku innymi tematami

 

Pozdrawiam
PS. Ja w tej chwili nie mogę przesunąć tych paru wpisów - poczekamy na Admina... >:(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o Lunę to jest to kabel z miedzi monokrystalicznej. Nie ma jakichś cech szczególnych. Gra jak kabel miedziany z tą różnicą, że jest bardziej przejżysty, pozwala na lepszy wglad w nagranie. Myślę, ze jest na poziomie  markowych kabli 2000zł i więcej. U mnie robił za kabel zapasowy ale po ostatnich przemeblowaniach wpiolem go w sypialniany system i został. Jeszcze wczoraj na próbę podlaczyłem rca hybrida zamiast beldena na srebrnych wtykach cardasa. Podnioslem dynamikę zestawu.

Edytowano przez audiowit
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I czas na zmianę. Kable MB powędrowały na gorę czyli pomiędzy źródło i preamp. Na początek aurora2 i potwierdza się teoria o tym, że czym bliżej źródła tym bardziej zaznaczone są cechy szczególne kabla. Od razu słychać ocieploną, kolorową średnicę, bardziej dźwięczne ale z mniejszym powietrzem od Diamondow i mniej precyzyjne kontury. Przekaz jest przyjemny. Ujęła mnie przyjemna dźwięczność wysokich tonów. Słucham głównie jazzu i klasyki. W jazzie wsłuchuję się w poszczególne instrumenty i doszukuję się wierności przekazu w klasyce rozbudowie sceny i precyzji kabla ewentualnie kompresji.

Wieczorem czas na Diamonda''u źródła''

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...