Skocz do zawartości

XLR - złącze z aspiracjami...


Recommended Posts

Złącze XLR: chętnie widziane w audio, świadczy zazwyczaj o wyższej klasie sprzętu - albo przynajmniej do aspirowania do wyższej klasy.

Tym niemniej nie ma tak lekko - sporo fajnego i dobrego sprzętu nie ma takich złącz (np. sporo wzmacniaczy lampowych).

Nad problemem czy XLR "jest debeściak" zacząłem się ostatnio zastanawiać przy podłączaniu odtwarzacza CD z buforem lampowym: para RCA - przez bufor lampowy, druga para  RCA jako wyjście tranzystorowe i trzecie złącze XLR - też tranzystorowe. Więc chcąc wykorzystać lampy byłem zdany tylko na RCA...

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z xlr ami w sprzęcie trzeba uważać. Sprzet posiadajacy tego typu zlącza wcale taki nie musi być zbalansowany. Czesto producenci dokladaja takowe chcac ''podnieść klasę sprzetu''. A za nimi kryje się uklad desymetryzujacy lub symetryzujacy. Czyli dodatkowy układ elektroniczny wprowadzajacy znieksztalcenia. W takim wypadku już lepiej kozystać z rca.

Czesto spotykałem się w rozmowach z manufakturami z pokretnymi tlumaczeniami, ze coś tam nie jest zbalansowane ale moga dorobić odpowiednie układy i praktycznie nie bedzie slychać różnicy. To praktycznie jest słowem kluczem. Po co xlr w ukladzie niezbalansowanym...

Jestem fanem xlr. Mniejsze zaklucenia, lepsza stereofonia. Ale! Mniejszy wybór kabli. I ten stereotyp, że xlry są do sprzetu pro...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako posiadacz nie w pełni jeszcze zbudowanego systemu na klockach Abrahamsena przy okazji odsłuchu w salonie pewnych monitorów maiłem okazję posłuchać kabli In-Akustic RCA i XLR. Powiem tyle: na moje mało wprawne ucho różnica na korzyść XLR jest zasadnicza i pod każdym względem: poczynając od dynamiki (co oczywiste) przez szczegółowość, scenę, stereofonię itd. Wiem na 100%, że gdy tylko ogarnę optymalne dla mnie monitory będę szukał interkonektów XLR. 

Edytowano przez traumeel
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Audiowit,

faktycznie wybór kabli XLR jest zdecydowanie mniejszy od RCA i XLRy są też droższe, a w dodatku w fabrycznych konfekcjach sporo jest krótkich-półmetrówek :-(

Dla mnie głównym problemem jest to, że najczęściej we wzmacniaczach i preampach na wejściu jest tylko jedna para XLRów ?

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, traumeel napisał:

Jako posiadacz nie w pełni jeszcze zbudowanego systemu na klockach Abrahamsena przy okazji odsłuchu w salonie pewnych monitorów maiłem okazję posłuchać kabli In-Akustic RCA i XLR. Powiem tyle: na moje mało wprawne ucho różnica na korzyść XLR jest zasadnicza i pod każdym względem: poczynając od dynamiki (co oczywiste) przez szczegółowość, scenę, stereofonię itd. Wiem na 100%, że gdy tylko ogarnę optymalne dla mnie monitory będę szukał interkonektów XLR. 

A miałeś wyrównane poziomy dla RCA i xlr?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie.

XLRy to 4 do 5V

RCA to 2 do nawet 2.7V

 

i różnica między 2V a 2.5V w tym samym systemie jest kolosalna jeśli chodzi o odbiór. Powiększa sie przestrzeń, klasa dźwięku itd. Itp. Do momentu jak sobie nie wyrównasz poziomów :)

To salonowy częstym wybieg. Tego typu prezentacja.

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadzasz - wybieg.

Pojechałem odsłuchać konkretne monitory. Grały klawo.

Poprosiłem: spróbujmy może to samo z jakimiś xlr-ami. Gość wyjął jedne, wpiął drugie i tyle. Żadnego spisku nie widzę. Nie popadajmy w paranoję.

35 minut temu, Fafniak napisał:

Powiększa sie przestrzeń, klasa dźwięku itd. Itp.

 

I o to chyba przodkowie przelewali krew.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uogólniłem a ty za dużo sobie dopowiedziałeś. :)

chodzi o to że sprzedawcy niestety nie informują a takim drobnym niuansie ;) jak różnica w poziomach.

A to że "gra lepiej" jest bardziej wynikiem grania głośniej.

No niestety żeby na spokojnie tego doświadczyć musisz to usiebie w domu potestować.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Koledzy,

Czytam wasze wpisy i nie bardzo rozumiem o co w nich chodzi. Wiele tutaj skrótów myślowych i mniej lub bardziej świadomie używanie kalki językowej (balanced = zbalansowane). Może więc najpierw uporządkujmy używane pojęcia:

1.       Różnica pomiędzy połączeniem symetryczne i zbalansowanym

Widzę Koledzy, że używacie zamiennie określeń „połączenie symetryczne” lub „połączenie zbalansowane”. Jest to kalka językowa, która kompletnie nie przystaje do rzeczywistości języka polskiego. W naszym języku określenia „połączenie symetryczne” i „połączenie zbalansowane” nie są tożsame i znaczą kompletnie co innego. Połączenie zbalansowane nie ma absolutnie NIC wspólnego z symetrią sygnału czy też interfejsu, którym jest on przesyłany. Zbalansowanie oznacza, że zarówno nadajnik, linia transmisyjna i odbiornik sygnału MAJĄ IDENTYCZNĄ IMPEDANCJĘ w stosunku do punktu odniesienia czyli potencjału 0V. Nie ma znaczenia jaki sygnał jest przesyłany przez obie linie. Niezależnie czy będą to lustrzane odbicia tego samego sygnału, czy jedna z linii będzie uziemiona lub w ogóle do niczego nie podłączona.

Połączenie symetryczne charakteryzuje się tym, że jest ono symetryczne względem jakiejś osi symetrii, którą w elektronice dla sygnałów jest napięcie równe 0V. Najogólniej mówiąc jest to potencjał uziemienia. W naszym przypadku jest to potencjał oplotu kabla czy inaczej, pinu 1  złącza XLR (o ile stosujemy złącze XLR, o czym dalej). To jest nasz punkt odniesienia dla płynącego sygnału ze źródła do wzmacniacza i względem tego punktu zmienia się napięcie na pinach 2 i 3. Potencjał pinu 3 jest dokładne przeciwny względem pinu 1 niż pinu 2. Czyli, jeżeli byśmy zmierzyli napięcie pomiędzy pinem 1 i 2 i wyniosłoby ono np. 1V i w tym samym momencie zmierzyli również napięcie pomiędzy pinem 1 i 3, to wyniosłoby ono -1V. Wynika z tego, że jeden z przychodzących sygnałów jest lustrzanym odbiciem drugiego (względem potencjału pinu 1) i trafia na wejście odwracające, jego polaryzacja jest zmieniana na przeciwną i jest sumowany z sygnałem z wejścia nieodwracającego. W efekcie napięcie rośnie dwukrotnie. W jaki sposób eliminowane są zakłócenia? Związane jest to również z polaryzacją samego sygnału zakłócającego. Dodaje się on do sygnału użytecznego w takim samym stopniu zarówno do dodatniej jak i ujemnej żyły w kablu, w dodatku do obu w tej samej fazie. Tak więc po odwróceniu zakłóconego sygnału, jego składowa użyteczna dodaje się do potrzebnej nam składowej z drugiej żyły, a składowa szumowa odejmuje od odwróconej już składowej szumowej przychodzącej drugą żyłą. Czyli w ostatecznym rozrachunku sygnał rośnie dwukrotnie, a szumy prawie kompletnie się eliminują. Stąd wynika przewaga połączeń symetrycznych nad niesymetrycznymi.

Rozumiem, że mówiąc o połączeniu zbalansowanym mają Koledzy na myśli połączenie symetryczne? Jeżeli tak, to proponuję używać poprawnego określenia na ten typ połączenia, czyli POŁĄCZENIE SYMETRYCZNE.

2.       Złącze XLR – synonim połączeń symetrycznych???

Połączenia symetryczne z reguły są realizowane w oparciu o złącza XLR, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby na tym typie złącz również realizować połączenia niesymetryczne. Do połączeń symetrycznych stosuje się również złącza TSR, czyli klasyczny jack stereo. Zresztą w pro audio często spotyka się okablowanie z jednej strony zakończone XLR, zaś z drugiej TSR, ponieważ chociażby instrumenty elektroniczne mają z reguły wyjścia typu TSR. Połączenie symetryczne można zrealizować na każdym typie złącza, o ile zapewnia ono 2 piny sygnałowe plus pin dla oplotu… chociażby na złączu DIN.

Dlaczego w pro audio stosuje się głownie złącza XLR dla połączeń symetrycznych? Ano dlatego, że jest to złącze odporne na uszkodzenia fizyczne. W studiach często zdarza się deptanie okablowania, również wtyków, wyrywanie ich z urządzeń itp. Porządny wtyk XLR jest nie do zajechania.

Dlaczego w sprzęcie audio do słuchania muzyki stosuje się złącza XLR? Moim zdaniem jest to czysty snobizm firm i pozowanie na korzystanie z technik profesjonalnych… no i oczywiście, a może przede wszystkim, chęć wyciągnięcia dodatkowej kasy (niemałej i przy tym nieuzasadnionej) z naiwnych nabywców. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby źródło łączyć ze wzmacniaczem w sposób symetryczny za pomocą złącz TSR. W pro audio kable są odpinane i wpinane dziesiątki jeżeli nie setki razy w ciągu sesji, w związku z tym trwałość złącz jest kluczowa. Ile razy wypinacie i wpinacie interkonekty w swoim domowym sprzęcie audio w ciągu dnia?

W związku z tym proponuję, aby nie używać skrótu myślowego XLR jako synonimu złącza realizującego połączenia symetryczne, ponieważ połączenie tego typu można zrealizować również na innych typach złącz, a na XLR można również realizować połączenia niesymetryczne.

3.       Dlaczego w pro audio stosuje się połączenia symetryczne a w domowym sprzęcie audio sens ich stosowania jest wątpliwy?

Studio nagrań, studio radiowe lub telewizyjne, to praktycznie nieograniczone  źródło zakłóceń elektromagnetycznych. Przy dłuższych odległościach połączeń (powyżej 10m) łącza niesymetryczne są podatne na tego typu zakłócenia. Z reguły w studiach odległości pomiędzy mikrofonami (należy pamiętać, że za pomocą mikrofonów nagrywa się praktycznie wszystkie instrumenty a nie tylko głos) a konsolą grubo przekraczają odległość 10m. I właśnie to jest zasadniczy powód stosowania tego typu połączeń w pro audio. Oczywiście w studiach zaleca się stosowanie połączeń symetrycznych w każdym przypadku, jeżeli jest to możliwe, natomiast jest to raczej dmuchanie na zimne, niż praktyczny wymóg. Do 10m z powodzeniem możemy stosować połączenia niesymetryczne. W przypadku domowego sprzętu audio długość interkonektów w większości przypadków nie przekracza metra. Ilość potencjalnych urządzeń emitujących zakłócenia eletromagnetyczne jest praktycznie żadna w stosunku do studia nagrań.  W związku z tym sensowności stosowania połączeń symetrycznych jest mocno dyskusyjna, ponieważ ew. zakłócenia są praktycznie niesłyszalne. Już słyszę uwagi, że „my słyszymy”. Proponuję wobec tego przeprowadzenie ślepego testu… ja go przeprowadziłem i nie znalazłem żadnej różnicy pomiędzy połączeniem symetrycznym i niesymetrycznym.

4.       W pełni symetryczny tor od źródła do celu?

Połączenie symetryczne stosuje się w celu przesłania sygnału pomiędzy urządzeniem X i Y z możliwie najmniejszymi zakłóceniami, podkreślam, pomiędzy urządzeniami. Tajemnica tkwi nie w samym kablu, który zawiera dwa przewody otoczone ekranem (który również spełnia swoją rolę w izolowaniu sygnału od zakłóceń), ale w odbiorniku, do którego sygnał trafia. W związku z tym na wejściu np. wzmacniacza musi znajdować się układ (układ desymetryzujący, jak określa to któryś z Kolegów :D), który wyeliminuje sygnał zakłóceń (zgodnie z punktem 1). Najczęściej jest to wzmacniacz operacyjny z dwoma wejściami (pinami nr 2 i 3 z gniazda XLR) – odwracającym i nieodwracającym. Jak napisałem wcześniej, jeden z przychodzących sygnałów jest lustrzanym odbiciem drugiego i trafia do wejścia odwracającego, jego polaryzacja jest zmieniana na przeciwną i jest sumowany z sygnałem z wejścia nieodwracającego. Bez tego układu nie byli byśmy w stanie pozbyć się zakłóceń.

5.       Połączenia symetryczne – mniej zakłóceń, lepsza stereofonia.

O ile jestem jeszcze w stanie zaakceptować połączenia symetryczne w domowym sprzęcie audio (każdy ma swoje demony), ponieważ generalnie ograniczają one zakłócenia przy transmisji sygnału z urządzenia X do Y, o tyle nie jestem w stanie pojąć, jak waszym zdaniem wpływa to na stereofonię??? Czy możecie mi w sposób przystępny, podparty faktami wytłumaczyć wpływ połączenia symetrycznego na stereofonię?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad.5

Napiszę to jeszcze raz, bo chyba kolejny raz zostałem źle zrozumiany. W moim wpisie chodziło o to że różnica w poziomach pomiędzy RCA a XLR powoduje pozorne polepszenie stereofoni, sceny itd.itp. Zabrakło w mojej wypowiedzi słowa „pozorne” i to jest błąd. To zjawisko „gra głośniej”= lepiej słyszymy=lepszy sprzęt- jest bardzo proste i nawet pomiędzy urządzeniami RCA które maja na wyjściach 2,0 a drugie 2,5 - jest silnie odczuwalne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ oczywiscie, ze przepróbowalem kable tej samej dlugosci, tej samej firmy i ten sam model. Wile i M&b.

W zaprzyjaźnionym studio inżynierowie 3szt mowili, ze do dlugosci 5m nie ma znaczenia czy xlr czy rca. Natomiast 1sz, ktory slucha muzyki i jest audiofilem mowi ,,oczywiscie, ze jest rożnica''.

Realizatorzy dzwięku, sluchajacy ale nie tak dobrym sprzecie jak mój. Oczywiscie ze jest roznica.Więc....rozumiesz.

Ci trzej inż nie slyszą różnicy w kablach. Byleby z czystej miedzi i najlepiej klotz...

Nie ma podstaw zeby twierdzić, ze xlr to snobizm. Twoja postawa nie jest mi obca. Na forum obok rozegralo się już wielebitew...przeważnie w tej kwestii zabierają głos sluchający po rca. Pewnie kable zasilajace też nie mają wplywu na dzwiek?

Domyślam się, że mamy do czynienia z przedstawicielem branzy pro?

 

Edytowano przez audiowit
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months later...
  • 3 weeks later...
  • 1 month later...

Genesis grał fajnie, analogowo, delikatnie łagodniejszy niż Harmonix CI 230 MK2, zniknęły wszystkie szorstkości na górze. Musaeus dał przestrzeń, trochę inaczej akcentował bas, w innym zakresie. Oba rozbudziły apetyt, wiec poszedłem wyżej. Poseidon, ten połączył wszystkie elementy z obu poprzednich i już został, kiedyś spróbuje jeszcze wyżej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie. jako źródło mam cocktail audio x40 i po xlr (Mogami 2549 + wtyki neutrik) podłączony do MF M6i. jak dla mnie gra bardzo "klinicznie" , czysto i wyraziście ale ja lubię ciepło i tego szukam. czy w niedużych pieniądzach mógłbym jakoś ocieplić przekaz jakimś znanym Wam  kablem XLR ? 

poradźcie 

dzięki

marcin

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎23‎.‎10‎.‎2018 o 14:34, Fafniak napisał:

To zamiast bawić się drucikami - moze akustyka ?

pomysł jest. podam ci telefon do żony to pomożesz :) ok? 

ale tak poważnie to czasem widać na fotkach jak ludzie chwalą się swoimi ustrojami ze nawet nawet wyglądają. fajne kształty futurystyczne ...

 

Dnia ‎23‎.‎10‎.‎2018 o 15:38, Bogusław Kożyczkowski napisał:

dzięki za link. fajny test. powołują się w nim na MOGAMI NIII 2534 interkonekt symetryczny XLR jako referencyjny odnosząc do melodiki. 

takie podstawowe kable to już mam ale pomyślałem ze to mogami może zagrają ? miał je ktoś ? ale nadal obawiam się klinicznego dźwięku a jak napisałem powyżej szukam ocieplenia bo moje focale chorusy grają ostrzej, na szczęście MF M6i ociepla klimat ale może jeszcze kabel pomoże ? to jest oczywiście subiektywne ale jak gram przez MF M3CD z płyty i to samo z cocktaila to mam wrażenie ze z płyty jest cieplej, a ja głównie pliki ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...