Skocz do zawartości

Czy słychać różnicę? Mp3 vs. FLAC i inne ślepe testy


Kraft

Recommended Posts

C-CAM z MA silver , czy odwrócona magnezowo-jakaś kopułka w focalach bardziej mi odpowiadają , podwójny wysokotonowiec w dynavoice-ach też był przyjemny ;)  A wydawało mi się ,że odwrotnie powinno być i tekstylne powinny być "miększe/cieplejsze" ... ale też wcześniej wydawało mi się iż podpasują mi cieplej grające kolumny

Przetestowałem dźwięk hdmi vs optyk , na optyku jest odczuwalnie większy bas , góra chyba lekko uspokojona ... czy to możliwe ? przecież nie idzie dac-iem z płyty głównej , tylko ampli powinien przerabiać swoim , czy może się mylę ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świeżutki ślepy test z listopada 2017 roku. Porównanie dotyczy dwóch zróżnicowanych cenowo DAC-ów: kosztującego 30$ Fiio i 100 razy droższego Forssell. Wynik? Według przeprowadzających badanie, żadna osoba nie przeszła pozytywnie testu. Nie udało się wykazać istnienia słyszalnych różnic między porównywanymi DAC-ami.

Konkluzja autorów testu: "Dobra wiadomość: możemy prawdopodobnie zaoszczędzić dużo pieniędzy."

Niestety test nie jest zbyt dokładnie opisany, przynajmniej brak wielu istotnych informacji na pierwszych stronach poświęconego mu tematu (na studiowanie wszystkich 150 stron postów nie miałem siły).

Więcej informacji znajdziecie tu: http://www.diyaudio.com/forums/digital-line-level/314762-dac-blind-test-audible-difference-whatsoever.html

 

test-001.jpg

test-004.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro nie jest zbyt dobrze opisany to po co go przytaczasz.

Swoją drogą to trzeba być operatorem młota pneumatycznego żeby nie uslyszeć różnicy między dac za 30$ a muzycznym dac. (W trakcie wykonywania pracy).

A Ty Audiofilu Krafcie prowadzileś testy porownawcze dac? Czy kupiłeś również ten polecany w gazetkach?

Edytowano przez audiowit
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moby, znasz pewnie fiio. Jest zaskakujaco dobry jak na to okolo 200zł ale z jakimkolwiek dac powyzej 2-3 kzł nie moze konkurować.

Mnie też część dac się nie podoba np metronome ale tu chodzi już o klasę dźwięku. Nie porownywałem bezposrednio fiio z niczym ale chyba bez przesady...

Edytowano przez audiowit
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie brzmi on trochę zbyt technicznie i właściwie tylko tyle mu brakuje do dużo droższych DAC-ów. Do tego ma niestandardowo niższy poziom sygnału wyjściowego. Ale może trafił mi się jakiś wybryk. Wg specyfikacji producenta chipu powinien przyjąć maksymalnie sygnał do 200 kHz i 24 bity. Mój przyjmuje do 386 kHz i 32 bity. Od droższego DAC-a wymagał bym bardziej naturalnego brzmienia ludzkiego głosu, ale jak na swoją bardzo niska cenę bardzo wysoko ustawia poprzeczkę dla konkurencji. Jednak są DAC-i o takim charakterze zupełnie profesjonalne i właśnie na takim poziomie cenowym jak ten z którym go porównywano.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W testowanym przeze mnie poziom sygnalu byl standardowy. Tak, byl zbyt techniczny. Separacja dźwięków byla zbyt wysoka. Wybrzmienia za krotkie. Ogolnie upraszczał dźwieki. Na mowę nie zwrocilem uwagi ale wokale kojarzyły mi się z robotami :). Nie wiem, takie mialem skojazenie :). Rozdzielczość mimo duzej separacji, niska.Ale i tak byl szok, ze cos za taka kasę wogóle moze zagrać.

Nie porownywał bym go z posiadanymi przezemnie ysdz 03 i matrix x-sabre. To już byłoby nie fer.

Edytowano przez audiowit
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taishan ma wg specyfikacji 1,6V zamiast 2 V na wyjściu i to dość wyraźnie słychać i widać. Sądzę ze różne egzemplarze mogą brzmieć inaczej. Czytałem o tym że ktoś miał egzemplaż na Cirrus Logic CS8416 który grał ciepłym dźwiękiem z duża ilością basu i ograniczonymi wysokimi tonami. Ja na moim stwierdzam bardzo liniowe brzmienie bez odrobiny ciepła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ślepy test stary, ale jary. W lata 70-tych zastanawiano się, czy wzmacniacze tranzystorowe są w stanie dorównać jakością dźwięku wzmacniaczom lampowym. Część środowiska audiofilskiego uważała, że to absolutnie niemożliwe. Pytanie to nurtowało również firmę Quad, producenta urządzeń obu typów. Firma postanowiła to sprawdzić przeprowadzając odpowiedni ślepy test. Do testu wytypowano następujące wzmacniacze: lampowy Quad II i tranzystorowe Quad 303 oraz Quad 405. Źródłem sygnału był magnetofon Studer A80. Jako głośniki posłużyły Yamahy NS 1000. Wynik - test nie wykazał dających się wychwycić różnic w brzmieniu testowanych urządzeń.

W PDF-e dokładny opis testu.  

Valves versus Transistors DCD.pdf

Quad 11.jpg

Quad 303.JPG

Quad 405-4.jpg

Studer A80.jpg

yamaha_ns-1000_monitor_loudspeakers.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy warto inwestować duże sumy w DAC-i? Na to pytanie postanowiło odpowiedzieć czterech użytkowników forum http://pinkfishmedia.net organizując odpowiedni ślepy test. Do testu wytypowano następujące urządzenia: Sonos Connect (1750 zł) i prawie trzykrotnie droższy M2 Young DAC (4 650 zł).

O ile przy słuchaniu "z widzeniem" panowie jakieś różnice jeszcze wyłapywali, to przy ślepym odsłuchu nie potrafili już rozróżnić obu przetworników.

Na koniec testu zadali sobie pytanie: "Czy wydalibyście pieniądze na kosztowny DAC?". Wszyscy czterej odpowiedzieli "Nie".

Link do forum z opisem: http://pinkfishmedia.net/forum/threads/dac-bake-off-ii-electric-boogaloo-south--june-21-2014.151815/page-14 

 

Sonos_ZP_80_exp.jpg

513m2t.promo_.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kraft to że gdy „widac to słychać różnice” to jest wiadoma i jasna sprawa. Tego faktu nie przyjmuje do wiadomości tylko jedna grupa ludzi ;)

Natomiast dla mnie jest to uogólnienie zbyt duże. 

Cos mi się wydaje że gdybyś pożyczył od kogoś Meridian-a 50x (zapomniałem już cyferki ale do sprawdzenia jest) to byłbyś zaskoczony jak inne jest to granie. To oczywiście jeden z przykładów, ale faktem jest że spora cześć DACów gra w sposób zbliżony i tylko w systemach specyficznie złożonych ukazują sie jakieś większe różnice.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainspirowana testem kolegów, za testowanie DAC-ów zabrała się też inna grupa użytkowników forum pinkfishmedia.net. Zebrali spory zestaw takich urządzeń i przeprowadzili swój test. Wyniki wyszły zupełnie inne. Okazało się, że różnice między DAC-ami są znaczące i najczęściej nie ma problemu z rozpoznaniem sygnatury poszczególnych modeli. No proszę, więc można!

Aha, zapomniałem dodać, ten drugi test nie był ślepy. Słuchający widzieli i wiedzieli, co w danej chwili gra.

Opis wydarzenia: http://pinkfishmedia.net/forum/threads/dac-bake-off-iii-electric-boogaloo-midlands-oct-11th-2014.158418/

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, audiowit napisał:

Znów trollujesz sugerując wynik testu?

Nie jestem pewny do którego wpisu to się odnosi, ale coś mam wrażenie że ze złości pomyliły ci się znaczenia słów ;)

Dopytam tylko, jak można sugerować wynik testu jeżeli całe zdarzenie już się odbyło i wynik jest znany i opisany (to jest jakby to ująć... stan niezmienny ;) )

Edytowano przez Fafniak
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Xiaomifan napisał:

Dlaczego moderacja toleruje chamskie odzywki tfu audiowita, rozumiem, że są równi i równiejsi? Ile można tolerować taka słomę z butów tego osobnika? Ma pewnie sporo kompleksów ale niech je leczy u specjalisty, a nie tu na forum.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
 

Bez przesady , bo lekko hipokryzją w tym poście zalatuje ;)  można się inteligentnie-merytorycznie "obrażać" a tu ktoś jadąc na słomie wypomina innemu ... :D 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem tu na tym forum nowy, ale w tematyce audio siedzę już dobre 20 lat i tak się składa, że temat tego wątku interesuje mnie szczególnie. Postanowiłem więc opisać tu moje doświadczenia i wnioski tyczące porównań plików stratnych i bezstratnych. Temat budzi wiele kontrowersji, a moje główne spostrzeżenie po latach rozkminy tego tematu jest takie, że zdecydowana większość osób dobiera się do tego problemu nie od tej strony. A dokładniej..od tyłu.

Pierwszą i najważniejszą rzeczą jest nie to, czy nagranie jest zripowane do FLAC,a, czy do mp3. Najważniejszą sprawą jest jakość realizacji nagrania na etapie masteringu, a na to wpływu nie mamy i dostajemy to, co dostajemy jako odbiorcy, klienci. To nie formaty grają, a realizacja! I tak FLAC sam w sobie nie polepszy jakości dźwięku, tak samo, jak mp3 jej nie pogorszy POD WARUNKIEM - patrz wyżej. I tak jeśli weźmiemy FLAC,a z beznadziejnie nagranej płyty i mp3 nawet o bitrate 192 dla przykładu, ale z genialnie zrealizowanej płyty, to ten drugi format pomimo, ze stratny okaże się lepszy bez dwóch zdań. Tak więc naprawdę nie rzecz w tym,czy w ślepym, czy jakimkolwiek innym teście da się te formaty odróżnić, czy nie. To sztuczny problem moim zdaniem i przedstawiany w takiej formie, jak zwyczajowo się to robi, to masło maślane i takie "wkoło Macieju" bez ostatecznego rozwiązania. Można pianę bić latami, tylko po co. Na YouTube kiedyś znalazłem film w którym jakiś audiolub ( nie pamiętam kanału ) mając znajomą skrzypaczkę zrobił jej taki ślepy test. 10 nagrań, w których miała rozpoznać, czy utwór to mp3, czy FLAC. odgadła 6 na 10. 60%. Sama często zdziwiona, że tak trudno to odróżnić. I to potwierdza pewną tezę. Czasami jest to nie do odróżnienia dla słuchacza, chyba, że ktoś ma naprawdę słuch nietoperza, ale to uważam raczej za miejskie legendy. No chyba, że ktoś się chwali, że odróżnia mp3 64 od FLAC,a ,co akurat nie jest żadną sztuką :-)))))))). Nie miejmy kompleksów i nie dajmy sobie wmówić, że mp3 jest zawsze złe, byle jakie i do niczego. FLAC często jest bardziej efektem psychologicznym niż realnie zmieniającym jakość odbioru muzyki. Wiem, to działa na psyche, kiedy ma się świadomość, że słuchamy czegoś bezstratnie lub stratnie, ale naprawdę, nie to jest najważniejsze w odbiorze muzyki. Nie demonizujmy i nie śmiejmy się z mp3 z uśmiechem wyższości na twarzy. Rzecz jasna, że znaczenie ma kodek, jakim taka mp3- ójka jest potraktowana, ale to osobny temat, choć dość krótki. LAME załatwia sprawę w 100%. Mam sporo płyt w mp3, bo nie zawsze i nie wszystko można kupić we FLAC-u i nie żałuję, a zmartwieniem naszych czasów jest obecnie właśnie poziom realizacji masterów w studiach nagraniowych, a nie to, w jakim formacie później można je odtwarzać w domu.  Pozdrawiam życząc fajnego słuchania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...