Skocz do zawartości

Pierwszy zestaw audio ~1500 zł


sahajdak

Recommended Posts

Nie kupuj tego CA A1 v3, to wzmacniacz ze słabą dynamiką i małą mocą, warto mieć jakiś zapas mocy. Za podobne grosze (ok 200zł) są całkiem przyzwoite wzmacniacze, nie tak bardzo stare typu Kenwood 3020 (podobna sygnatura dźwięku do tego CA), więc możesz poszukać jakiegoś lepszego modelu z tej serii albo jakieś starsze Denony (potężne maszyny, choć stan techniczny może być różny - po prostu trzeba by kupić od pewnego i uczciwego człowieka). Można tez polecić różne Rotele, do Tannoya M i R pasują z uwagi na precyzyjny bas i rytmikę, szczegółowość.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

sahajdak, nie szukaj standów markowych. Na allegro jest pełno takich w przyzwoitej cenie. Są też osoby, które wykonują je na zamówienie. Raz też udało nam się skorzystać z tych usług i do tej pory je mamy. Szukaliśmy niestandardowej wysokości.

Nie kupuj tych z audiofilską marżą tylko takie które Ci się podobają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

witam po krótkiej przerwie :)

miałem mały problem z kolumnami, bo jedna okazała się uszkodzona, ale już wszystko naprawione, więc mogę kontynuować kompletowanie mojego pierwszego zestawu audio. 

Na chwilę obecną kolumny stoją na podłodze, a źródłem muzyki jest telefon podłączony do wzmacniacza mini jackiem - chinch. (wiem- o zgrozo :D ) Przede wszystkim brakuje mi porządnych standów. Z jednej strony nie chce kupować byle jakich, ale z drugiej za takie solidniejsze trzeba wyłożyć troszkę pieniędzy. Może znacie kogoś albo jest ktoś z forumowiczów kto sam wykonuje takie standy? 

No i brakuje mi też DAC'a. Szukam takiego z możliwością połączenia z laptopem poprzez USB (mam uszkodzone wyjście słuchawkowe w laptopie i żeby dobrze grał trzeba przytrzymać jacka w odpowiedniej pozycji). Czy Karta dźwiękowa Audiotrak MAYA U5 byłaby dobrym wyborem?

Rozglądam się też za jakimś niedrogim odtwarzaczem CD. Jest coś na co powinienem zwrócić szczególną uwagę przy jego wyborze? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, sahajdak napisał:

Rozglądam się też za jakimś niedrogim odtwarzaczem CD. Jest coś na co powinienem zwrócić szczególną uwagę przy jego wyborze? 

Tak, żeby były dostępne do niego niedrogie lasery.

8 minut temu, sahajdak napisał:

(mam uszkodzone wyjście słuchawkowe w laptopie i żeby dobrze grał trzeba przytrzymać jacka w odpowiedniej pozycji)

To jest do naprawienia zapewne, choć i tak nie warto go stosować do połączenia ze wzmacniaczem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.04.2017 o 20:42, jasny napisał:

Tak, żeby były dostępne do niego niedrogie lasery.

To jest do naprawienia zapewne, choć i tak nie warto go stosować do połączenia ze wzmacniaczem.

W takim razie jak najlepiej podłączyć laptopa do zestawu stereo? Dodam że laptop to lenovo g580 i nie posiada wyjścia optycznego. 

Dnia 6.04.2017 o 14:16, 1Ender napisał:

A jaki klocek kupiłeś? Nie chwalisz się, albo ja nic nie mogę znaleźć. Jakie masz kable głośnikowe. Opisz całą resztę. Kolumny Tanoy R1?

Klocek rozumiem wzmacniacz? Kupiłem Yamahę ax500, bo była dostępna w całkiem dobrym stanie i niedrogo, w mojej okolicy. 
Jeśli chodzi o kable to dostałem razem ze wzmacniaczem ale chyba przydałoby się je wymienić. Możecie podrzucić jakąś stronę ewentualnie coś z alle? 
Kolumny to Tannoy R1. 
 

Dnia 6.04.2017 o 17:05, S4Home napisał:

Co do daca to hrt streamer, musical vdac I wersja vdac II, Cambridge dac 100.

Patrzyłeś na te standy o których mówiłem?

Jaki masz budżet na podstawki?

Hmm kurcze a coś bardziej budżetowego jeśli chodzi o DAC? 
Patrzyłem te co mi proponowałeś i prawdopodobnie na takie się zdecyduję :)
Budżet na podstawki ok 200 zł 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kable głośnikowe Melodika MDC2150 1,5mm2 z żyłą basową do tych kolumn wystarczające - grają świetnie. Czas wygrzewania od miesiąca do dwóch, trzeba uzbroić się w cierpliwość po wygrzaniu nagle pojawia się bas. Dostępne od 14 zł za metr - nowe. Poszukaj używanych, będą już wygrzane.

Może branża zrobi Ci dobrą promocje na kabelek?

Edytowano przez 1Ender
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Witam wszystkich serdecznie po ponownej krótkiej przerwie :)

udało mi się skompletować absolutne minimum jeśli chodzi o pierwszy zestaw audio, a to wszystko dzięki Waszej pomocy 
Zakupiłem standy oraz kable i poszczególne elementy prezentują się następująco: 
- kolumny Tannoy R1 (550 zł + 100 naprawa - niestety na 99% gość sprzedał mi uszkodzoną kolumnę, na szczęście znalazłem speca, który się zajmuje naprawą i udało się naprawić umiarkowanym kosztem)
- wzmacniacz Yamaha ax500 (270 zł)
- standy (150 zł) 
- kable Melodika MDC2150 1,5mm2 polecane przez 1Ender (50 zł) 

Co mogę powiedzieć o tym zestawie? Dźwięk jest REWELACYJNY! Zupełnie inna bajka niż głośniki komputerowe Creative. Aczkolwiek pierwsze uruchomienie i pierwsze dźwięki nieco mnie przestraszyły swoim brzmieniem, ale czego oczekiwać po starych kablach i kolumnach na podłodze. Zdecydowanie odpowiednie ustawienie kolumn i akustyka zrobiła tu swoją robotę po finalnym ustawieniu. Co prawda standy niezbyt wysokie (60 cm) ale kolumny są mniej więcej na wysokości ucha także jest ok. Na dniach postaram się wrzucić fotkę jak to wygląda :) 

Mam nadzieję, że jakość dźwięku jeszcze się poprawi po zakupie DAC'a i/lub odtwarzacza CD. Na chwilę obecną - tak jak pisałem w poprzednich postach - wzmacniacz połączony jest kabelkiem  MINI JACK - CHINCH z TV lub z laptopem w zależności od potrzeb. Rozglądam się obecnie za jakimś mocno budżetowym odtwarzaczem CD, może macie jakieś pomysły? 
Co do DAC'a to prawdopodobnie będzie to Cambridge DACMAGIC 100, ale zakup planuję dopiero na przestrzeni kilku miesięcy. 

Jeszcze raz dzięki wszystkim za pomoc i cenne rady! 
Dajcie znać za jakim odtwarzaczem się rozglądać - chyba że faktycznie w tej cenie to obojętnie jaki byle z tanim laserem na ewentualną wymianę?? 

Pozdrawiam 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś wie dokładnie jak mu zestaw grał kilka miesięcy wstecz i jest w stanie ten zapamiętany dźwięk porównać do tego co gra obecnie to jest autentycznie mistrzem. Ja bym nawet sobie samemu nie zaufał w tej kwestii bo wiem, że wrażenia odsłuchowe są często różne nawet słuchając tych samych płyt. Zależą od m.in. naszego nastroju, samopoczucia itd. Wygrzewanie kabli to raczej technicznie mało przekonująca teza, tam jest tylko przewodność i rezystancja, może jak zaśniedzieje kabel to coś się dopiero zmieni...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby to było tak proste jak piszesz... ?  Zapraszam do poczytania choćby wątku "Jak to jest z prądem płynącym w kablach.".  Zresztą zapomniałeś o induktancji i kilku innych ważnych parametrach wpływających na przepływ prądu. O konstrukcji kabla z uwzględnieniem materiałów na budowę jego przewodników, dielektryków i np. dodatków wypełniających, tylko wspomnę.                                                                                                                                                                                                                                                                                  Równie dobrze można by nie odsłuchiwać niewygrzanych i wygrzanych źródeł czy wzmacniaczy. A kto ma jaką pamięć dźwięku i jakie niuanse potrafi usłyszeć przecież nie wiesz. Piszesz, że Ty nie byłbyś chyba w stanie. Może? A próbowałeś? Innym tego nie odmawiają, bo nie znasz ich wrażliwości, pamięci dźwięku itp.

Edytowano przez Angel
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Angel napisał:

Równie dobrze można by nie odsłuchiwać niewygrzanych i wygrzanych źródeł czy wzmacniaczy. A kto ma jaką pamięć dźwięku i jakie niuanse potrafi usłyszeć przecież nie wiesz. Piszesz, że Ty nie byłbyś chyba w stanie. Może? A próbowałeś?

To że w czasie tzw. wygrzewania zmienia się brzmienie całych urządzeń (wzmacniaczy, odtwarzaczy, itd.) jak i samych elementów elektronicznych (kondensatorów, rezystorów, lamp) jest oczywiste dla mnie. Co do kabli to nie mam zdania. Ciężko jest zapamiętać jak dokładnie brzmiał system miesiąc temu z niewygrzanymi kablami i odnieść to do dzisiejszego brzmienia. Tym bardziej, że nawet jeśli jakieś zmiany w dźwięku zachodzą to są one minimalne. Chyba musimy zrobić test i złożyć nowy kabel (taki sam jak ten którego używamy od dawna) i porównać je między sobą :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byli tacy co grzali nawet kilka lat... ale potem umarli... ;)

Siła sugestii jest bardzo silna. A co do pamięci brzmienia to przypomina mi się jak wielokrotnie już redaktorzy opisywali pewien kłopot (upss) przy takim porównywaniu gdy upłynęło troszkę czasu od jednego zdarzenia do drugiego. A to chyba oni przesłuchali najwiecej? Ale nie tylko oni. Często jak przychodzi do opisania bardziej szczegółowo, to padają sakramentalne słowa..."wiesz... to było dawno , pamietam takie ogólne wrażenie...średnica chyba była wycofana itp..." 

To wracamy do efektu wygrania kabelków, albo jest on znaczny i łatwy do zapamiętania, albo jest on na poziomie niuansów. Bo wytrawni kablarze przemiennie używają tych określeń w zależności od tego co w danej chwili jest "konieczne" ;). Jak przychodzi bliżej do tematu testu i udowodnienia słyszenia to diametralne zmiany zmieniają sie w niuanse, które aby je wychwycić trzeba być wypoczętym i mnie dobry dzień. Ale wypoczęcia i dobry dzień nie jest już argumentem gdy nagle "dźwięk się otwiera" ;)

wlasny system? Dobrze znany? To wracamy do prób gdzie delikwent miał w obecności osób trzecich rozpoznać "co gra" i co ? Porażka lub na wszelkie sposoby tłumaczenie że teraz to się nie da , może innym razem a potem sprawa ucicha...

Jak ktoś pisze że nie słyszy a zmieniał udzetowe kabelki to piszą że ma słaby system, słaby słuch itp.

ale jak ktoś wymieni kabelek w amplitunerze kina domowego i kolumnach z dodawanego zestawu... i zmiana brzmienia jest kolosalna , to jakoś nikt się nawet nie zająknie że to troszkę dziwne. 

 

W każdym salonie audio buduje sie atmosferę "... wie Pan... ten system jest bardzo wrażliwy na okablowanie..." potem w czasie odsłuchu pan demonstrujący dźwięk na "waszych" kablach krzywi sie i proponuje podpięcie ICH kabli... i co? NO JEST kolosalna zmiana!

Nie macie swoich kabli na odsłuchu? To może przyniesliscie swój wzmacniacz i nie daj panie Boże jakiś swój kabelek nie należący do audiofilskiej " elyty". ...."Ehh proszę pana strasznie to bałagani, mam tu niedrogi kabel , wepniemy i sam pan zobaczy.."

I zmiany są...

Problemem jest to że jak człowiek jest sceptykiem i bierze na spokojnie te cudowne kable do siebie to nagle te efekty albo znikają całkowicie albo sa na granicy percepcji. No ale dookoła nas nie jest już tworzone to całe misterium przez szamana z salonu.

Tak wiem, można oczywiście napisać że salon ma bardzo dobrą adaptację akustyczną a "my mamy w domu średnia lub słaba wiec co ty tam wiesz..." No ok. Tylko jeżeli poprawnie lokalizujemy źródła pozorne, podobnie jak w salonie, jeżeli otrzymujemy podobnie spójne brzmienie ( nie piszę" takie same", tylko spójne ) to mam prawo oczekiwać że zmiany będą podobne lub niewiele mniejsze, No ale dostrzegalne. A efekt... jest zgoła inny.. znaczy żaden.

Tak wiem masz słaby system, nie masz doświadczenia, masz nieprzezroczysty system...(a przepraszam to już jest w "słaby system")

 

I tak w kółko i w kółko....

(zapominałem o jeszcze jednym - jesteś szczęśliwy bo nie słyszysz kabelków) i tu się niby zgadzam ale wolałbym żeby ten wpływ był bo łatwiej byłoby stworzyć mi ten drugi tor audio do rocka ;) )

Wyraźnie zaznaczam że nigdzie nie napisałem "że wszystko gra tak samo" wiec bardzo proszę o nie używanie tego ekhmm "argumentu"

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Pboczek napisał:

Proponuję przemilczeć.

Myśle że to dobra rada bo dyskusja na ten temat  generalnie nie ma sensu, ale od czasu do czasu warto też "nowym" uświadamiać że nie wszyscy wierzą i słyszą. I uświadomić ich jak przebiega proces kształtowania "slyszacego" ;)

Mam opisać inne wersje zdarzeń podczas odsłuchu w salonie? Ja bardzo lubię obserwować ludzi :) 

Bylem w jednym salonie gdzie takich zabiegów wobec mnie nie zastosowano. Tam cholera kabelków mi nie wciskali ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wytłumaczyć to, że spośród powiedzmy 20 wybieram te, a nie inne bo tak zwykle robię. Myślisz, że kieruję się ceną. Poza tym odsłuchuje sam we własnym systemie. 

Powiem Ci tylko tak. Kable mają ogromne znaczenie i można zmienić nimi diametralnie system. 

Nie interesują mnie sugestie innych, nie kupuję w salonach. Po prostu słucham.

Zaskoczyłeś mnie trochę Fafniak bo myślałem, że to dla Ciebie oczywiste. Mając taki sprzęt jak Ty słychać wiele.

To samo dotyczy wygrzewania kabli. To złożony proces kiedy i elektronika i sam kabel zmienia właściwości po zmianie na inne parametry (rezystora) bo czymś takim jest kabel.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że słychać na tyle dużo że zmiany na poziomie nazwijmy to "oczywistym" powinny być dostrzegalne zauważalne.

Nie napisałem że kierujecie się ceną. Myślę że to zbyt proste. Człowiek do spółki z jego mózgiem to cudowny instrument TWORZENIA ale nie pomiarów ;)

Parę lat temu jak tylko otworzyły się salony audio oferujące super kabelki, stałem sie ich klientem i zakupiłem najdroższy na jaki było mnie stać. Ale to jest dlugaaa historia..

Edytowano przez RoRo
Odpowiadając na post bezpośrednio po nim nie ma sensu cytować go w całości.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Angel napisał:

Gdyby to było tak proste jak piszesz... ?  Zapraszam do poczytania choćby wątku "Jak to jest z prądem płynącym w kablach.".  Zresztą zapomniałeś o induktancji i kilku innych ważnych parametrach wpływających na przepływ prądu. O konstrukcji kabla z uwzględnieniem materiałów na budowę jego przewodników, dielektryków i np. dodatków wypełniających, tylko wspomnę.                                         Równie dobrze można by nie odsłuchiwać niewygrzanych i wygrzanych źródeł czy wzmacniaczy. A kto ma jaką pamięć dźwięku i jakie niuanse potrafi usłyszeć przecież nie wiesz. Piszesz, że Ty nie byłbyś chyba w stanie. Może? A próbowałeś? Innym tego nie odmawiają, bo nie znasz ich wrażliwości, pamięci dźwięku itp.

Ja nie jestem w stanie zapamiętać w 100% jak grał mój sprzęt jeszcze wczoraj, bo codziennie czymś nowym mnie potrafi zaskoczyć. Robiłem niektóre testy, np z różną głośnością i wiem co potrafi zdziałać siła autosugestii :)

Nie odmawiam nikomu że może słyszeć zmiany, ale jest w pierwszej kolejności wiele innych powodów, przez które one mogą być słyszalne. Najprostszy jest taki że to słuch zwyczajnie się dostosował do nowego dźwięku (który początkowo jest np trochę zbyt ostry lub zbyt łagodny) albo usiedliśmy w miejscu obok, albo mamy inny nastrój.

W elektronice mamy szereg elementów, które zmieniają lub stabilizują swoje parametry w czasie pracy lub po pewnym czasie. W kolumnach mogą być takie elementy na zwrotnicy, innej elastyczności może nabrać zawieszenie. A kabel to tylko miedź, która ma stałe parametry i ten malusieńki prąd płynący ze wzmacniacza (w stosunku do maksymalnej mocy jaką taki popularny kabel 1.5mm2 czy 2.5mm2 potrafi przenieść), na logikę raczej nie ma prawa nic z jego parametrów zmienić. To że kable brzmią różnie w zależności od budowy i dodatków, to jest oczywista sprawa ale to inne zagadnienie. W kablu/dodatkach musiałyby zachodzić jakieś wyraźne zmiany w czasie - magnetyczno-chemiczno-elektryczne lub jeszcze inne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.




×
×
  • Utwórz nowe...