Skocz do zawartości

Pylon Audio Diamond - opinie i ciekawostki


Kraft

Recommended Posts

Kraft zgadzam się z Tobą w tej kwestii faktycznie blachy są zgaszone ale o dziwo na deciakch nie czuje dużego deficytu,  podobnie gitara brzmi fajnie. Poza tym Pylony na prawdę grają przez duże G, właśnie słucham jakiegoś "wieczornego" pop/jazzu i nie wiem kiedy pójdę spać :). Nie bierz sobie za bardzo do serca :)

Mała uwaga techniczna po 1,5 miesiąca grania i zmianie IC, przestrzeń , scena wskoczyła na poziom jakiego na codzień nie znałem.

Edytowano przez Tomek1777
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez duże "G"? Chyba nie chodzi Ci o to, co się z skrótem najczęściej kojarzy?

A jeszcze wracając do blach. Dzisiaj przesłuchałem sobie Opeth - Deliverance, Quincy Jones - Sounds...And Stuff Like That! oraz Michael Jackson - Off The Wall (FLAC 96) i nie było z blachami tak źle. Momentami realizm się pojawiał. Albo sytuacja się poprawia z kolumnami, albo się przyzwyczajam. Ale przyjemność ze słuchania duża. Płyty, które przecież dobrze znam potrafią co chwila zaskakiwać.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dasz radę.  Ja na początku zostawiałem zestaw na minimum glośnoście na całą  noc żeby przyśpieszyć proces . Tak jak pisał Atoll jeśli usłyszysz potencjał na "niewygrzanych" Dali to może oznaczać że to te.

A jak Pylony zostaną to możesz coś kablami doszlifować albo listwa filtrujące,  podobne efekty. 

Edytowano przez Tomek1777
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni koledzy, dzięki uprzejmości chłopaków z S4Home Dali Opticony 6 są już u mnie na testach porównawczych z Pylonami Diamond 25. 

Unpacking 
Kolumny zapakowane tak jak trzeba. Porządny, niekruszący się styropian + piankowy worek. Łatwo i przyjemnie. Po mozole z rozpakowywaniem Pylonów miła odmiana.

Wykonanie 
Tu niestety gorzej. Winylowa okleina sprawia gorsze wrażenie niż w moich starych, dwa razy tańszych, Monitorach BX6. Zaciski głośnikowe dość nawet fikuśne, ale mało eleganckie i mniej wygodne niż w Pylonach. Z tyłu i boków w Dali raczej zalatuje tandetą. Do Pylona się to nie umywa. Cała kasa poszła na przód - na przetworniki - i te prezentują się doskonale. Wstęga i kopułka oprawione w dużą metalową płytkę, piękne głośniki średnio-niskotonowe - klasa! 

Pierwszy odsłuch
W tym miejscu bardzo chciałbym użyć któregoś z popularnych zwrotów typu "wciągnęły przez nos", "zjadły na śniadanie" i sprawa byłaby załatwiona. Wiedziałbym co wybrać. Nie ma jednak tak łatwo. Ogólnie Dali grają w podobnym stylu co BX-y i odmiennie od Pylonów. Czysto, precyzyjnie, rozdzielczo - na tych elementach budują realizm brzmienia. W porównaniu do Monitorów mają jednak znacznie lepszy bas, nisko schodzący i dobrze kontrolowany. Bas jest też lepszy niż z Pylonów, bo słychać w tym zakresie nieco więcej szczegółów. Przepaść to nie jest, ale przewagę Dali nad polską konstrukcją trzeba odnotować. Góra pasma też lepsza w Dali. Mój konik, czyli talerze brzmią w nich bardzo realistycznie, jednak nie jest to chyba poziom znacznie wyższy niż w BX-ach. Skoku jakościowego, a już na pewno adekwatnego to różnicy w cenie BX i Dali, nie stwierdziłem. Wokale brzmią ładnie. Stereofonia jest OK. Wrażenie ogólne jest takie, że nie mamy wątpliwości, że słuchamy wysokiej klasy sprzętu Hi-Fi. Czyli Dali zwyciężają na punkty? Jednak nie. Mimo, że Pylony nie dorównują im rozdzielczością, czystością i wyrazistością, to ujawniają jednak pewną niebagatelną dla końcowego werdyktu przewagę. Głębia sceny i oddanie akustyki jakie prezentują jest poza zasięgiem Opticonów. W Dali instrument mamy od siebie odseparowane i jest między nimi przestrzeń, ale po przesłuchaniu tych samych utworów na Pylonach słyszymy, że czegoś bardzo istotnego jednak brakuje - brakuje powietrza otaczającego dźwięki. Czasami głębia sceny wydaje się dwa razy większa niż w Dali, czasami mniej, ale zawsze ten element wyróżnia Pylony na plus. Dali grają bardzo efektownie. Dodatkowo mamy pewność, że żaden element muzyki nam nie umknie i każdy szczegół usłyszymy ładnie podany. Pylony są "brudniejsze", ilość szczegółów jest wprawdzie zbliżona, ale brakuje im blasku - wszystko jest trochę przyciemnione. Dodatkowo w ich brzmieniu pojawia coś "niefajnego", czego nie potrafię nazwać. W recenzji w miesięczniku Audio wspomniano o pewnej "nosowości" brzmienia i może to jest właśnie to. Recenzent dopisał jednak, że to "nie boli" i muszę się z nim zgodzić. Przez chwilę to przeszkadza, ale zaraz dajemy się Pylonom wciągnąć w spektakl i zapominamy (nawet o bożym świecie).

No i mam zagwozdkę które kolumny lepsze? Niby Dali, ale "banan" częściej się pojawia przy słuchaniu Diamondów.

Może dalsze odsłuchy pomogą to rozstrzygnąć...

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe . .. Na razie tyle :) Właściwie tego sie spodziewałem. Czekamy na więcej.

żeby zadać Ci więcej bólu w procesie wyboru. Dzisiaj wyobraźcie sobie rano padł mi Atoll IN 100 SE. Po prostu przestał grać . Co robić ? Wyciągnąłem z szafy starego dziadka NAD C320. Nie grał chyba z 3 miesiące. Na poczatku chciałem wyrzucić go przez okno ale teraz wieczorem.... nie tęsknię za Atollem.

Dźwięk. Dynamit.. a i góry wiecej :)

zaraz wycofam go z giełdy albo podniosę cenę o 100 % , bo jest tego wart:)

Edytowano przez Tomek1777
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehhh po takich recenzjach chodzenie na odsłuchu traci sens;) . Dokładnie dokładnie czekamy na więcej;). Tomek te starsze urządzenia naprawdę miały coś w sobie zobacz nawet taki słaby w tamtych czasach MD Kenwooda 5090 wniósł wiele do mojego systemu za grosze, aż boję się pomyśleć co porządny DAT może pokazać:). 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie miejsce aby sie rozwodzić ale tylko zasugerowałem Kraftowi że np zmiana wzmacniacza na stary model z niższej półki może wnieść calkiem ciekawe doświadczenia finalne w ocenie kolumn.

Na poważnie w szerokich aspekatch Atoll gra lepiej/dojrzalej od tego NADa ale to właśnie wart grosz staruszek grający jeszcze kiedys z innymi kolumnami nagle ma z Pylonami swój maly come back. Na pewno bije Atolla w żywiołowości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam starego NAD. Może spróbuję. 

Jeszcze coś mi się przypomniało do opisu Opticonów. Otóż mają maskownice mocowane na kołki. Na zdjęciach tego nie widać, - uchwyty są zgrabnie ukryte w koszach głośników - więc mocno się rozczarowałem. Przez myśl mi nie przeszło, że na tym, poziomie cenowym będzie coś takiego (teraz doczytałem, że Dali stosuje to rozwiązanie nawet w droższej serii!). Nie uśmiecha mi się codzienne celowanie bardzo długimi kołkami w uchwyty, z drżeniem serca, tak by nie zrobić dziury w membranie. Lipa!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kraft, bardzo ładny, plastyczny i ciekawy opis. Rzeczywiście mało takich na forum. Ale może za Twoim przykładem inni chętniej będą się dzielili tego typu spostrzeżeniami. Z drugiej strony nie ma co oczekiwać, że kolumny na niewiele wyższym poziomie cenowym zagrają właśnie jak piszesz tak, że "zjedzą na śniadanie" te trochę tańsze. Czasem zdarzają się wybitne konstrukcje w niewielkiej cenie, ale to rzadkość w dzisiejszych czasach. I bardziej wierzyłbym w taką możliwość u Pylona niż w Dali. 

W Polsce takie robi RLS. Dawniej pozytywnie zaskakiwały mnie kolumny ESA. Jest jeszcze kilka takich producentów, ale na pewno nie firmy, które robią masowo. A jak robią większe ilości, to dopiero te droższe konstrukcje są na ogół warte uwagi. 

Cytat

 Pylony są "brudniejsze", ilość szczegółów jest wprawdzie zbliżona, ale brakuje im blasku - wszystko jest trochę przyciemnione.           

Kupi Pan do nich dobre srebrne kabelki i będzie Pan zadowolony B|

A fotki rzeczywiście mógłbyś wkleić. Jakoś sobie wyobrazimy tę przestrzeń ;) Poważnie, to ciekawe by było popatrzeć jak wyglądają te kolumny obok siebie.

@Tomek1777, na pewno starsze udane konstrukcje jaką jest z pewnością NAD C320, do dziś pokazują swoje zalety. I to często na tle lepszych, wyższej klasy wzmacniaczy. Niestety nie mają tego wyrafinowania, pięknych barw, smaczków, i parę jeszcze innych aspektów brzmienia co takie wzmacniacze. Gdyby tak było, nikt nie kupowałby Atolla. A ceny na najlepsze modele NADa czy innych świetnych konstrukcji, byłyby na rynku wtórnym dużo wyższe. Najlepiej takie porównania wychodzą jednak przy bezpośrednim porównaniu, przełączaniu takich urządzeń. Wówczas często nie jest już tak różowo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"zjedzą na śniadanie" napisałem z przekąsem, bo do tego typu stwierdzeń często sprowadzają się opisy podobnych porównań. Parę dni temu czytałem np. o Opticonach 6 które zjadły/wciągnęły Tannoy Revolution XT8F. Skoro prosicie o zdjęcia, to zrobię jutro parę przy dziennym świetle. Niestety na fotkach tandetności okleiny Opiconów raczej nie dostrzeżecie. Musicie mi wierzyć na słowo.

Jeszcze parę słów o odsłuchach. Bas w Dali jest jednak znacznie lepszy niż w Pylonach. Kolejne odsłuchy dobitnie to pokazują. Np. niskie dźwięki kontrabasu to w Diamondach często jedynie uderzenia, bez rozpoznawalnej wysokości dźwięku. Opicony są tu znacznie subtelniejsze - prawie każdy basowy dźwięk ma tu czas ładnie wybrzmieć. Na plus Pylonów przemawia jednak umiejętność tworzenia spektaklu nawet ze słabiej zrealizowanych nagrań. Tam gdzie w Dali robi się nudno, Pylony dodają jakiś magiczny fluid i wychodzi na to, że nagranie jest jednak przyzwoite.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno jest pewne. Masz słuch kolego i niemałe wymagania. A to nie wróży niczego dobrego Twojej kieszeni. xD Kto wie, czy nie będziesz się musiał rozejrzeć w bliższej lub dalszej przyszłości za lepszymi od jednych i drugich kolumnami. I to raczej za używanymi. Takimi, które połączą najlepsze cechy tych i jeszcze coś na plus dodadzą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Angel napisał:

 

@Tomek1777, na pewno starsze udane konstrukcje jaką jest z pewnością NAD C320, do dziś pokazują swoje zalety. I to często na tle lepszych, wyższej klasy wzmacniaczy. Niestety nie mają tego wyrafinowania, pięknych barw, smaczków, i parę jeszcze innych aspektów brzmienia co takie wzmacniacze. Gdyby tak było, nikt nie kupowałby Atolla. A ceny na najlepsze modele NADa czy innych świetnych konstrukcji, byłyby na rynku wtórnym dużo wyższe. Najlepiej takie porównania wychodzą jednak przy bezpośrednim porównaniu, przełączaniu takich urządzeń. Wówczas często nie jest już tak różowo.

Absolutnie zgoda Angel,. NAD pokazał pazurek ale brakuje dużo jakości  jego graniu. 

To co napisał kolega Kraft Pylony mają to coś czego nie usłyszałem w Tannoy Revolution, Monitor Audio Silver a nawet Audio Academy Rega. Ja się na nie uparłem i chyba nie odpuszczę. Na początek będzie test innego Daca. Potem jeśli nadal będzie czegoś brakować sprzedam Atolla..

 

Edytowano przez Tomek1777
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek1777

A próbowałeś ustawienia Pylonów nie na punkt odsłuchowy, tylko na wprost? Z wykresu charakterystyki przetwarzania wynika, że wtedy środek i góra pasma są bardziej wyrównane (choć obniżają się względem basu). Przez chwilę próbowałem i miałem wrażenie, że brzmienie stało się lżejsze, mniej przyciemnione, jak by średnica przestała przytłaczać wysokie tony. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mam je ustawione , tylko minimalnie skierowane do środka.  Wg mnie wtedy brzmienie na basie jest odciążone, a i góry jest więcej. Zdecydowanie w ich przypadku takie ustawienie. Ja mam nie to żròdło obecnie , w przyszłym tygodniu jak dostanę innego Dac będę dużo mądrzejszy.  Przynajmniej mam taką  nadzieję..

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...