Od hi-fi do high-end

[Fortepiano]

7 godzin temu, wpszoniak napisał:

Och... Nie marudź! Lepiej zrobisz jak już zaczniesz zbierać pieniądze na ten lepszy kabel, platformę czy co tam sobie wymarzysz.
Spać czas....

Argument ad personam na zakończenie dyskusji jest bardzo słabym argumentem. 

 

 

[Fafniak]

@Bogusław Kożyczkowski

to bardzo ładne opowiadanie

Czy prawdziwe, nie jesteśmy w stanie stwierdzić, dokładnie tak samo jak zanegowana została tutaj wypowiedź znanego dziennikarza

Ubarwianie historii przedstawionych w wpisach/przekazach to chleb powszedni dzisiejszych "przekazów"

 

 

[S4Home]

9 godzin temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

Och! te ceny, to jest przegięcie, to fakt. tylko kto tak podnosi? Podam własny przykład- Venere S cena wyjściowa 24koła, po teście w Kezard szeryf mówi: jak dla Ciebie dzisiaj 19k, pierwsza myśl, od razu zrzucił 5tys? co jest, to tak można? tak mnie zaskoczył szeryf, ale to nie koniec, bo niewiele później przyszedł czarny Piątek i ...

 

 

To w końcu kto nas tak doi???

Bogusławie kto jak kto. Ale ciebie to raczej nikt. Swój rozum masz i wiesz. A to że ktoś je kupił w wyjściowej cenie....

Widziałem kiedyś gość na allegro klikną olimpici od sonusa. Czy to była podpucha? No mam nadzieję. Bo tam to dopiero......

 

 

Przepraszam nie śledziłem chyba wątku od początku. 

Od jakiej ceny uważacie np kolumny za hi end? Co decyduje o hi endzie. ?

 

Piotr

[Bogusław 66]

19 godzin temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

Pamiętam jak po namowie Piotrka z S4 pojechałem do salonu Kezard by posłuchać Sonus Faber Venere S, za 24k (czy to już HiEnd?) słuchałem ....ze dwie godziny, zawsze ze spokojem grały wszystko co włączyłem. Na koniec stwierdziłem, że to zarąbiste kolumny i to nie tylko z wyglądu ale także jak czaso-umilacze jakie dotychczas słyszałem. Po powrocie do domu gdzie stały Heco (pożyczone na test od S4) od razu usłyszałem różnice, głębszy bas, większa rozdzielczość gwizdka, no i ta przestrzeń (pewnie od otwartej komory za średniotonowym) Postanowiłem że zostanę przy Hi Fi Heco. Typowy przykład że granica jest umowna miedzi HiFi a HiEnd.

 

Piotrek, tak sam sobie ustanowiłem podział, hehe

Edytowano 4 lutego 2019 przez Bogusław Kożyczkowski

[audiowit]

Fafniak, jakiego dziennikarza? 

S4home, no napewno nie Venere...:)

 

[Fafniak]

Piotra Metza... chyba że to nie w tym wątku.

[Bogusław 66]

hehe

a sie narobiło.

[audiowit]

Nie o to chodzi. Metz jest dziennikarzem sportowym, publicystą....?

[Fafniak]

No cóż... mam conajmniej "DYŻY DYSTANS" do opisywanych rewelacji ?

A sprawa z niewiarą w słowa Metza jest dla mnie analogiczna

Przed chwilą, audiowit napisał:

Nie o to chodzi. Metz jest dziennikarzem sportowym, publicystą....?

?????????????????

https://pl.wikipedia.org/wiki/Piotr_Metz

Cóż... myślę ze byś sie zdziwił jak wygląda wnętrze jego "wieży"/jaskinia

[audiowit]

Nooooooo. To ja podpowiem. To dziennikarz muzyczny. Co ma piernik do wiatraka

Edytowano 4 lutego 2019 przez audiowit

[dzarro72]

Jest mnóstwo dziedzin, w których nie obowiązują już uwarunkowania typu relacja cena/jakość. Nie ma raczej zdroworozsądkowych argumentów żeby kupować wina po kilka tysięcy albo wynajmować pokoje hotelowe w podobnej cenie ale taka oferta była i będzie i zawsze znajdą się osoby gotowe za to zapłacić. Tak samo jest w audio. Hi-end zaczyna się tam gdzie kończy się relacja cena/jakość. Ktoś dopłaci 10 tys. tylko za specjalne wykończenie kolumn, ktoś zapłaci dwa razy tyle za wkładkę albo kabel uzyskując ułamkową zmianę brzmienia. Z hi-endem jest jak z bogactwem. Nie chodzi o to, że jest drogo, chodzi o to, że nie pytasz o cenę. Oczywiście, jest pewnie trochę osób, które kupują sprzęt droższy niż ich stać. Ale czy w innych dziedzinach jest inaczej?

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

[audiowit]

Dzarro72, dziękuję. Esencja, sedno dziesiatka

[Kraft]

13 minut temu, dzarro72 napisał:

 Hi-end zaczyna się tam gdzie kończy się relacja cena/jakość. 
 

Zgadzam się. Pozostaje jeszcze ustalić, gdzie znajduje się granica między hi-fi i hi-end.

Zamieszczajcie propozycje dla poszczególnych elementów toru audio określające cenę poza którą jest już tylko hi-end. Ja zacznę. Dla kabli głośnikowych to będzie jakieś 5 zł za metr. Powyżej to już hi-endowa rozrzutność. 

Edytowano 4 lutego 2019 przez Kraft

[audiowit]

Prowokacja. Tak się wlasnie zaczyna. Kraft w bialych rękawiczkach wywoluje dyskusję, ktora juz w tym momencie wiadomo czym się skonczy.

Swoją drogą to juz jesteś nudny w tym. Oczywiscie Ci najbardziej bojowi i wyznajacy swojego mistrza chwycą przynetę

I nie " tylko hiend" tylko aż hiend. State of the art lub coś co wykracza ponad masową produkcję. Dziela sztuki, przezycia, nirwana CosCos co wykracza poza postrzeganie prostych ludzi, którzy wolą jabcoka zamiast dobrego wina.

[Kubakk]

Kraft masz hi-endowe kable głośnikowe sądząc po opisie , jesteś "bogacz"  

W ogóle nudne jest nawiązywanie do kabli

[Bogusław 66]

To taka tradycja jest, nie ważny temat dyskusji, zawsze się znajdzie miejsce na kable, zaślepki, płyty, za duży balkon w sąsiednim bloku..............

[MariuszZ]

1 godzinę temu, audiowit napisał:

Oczywiscie Ci najbardziej bojowi i wyznajacy swojego mistrza chwycą przynetę

Jasne panie Audiowicie, bo Kraft fajnie pisze i nawet "prowokując" zmusza do myślenia  Świadomość w ludzie musi być, szczególnie jak część doświadczonych praktyków "plujących" na teorię zaklina rzeczywistość  Kontynuując ja miałem kable za 4 zł za metr (OFC) ale poszedłem za głosem praktyków i kupiłem Van Damm za 13 zł ze szpulki, a co? Myślałem, ze drobny krok w tym kierunku pozwoli mi uchylić rąbka tajemnicy jak to z tymi kablami w praktyce jest. Niestety system mam zbyt mało transparentny by doświadczyć zmian. Zatem dla mnie "hiend" zaczyna się powyżej kwoty 13 za metr bo jest to graniczna kwota jaką dałbym za kable, a wg mnie Hi End zaczyna się tam gdzie jest granica powyżej której cena powoduje, że produkt pozostanie w sferze marzeń, bo jest nieosiągalny z powodu ceny lub światopoglądu. Pozdrawiam serdecznie.

[Gość]

4 godziny temu, Fortepiano napisał:

Argument ad personam na zakończenie dyskusji jest bardzo słabym argumentem.

Odebrałeś to ostatnie zdanie napisane późną porą jako coś co Ciebie dotyka nieprzyjemnie? Miało mieć ton tylko żartobliwy, bo chciałem zadbać raczej o nieskracanie czasu na sen. Ale jeśli Ciebie uraziłem to bardzo Ciebie przepraszam, pisałem naprawdę bez złych intencji.
Pozdrawiam, WP

[audiowit]

Rozumiem Mariusz, ze kable za 13 zł dobierałeś na sluch we wlasnym systemie. Nieeee? Hmmm co mam teraz pomysleć. Kupiles je bo byly droższe? Pytanie było retoryczne. Proszę nie odpowiadać.

[Bogusław 66]

1 godzinę temu, MariuszZ napisał:

a wg mnie Hi End zaczyna się tam gdzie jest granica powyżej której cena powoduje, że produkt pozostanie w sferze marzeń, bo jest nieosiągalny z powodu ceny lub światopoglądu

To trochę blednę założenie. czemu? A co zrobisz jak za 10lat któryś z twoich znajomych rzuci temat że sprzedaje Mcintosh MA7000  za ....naprawdę okazyjną cene?

Tak nie możesz podchodzić do sprawy. Marzenia trzeba spełniać, oczywiście, nie za wszelką (każdą) cenę.

[Fortepiano]

1 godzinę temu, wpszoniak napisał:

Odebrałeś to ostatnie zdanie napisane późną porą jako coś co Ciebie dotyka nieprzyjemnie? Miało mieć ton tylko żartobliwy, bo chciałem zadbać raczej o nieskracanie czasu na sen. Ale jeśli Ciebie uraziłem to bardzo Ciebie przepraszam, pisałem naprawdę bez złych intencji.
Pozdrawiam, WP

Nie ma sprawy, faktycznie odebrałem to zdanie inaczej. Słowo pisane można różnie zinterpretować.
Pozdrawiam F.

[S4Home]

Problem jest w samym nazewnictwie. Hi-fi. No masz HiFi w domu. Hiend słowo koniec tutaj gra kluczowe rolę. Koniec żyli co? To na co mnie nie stać? Topowe produkty każdego producenta? Bo dla nich to end. Dla dali będzie to ok 60-80000 dla Wilson jest to najniższy model podłogowy. 

End stanowi problem. Ale skoro lata temu wielu producentów nadużywało tego sformułowania zauważyłem że nowe , jeszcze droższe produkty są już sygnowane ultra hi endem. 

Kiedyś się bardzo mocno zastanawiałem i wyszło mi że hiend to na pograniczu tego co absolutnie maksymalnie jesteś. Stanie w życiu dać za audio a głupoty. I chyba teraz tak bym to definiował. Wolę mieć "klasyczne" HiFi i cieszyć się dźwiękiem każdego ranka niż zastanawiać się czy to jeszcze jest normalny zestaw czy już głupota.

Dziwne bo rynek samochodowy jakoś łatwiej decyduje które samochody są top premium. Jakieś Maserati , koeningsegg itp. 

Tutaj jest ego chyba za dużo. A górna granica niebezpiecznie się coraz wyżej podnosi.

Piotr

[MariuszZ]

3 godziny temu, audiowit napisał:

Kupiles je bo byly droższe?

Odpowiem bo nie lubię pytań bez odpowiedzi. Nie tylko droższe ale podobno lepsze. Stać mnie na jeszcze droższe kable ale dopóki nie przekonam się do takowych nie wydam kasy tylko po to by poprawić sobie samopoczucie. Na zagranicznych forach bardzo pochlebne opinie na temat tych kabli są. Użytkownicy pozbywali się dużo droższych na rzecz tych van dammów. Niestety moja naiwność po raz kolejny wyprowadziła mnie na manowce. Pojawiło się w mojej głowie kilka pytań. Gdzie jest granica w systemie audio, po przekroczeniu której usłyszę zmianę jaką wprowadzają kable (nie musi być na lepsze). Jak czuły czy transparentny (za ile) musi być system by coś tam się zmieniło? Dlaczego tylko w audiofilskich systemach to słychać ? Dlaczego w tych audiofilskich systemach trzeba coś poprawiać w barwie dźwięków? Przecież to niejednokrotnie Hi End czyli coś prawie doskonałego. Ty panie Audiowicie jesteś praktykiem to zapewne mi w kilku słowach odpowiesz, za co będę wdzięczny. Jako początkujący audiolub oprócz tego, że lubię słuchać muzyki to chciałbym rozumieć. Pozdrawiam serdecznie  

[Kraft]

Przykład rozbieżności cen artykułów audio dla profesjonalistów i dla audiofilów. Bardzo podobne konstrukcyjnie monitory firmy Focal: Shape 50 i Aria 905. Ta sama wielkość przetworników. Te same materiały membran. Nawet zbliżona cena (+- kilkaset złotych w zależności od sklepu). Gdzie haczyk? Monitory profesjonalne są aktywne, więc w ich cenę mamy wliczone jeszcze wzmacniacze (w klasie AB) i układy regulacji tonów. Do tego zamiast bas-refleksu są wyposażone w znacznie droższe w produkcji membrany bierne. Ile Shape kosztowałyby bez wzmacniacza i dodatkowych membran? Biorąc pod uwagę proporcje cen kolumn aktywnych i pasywnych innych producentów, to o połowę mniej. Wychodzi na to, że audiofilski narzut dla modelu Aria to 50% ceny.

Edytowano 4 lutego 2019 przez Kraft

[Fafniak]

Dla mnie haj endem poza moim zasięgiem jest np.

https://audio.com.pl/testy/stereo/przetworniki-c-a/2511-gryphon-kalliope

Ale osobiscie miałbym również problem z wyłozeniem kasy na to :

https://audio.com.pl/testy/stereo/przetworniki-c-a/3034-ifi-audio-pro-idsd?fbclid=IwAR1Wc6lDYbE9CqQdzo0fEBaSaM93oHrssgIMNaSwizbdGj7ZRiL37vDO_50

Co nie zmienia sytuacji ze cały czas zastanawiam się nad tym :

http://www.baltlab.pl/produkty/endo-2

 

Ale tu wchodzą w grę dziesiątki spraw ?